Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Dunia77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Dunia77

  1. Milusia - serdecznie ci wspolczuje z ta przeprowadzka. Z jednej strony fajnie, bo nowe, wieksze i wogole. Ale jak pomysle, ze z moim brzuchem i nieobliczalnoscia (zasadniczo pod kazdym wzgledem, nie da rady przewidziec co bedzie jutro) mialabym jeszcze dogladac remontu, przeprowadzki... Brrrrrrr, ale trzymam palce zeby wszystko juz sie jak najpredzej skonczylo :-) A dobry majster to zloto, to fakt i najlepiej takiego trzymac zebami i pazurami :-) Hihi, mnie przeraza perspektywa przeprowadzki jakos na wiosne w przyszlym roku do wiekszego mieszkanka, z dzidzia taka kilkumiesieczna, ale to za jakis czas :-) Lista pytan do pediatry gotowa (chyba juz wszystko tam wcisnelam). Mam nadzieje, ze kobietka miala juz do czynienia z ludzmi pokroju takiego, co chca wiedziec wszystko na zas, zeby nie bylo potem burzy w szklance wody :-) Moze nas (mnie) cierpliwie wyslucha - wiadomo, przyszla mama, pierwsze dziecko...W dodatku nie wiadomo jak to u mnie bedzie z karmieniem piersia, ze wzgl na zapalenie jelit... No, troche tych pytan sie uzbieralo :-)
  2. DOROTKO - SERDECZNE GRATULACJE!!! DUZO DUZO ZDROWKA, SIL I SZYBKIEGO DOJSCIA DO SIEBIE. A DLA BARTUSIA - NIECH MU ZAWSZE TOWARZYSZA DOBRE DUSZKI I MOCNO TRZYMAJA GO ZA RACZKI :-) Ale sie ciesze \"z okazji\" Dorotki. No no, worek powoli sie zaczyna rozwiazywac ;-) Soul, faktycznie mialas nosa, ze ona to z pracy na porodowke trafi :-) Nie ma to jak dobra wiadomosc, szczegolnie w niedziele z rana.
  3. a teraz Mala znowu ma czkawke ;-) srednio dwie na dobe ;-)
  4. W koncu mam chwilke spokoju. Zakrecona nieco sobota ;-) Ciezko mi sie wstawalo na te zajecia ze \"szkoly rodzenia\". Pisze w cudzyslowiu, bo dzis to byla pierwsza pomoc dla niemowlaka - sztuczne oddychanie, masaz serca i co zrobic, jak sie zadlawi babel. Byl film, potem cwiczylismy na takich fantomach-niemowlakach. Nie przypuszczalam, ze w przypadku takiego malucha, pierwsza pomoc jest taka silowa. Troche sie zmeczylam, robiac masaz serca i sztuczne oddychanie przez minute... Mysle, ze wazne wiedziec co i jak, sprobowac na sucho. Ale mam nadzieje, ze nigdy nie bede musiala z tej wiedzy skorzystac! Za tydzien pierwsze zajecia ze stricte szkoly rodzenia, nastepne w kolejna sobote. A w miedzyczasie pielegnacja niemowlaka i potem ew. karmienie piersia. Trzymam palce za Mie i Dorotke. Mam nadzieje, ze obie czuja sie dobrze i ze z maluszkami wszystko bedzie w porzadku. Moja mala nieco rozrabia od bladego switu, ale wiecie co - to u niej normalne w weekendy ;-) Nie wiem jak ona to robi, co ja stymuluje (moze dwa glosy a nie jeden od rana, moze wiecej sie dzieje?), ale to juz ktorys weekend z rzedu, gdy Mala jest zdecydowanie bardziej aktywna niz w tygodniu. Zobaczymy jutro ;-) :-)
  5. wlasnie zaliczylam poobiedni spacerek w pieknym jesiennym sloneczku. Co mnie zdziwilo? To, ze tak dziwnie rozbolaly mnie posladki ;-) i miednica i miesnie - hihihi, ciekawe co to jeszcze czlowiek w sobie odkryje przez najblizsze tygodnie? Milusiego weekendu. Jesli ktos bedzie mial kontakt z Mia - buziaki dla niej.
