Masaya
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Masaya
-
anawa- gratulacje! :) kalina82- ja bardzo szybko wyszłam z małym na spacer.. Nawet jak lekko wieje to chodzimy codziennie. A wcześniej tylko przez 3 dni w pokoju zakładałam mu czapeczkę, ciepło kocem przykrywałam w łóżeczku i uchylałam okno, żeby się pokój wietrzył i on nawdychał świeżego powietrza. Jeśli cieplutko maluszka opatulisz to nic mu nie będzie :) A jak boisz się, że wieje to narzuć flanelkę na wózek, żeby bardziej małego osłonić i śmigaj na spacerki :) RybkaPlum- ja jem sporo nabiału i nie widzę żeby coś małemu było.. A od przebiałkowania to co maluszkom może być? Jakieś problemy z brzuszkiem, wysypka czy coś innego? I co z tą wodą izotoniczną robiłaś, żeby sapka ustała? heelenka- cierpliwości kochana, niedługo i Ty spokojnie usiądziesz :) A jak Czarli? Przystojnak? ;) Paatka- położna mi mówiła, że dzieciaczki właśnie lubią spać na brzuszku :) Tylko trzeba je pilnować, aby główkę na bok miały.. Nasz synek często w nocy tak zasypia na klacie u taty :) podwójna77- dobrze, że już Ci się poprawia.. Co jak co, ale połóg to nic przyjemnego.. Oby maluszek wynagrodził Ci te trudy i był grzeczniutki ;) Goplana- u nas szybko odpadł pępek, ale jeszcze długo ze strupkiem walczyliśmy i też dopiero niedawno udało się go usunąć.. Położna kazała psikać octaniseptem na patyczek i tak przemywać kilka razy dziennie, podziałało :) A co u nas.. Wreszcie się wyprowadzamy :) Znaleźliśmy fajne mieszkanko w atrakcyjnej cenie i ani chwili się nie zastanawialiśmy. W przyszły weekend będziemy się wprowadzać, tylko najpierw musimy tam trochę ogarnąć i się urządzić :) Ależ jestem happy :) W końcu "wolność tomku w swoim domku" ;) No i najlepszego kobitki! Dużo radości z dzieciaczków :)
-
Anitia 32 UK 2 chłopak 04.03.14 Vikiable 33 podlasie 1 ---/--- 06.03.14 Anawa 33 podlaskie 2 córeczka 07.03.14 Wiktoria95 18 mazowieckie 1 ---/--- 07.03.14 anka_123 28 mazowieckie 1 ---/--- 08.03.14 Emila8200 30 kuj-pom 1 synek 10.03.14 Ninka2222 ?? Kraków 2 Liliana 18.03.14 Mamusie: madziulka123 21 podkarpackie Wiktoria 1460g/46cm 31tc 26.12.13 errteeeee 28 lubuskie Adaś 2900g/52cm 38tc 21.01.14 Paatkaa 24 Śląsk Marcin 3710g/55cm 39tc 24.01.14 słońceeee 33 dolnośląskie synek 3600g/55cm 39tc 25.01.14 mamamama2 30 podkarpacie Oluś 3700g/56cm 39tc 29.01.14 mamaAnusi 34 podlaskie Diana 3200g/56cm 37tc 30.01.14 tamisia 28 mazowieckie Franio 3500g/53cm 39tc 31.01.14 NadzianaOla 23 war-maz Ala 3400g/54cm 39tc 01.02.14 joanna6950 26 Podlasie Maja 3400g/53cm 40tc 01.02.14 lulika 31 łódzkie Patryk 3110g/54cm 38tc 07.02.14 Kalina82 31 mazowieckie Mikołaj 4000g/56cm 38tc 11.02.14 Zielonaoliwkaa 28 lubelskie 2 Milenka 3250/54cm 38tc 11.02.14 Goplana pomorskie Konrad 4000g/58cm 38tc 13.02.14? Masaya 23 kuj.-pom Filipek 3230g/56cm 38tc 14.02.14 dzidzius210 32 zachodniopom Mikołaj 3150g/54 cm 39tc 17.02.14 brzuchowata84 30 podkarpackie Krzysztof 3320g/55cm 40tc 20.02.14 truskava90 23 pomorskie Amelia 3000g/53 cm 41tc 23.02.14 podwójna77 śląskie Julian 3910g/56cm 40tc 24.02.14 RybkaPlum 29 Poznań Pola 3850g/57cm 41tc 28.02.14 35plus x x Przemuś 3720g/53cm 39tc 02.03.14 Heelenka 22 Wrocław Cezary 3290g/51cm 40tc 06.03.14
-
RybkaPlum- oj mleczna, mleczna.. Ale się cieszę, bo myślałam, że będzie mi ciężko karmić, tak jak mojej mamie. Ona pierwszego syna nie karmiła, a kolejne tylko przez miesiąc, bo miała mało mleka. A nikt jej nie doradził co robić, żeby rozbudzić laktacje.. lulika- ja nawet na boczek nie kładę tylko jak do karmienia i wkraplam po kropelce tak z brzegu, kładę na płasko, żeby mu spokojnie wleciało i wtedy aspirator w ruch. Bałam się za pierwszym razem, ale jakoś poszło :) heelenka- gratuluję!! I się doczekałaś! Wspaniale, że malutki jest już po tej stronie brzuszka :) podwójna77- a to kolka męczy czy taki głodomor z małego?
