asikad30
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez asikad30
-
Pięćdziesięciolatko dziękuję za wsparcie
-
Cześć długo nie odzywałam się, ale postaram się nadrobić. Byliśmy u naszej córci wraca do zdrowia, przesypia nocki, więc wszyscy jesteśmy zadowoleni. W pracy kompletny zawrót głowy przed Świętami, kwitologia, ble, ble ble, a jeszcze niedawno narzekałam na brak zajęcia w pracy, no to mam. Od 4 dni nie ćwiczyłam, ale już dzisiaj wracam do dobrych nawyków, bo od tego siedzenia przy biurku wszystko mnie boli, muszę się rozciągnąć, dobrze,że mało jem bo kilogramy posypałyby się. W sobotę dowiedziałam się, że w styczniu zaczynam studia- podyplomówka bhp, ucieszyło mnie to , mam nadzieję, że na to wszystko wystarczy mi czasu. Trochę popracuję i biorę się za ćwiczenia. Pozdrawiam
-
dzięki dziewczyny za wsparcie, jak Was czytam to robi mi się gorąco na sercu. jestem już po pracy, dzisiaj już coś się ruszyło, miałam troche zajęć, więc nawet nie wiem kiedy czas pracy skończył się. córka lepiej śpi, straciła apetyt, ale o to akurat nie martwię się, coś zawsze zje, więc głodna nie chodzi, a jeśli ubędzie jej trochę brzuszka to nie będzie miała problemów z figurą jak jej mama, hahaha... biorę się teraz za rachunkowość, muszę przypomnieć sobie materiał ze studiów, bo zapowiada się, że będę miała z tym do czynienia, mąż na służbie więc jestem sama jak paluch, będę mogła spokojnie popracować trzymajcie się dziewczyny
-
No i po pracy , średnio jestem zadowolona, a to dlatego, że praktycznie nic nie robiłam, troche poczty, ksero, parę pieczątek, a od siedzenia drętwiał mi tyłek, aha oczywiście bhp. Zobaczymy jutro, odchodzi stażystka więc może zacznie coś się dziać, bo jak nic się nie robi to zegar obraca się bardzo wolno. Jeżeli chodzi o atmosferę to ludzie są ok, jest swojsko, jak się trochę wyluzuję, to nie będzie źle. Oczywiście musiała być jakaś wtopa, jeszcze nie weszłam do budynku, a juz miałam lekką poprawkę, zajęłam na parkingu miejsce dowódcy i musiałam szybko z tamtąd zmykać, cóż było najwygodniejsze, hahaha... Córka ma się dobrze tylko daje babci popalić w nocy, o 12 godz. jest wyspana i ma ochotę na zabawy, mam nadzieję, że to się zmieni bo mama nie da rady tak dłużej, nie skarży się, ale ja wiem, że to nic przyjemnego. Pozdrawiam Was wszystkie.
-
Oagap, Guga dzięki za wsparcie, to nasz pierwszy wieczór bez córki, dziwnie jakoś, cicho, wszystko na swoim miejscu, nie ma porozrzucanych zabawek. Dzwoniłam do mamy, Olga jak zwykle panoszy się po całym mieszkaniu, ładnie bawi się sama, więc nie martwię się tym, jeszcze żeby wyzdrowiała to będzie super, to tylko katar, ale niespokojnie śpi w nocy bo ciężko jej oddychać. Piksa cieszę się, że Twoje problemy wyjaśniły się i wracasz do zdrowia, mama mi ciągle powtarza, że wszystko się ułoży jeśli zdrowie będzie dopisowało, więc jesteś na dobrej drodze. Jutro mój pierwszy dzień w pracy, żołądek mam w gardle i ciągle sobie powtarzam, że wszystko będzie ok, przecież nie jestem aż takim głąbem i jeżeli czegoś nie będę potrafiła to ktoś mi zawsze doradzi, mam nadzieję. Pa, idę spać.