  6. Czesc przy piateczku - jutro juz weekend!!! A ja mam pierwsze zajecia w szkole rodzenia - pierwsza pomoc dla niemowlaka :-) Gosiaczku - co zrobic. Pozgrzytac zebami i chyba tylko tyle zostaje. W tym kraju paranoja goni paranoje i dlatego my chyba jeszcze troszke posiedzimy za wielka woda :-) Ale mam nadzieje, ze jesli sie zarejestrowalas to chociaz ZUS i zdrowotne ci placa i malutkiej tez? Bo to w sumie najwazniejsze. A zobaczysz - Wiki wynagrodzi ci wszystkie smutki, choc wiem, ze ciezko sie przestawic na bycie \"housewife\" :-) Mnie chyba ugryzla jakas mucha, bo spalam do 9:30 i wcale nie mialam ochoty wstac. Ale dzis obiecalam nalesniki na obiad, wiec trzeba sie do tego zabrac. Mala chyba jeszcze poki co dosypia, choc baraszkowala nieco rano. Teraz juz lepiej, ale znowu mam wieczorami i w nocy brzuch twardy jak kamien. Do tego stopnia, ze podniesienie sie staje sie problemem. Dzis, jak biegalam do kibelka, to bolalo mnie dodatkowo podbrzusze. Tez tak macie? Soul - ty mozesz spokojnie narzekac. Zgdonie juz uznalysmy, ze i tak jestes nasza bohaterka! :-) :-) Milego dzionka zycze wszystkim brzuchatkom, a maluszki smerem w lewa pietke.
  7. Tlurpa___ tez sie rozgladalm za tymi gatkami jednorazowymi, ale skoro nie wypatzrylam w sklepach wybitnie ciazowych, to gdzie indziej ich szukac?? Zwykle wystarcza, tylko trzeba brac pod uwage, ze (1) raczej niech to beda takie ciazowe, bo brzusio troszke zostaje ponoc ;-) (2) moga sie zniszczyc, bo ponoc na poczatku niezle z czlowieka leci (a propos, wyczytalam, ze na gojace sie rany po porodzie naturalnym dobrze robi schlodzenie podpaski przed zalozeniem, oczywiscie gdzie - najlepiej w lodowce :-) hihi, kapusta na biut i podpaski chlodzace sie - niezly ekwipaz lodowkowy, prawda ;-) ;-) Ja sobie narazie nabylam paczke takich maxi super, na noc. Pewnie w miedzyczasie dokupie jeszcze jedna paczke, moze takich \"slabszych\". A potem to juz w miare potrzeb ;-) A rpopos takich majtek jednorazowych, to to sa faktycznie majtki? Czy takie pielucho-majtki? Bo jak te drugie, to takie widzialam w sklepach, ale nie wyobrazam sobie takich uzywac....