-
Anitia 32 UK 2 chłopak 04.03.14 Vikiable 33 podlasie 1 ---/--- 06.03.14 Anawa 33 podlaskie 2 córeczka 07.03.14 Wiktoria95 18 mazowieckie 1 ---/--- 07.03.14 anka_123 28 mazowieckie 1 ---/--- 08.03.14 Emila8200 30 kuj-pom 1 synek 10.03.14 Heelenka 22 Wrocław 1 Cezary 12.03.14 Ninka2222 ?? Kraków 2 Liliana 18.03.14 Mamusie: madziulka123 21 podkarpackie Wiktoria 1460g/46cm 31tc 26.12.13 errteeeee 28 lubuskie Adaś 2900g/52cm 38tc 21.01.14 Paatkaa 24 Śląsk Marcin 3710g/55cm 39tc 24.01.14 słońceeee 33 dolnośląskie synek 3600g/55cm 39tc 25.01.14 mamamama2 30 podkarpacie Oluś 3700g/56cm 39tc 29.01.14 mamaAnusi 34 podlaskie Diana 3200g/56cm 37tc 30.01.14 tamisia 28 mazowieckie Franio 3500g/53cm 39tc 31.01.14 NadzianaOla 23 war-maz Ala 3400g/54cm 39tc 01.02.14 joanna6950 26 Podlasie Maja 3400g/53cm 40tc 01.02.14 lulika 31 łódzkie Patryk 3110g/54cm 38tc 07.02.14 Kalina82 31 mazowieckie Mikołaj 4000g/56cm 38tc 11.02.14 Zielonaoliwkaa 28 lubelskie 2 Milenka 3250/54cm 38tc 11.02.14 Goplana pomorskie Konrad 4000g/58cm 38tc 13.02.14? Masaya 23 kuj.-pom Filipek 3230g/56cm 38tc 14.02.14 dzidzius210 32 zachodniopom Mikołaj 3150g/54 cm 39tc 17.02.14 brzuchowata84 30 podkarpackie Krzysztof 3320g/55cm 40tc 20.02.14 truskava90 23 pomorskie Amelia 3000g/53 cm 41tc 23.02.14 podwójna77 śląskie Julian 3910g/56cm 40tc 24.02.14 RybkaPlum 29 Poznań Pola 3850g/57cm 41tc 28.02.14 35plus x x Przemuś 3720g/53cm 39tc 02.03.14
-
Paatka- jak tam po chrzcinach? :) 35plus- serdecznie gratuluję :) NadzianaOla- mój dwutygodniowy bobas śpi bardzo dużo.. W ciągu dnia ma jedynie przerwy półgodzinne na jedzenie i zasypianie i ze dwie godzinki aktywności.. podwójna77- cóż za poród, taki ekspres normalnie. Ty już zahartowana mama to od razu wiesz jak małemu z kolkami ulżyć. Oby szybko z tego wyrósł. No i żebyś Ty szybciutko do formy wróciła :) Emila8200- nie mów hop, tutaj większość przed terminem rodzi :P :) anitia- trzymam kciuki za Was :) Goplana- współczuję przeżyć i mam nadzieję, że synek będzie już zdrowy. Ucałuj go ode mnie! I trzymaj się dzielnie :) RybkaPlum- gratulacje :) No to się Pola spisała i zdążyła urodzić się jako lutówka :D Nic tylko pozostałym życzyć takiego porodu :) heelenka- daj znać jak tam Twoje bóle! No, a ja po badaniach i niestety mam dodatni HCV :( Teraz będę szukać jakiegoś lekarza zajmującego się tym schorzeniem, żeby wiedzieć na czym stoję. Na razie jestem zielona w temacie, a informacji w necie wolę nie szukać.. No i martwię się czy nie zaraziłam synka podczas porodu :( Ach tam..
