Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Dunia77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Dunia77

  1. Uff, po kolejnym dniu w sklepach chwila, no popoludnie, w koncu normalne, po swojemu :-) Mafda, emcia, Olala - wspolczuje takiej sytuacji. Nic radzic nie bede bo to wasze zycie, znacie doskonale sytuacje w swoich domach i wiecvie co najlepsze dla was i maluszkow :-) MOj przy waszych to ideal :-) Choc juz mija szosty miesiac jak sie dopominam o nocke z jego dyzurem, ale to raczej dla zasady :-) Coz, oboje chceilismy dzieciaczka to i oboje sie nim zajmujemy. Hania faktycznie nie pije niczego poza mlekiem. Soczkow nie chce jej dawac jak najdluzej, wody wezmie pare lykow czasami i widocznie jej wystarcza. Je kleik na mleku, gesty, ale jednak taki plynny, do tego owocki lub warzywa, a te pierwsze sa rzeczywiscie mocno plynne, wiec chyba jest dobrze. pozdrowionka
  2. mialo byc, ze na nowym mieszkamy dopiero dwa tygodnie a nie miesiace :-)
  3. Tlurpa___ nie wykupywalismy dodatkowego miejsca dla Hani, zarezerwowalismy jej tylko tzw \"kolyske\". Jeszcze nie wiem co to oznacza, ale sa to miejsca w pierwszym rzedzie i ponoc cos dla dziecka do polozenia tam jest. Fotelika nie biezemy, bo to trzeba by chyba juz wlasnie miec bilet osobny, zeby postawic ja na fotelu (nie wiem, tak mi sie wydaje, moze zle :-)). Poza tym, mamy w Polsce kilka mozliwosci pozyczenia wiec ten stres odpada. Bierzemy za to sam wozek, bo chocby po lotnisku latwiej nam bedzie sie poruszac z mala i nadamy go tuz przy wejsciu do samolotu, taki niby podreczny bagaz. Jesli sama bym jechala z Hania to zastanawialabym sie czy lepiej wozek czy moze nosidelko, takie jak np baby bjorn, bo tam obie rece wolne jakby co. A ty juz masz pomysl? Jeszcze nie zyje pakowaniem i wyjazdem, bo nieco dala mi w kosc przeprowadzka, zaraz potem przyjazd kolezanki i dopiero jak ona wyjedzie to zaczne robic listy. Przeraza mnie jak narazie ilosc rzeczy, ktore musze zapakowac w jakis cudowny sposob dla Hani do samolotu, na podreczny bagaz... Damy rade jakos :-) Olala___pamietam, ze jak Hania byla w okolicy 3 mies to tez byly cyrki z jedzeniem. I to nie tylko u niej, rozmawialysmy o tym z Hana i chyba Aga, choc nasze bable na butelce chowane. Ale to moga byc i dziasla i to, ze mala aktualnie troszke wyhamowala z rosnieciem i sobie odpuszcza jedzonko. Albo przystawiasz ja, gdy juz jest zbyt zmeczona na ssanie, woli isc spac :-) Co do soczkow to ja zgadzam sie z Tlurpa. Mimo, ze Hania juz przerabia owocki i warzywa, do pica poki co dostaje wode (ktorej i tak nie chce pic, widocznie nie potrzebuje), a z sokami to jeszcze dlugo poczekam :-) Na nowym poki co czuje sie nieco dziwnie. To dopiero dwa miesiace, jeszcze tu i owdzie trzeba nieco sprzatnac wiec tak mi nieco \"wisi\" nad glowa. Najwazniejsze, ze juz wyszlismy z pudel i zaczynami zyc normalnym rytmem, choc raczej niedlugo, bo przeciez zaraz wylatujemy do Polaski. Poki co obczajamy nowych sasiadow, nowe trasy itp. Zdjatka jakies podesle jak zrobie. Na pewno mamy tu wiecej miesca, wiecej roznego rodzaju schowkow i niewszystko trzeba trzymac na wierzchu. Hania poki co jeszcze spi z nami, do swojego pokoju \"pojdzie\" po powrocie z Polski. Dzieki za wszystkie fotki, jakie dostawalam w miedzyczasie. Maz sciagal mi poczte do siebie na laptopa wiec moglam choc w ten sposob byc nieco na biezaco. Pozdrowionka. Elff____ trzymam paluszki zeby szybko dzidzia sie ruszyla i zbytnio nie zwlekala