  8. Gosiaczek, z tym brzusiem moim to wyszlo na ostatniej wizycie, we wtorek. Standardowe mierzenie brzucha na lezaco i pani doktor mi mowi, ze \"mierze troszke za malo\". Statystyka, statystyka, statystyka. Wiem, ze mozna ja sobie czesto gleboko w.... Ale mam skierowanie na usg za dwa tyg (to bedzie w trakcie 37 tyg), zeby sprawdzic czy z malutka jest wszystko oki. Do tej pory wszystko bylo dobrze, wedlug tabelek. Choc nie przytylam jakos duzo - na swoj wzorst i posture to jestem w dolnej granicy \"norm\" na ten czas ciazy. Jak dla mnie i mojego mezunia, brzusio jest duze, nie mowiac o tym, ze ostatnio rosnie nam \"w oczach\" ;-) Choc z drugiej strony osttanio fryzjerka zdziwila sie, ze to juz osmy miesiac, bo nie wygladam... Wiec juz sama nie wiem, ale mam nadzieje, ze to tylko kwestia mojej budowy ciala i ze z malutka wszystko bedzie dobrze. Moze byc tak, ze jednak termiz z OM i usg w koncu mi sie rozjechaly. Ostatnie usg mialam w 22 tyg i nie zmienila mi daty. Ale z drugiej strony zawsze mialam nieregularne @ i dlugie cykle, a to podobno tez ma wplyw na rozwoj dzidzi w brzuszku (mimo, ze cykl, kiedy zaszlam w ciaze mialam niemalze ksiazkowy ;-) Tyle moich smuteczkow. Zupka sie pichci, a ja musze rozgryzc moja nowa komorke. Prezent od meza, zebym byla w kontakcie, bo to juz tuz tuz i przyslowiowo \"nikt nie zna dnia ani godziny\" ;-) Usciski
  9. Mniam, dziewczyny ale mi smaka narobilyscie tym chinczykiem :-) Mnie wczoraj kolezanka ugoscila z kolei tajskim jedzonkiem - mniam, choc troche jej sos pikantny wyszedl ;-) A ja za ostrymi rzeczami to jakos nie przepadam i w ciazy mi sie to akurat nie zmienilo. Ale dobre bylo i co dziwne, wcale jakos mnie po tym zgaga gigant nie dopadla :-) Ale tak jak Soul, odkrylam zimne, zimne, gazowane napoje!!! Teraz cola to juz na dobre zagoscila w lodowce, co kiedys bylo tylko z okazji jakis gosci :-) :-) :-) A dzis na obiadek tez skromniutko - naszlo mnie na zupke fasolowo grochowa, wczoraj namoczylam ziarenka i dzis bede pichcic. Chwilowo staram sie nie myslec o moim \"za malym\" brzusiu. A jak mnie juz najdzie to sobie wykladam, ze taka mam budowe i tyle, ze na usg wszystko wyjdzie dobrze. Widze, ze zakupy ida na calego ;-) Ja mam jeden kombinezonik i to taki do 3 miesiecy. I to chyba bedzie jedyny taki ciuszek dla Malej, bo mysle, ze w okolicy lutego - marca, to juz bedzie tu za cieplo na takie ubranka. Zasadniczo to z wiekszego sprzetu mamy w domu juz wszystko, teraz tylko tak sie zbieram w sobie kiedy bedzie najlepszy czas, zeby to wszystko poczyscic, poprac, poprasowac?? Zycze wam, aby wasze maluszki poczekaly sobie w brzuszkach, a zadna macica sie nie wsciekla zbyt wczesnie ;-) Gosienka - macie sliczna corcie - niech sie chowa zdrowiutko i szczesliwie. papapa ;-)
  10. Wlasnie zaliczylam kolejna wizyte u ginki. Coz, i dobrze i mogloby byc lepiej. Moje wyniki morfologii, cisnienia itp - ok. Dzidzia ma tetno odpowiednie, ale nagle moj brzusio zaczal byc \"za maly\" jak na ten czas ciazy... Wiec mam za 2 tyg usg, zeby sprawdzic czy wszystko jest oki. W ten piatek wszystkie terminy zajete, w przyszly pani radiolog niet, zostaje piatek za dwa tyg. Szkoda, ze tak pozno, chyba osiwieje do tego czasu :-( :-( :-( Oczywiscie, jak uslyszalam, ze \"mierze troche za malo\" to tak mnie przytkalo, ze nawet nie zapytalam o mozliwe powody tego stanu. Oczywiscie teraz sobie pluje w brode, ale co mi przychodzi do glowy to to, ze Malutka jest mala (co jest statystycznie bardziej prawdopodobne z tym moim zapaleniem jelit), alebo mam za malo wod :-( A moze wszystko jest okej, tylko tak mi sie brzuch uklada jak leze??? Rany, zobaczymy co bedzie na kolejnej wizycie kontrolnej - nadal za dwa tyg, czyli jeszcze przed tym usg. No i nie zapytalam tez o te skurcze jakby @, cholera! Ale tak to mam, jak czyms sie zmartwie... Trudno, jakby sie te skurcze znowu pojawily to najwyzej bede do niej dzwonic. Ehhh, troche sie zmartwilam tymi moimi wymiarami.