-
zielonaoliwka- gratulacje! :) heelenka- jak tam przeprowadzka? Pewnie jeszcze ogarniasz wszystko na nowym lokum. Ale od teraz to już relaksik na maksa! anitia- jeszcze masz szanse, do wtorku trochę czasu zostało ;) podwójna77- nie zazdroszczę tych dolegliwości :( Wierzę, że szybko miną i będziesz mogła w pełni cieszyć się synkiem :) kalina82- to już kawał chłopa z niego :) mamamama2- Ależ macie przeżycia.. Oby już nic więcej Was tak nie doświadczyło. Trzymamy kciuki za dzielnego Olusia :) asmana- ja zaraz po porodzie miałam 10kg mniej, teraz nawet nie wiem.. Boję się na wagę wejść, bo apetyt mam jak nigdy i non stop coś wcinam.. A u nas zaczęły się problemy z brzuszkiem :( Mały męczy się okropnie.. Po przebudzeniu pręży się i wygina żeby kupkę zrobić. Do tego od razu chciałby jeść i jest nerwowy. A w takim stanie nie ma mowy o przystawieniu go do piersi, bo mi je zaraz poszarpuje i nie jest w stanie spokojnie jeść, tylko się szarpie i płacze :( Dopiero jak się uspokoi albo zrobi kupkę to go mogę nakarmić :( Nie wiem co począć, żeby mu ulżyć..
-
35plus- w takim razie powodzenia! :) Oby te all-inclusive coś dało i maleństwo szybko wyszło z brzuszka :) A co u pozostałych? Anitia, Anawa, Emila8200, Ninka222? I u całej reszty oczekujących? :) Goplana- jak Konradek? :) podwójna77- Julek już się zaaklimatyzował w domku? :) kalina82- Mikołaj wspaniały chłopak :) W pierwszej chwili pomyślałam sobie, że do mojego małego jest podobny :D heelenka- rodzisz? :P
-
heelenka- czuprynkę to on ma :D trochę mu się włosków wytarło, ale widać, że łysy to nie będzie :D Ty się nie nadwyrężaj teraz. Ja dzień przed porodem byłam cała obolała i zasnęłam ze zmęczenia jak dziecko, a w trakcie porodu musieli mi kroplówkę na wzmocnienie podłączać. RybkaPlum- trzymam kciuki i czekam na wieści :) Ciekawe czy malutka wyrobi się do północy :) NadzianaOla- super, że Ala zdrowa. Ale wiadomo zawsze lepiej się upewnić gdy coś nas niepokoi. My dziś też byliśmy z synkiem u pediatry, bo od wczoraj dziwnie nam charczał i chrząkał. Okazało się, że mamy za suche powietrze w domu i go przegrzewamy. Także warto jeździć i kontrolować takie sprawy. Tym bardziej przy pierwszym dziecku, gdzie człowiek zielony jeśli chodzi o opiekę nad takim brzdącem. joanna6950- widać, że maluszki rosną no nie? :) Też już odczuwamy przyrost wagi małego. Przez 10dni prawie pół kg mu przybyło. Druga bródka mu się zrobiła :D Również bierzemy skojarzone, i tez płacimy tyle co Wy. Widocznie takie stawki ustalone mają..