  4. czesc po 2 tyg bez slowa!!! w koncu mamy net na nowym mieszkaniu, i chyba zalapie sie na te 100 strone :-) obiecuje ze nadrobie zaleglosci, poki co zczytalam tylko te strone. Ale troche malo czasu. owszem juz wiekszosc rozpakowana, ale jest u nas kolezanka, a za dwa tyg juz bedziemy w polsce :-D hanka dobrze, przeszla juz przez jabluszko, zielony groszek, gruszke i marchewke, a dzis dostala troche banana. Soczkow jej poki co nie daje, wody pic nie chce, ale mam nadzieje, ze jesli faktycznie bedzie jej sie chcialo pic, to sie przekona :-) 3 razy dziennie samo mleko, 2 - kleik ryzowy z lyzeczki (wcina az milo) i 1 albo 2 owocek lub warzywko. kreci sie juz w obie str z plecow na brzuch i z powrotem, rwie sie do siadania, zabkow brak :-) tyle na razie, mala mi noga zasuwa klawiature, bo siedzi na kolanach. zaraz sie zbieramy na steka z kolezanka. oj, stesknilam sie za wami. koszmar, byc tak odcietym od swiata. giertych min edukacji...... :-0
  5. Witajcie przy sobocie. Hania juz nie spi, za to maz jeszcze w piernatach :-) Ja musialam od rana troche pobuszowac po sieci i pozmieniac wszedzie swoj adres mailowy, bo nie wiem czy stary (tutejszy, nie na tlen.pl) bedzie dzialal od poniedzialku. To przez przeprowadzke, zieniamy umowe z operatorem i czas jakis moge byc bez netu :-0 Pudla zawalaja pol mieszkania, jutro sie przeprowadzamy, do wiekszego, zeby Hania miala swoj pokoj. No, troche stracha mamy, bo to inne osiedle, inni sasiedzi itp. Zobaczymy :-) Bede starala sie was podczytywac w jakis sposob. A tymczasem gorace pozdrowienia dla wszystkich
  6. emcia___smoka faktycznie, ograniczamy jak mozna. Z reszta Hania juz jakis czas uzywa go glownie gdy zasypia, tyle ze slady i infekcja zaczely sie juz wczesniej, gdy jeszcze uzywala wogole innych smokow - inny ksztalt, bardziej przylegajacy do buzi :-( Teraz inne smoki, dodatkow wygotowywane codziennie. Dzis jakby nieco bledsze te slady. A wizyte u lekarza przelozyalm na jutro, bo zapowiadaja na popoludnie burze, gradobicia wiec nie chce sie stresowac, ze albo ktos we mnie wjedzie, albo mi pogoda auto zalatwi :-0 Texas, wiosna
  7. Hanka wczoraj do mistrzostwa opanowala przewrot przez lewe ramie z pleckow na brzuszek. Takze u nas, Aga, w druga strone. Nie umie z powrotem, wiec jak sie jej znudzi to zaczyna pojekiwac zeby ja na pplecy polozyc. Poloze, a tu myk-myk i znowu na brzusiu. Zaleta tego jest to, ze zupelnie inaczej lezy na brzuchu gdy sie sama przewroci, inaczej raczki trzyma, nawet zaczyna pupke do gory podnosic, lapki na przedramionach opiera i nawet je po cos wyciaga :-D Soul___idz do lekarza, bo to moze nie byc \"tylko\" naciagniety miesien tylko ucisk z kregoslupa na nerw :-0. Chyba ze kojarzysz moment, gdy moglas sie tak naciagnac. Wiem, ze trudno odpoczac i wydobrze. Ja z kostka walcze juz trzeci tydzien i jeszcze nie jest perfekt, a