  11. Novik, Dorotka, Soul - coz, wam chyba bedzie najpredzej przytulic swoje dzidzie. Ja wlasnie dzis zaczynam 35 tydznien i juz mam stracha ;-) Nie wiem co bedzie za te 3 tygodnie? :-) Jutro mam kolejna kontrole. Zobaczymy czy tutaj tez pani doktor bedzie mi juz sprawdzala szyjke itp. No i chyba wskocze juz w grafik wizyt cotygodniowych. Zobaczymy jutro, co i jak. No i moze wyczuje juz jak mala lezy, bo poki co nie czuje zeby sie rozpychala pod zebrami. Ja tez zapisuje sie do klubu zgagulcow, choc jeszcze o nasileniu umiarkowanym ;-) W ciagu dnia jakos daje rade. Najgorzej jest, gdy w nocy przewroce sie z lewego boku na prawy - oj, to sie wtedy zaczyna. Nic, tylko z miejsca biore Tummsy i da rade zasnac :-) Mogloby nie byc gorzej, bo u mnie palace gardlo to z miejsca kaszel itp. \"Zestaw naczyn polaczonych\" ;-) Co do wyborow. Hm, hm. Zacytuje kochanego meza \"To ja tu jeszcze 4 lata posiedze\"... Aha, mialam zapytac o pepek. Zostalo mi raptem 6 tygodni, brzusio coraz wieksze, ale pepek nadal jeszcze w srodku! NIe narzekam - wrecz sie ciesze. Ale czy ktoras tez tak jeszcze ma? Wogole od poczatku ciazy poki co przytylam 11 kg, co jest dolna norma na ten okres ;-) Tez nie narzekam, dobrze, ze \"weszlam\" w norme ;-) dziewczynki, nie przepracujcie sie tylko zbytnio. Pozdrowionka
  12. Po tej stronie wielkiej kaluzy dzien zupelnie niepodobny do wczorajszego. Pochmurnie i strasznie wieje!!! Czyzby faktycznie w koncu mialo sie na jesien? ;-) Wlasnie jestesmy po niedzielnym sniadanku. W planach podgladanie wyborow przez Interent (ponoc na stronie TVP jest transmisja wieczoru wyborczego), bo sami nie glosowalismy (tutaj bylo glosowanie wczoraj, a jak juz pisalam - w naszym przypadku az w Huston). Ale zanim wybory, to jeszcze maluszkowe zakupy. Dostalam gazetke ze znizkowymi kuponami, waznymi do dzis i chyba sie wybierzemy. Bo skoro i tak trzeba kupic jeszcze troche sprzetu, to czemu nie oszczedzic troszke na tym ;-) Trzymajcie sie cieplutko i milej niedzieli. Dobrze, ze weekendy z goscmi tez sie kiedys koncza :-) :-)
  13. Czesc dziewczynki! U mnie tez sliczny dzien. Sloneczko siewci, niebo bez chmur, tylko 22 stopnie, leciutki wietrzyk - super! Przez ostatnie 5 miesiecy nie bylo chyba tak przyjemnego dnia :-) Wybralam sie na spacer - cudowna cisza, spokoj, powoli robi sie jesiennie kolorowo. Taka atmosfera przyslowiowej spokojnej niedzieli bardziej niz soboty :-) Usiadlam zeby odsapnac i w myslach opodiwadalam Malutkiej jak sliczny swiat na nia czeka.... Chyba jej sie spodobalo, bo z emocji az dostala czkawki ;-) ;-) Zeby takich dni bylo jak najwiecej.