-
Hejka! ;) heelenka- oj grzeczny synek mi się trafił :) tylko ostatnio martwią mnie jego bóle brzuszka :( Tak się biedny męczy, żeby narobić w pampersa, że aż mi go szkoda.. A czasem te jego prężenie na nic się zdaje i zasypia zmęczony. Dopiero po następnym karmieniu go rusza. Muszę podpytać się położnej czy coś można podawać, żeby mu ulżyć. No i jak mu wczoraj krew pobierali to aż się poryczałam tak płakał :( Jak tak będę reagować za każdym razem to na wszelkie pobrania krwi i szczepienia mąż będzie z nim jeździł. A w ciąży jak mi brzuszek opadł to też słabiej wyczuwałam małego. Widocznie nie miał już tyle miejsca do popisów.. Gdy byłam w ciąży mój ciągle powtarzał, że od razu będziemy starać się o drugie. Po porodzie powiedział mi tylko, że odczekamy parę lat z drugim, o ile będę chciała,bo wie jakie to obciążenie dla mojego organizmu i serca by nie miał pakować mnie w drugą ciążę. Za to ja jak mnie zszywali dziękowałam za pomoc podczas porodu i zapowiedziałam, że z drugim też do nich przyjadę :D Ale jednak parę lat przerwy mi się przyda.. podwójna77- dziękujemy, pozdrawiamy :) ucałuj synka ode mnie :* i szybciutko wracaj do formy i zdawaj relacje jak sobie radzicie :) Paatka- mi na razie wystarcza sam płyn, a oliwka na główkę i jeszcze szczoteczką go masuje. Mam nadzieje, że ciemieniucha się nie pojawi. Fajnie, że udało Wam się znaleźć przyczynę dolegliwości Marcinka. I Wam i jemu na pewno ulżyło :) 35plus- mam nadzieję, że szybko wrócisz do zdrowia. Po sn kichanie i kaszlenie też nie jest fajne :/ RybkaPlum- Ty to się trzymasz kobito :D Weźże maleńką wygoń z brzucha :D Toć w sobotę już marzec się zaczyna:P dzidzius210- jejku jak to możliwe, że na Twoim mleku mały przesypia tyle godzin? Ja to sobie myślę, że nockę prześpię dopiero za parę miesięcy jak na mm przejdziemy. Też się zastanawiałam czy gdybym była nacięta to tak szybko wróciłabym do formy. Jednak udało mi się tego uniknąć i raz dwa biegałam przy synku :) Super, że i Ty w miarę bezproblemowo przeszłaś przez te pierwsze dni po cc :)
-
Mamka222- gratuluję :) Goplana- super, że Konrad dochodzi do siebie :) Raz dwa i do domku Was wypiszą :) Podwójna77- no i kolejny maluszek chce na Hawaje.. Ach dzieciaczki w zimę rodzone i im słoneczka brak :) Ale oby go lampy ominęły :) Kochana trzymaj się dzielnie, przetrzymasz pierwsze dni i wszystko zacznie wracać do normy. czekoladowa26- wszystkiego dobrego dla Was! Trzymam kciuki, żeby z malutką było wszystko dobrze. Na pewno tak będzie :) heelenka- jak u Ciebie? :) Coraz bliżej marca i jak tak czytam, to szykujesz się pomału na poród.. I współczuję latania z pęcherzem po nocy. Mnie czasami okropnie wybijało to ze snu.. Byliśmy dziś z Filipkiem na pobraniu krwi. Bilirubina mu spadła na 10, więc możemy być spokojni i dalej zbijać żółtaczkę. Pediatra kazała przepajać go glukozą, ponoć szybciej się zbija to żółte paskudztwo. Na razie efekt taki, że częściej sika :D I już nie wiem jak zakładać mu pampersa, bo co rusz jest cały osikany. Chyba nie potrafię mu porządnie pampucha na tyłek założyć :P A i zaczął dłużej spać. Przesypia 2-3 godzin, budzi się na karmienie i dalej śpi.. Ze dwa razy w ciągu dnia ma godzinkę aktywności i sobie z nami pogada, postęka i śpi dalej :) Zastanawiamy się teraz nad szczepieniami dla małego. I na razie decydujemy się na skojarzone podstawowe. A czy cokolwiek z dodatkowych będziemy mu robić to jeszcze nie wiemy.. Jejku dopiero teraz człowiek się dowiaduje ile jest do ogarnięcia i