ty masz dwie pannice do zabawiania. No, ale przynajmniej troche pospaly, tfu tfu przez lewe ramie. A co do spacerow, tutaj panuje opinia, ze jesli tylko dziecko nie ma goraczki to zawsze (jesli pogoda pozwala) na spacer mozna wychodzic. Ja tez bym wyszla, zeby dotlenic dziewuszki, a poza tym, im wiecej praktyki dla nich i dla ciebie we wspolnych spacerkach tym lepiej - dla ciebie :-D Tylko zeby noga ci odposcila Wiem, na slinienie sie nie ma lekarstwa i az mi sie smiac chce, gdy uslyszalam od pielegniarki, zeby starac sie (dobrze powiedziane, haha) utrzymywac buzie sucha :-) Zobaczymy co dzis lekarka powie. Przyznam sie, ze chcialabym aby wyleczyli Hanie z tego paskudztwa jeszcze przed wyjazdem do Polski, zeby tam miec juz spokojna glowe. Z reakcja Hanki na obcych jest roznie. Juz mi raz w sklepie urzadzila ryk. Z kolei wczoraj musialam ja zabrac ze soba do gastrologa, jak obsiadly ja pielegniarki (wszystkie mi mocno dopingowaly jeszcze w ciazy) to myslalam, ze bedzie koncert na 150 fajerek, tym bardziej ze byla spiaca. A ona, popatrzyla, pozarzucala smokiem, pousmiechala sie troche. Takze sama nie wiem na jakim jest aktualnie etapie. Coz, wielkim sprawdzianem bedzie rodzinne powitanie na lotnisku :-D Aha, no i halasu tez nie lubi, wrzasku dzieciakow, krzyku itp.
  8. do mam___ja musze sie zaopatrzyc w takie urzadzenie. Takze wlasnego doswiadczenia nie mam, ale kolezanki, ktore uzywaja sa zadowolone. Co trzeba sprowadzic? Zeby mialo odpowiedni zasieg i najlepiej wiecej kanalow niz jeden, bo mozliwe sa zaklocenia z innymi dzialajacymi w domu urzadzeniami. A w ktora strone dziala - czy dzidzia w domu, a ty w ogrodzie czy na odwrot, to nie ma znaczenia. Pozdrowienia
  9. Dorotko___pierwszy zabek?? To szukaj drugiego, bo moze byc zaraz obok kolejna jedyneczka. Buziaki dla dzielnego posiadacza uzebienia Soul____buziaczki dla dziewczynek, ze takie dzielne i w koncu daly troszke mamusi odsapnac :-) Dzielna kobietka z ciebie, a sasiadki to czasami zlota \"rzecz\". Wiem, ze masz dosyc lekarzy, ale jesli ngoa boli tak, ze az utykasz to musisz koniecznie isc i to sprawdzic. Bo z uciskiem w ok. kregoslupa to nie przelewki. Gdy w ciazy - to jeszcze male piwo bo w wiekszosci przyp mija po porodzie, ale u ciebie wrocilo :-( Sprawdz to koniecznie, dobrze? Tu Kasia___szkoda dzieciaczka i was, ale z drugiej strony dobrze, ze w koncu ktos te krostki zdiagnozowal. Zobaczysz, masci i leki pomoga, twoja dietka takze. A czy atopowe zapalenie skory to wlasnie uczulenie na cos, czy wywolane jest czyms innym?? Trzymam palce za szybkie efekty leczenia Emcia___kota na kapcie a sasiadke obciazyc zakupem nowego wozka. Tlurpa ma racje z tym zapachem :-0 Moi rodzice sypali pod drzwiami balkonowymi chyba pieprz, ale niesadze zeby byl to dobry sposob do wozka :-D Hanka slini sie po pas - doslownie! Pcha w buzie wszystko i znowu zaognila jej sie wysypka dokola ust. Pisalam juz, ze to od sliny i smoka i prawdopodobnie jakas grzybica sie wdala :-0 Dwa tyg masci i bylo juz lepiej, dopoki znowu nie zaczelo jej ciaknac z buzi non stop. Czekam az pediatra oddzwoni co dalej z tym zrobic, bo wizyte nastepna mamy dopiero 12 maja.