  14. Czesc dziewczyny. Jak widze, ruch dzis u nas duuuuzy. A ja wlasnie zwloklam sie z lozeczka i powoli zbieram sie do kupki ;-) Soul, Oliwka, Mia i wszystkie, ktorym cos dolega - trzymam palce za to, zeby wszystkie bole, chorobska czy inne niedogodnosci daly troche odsapnac. Choc to faktycznie - juz koncowka, ale jak cos jest nie tak, to kazdy dzien sie wlecze i wlecze... Jak juz pisalam, o tym badaniu Group B Streps to dziewczyny podpytajcie swoich lekarzy. Tu sie je robi w okolicy 35-36 tyg (choc Tlurpa juz miala chyba drugi raz), bo wtedy najblizej porodu, a te bakterie to moga byc, a potem sobie pojsc i tak kilka razy w trakcie ciazy. Wiec najlepiej miec te badania jak najblizej terminu, zeby lekarz mial najaktualniejsze dane. Hm, hm, hemoglobina powidacie. Ja mialam robiona ze 3 tyg. temu (okolice 31 tyg ciazy) i wyszlo mi tez 11,9. Bardziej zmartwil sie moj gastrolog (bo to ciaza plus moje zapalenie jelit) chyba niz ginka, choc z miejsca dala mi zestaw zelaza do lykania na 4 tyg ;-) Na ostatniej wizycie znowu mialam robiona morfologie, zeby sprawdzic jak to przyswajam. I skoro do tej pory nie dzwonili to chyba wszystko w normie, dowiem sie pewnie na wizycie we wtorek. Ale to wlasnie taki okres. gdzies wyczytalam, ze to wlasnie 8 miesiac jest taki najbardziej obciazajacy dla organizmu mamy i wtedy z reguly wszystko leci w dol :-) Z jedzenia bogatego w zelazo osobiscie \"aplikuje\" sobie buraczki (pod kazda postacia), pomidory (jak wyzej), salate i natke pietruszki. Zeby lepiej przyswoic zelazo warto to popic czyms bogatym w wit C, a nie jesc razem z czyms bogatym w wapn. Rany, nie wyobrazam sobie koniecznosci biegania do pracy na obecnym etapie mojego jestestwa. Mam tak nierowne dni zarowno pod wzgledem psychicznym jak i fizycznym, ze chyba nie najlepszy bylby ze mnie pracownik w tym okresie :-) Kasia - podziwiam sily i samozapracia!!! Szkola rodzenia nadal przede mna. Pierwsze zajecia w przyszla sobote -to bedzie pierwsza pomoc dla niemowlaka. Potem stricte rodzenie i opieka nad maluszkiem. Zobaczymy jak to wszystko wyglada tutaj i czego ucza :-) Najwazniejsze, ze bede chodzila na zajecia w szpitalu, gdzie bede rodzic, to bede wiedziala mniej- wiecej czego sie spodziewac :-) Oki, tyle na razie. Lece pod prysznic, a potem pokombinuje co by tu na obiadek wyczarowac. Kolejny weekend przed nami i pewnie znowu jakies maluszkowe zakupy. Bo chcialabym przynajmniej z tego glowe juz wyczyscic, bo i tak mam malego krecka odnosnie o czym pamietac, o czym pogadac z ginka, o czym z pediatra itp. milego dizonka i weekendu. Trzymjacie sie cieplo. U nas w koncu jakies ochlodzenie zapowiadaja, ale chyba \"przyjmenosc\" pakowania brzuszka w rajstopy mnie ominie. Na szczescie, bo sobie tego nawet nie wyobrazam ;-) A buty takie na rzepka juz nabylam i tez mam nadzieje, ze wystarcza. Jesli nie - to maz bedzie wiazal cieplejsze, trudno ;-)
  15. Ja z brzuchem mam w druga strone. Ciezki i twardy robi mi sie w nocy. Przewracanie sie to koszmar - co sie nastekam, namecze. Nie mowiac o wstawaniu do kibelka czasami co godzine... (hihi, powoli najlepiej wychodzi na czterech ;-)) A rano, zanim sie rozruszam (no i zanim mala zacznie rozrabiac) to doslownie czuje sie jak faszerowany slonik ;-) A potem, w ciagu dnia, jest ok. Choc oczywiscie nie musze spedzac calego dnia na nogach ;-)
  16. Oliwka___ dbaj o siebie i nawet jesli ci przejdzie, to i tak daj znac lekarzowi. Ja nie mam az tak silnych objawow, ale bole glowy i nudnosci mam czesciej niz w pierwszym trymestrze! Nie zwracalam, ale przedwczoraj pol dnia przelezalam az dalam rade zebrac sie do kupki :-) Tez sobie tlumacze to hormonami i moze ulozeniem malej, ale na pewno powiem o tym swojej gince we wtorek, na kolejnej wizycie.