załatwiania przy takim maluszku.. Paatka- jak Marcinek reaguje na płyn do kąpieli ziajka? Nawilżasz mu jeszcze skórę oliwką? Dziewczyny jak dbać o główkę, żeby nie pojawiła się ciemieniucha? Wystarczy po kąpieli wmasować w główkę oliwkę czy dodatkowo przeczesać włoski szczotką? joanna6950- mój synek też wygina się i pręży jak coś mu dolega. Najczęściej, gdy nie może zrobić kupki czy puścić bąka albo gdy nasika w pieluchę. Jak jest głodny, to aż cały się trzęsie. RybkaPlum- co u Ciebie? Jak się kulasz? Pola już wyskoczyła? :)
-
brzuchowata84- gratuluję :) zdrówka dla Was :) Paatkaa- ja byłabym za konsultacją u jeszcze jednego lekarza.. Lepiej coś działać niż czekać bezczynnie. Dopiero dziś przyjechał wózek, mąż już go skręca i śmigamy na pierwszy spacerek :)
-
NadzianaOla- no a ja za to na słodkie mam ogromną ochotę. Jak na razie wystarczają mi serki homogenizowane :) truskava90- gratuluję! :) Zdrówka dla Ciebie i Amelki :) Paatkaa- ja też jestem już 10 dni po porodzie i dopiero zaczynam nosić pas. Teraz to już się wszystkiego chwytam. Jeszcze tylko jakiś dobry specyfik na rozstępy muszę znaleźć. Rzeczywiście szybciutko ogarnęliście się z chrzcinami :) My planowaliśmy na Wielkanoc, ale oczywiście wyszło na to, że musimy się dostosować do reszty rodziny i pewnie dopiero w czerwcu będziemy chrzcić. Choć nie uśmiecha mi się tak długo czekać.. heelenka- mój na szczęście na razie nie ma kolek.. Chociaż często męczy go brzuszek zanim narobi w pampersa :( Jak wróciłam ze szpitala to pięknie ubrałam pościel, która poszła później w kąt, taka była wielka. Filip śpi pod kocykiem, a pod główką ma flanelową pieluszkę i tetrę, żeby czuł mój zapach (mój, czyli mleka :D ) Paatkaa- przestań, nawet tak nie mów. Nie jesteś wyrodną matką, widocznie dla Was obojga takie rozwiązanie jest najlepsze. Ważne, że mały rośnie jak na drożdżach :) lulika- no właśnie, a niedługo tłusty czwartek. Kurde wygnam wszystkich z domu jak przyjdą z pączkami! Podwójna77- gratuluję! No na reszcie mały się zdecydował :)
-
podwójna77, RybkaPlum- to rodzicie czy nie? :D I już muszę zmykać do mojej przyssawki :)
-
Cześć! :) Dziewczyny karmiące piersią, czy Wy też macie wilczy apetyt? Normalnie nie mogę opędzić się od jedzenia. W sumie jem mało kaloryczne rzeczy, ale w takich ilościach, że głowa mała.. A do zrzucenia po porodzie mam jeszcze 8kg. Jak tak dalej pójdzie to nie dość, że nie schudnę to jeszcze się roztyję.. kalina82- a Tobie nie zakładali rozpuszczalnych szwów? Paatkaa- mój brzuch też nieciekawie wygląda :/ Kupiłam pas wyszczuplający i zamierzam zainwestować w dobry preparat na rozstępy. Jestem nimi przeorana :( anitia, NadzianaOla- ta, rady teściowych czasami są po prostu nietrafione. Wiele się zmieniło od czasów kiedy one wychowywały dzieci, no i do każdego malca trzeba podejść indywidualnie.. Moja mi wprost na razie nie doradza. Za to mojej mamie suszy głowę, żeby pilnowała, abym robiła z małym tak i tak :D Na szczęście moja mama rozsądnie do tego podchodzi. Choć nie powiem, bo z niektórych porad teściowych czy mamy korzystam. Ale wszystko z umiarem :) joanna6950- mój malutki też jest aktywny podczas snu :) czasem uśmiecha się co chwilę, innym razem rozkopuje sobie kocyk, g***townie macha rączkami albo pręży się i stęa, gdy chce narobić w pieluszkę :) Synka od początku karmię na leżąco, tak mi wygodniej po prostu. A, że łóżeczko dostawiliśmy do naszego łoża to przenoszenie nie jest kłopotem :)
-