  10. Tlurpa___ my tez w koncu dostalismy paszport malej, w Wielka Sobote, takze odetchnelismy z ulga. Bo balismy sie, ze jelsi cos jeszcze wyjdzie nie tak, wszystko sie przedluzy do tego nasza przeprowadzka i zmiana adresu, to ze moze byc niefajnie :-D No faktycznie, wydatki sie szykuja. UI nas podobnie, ale to juz po powrocie z Polski. Teraz jeszcze w foteliku jakos mala wytrzymuje, a ja musze spr do jakich wymiarow on jest. Spacerowka pewnie tez normalna nas czeka... Ale to jak juz mowilam, POTEM :-) A wogole to fajnie, bo lecimy tym samamy lotem z zanszymi znajomymi/sasiadami (mieszkamy na tym samym osiedlu) i siedzimy obok siebie - oni zdwojka dzieci. Takze bedzie nieco weselej, tylko mam nadzieje, ze panny (nasza Hania i ich Marysia o 7 tyg mlodsza) jakos to spokojnie zniosa. Aga___mam nadzieje, ze troszke lepiej z tym uchem. przechodzilam raz, jako dziecko i wiecej nie chce. Trzymam palce za szybki powrot do zdrowia tu Kasia___oby ta masc w koncu pomogla. A czy wogole juz masz jakis pomysl od czego to moze byc? My walczymy z krostkami od slinienia sie i smoka, podejrzenie jakiejs grzybicznej infekcji. dwa tyg juz masc stosujemy i gdy w jednym miejscu blednie to wylazi cholerstwo w drugim., Dzwonilam do pediatry wczoraj i czekam az oddzwonia co dalej. Pozdrowienia dla wszystkich. Zycze milszej pogody no i w koncu mogloby sie zaczac robic wiosennie. My przylatujemy rowno za miesiac, a tu raczej nie kupi sie cieplejszych ciuchow dla dzieci...Wychodzi na to, ze dobrze zrobilam kupujac (na poczatku tego ocieplenia) na posezonowej wyprzedazy grubsze spodenki na szelkach dla Hani, z mysla o samolocie, ale moze sie przydadza i pozniej...
  11. Filipka___GRATULACJE Dwie kreseczki a takie przezycie i tyleeeee szczescia :-) Dziewczyny, u nas po swietach bylo juz wczoraj, brzuch tez objedzony na maxa :-) Dzis ide w koncu na swoje cwiczonka, ktore zapuscialam na 2 tyg, ze wzgl na skrecona kostke. Noga juz dobrze, choc nieco opuchlizny nadal zostalo i nieco jeszcze pobolewa kosc srodstopia. Ale jak moze sie to wszystko pieknie i szybko zagoic, gdy caly czas na nogach, od samego poczatku? Takze dzis mam plan zeby zaczac sie znowu ruszac i zostawiac mala z mezem na jakis czasik. Moze dzis w koncu da rade wyjsc na spacer? Wyobrazcie sobie temperature 39.5C - tak u nas bylo wczoraj i dzis ma byc podobnie, choc idzie troszke ochlodzenia. Wiec moze pod wieczor bedzie milej :-) Texas.... Oliwka___zdjecia Kubusia sliczne. Powiedzcie mi czy w Polsce jest spory wybor ciuszkow do chrztu wlasnie dla takich 5-6 miesieczniakow czy raczej dla maluszkow? Pytam, bo nie wiem, czy szukac czegos ladnego tu (gdzie kroluja sukienki w stylu tiul, falbany, koronki i stylon tudziez takie cos atlasowe) czy raczej zostawic te zakupy na Polske. Hania powoli sobie przypomina jak to sie przekreca z pleckow na brzusio, zalkiczyla juz tydzien jabluszka i bylo ok, a teraz dostaje codziennie groszek zielony i tez jej smakuje :-) Milego dzionka