  17. Soul ___ odpoczywaj, spokoju troche jeszcze zalap. To pewnie tylko falszywy alram :-) Choc teraz, jak mowi Mia, juz wszystko u dziewczynek byloby dobrze po tej stronie brzucha, wiec jakby co - to zeby wszystko poszlo gladko i bez problemow!!! Mi tez sie ze spaniem mocno przestawilo. Zawsze nalezalam do tzw sow, co to chodza spac z kurami. A teraz?! Rozsadek goni do lozka po polnocy, a przed osma rano corcia doslownie wykopuje mnie z lozka, bo juz zaden boczek jej nie odpowiada. I jakos daje rade :-) A na poczatku ciazy, gdy tez fatalnie sypialam, chodzilam jak cma, niewyspana, zla i wogole. Wiec chyba faktycznie, cos jakby organizm sie przestawial :-) No i nie powiem, czasami drzemeczka po obiadku :-) Skoro tak sennie sie zrobilo, a u was juz noc to kolorowych snow. Niech sie maluszkom krasnoludki snia ;-)
  18. Soul --- Trzymam palce z calych sil, albo za porod albo jeszcze nie :-) Co wyjdzie to bedzie, ale calym sercem jestem z Wami, trzy dziewczynki ;-) Gorace zyczenia dla Ciebie! Co do stanikow, ja poprostu musze zabrac sie za to wczesniej, chocby po to, zeby wiedziec w jaki rozmiar potem \"wchodzic\". Meza do sklepu nie wysle, a na kupione w sieci bede musiala poczekac nawet do tygodnia. A jesli trzeba bedzie oddac? Wiec, trudno, ja nie mam wyjscia, bo jakis miec trzeba ;-) A z laktatorem tez bede czekala, zeby zobaczyc co i jak. I jesli juz to pewnie tez bedzie reczny. Ja Tlurpa, bede raczej z mala w domu, wiec duzo odciagac raczej nie bede. A te elektryczne faktycznie, troche tu sa drogie. Choc ponoc mozna wypozyczyc np. ze szpitala jelsi jest koniecznosc. Kolejna rzecz, ktora \"sie okaze\", wrrrrrrrrrr ;-)
  19. \"Mamuciatka\" - podoba mi sie :-) Ja ostatnio bywam \"Koszalkiem\" co tez bardzo lubie ;-) Zrobilam male rozeznanie w modelach i rozmiarach w sieci (bo w sklepie to chyba nie znjade odpowiedniego rozmiaru). Przed ciaza mialam 80DD (wow!), teraz - pod biustem nadal podobnie, ale w miseczkach, hm, hm ;-) Cos powinnam wybrac, najwyzej metoda zakupow i zwrotow. Trudno :-) Sa tez takie modele \"rozciagliwe\", ze obejmuja nawet do trzech rozmiarow miseczek i taki chyba najlepiej nabyc na zas. A wogole to nie mozna na tym chyba oszczedzac, szczegolnie w przypadku duzego biustu. Po co sie z miesjca nabawic jakis zatorow w biuscie lub stanu zapalnego \"bo stanik za maly\"? Poszukiwania trwaja ;-)