Dziękujemy za komplementy :) Malutki na razie uśmiecha się przez sen albo tuż po zjedzeniu jak zasypia :) Jest taki kochany, że rzeczywiście tylko go schrupać :) heelenka- karmię od samego początku i jak na razie tylko raz był dokarmiany butlą w szpitalu. Z tego względu, że położne chciały sprawdzić czy po mm Filipek wytrzyma dłużej na sesji naświetlania. Ale się przeliczyły :D Po prostu nie jego klimaty i tyle. Godzinkę bądź półtorej wytrzymywał i pchał się do cyca :D W trzecim czy czwartym dniu miałam nawał pokarmu i wtedy było ciężko, ale częste przystawianie małego i bepanthen na poranione piersi zdały egzamin. Teraz jest już spoko. Mały budzi się na jedzonko co ok.2 godziny. Raz odwalił mi drzemkę ponad 3godzinną, to obie piersi wołały już o karmienie, tyle mleka się narobiło. Ale daję radę bez laktatora, czasami wspomagam się przed karmieniem okładami z ciepłej pieluchy, żeby małego łatwiej było przystawić. A sika jak popadnie, na porodówce dał tylko próbkę tego co potrafi. A potrafi wiele. Raz nasikał sobie do ucha :D dzidzius210, kalina82- gratuluję! :) teraz dopiero się ogarnęłam co i jak w tabelce :) Goplana- trzymam kciuki za Konradka :) Jeszcze się odezwę, teraz łapię chwilę dla siebie i wskakuję pod prysznic :) Ale jakby co to myślę cały czas o Was. Kibicuję mamusiom i trzymam kciuki za te nierozpakowane :) Dobrej nocki! :)
-
Ja tylko na momencik.. Wrzuciłam zdjęcia Filipka na lutówki ;) Miłego dnia! :)
-
Co do pobytu w szpitalu. Miałam cudowną położną, dzięki której łatwiej znosiłam bóle i nie zostałam nacięta. A pękłam tylko w dwóch miejscach i to nieznacznie. Na oddziale super się nami zajęli. Co prawda ja sporo się dopytywałam, nie zamierzałam czekać, aż same zaczną mi tłumaczyć co i jak działać z takim bąbelkiem Zaskoczyło mnie to z jaką łatwością przychodzi mi zajmowanie się synkiem :) Kompletnie niczego się nie bałam i wszystko przychodzi mi naturalnie :) Nawet kąpać go mogę sama, bo mąż ma cykora. Ale i on już sporo się nauczył i czuje się coraz pewniej w opiece nad Filipkiem. Jak znajdę czas to będę do Was pisać, na razie muszę głodomorka nakarmić :) Kurde, bo jeszcze kilka esejów by wyszło, ale to innym razem ;) Buziaki ode mnie i Filipka :)
-
Hejka dziewczyny :) Ogarnęłam się w końcu :D Nie nadążam Was czytać, ale z tego co widzę to zastój w porodach. Ej, no co jest? Rozpakowywać się! :P Mówię Wam, bycie mamą- cudowne uczucie :) To do pierworódek, pozostałe już wiedzą jak to fajnie :) Dwa dni temu wróciliśmy do domku i uczymy się wszystkiego powolutku. Ale, odpukać, na razie radzimy sobie całkiem nieźle :) Zaraz Wam co nieco o Walentynkach napiszę, jeśli synek pozwoli i mama wyrobi się w czasie z tymi esejami :) Ogólnie to jestem zadowolona i z przebiegu porodu i z opieki szpitalnej i karmienia piersią. Więc o północy obudziły mnie sączące się wody, po paru minutach dostałam skurczy i biegunki :P Przeczekałam 3 godziny, aż skurcze staną się regularne i postawiłam męża na równe nogi :D Zanim dojechaliśmy do szpitala to miałam regularne co 4 minuty. (Musiało porządnie mnie wytrząść na naszych połatanych drogach :P ). Ja cała happy, że pewnie spore rozwarcie już mam, a położna do mnie, że aby na 2 palce :/ I jeszcze chciała mi chłopa do domu odesłać. No chyba nie, toć jak poród rodzinny to rodzinny :P Także był cały czas ze mną :) Władowałam się pod prysznic i za Chiny nie chciałam stamtąd wyjść :D Jejku jaką ulgę mi to przynosiło.. Za to na piłkę patrzeć nie mogłam i chętnie bym ją pazurami przebiła, tak licho znosiłam na niej