  12. Dziewczyny, milego Lanego Poniedzialku, moze jednak takiego bardziej suchego :-D U nas juz po swietach, w Stanach Wielkanoc to swieto tylko jednodniowe, wiec juz dzis maz poszedl do pracy :-( Ale poswietowalismy sobie, bardzo fajniutki byl ten weekend. Teraz czas sie brac za pakowanie, przeprowadzka za tydzien! Oliwka, gratulacje udanego chrztu. My planujemy na 11.06 juz w Polsce. Lece do malej bo sie obudzila.papa
  13. :-) :-) A Hania wykonala wlasnie dwa przewroty z pleckow na brzuszek :-) Caly dzien kombinowala jakby tu przez lewe ramie, ale najpierw wyszlo przez prawe. A w jakim szoku byla, ze mama reki nie przylozyla, a ona inaczej lezy :-) Niestety, niewszystko naraz wiec z brzuszka na plecki trzeba bylo juz pomoc. Ale chwile potem myk i przez lewe ramie lezy na brzuszku :-) Teraz zmeczona osiagnieciami spi. Ciekawe czy bedzie pamietala jak sie to robi jak wstanie?? ;-)
  14. Oliwka____ulge przynosi masc do nosa ACIDI BORICI, bez recepty w kazdej aptece. To taka mentholowa, z kwasem bornym (? jak cos pokrecilam to sory, orlem z chemii nie jestem :-)), mala tubka. Smarujesz w srodku nos i rewelacyjnie go \"przewietrza\", a na karmienie na pewnoo nie szkodzi. Zdrwoiej szybciutko Soul____no, to slonko u was kiedys musi w koncu wyjsc!!! Zapraszam do mnie :-) Tu na welekanocny weekend zapowiadaja 32-34 C :-0 Bardzo ci wspolczuje takich dwoch marudkow, mi czasami wystarcza jeden a mam ochote przez okno wyskoczyc :-) Moze to faktycznie zabki? Zajzalas w paszcze? Ciesze sie, ze mail z zyczeniami dotarl, bo juz sie zastanawialam, czy go aby na pewno wyslalam :-) Tlurpa____my tez robilismy to pierwsze zdjecie w Walgreensie i widzielismy, ze rozmazane nieco, ale skoro gosciu na poczcie nic nie powiedzial...Ale mozna sprawdzic status aplikacji on-line, na www.travel.state.gov Ja na swieta robie, robie :-) Idzie bigos i kawalki kurczaka na galaretke, jutro pieke schabu kawalek (do chleba) i pieczen rzymska, no i ciasto, a w sobote jajka faszerowane. W niedziele mamy wspolne swiateczne sniadanie w wiekszym gronie, wiec troche z tego wszystkiego pojdzie w ramach \"wpisowego\" :-)
  15. emcia____ no tobie tez pieknie wyszlo w koncowce ostatniego posta ;-D to chyba mialo byc o spaniu... hihi. Anniversary to rocznica (np. slubu) tu Kasia___ \"minelysmy sie\" na forum, bo chyba w tym samym czasie pisalysmy posty :-) hm, szyfr. No faktycznie. Chodzilo o to, ze \"ehhh [niech ja sobie westchne], pranie to gora odrostka [czyli taka co jak sie ja raz zlikwiduje to i tak zaraz odrasta]\" :-) No i skoro o tym juz mowa, to zelazko znowu sie grzeje :-0 Kiedys pisalam, ze Hance wyszedl zabek. Byl to falstart, budowalo jej sie pod dziaslem, ale do tej pory nie wiem skad byl tam taki ostry bialy czubeczek. To on narobil takiego zamieszania, a nastepnego dnia wzial i zniknal :-) Jak narazie w buzi oprocz lapek i wszystkiego co w nie wpadnie nie widac :-) Tlurpa___ to moja przy nim taka nieco \"glizdowata\" :-) Ok. 2 cm krotsza, ale za to chodsza o ponad kilo! Niech ci sie synek dobrze chowa . Zlozylas juz wniosek o paszport? Pytam, bo my mielsimy przejscia ze zdjeciem, po 5 tyg od zlozenia wniosku kazali nam doslac nowe. Pierwsze byly albo za niewyrazne, albo wymiar twrzy Hani odbiegal od zalecen. Takze uwazajcie na te wszystkie wymogi dot fotografii.