  20. Dorota - to ty faktycznie szybciutko masz juz do porodu ;-) Ja wlasnie dzis zaczynam 34 tydzien i powiem Wam, ze coraz czesciej mam mieszane uczucia ;-) Fajnie, ze juz coraz blizej dnia, w ktorym bede mogla przytulic tego czlowieczka, co tak rozrabia w srodku. Ale z drugiej strony - przeraza mnie mysl o porodzie, dochodzeniu do siebie po (nie potrafie sobie tego wyobrazic!) i na to wszystko - cale zycie zorganizowane na nowo ;-) Wiem, ze jakos to bedzie, w koncu tyle ludzi przez to przechodzi, ale ja, w momencie, gdy moja wyobraznia poprostu wysiada - chcialabym zeby to nie bylo JUZ za pare tygodni. Jest jeszcze jedna strona tego wszystkiego. Tak wszedzie zwracaja uwage, ze im wiecej sie wie na temat przebiegu porodu, jak i pierwszych dni po - tym lepiej sie jest przygotowanym. Taaaaaaaaaa, ale chyba wybitnie nie w moim przypadku! Jak to dziala u was? Uspokaja was troche wiedza na ten temat? Bo mnie to raczej przeraza i czuje, ze gubie sie w tych wszystkich \"za i przeciw\", moze to a moze tamto, moze byc tak albo inaczej, bo w zasdzie to azdy porod jest inny, bla bla bla. A mam w planach rozpisac sobie cos na ksztalt \"planu porodu\" (w Polsce tez ponoc coraz popularniejsze) i musze cos sobie z tego wszystkiego tak \"w ciemno\" wybrac... Ufff, chyba jednak bede sie bardzo cieszyc, majac to juz za soba ;-) Ale sie rozpisalam przy poniedzialku. Milego tygodnia dziewczyny, niech wam maluszki dadza troche odsapnac od kopniakow i gniecenia - trzeba zaczac zebierac sily ;-)
  21. Hej. U was juz wieczor, a u nas -pora obiadowa :-) Zupka ogorkowa z wczoraj - jak znalazl. Do tego na szybko kopytka (coz, ziemniaki tez soatly) i moze schabowy? To w ramach tego, co bedzie na niedzielny obiadek. Moja mala tez ostatnio wariuje na calego. Juz myslalam, ze sie przekrecila, bo czulam ja jednoczesnie w okolicach jajnika i pod zebrami, ale po nocy pelenj hopkow i kopniakow znowu czuje ja w poprzek ;-) Juz sama nie wiem, ale najwyrazniej cos jej sie nudzi w srodku, bo nie daje za wygrana i poprostu urzadza sobie balange drugi dzien z rzedu. Choc dzis na szczescie dala mi pospac do 8, zanim mnie wykopala z lozka ;-) Ale co to za spanie... ;-) Rany, ja jeszcze 7 tyg. W koncu trzeba porzadnie sie wziac za wyprawke dla dzidzi, bo sporo jeszcze tego jest. Potem szkola rodzenia w soboty akurat, wiec trzeba sie wyrobic w tygodniu. Rany, jak ten czas leci. Z jednej strony wlecze sie niemilosiernie, ale z drugiej... Zobaczcie, a nie tak dawno bylo to jeszcze 8, 7 miesiecy, a nie tygodni ;-) Pozrodwionka, u mnie dzis znowu 30C czyli z jesieni poki co nici. Ale wy trzymajcie sie cieplo i zdrowo.