-
Pięćdziesięciolatko praca jak dla mnie ok- administracja w Straży Pożarnej, od małego bawiłam się w sekretarkę więc to trochę spełnienie marzeń z dzięciństwa, zobaczymy teraz czy spodoba mi się w praktyce. o córkę już jestem trochę spokojniejsza, jutro zawiozę ją do mamy, gdzie będzie miała lepiej niż u kochanej babci, jeżeli chodzi o opiekunki- trochę boję się, nie znam zaufanej osoby. Problem polega na tym, już dzisiaj płakałam, że przez 5 dni nie będę widziała córci. Guga gratuluję udanego kursu, a jeżeli chodzi o termin operacij to nie mieści mi się to w głowie. Samanta to prawda zmiana klimatu dobrze mi zrobi no i liczę na tą inteligęncję córki, hahaha...
-
hej jestem taka szczęśliwa od poniedziałku zaczynam pracę, co prawda narazie na 3 m-ce ale to już coś. Martwi mnie tylko jedno co będzie z moją córeczką, mam nadzieję, że wszystko się ułoży, ona będzie szczęśliwa no i my, mamy kilka możliwości, ale to wszystko nie jest takie proste, pa
-
Samanta ale Twoje pomysły są ciekawe, kiedyś zbawisz świat
-
Samanta ja swoim bratanicom też nie mam problemu 14 i 18 lat z prezentem, ale siostrzeńcom 16 i 20 lat nie mam zielonego pojęcia co kupić. Znowu boli mnie głowa idę ćwiczyć może znowu pomoże.
-
Samanta witaj w klubie jeżeli chodzi o skręconą kostkę, pierwszy raz skręciłam w 9 m-cu życia, zachciało mi się chodzić, do tej pory często mi się to przytrafia, dlatego nie chodzę na obcasach, a przy zmianie pogody odczuwam ból. Córka nie ma już gorączki może dzisiaj prześpi całą noc, ja chciałabym. Zaczęliśmy zbierać prezenty dla rodzinki, szybko co? Wy dziewczyny z tego co się oriętuje już macie. Co roku obiecuję sobie, że zrobię to wcześniej, ale cóż nie udało się, a teraz na wariata bieganie po sklepach no i pomysły kończą się. Pa!
-
Hej dziewczyny widzę, że nastroje nie dopisują. Ja też nie mam powodów do radości. W poniedziałe pojechaliśmy do mamy(wtorek- wizyta córki w 2 poradniach, od mamy jest bliżej), a tu wieczorem 39,5 temp., mała jak ogień. Poradnie odwołałam i prędko powrót do domu do lekarza. Lekarz ręce rozłożył- angina ropna, ja się na tym nie znam ale był zdziwiony podobno takie małe dzieci jak moja córka nie chorują na anginę. Druga nocka nieprzespana, może dzisiaj będzie trochę lepiej, gorączka ustępuje. Ćwiczę, nie przerywam, bo wiem, że jak raz przerwę to mogę to robić częściej. Druga sprawa to dzięki ćwiczeniom czuję się lepiej, wczoraj bolała mnie głowa, a po ćw. ból zniknął, czary, hahaha... Pisałyście o aurze przedświątecznej. Mnie jeszcze nie dopada. Święta spędzamy zawsze u mamy. Jedziemy wcześniej i wszystko przygotowujemy na miejscu, ja ciasta, sałatki no i uszka, brat mięska w różnaj postaci, a mama rybki i barszczyk. Zawsze panikujemy, że nie zdążymy i zawsze zostaje nam dużo czasu wolnego. W Wigilię jest nas 12 osób, więc nie jest smutno, siostra i brat z rodzinami, no i my z mamą. Trochę się rozmarzyłam. Pozdrawiam, lecę do małej bo chyba jej się znudziła zabawa w samotności, pa...
-
Cześć dziewczyny, jest mi trochę wstyd bo wszystkie jesteście zapracowane i macie czas , żeby się odzywać a ja siedzę z córką w domu i nic cisza. W piątek mieliśmy gości więc trochę musiałam się postarać, no a wczoraj nienajlepiej się czułam( alkohol nie służy mi na diecie, nawet w małych ilościach). Za to dzisiaj jestem pełna werwy i zadowolona z siebie bo nie przerwałam ćwiczeń. Pięćdziesięciolatko jesteś niesamowita! Oagap masz rację, że z biegiem lat doba robi się jakaś krótsza. Samamta co robiłaś z ząbkami? Też przydałoby mi się coś (kawa i papierosy mają nie najlepszy wpływ) Guga mam nadzieję, że wrócisz do formy po kursie, to Ty mnie skutecznie namawiałaś do dietki, co prawda nie zaczęłam bo wyjeżdżamy z mężem niedługo na jakiś czas, ale po powrocie zaczynam już jestem gotowa. Bipi super, że trzymasz dietę, ale muszę Ci powiedzieć, że więcej satyswakcji dają mi ćwiczenia( dieta też by mi się przydała). Pozdrowienia i całusy.