  16. eh, parnie to gora - odrostka. Ledwo sprasowalam co bylo na kupce (zdazylam jak Hania spala :-)), a juz z suszarki zdjelam nowe i dzis idzie kolejna pralka :-0 Najwyzej znowu sie nazbiera troszke :-) tu Kasia___ ja z zadna rehabilitiacja nie mam do czynienia i mam nadzieje, ze tak zostanie. Ale zgadzam sie z Aga i emcia, co do rehabilitacji. Ztego co piszesz, na masazach na ktore chodzicie Bartus tez placze, a moze Vojty poszloby szybciej? My musimy mala obserwowac szczegolnie gdy zacznie stawac. Chodzi o ten kregoslup, pisalam juz ze ma tak jakby skrzywiona koncowke przedzialka na pupci w jedna strone. Usg nic nie wykazalo, ale lekarka powiedziala, ze pewnie je powtorzymy jak Hania zacznie chodzic. Dziewczyny, jak to jest z tymi uczuleniami na pokarmy? Od 3 dni Hania je jabluszko i wczoraj wieczorek mila takie drobniutkie czerwone krosteczki, troche na pleckach i troche na ramionkach. Czy to mozliwe, zeby wysypalo ja po kilku dniach dopiero i czy tylko tak \"lokalnie\"? Bo rownie dobrze moga to byc potowki, bo dzis np na ramionkach juz nie ma, ale na pleckach sa. Jeszcze dzis dam jej jabluszko i zobaczymy :-) Lece pichciac obiad. Mala spi, a ona to tak srednio 30-45 min trzy razy dziennie. Jak czytam, ze niektore dzidzie to i 2-3 godziny spia... :-)
  17. emcia___ skorzystalam z twojego sposobu. Wlasnie dalam Hani jabluszko na lezaco i wciagnela calkiem sporo. Nie wiem ile jej dawac, zeby nie za duzo, wiec skonczylam na 6 takich dziecinnych lyzeczkach. I zadnego placzu, marudzenia, kwekania :-) :-) :-) Buzke ladnie otwierala :-) Teraz drzemka a potem kliek, ale chyba dam z butelki.
  18. Tlurpa___ moja ginka tez mi polecila te prenatalne, mimo ze nie karmie. Ale to na wypadajace wlosy. Co prawda kiedys porownalam sklad i wyszlo mi to samo co na np. Centrum ale ponoc te prenatalne sa lepsze. MAsz racje, tu nie ma dla kobiet karmiacych. emcia___dzieki za odpowiedz. O tje chustawce to wiem od znajomych z Polski, ale moze to byl akurat ich przypadek, a nie regula? Nie wiem czy ich dzidzia stawala czy tylko beckowala i jak mocno. A moze wplyw miala tez jej waga? Hm, jak miala 4 miesiace to byla ubierana na 6-9 z przewaga na 9 mies :-)
  19. mafda___ widze, ze wlosy mamy identyczne :-) Ja zeby w koncu zobaczyc sie w kreconych (no bo zawsze sie chce tego innego :-)) zdecydowalam sie na trwala. Miala byc lekka, na pol roku gora, ale jak mi wietnamiec zrobil to jeszcze chyba jedno podciecie i w koncu pozbede sie resztek :-) a minelo juz 1,5 roku... Ach, ci tutejsi fryzjerzy :-) no i dzieki za fotki! olala___dzieki za foty! Madzia jest slodka. No i gratuluje pierwszego usmiechu. Ja nie wiem, moze jeszcze chwilowo odstawimy lyzeczke. Karmie mala w pozycji takiej na lezaczku, pol siedzacej. Ale marudzi, niby buzie otwiera, ale zaczyna plakac. Lyzeczka tez taka gerbera. Wczoraj popoludniu po marudzeniu wzielam ja na kolana, wiec bardziej siedziala i jablko wcinala az jej sie uszy trzesly. Ale dzis rano nawet to nie pomoglo :-0 Zjadla moze z lyzke kleiku, z lyzke jabluszka (znowu w placzu troche) i doprawila ok. 120 mleczka (oczywiscie sie ulalo). Wiec nie wiem co zrobic. Zobacze jeszcze popoludniu i najwyzej zrobimy podejscie za pare dni :-) A wczoraj po raz pierwszy zasmiewala sie w glos Hania tez starsza od Benjamina, a jeszcze sie nie przewraca, cho z pleckow na brzuch brakuje jej dobrego zamachu :-) Brzuszkowania nadal nie lubi i nadal albo plywa (foczka) albo opiera sie na dloniach. Lekarka stwierdzila, ze czasami dzieci odkrywaja nawet i dop w 6 mies, ze jak sie opra na przedramionach to jest im lepiej :-) Wiec wszystko swoim tepem :-P