  22. Mia - czy oprocz swedzenia dloni, to na te chole...cos tam ;-) to sa jakies objawy? Bo mnie dlonie swedza napadowo, ale jak juz zaczna, to ratuj sie kto moze :-) Z drugiej strony to tez ponoc normalne w ciazy, wiec nie wiem, czy powinnam sie temu blizej przyjrzec? Wlasnie odebralam paczuszke (calkiem slusznych rozmiarow pudlo) z calym zestawem do pobrania krwi pepowinowej. Mam to ze soba zabrac do szpitala, wiec dokladajac do tego torbe plus poduszki bede wygladala jakbym co najmniej miala tam zamiar zamieszkac, hihi ;-) A, dziewczyny, pamietajcie o cieplych, malouciskowych skarpetkach!!! Bo stopy ponoc lubia marznac w trakcie porodu ;-) pozdrowionka i milego weekendu
  23. Hm, ja zasdniczo to nie mam co jeszcze prac. Choc dzis w koncu pozwolilam sobie nieco puscic wodze i nabylam koszulki takie zapinane (nie wiem Tlurpa jak w twojej czesci, ale w Teksasie nie ma kaftanikow...i takich klasycznych spochow, wiecie, bez rekawkow) na poczatek i trzy sztuki body z dlugim rekawem. Ale to na przedzial do 3 mies i trzeba sie na pewno czegos dorobic dla \"newborna\" zeby dzidzia nie wygladala od razu jak w ciuchach po starszym kuzynie ;-) Ano i kupilam kombinezonik - pajacyk, zolciutki z Kubusiem Puchatkiem (tez do 3 mies, mam nadzieje, ze potem to juz tu bedzie cieplej). Takze jeszcze troche musze sie rzeczy dorobic. Ale powiem wam, ze mam problem w sklepie co wybrac i jakos nie ogarniam na raz tego wszystkiego, co potrzebne :-)
  24. Czesc dziewczyny!!! Milusia - masz racje, torba bedzie duza :-) Ja jeszcze wyciagnelam na wierzch poduszke i jaska, tez do zabrania do szpitala, bo tu ponoc sa bardzo plackate poduchy :-) Tak sie dzis zastanawialam. Dzwonilam do mamy i ile razy z nia rozmawiam odkad jestem w ciazy, tyle razy porownujemy aktualny stan wiedzy medycznej i ten, sprzed prawie 30 lat. I co wczoraj wyszlo? Ze kiedys lekarze twierdzili, ze wlsoy, brwi, paznokcie u dzidzi rosna dopiero w 9 miesiacu :-) A nasze maluszki przeciez juz to maja, mniej lub bardziej bujne, ale lysolkami juz nie sa ;-) Czy tez macie takie porownania z mamami? Nie powiem, moja sie ze mnie nieco posmiewuje, ze taka wyedukowana jestem, ze wiem, co maly szpieg robi i wogole. A moze macie w druga strone - ze mamy wiedza wszystko najlepiej i trudno je do czegos przekonac? Napiszcie jak to wyglada u was, bo ja mam nieco inaczej. Na odleglosc, przez telefon, to kochana mamcia nie do wszystkiego moze swoje 3 grosze dorzucic ;-) Pozdrowionka ze slonecznego Texasu
  25. Soul - to torba jeszcze nie spakowana ? :-) Dobrze, ze dostalas jakies leki na to chorobsko, bo to jednak ciaza ciaza, ale czasmi lepiej wziac cos, co da lekarz, niz w ciemno sie martwic i kombinowac. Fajnie, ze masz jeszcze jedno usg i bedziesz mogla podejrzec swoje maluszki. Ja wlasnie zjadalam sniadanko, za oknem znowu (?!) oslepiajace slonce, Mala jeszcze na dobre nie zaczela porannej gimnastyki, a dzionek zapowiada sie spokojnie. Czego i wam, dziewczyny zycze. Skoro u was zimno, to trzymajcie sie cieplutko i uwazajcie na swoje zdrowie, bo cos nam sie topik rozkichal ;-)
×