skurcze. Ale mniejsza o to. Lekarz stwierdził, że rozwarcie jest większe tak 1cm/godzinę. To sobie zaraz wyliczyłam, że do 13 urodzę :P Ta, marzenie ściętej głowy :D Przybywało mi 1cm, ale na 2 godziny. Zresztą koło 12 już miałam w nosie zegar, tylko zaczęłam maltretować męża :D Po 7cm miałam takie bóle, że zapierałam się głową o jego klatkę i chciałam mu w niej dziurę wyżłobić. Dwa razy w czasie porodu dostałam leki rozkurczowe, które przyniosły ulgę na jakieś pół godz. A tak to wiele nie zdziałały. Plus do tego kroplówka na wzmocnienie, bo normalnie zasypiałam im pomiędzy skurczami. Parłam dość długo, akcja spowalniała, ale dałam radę :) I o 15:55 Filipek przyszedł na świat :) Biedny tak się zestresował, że osikał mnie na powitanie :) Ogólnie nie powiem, bo bolało, ale było warto i dla synka mogłabym to powtórzyć :) A teraz już nawet nie pamiętam natężenia tych bóli. Także, nie ma co się bać, trzeba temu podołać, bo nagroda jest przesłodka :) Moja właśnie leży obok mnie i słodko uśmiecha się przez sen :)
-
Hejka :) Dziekuję pieknie za gratulacje :) Filipek pozdrawia :) Dzis tylko kilka słów o nas, obiecuje nadrobić później. My nadal w szpitalu, maleńki od wczoraj wygrzewa sie pod lampami. Choć ciężko mu to idzie, bo cycol z niego ogromny :) Ale przynajmniej uratował moje piersi, tyle mleka mi sie narobilo, myślałam, że pękną :P Ja mam czasami załamki przez to, że jeszcze nie chcą nas wypuścić do domu. Staram się jakoś ogarnąć i przetrwać pobyt tutaj. Potem zdam relacje z Walentynek :D
-
Filipek ur.14.02.14 o godz. 15:55 sn 3230g/56cm. Jejku, jak ja go kocham :)
-
Hej :) Dzisiaj na ktg wszystko wyszło dobrze, serduszko małego pracowało jak należy :) Lekarz stwierdził, że być może wczorajsze przyspieszone tętno mogło być spowodowane tym, że tuż przed ktg miałam niezły maraton po schodach. Odsyłali mnie na ktg od jednego oddziału na drugi, bo sprzęt im nawalał. A po takiej bieganinie moje zmęczenie udzieliło się też i synkowi. Ufff, jak wspaniale, że wszystko z nim dobrze :) :) Dziewczyny ja wyglądam co rusz nowych objawów porodu, a tak na prawdę wolałabym, żeby mnie znienacka złapało i już :) To czekanie dobija, ale za dwa dni pełnia- jest nadzieja :D Dziś położnej mówiłam, że w sobotę pełnia, a wtedy ponoć najwięcej dzieci się rodzi :) Uśmiała się z tego, a za chwilę sobie przypomniała, że dyżur ma w sobotę hehe :D ..i już jej tak do śmiechu nie było :P Padam z nóg, czekaliśmy prawie 2 godziny na ktg, bo takie kolejki były. Po powrocie od razu goście nam się zjawili i kolejne 2 godziny z głowy.. Już mnie łupie w plecach wszystko i jestem niemiłosiernie skopana przez małego głodomora. Także idę coś wszamać szybciutko :)
-
Właśnie tych chwil niemocy się boję.. Człowiek chce uchronić takie maleństwo przed wszystkim co dla niego niedobre, a czasami niewiele może. A córcię masz prześliczną, taka mała czarnulka :)
-
joanna6950- wspaniale, że z Mają lepiej :) Z pewnością Wam ulżyło, że tak się już nie męczy z brzuszkiem.. heelenka- te skurcze to Cię od stresów trzymają jak na moje.. W piątek od samego rana byłam mega zdenerwowana i zapłakana, a w południe na ktg wyszły mi liczne i silne skurcze. Za to wczoraj ledwie dwa silniejsze, a byłam na luzie..
-
lulika- ktg mam mieć jutro o 15.. M sobie przepustkę weźmie, żebyśmy byli na czas, bo później to kolejki są.. Już nic nie czytam, nie chce się denerwować przed snem.
-
Ta tabelka jest ze zmianami o które wcześniej prosiły dwie dziewczyny :) I autoryzowana przeze mnie :P