  20. zielna, Soul____ gratulacje dla dziewczynek z okazji skonczenia 5-go miesiaca . Soul___ moze dzieczynki faktycznie bola dziasla?? A probowaliscie masowac dziaselka wlasnym palcem? POnoc to wiekszosci pomaga. Bo to nie musi byc samo wyzynanie sie, ale jak pisala tu Kasia, rozwoj zarodka zabka w dziasle. I moze stad takie marudne. A placz bez opamietania przezylam ostatnilo, tez pomoglo jak zostawilam sama w lozeczku :-) Tzryamam palce., bedzie dobrze! mafda___moze czekolady, nawet zlizywanej z delicji, to Filipkowi jeszcze nie dawaj? Raz, ze czekolada bardzo uczula, a dwa, ze pozna slodkie i zadnego innego nie bedzie potem chcial. Nie chce sie tu wymadrzac :-P ale gdzies wyczytalam, ze zwykle pieczywo (bo pszenica jest alergenem), czekolade (a zasdniczo wszystko co ma kakao) i miod (bo z pylkow) nie wczesniej niz po 1 roku :-) No i podobnie z tymi soczkami. Kupilas dwa rozne, czy mieszany? bo jesli go wysypie to nie bedziesz wiedziala po czym . My dzis zaliczylismy pierwszy klei z lyzeczki i jabluszka. No coz, troche placzu bylo, a raczej kwekania, bo nam wypadlo, ze to pierwsze jedzonko z rana, wiec Hanka nieco w szoku byla. POza tym kleik wyraznie jej nie podchodzil (smaku to on nie ma:-)), za to jabluszka wcinala, ze malskala :-D Teraz sie szykujemy na jakiegos grillika nad osiedlowym basenek. Sliczny dzionek za oknem, wiec to bedzie w ramach spaceru.
  21. U was juz wieczorek, maluchy powoli pakujecie do lozeczek, a u nas dopiero po poludniu :-) Hanka dzis nieco \"zwariowala\" ze spaniem. Mimo, ze nie chciala wczoraj ostatniej drzemki przed kapiela, a wiec byla zmeczona, mimo ze najedzona (wciagnela ok. 200ml) to zaczela sie przebudzac po 2 w nocy, a definitywnie zarzadala jesc kolo 3:30. Wiec dostala flache, osuszyla w mgnienie oka i moze by pospala, gdyby nie to, ze tatus w miedzyczasie sie obudzil i a to szumial woda, a to cos zagadal, a to sie krecil i dziecko dostalo oczkow jak spodeczki. Odbila, polulalam ja troche, poudawala ze spi, ale odlozona do lozeczka, daleze sapac, gadac itp. Wiec sie nieco wscieklam wzielam koldre i poduche i poszlam spac na kanape, a rozkoszna mala zostawilam rozkosznemu tatusiowi :-P Dali rade, nawet mala przespala normalne karmienie ok. 6:30 i obudzila sie dopiero k. 10 rano :-D Takze mimo przejsc nocnych wszyscy sie wyspali :-) Widze, ze nie tylko ja mysle o zmianie fryzury. Wlosy mi wypadaja juz jakis miesiac na potege. Do tego stopnia, ze jak bylam w czwartek na kontroli u ginki to pobrala mi krew do badania, czy to tylko po porodzie czy moze cos wiecej. No i przechodzi mi przez mysl, zeby je obciac, ale chyba sie nie zdecyduje. Jak mi tak wypadaja to juz wole chyba dlugie, zwiaze w kitke i jakos to kontroluje. A poza tym, kiedys byly krociutkie i chyba chwilowo nie chce mi sie potem czekac az odrosna. No, ale zobaczymy jak bedzie z tym wypadaniem :-D A poza tym w POlsce czekaja nas chrzciny malej i wesele znajomych to i jakas fryzure bedzie latwiej zrobic na dluzszych. Pozdrowionka