-
Masakra co się dzieje z Kafe nie można nawet wejść na stronę nic dziwnego, że troche się uspokoiło na naszym topiku, w dzień jest trochę lepiej ale też nie rewelacyjnie, czy to mój komputer fiksuje? pa!
-
Zapomniałam Piędziesięciolatko oglądałam kalędarz jest świetny, gratulacje Piksa nie marw się jutro będziemy myślami z Tobą , wszysko będzie dobrze, pozdrawiam i trzymam kciuki
-
Cześć dziewczyny za oknem szaro i brzydko i chyba zimno, a mnie serse raduje się. dzisiaj minęły moje 3 tyg nieprzerwanych ćwiczeń to dla mnie już sukces, ale mało tego są rezultaty i nie mogę powstrzymać się, żeby się nie pochwalić, a więc: waga: -1kg; pas: -4cm; biodra: -4cm; uda: -3cm; tak się cieszę Wczoraj zaczęłam A6W o matko masakra, ale wytrwam, a na Mikołajki napisałam list, że chciałabym dostać hula-hop, niezła zabawa, przy okazji talia osy, tylko nie wiem czy dostanę taki prezent bo mąż stwierdził, że nie zmieści się do buta, hahaha... pozdrawiam Was wszystkie, buziaczki...
-
Cześć dziewczyny właśnie wróciliśmy z rodzinką do domu, wszędzie dobrze ale w domu najlepiej Piędziesięciolatko dostałam Twoje zdjęcia i oczywiście uważam, że przesadzasz jesteś uroczą osobą i Twoja osoba odzwierciedla Twój charakter nie myliłam się jesteś ciepłą osobą Samanta to co Ty wyprawiasz nie mieści mi się w głowie, tylko uważaj na siebie pozdrawiam, \"przesyłam całuski i dwie rybie łuski\", hahaha... jestem z Mazur
-
hej u mnie szaro, buro i ponuro i w dodatku zimno, drzewa oszronione, zima już blisko Guga przymierzam się do sb dużo czytam na ten temat, zbieram przepisy i wyglądają smakowicie, chleb zamieniłam na chrupkie pieczywo już dawno, za ziemniakami nie przepadam, ze słodyczami jakoś sobie poradziłam, może nie będzie tak strasznie i teraz wiem, że przyczyną mojej otyłości jest podjadanie więc zaczynam z tym walczyć minęły 2 tygonie moich ćwiczeń: naczczo 45 min. rower, a wiczorkiem zmodyfikowany callan, za tydzień sprawdzę rezultaty pozdrawiam Was
-
No, no Samanto opłacało się czekać na taaakie fotki, wyglądasz rewelacyjnie, drobniutka i śliczniutka Pięćdziesięcilatko jesteś tu bo jesteś nam potrzebna, ciepłe słowa i dobra energia aż promieniuje od Ciebie, a tego wszyscy potrzebujemy pozdrawiam
-
Samanta nie wiem co się dzieje może uda się na: asiczka30@vp. pl
-
Samanta nie dostałam zdjęć, pocztę mam pustą
-
Żabcia gratuluję wspaniałej rodzinki i przyznam, że zazdroszczę Ci Waszego domku pod lasem, marzeniem moim i męża jest mieć domek jednorodzinny, ale narazie ze względu na jego pracę jest to niemożliwe
-
Guga jestem pod ogromnym wrażeniem, wyglądasz kwitnąco, a jeżeli chodzi o Twje lata to dałabym Ci przynajmniej 10 lat mniej, piękna z Ciebie kobietka pozdrawiam
-
dzięki Samanta to prawda mała jest słodka, a jeżeli o mnie chodzi to muszę się nieźle napracować, żeby jakoś wyglądać nie, hahaha.....
-
Bupi o Tobie też nie zapomniałam właśnie wysyłam
-
Samanta, Guga wysłałam ale nie wiem czy otrzymacie coś mi mój komuter odmawia posłuszeństwa