  22. Soul___ a czy twoj malzonek mial juz praktyke w pojedynke klasc dziewczynki spac? Jak tylko przeczytalam twego posta to gdybym tylko byla na miejscu, w Wawie to juz bysmy sie na jutro na piwko i ploty umawialy :-P Chociaz to tez ogloby byc nieco toksyczne, bo nie wiem, czy jako dwie calkiem jeszcze swieze mamuski daly bysmy rade o czym innym niz zupkach, kupkach i slinieniu sie :-DAle wyrozumialosc do meza masz, to fakt. Emcia___ty to chociaz repertuar masz dziecinny, do tych kolysanek. Na Hanie to nie dziala, musi byc cos marszowego :-P Ale coz, chyba i tak nie pobije synka znajomych, ktory usypial tylko gdy mu spiewano ROTE :-) :-)
  23. Faktycznie, powialo weekendem, w dodatku przedswiatecznym! Ja odpuszczam porzadki grube, bo po swietach zmieniamy mieszkanie, wiec i tak trzeba bedzie wysprzatac i to (przed oddaniem kluczy) i nowe, wiec \"zabawa\" podwojna :-) W towarzystwie Hani moze byc wesolo :-P Mala miala spac, usypialam ja na rekach (bo ostatnio tak zasypia :-0), ale ja kladlam do lozeczka to oczy jak piec zlotych zrobila i teraz lezy pod kocykiem i gaworzy do karuzeli. Pewnie zachce jej sie zaraz lulu i znowu na raczki i nucimy :-) A wlasnie, nucicie cos dzieciaczkom? Jak maz ostatnio uslyszal co dziala na Hanie to myslalam, ze ze smiechu az sie rozpuknie. Otoz, zaczynajac od powaznych spraw, usypia przy \"my, pierwsza brygada\" (taka zolnierska), poprzez \"Miejcie nadzieje nie te licha marna\" ( z filmu \"Ostatni dzwonek\"), a wieczorem przy flaszce jak marudzi to nuce jej \"Siadla pszczolka na jabloni i zapylila kwiat\" (tak, tak, to z repertuaru weselnego chyba najczesciej :-D) - to wlasnie z tego ostatniego maz tak sie chichral. Poki co wszystko na \"nanana\" albo \"lalala\", bo jak zaczynam spiewac tekst to skupia sie twedy za mocno na mojej twarzy i nie zasypia :-)
  24. mafda___ fajnie, ze maz takiego Aniolka, niech tylko Filipek nadal taki zostanie. Pponoc dzieciakom w pierwszym roku moze sie odmieniac raz na gorsze, raz na lepsze. My znowu mamy chustawke z jedzeniem, ale teraz nie dotyczy to ilosci. To sie w miare unormowalo, ok. 130-150ml na \"posiedzenie\" wiecej przed spaniem. Ale chodzi o caly cyrk z zalapaniem, bo to sie wiaze z polozeniem na rece do poziomu. A tego to Hanka ostatnio raczej nie lubi, szczegolnie jesli chwile wczesniej byla w pionie :-) Nop i jest awantura, krotsza lub dluzsza, to zal od humoru i nasilenia glodu. Tez tak macie? Hana___co u ciebie, dawno sie nie odzywasz? Ja troszke padam na nos, wlasnie wypisalam, zaadresowalm i zaklepilam chyba ze 20 kartek swiatecznych. Od lizania to chyba moglabym dostac etat na poczcie :-) W miedzyczasie uspilam Hanke (oczywiscie jakis czas temu), umylam jej butelki, zrobilam nowe mleko, pomoglam mezowi opanowac jej humorek przy karmieniu itp itd. Nieco zakrecilam sie tym wszystkim wiec w ramach odsteresowania siadam do was i pisze :-) Musze sobie zaplanowac weekend, bo i zakupy wieksze przedswiateczne i troche pomyslec \"na zas\" bo weekend po swietach sie przeprowadzamy. Chyba znowu sie nie obejdzie bez kartki i olowka. Tez tak macie, ze ciazowe \"rozmiekczenie\" szarych komorek niekoniecznie minelo wraz z porodem :-P??
×