Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

guśka79

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. dzidzia rośnie jak na drożdżach- waży już ponad 7 kilo i skończyła w niedzielę 5 miesięcy :) a grandzi w domu i rządzi - niemal niedopomyślenia :) ale staramy się ją w miarę poskromić, bo inaczej by nam na głowę weszła i z rąk nie schodziła :) kurczę, parę zafasolkowało :) kto jeszcze???? a dla tch co jeszcze czekają - buziaki :D i 3mcie się :D
  2. o matko, ostatni raz zaglądnęłąm tu na stronie 87, dzisiaj wpadłam z ciekawości co słychać - a tu widzę że Foli jest w ciąży!!!!!!!!!!!!!!!!!! wogóle sporo zafasolkowanych :D super :D gratulacje!!!!!!!!!!!!!
  3. monik - no to na pewno nie było miłe, takich lekarzy nie lubię :o ta w moim szpitalu była fajna :) ja też jestem po cesarce, więc wiem że wyciskanie brzucha nie należy do przyjemności - znam inne, ciekawsze ;) ale cóż - dla naszego dobra. mnie jeszcze przy wypisie dokładnie badali - myślałam że spadnę z fotela :o bo okazało się, że za mało ze mnie schodziło, więc pani doktor musiała tam wszystko poruszyć :o oj, bolało.... ale dzięki temu wyszłam ze szpitala i mogłam dochodzić do siebie w domku :) a nie ma jak w domku :) człowiek od razu się lepiej czuje :) monik - ja nie chcę krytykować tej dziewczyny, byłam po prostu w szoku, że można wpaść w taką histerię :)
  4. zabajona - poród, a w moim przypadku - po porodzie, boli jeszcze bardziej i nie jeden dzień :) pociesz sie :)ale czego sie nie robi dla takiego szkraba??? mimo ze potem jak ty dla niego jak najlepiej to on we wrzask.... :o np. jak chcesz takiemu wrzaskunowi zmienic pieluche i koszulke i spioszki bo sobie obes... a on krzyczy jakby go (ją) ze skóry obdzierali :) przykład z zycia sprzed paru minut :)
  5. julcia jest rzeczywiście słodka, może poza momentami kiedy płacze a ja za cholerę nie wiem czemu :) niby sucho, niby nakarmiona, niby nie ma kolki ani wdęć, a wrzeszczy :o no i słodka nie jest jak narobi porządnie w pieluchę :) oj, wtedy to raczej nie pachnie różami ;) wczoraj zrobiła to pod takim ciśnieniem, że przeciekło z pieluchy, przemokło przez body, kaftanik, śpiochy, wprost na mamy spodnie od piżamy :) a jaka była przy tym uśmiechnięta :) dobra, mała terrorystka się budzi :) idę nakarmić i ponownie uśpić :) mam ochotę na drzemkę
  6. no i jak tam? podoba się julka??? :D gdzie te słowa przejawiające zachwyt nad jej urodą??? :P ;) już jesteśmy po piwerwszej wizycie u lekarza i po szczepieniu, nie było tak źle, trzeba tylko być gotowym na płacz, bo to dziecko boli. a julcia to się chyba tak przestraszyła, że do końca dnia nie bardzo chciała mi z rąk zejść, bidulka, ale to dla jej dobra. ważyła tydzień temu 4400, utyła sporo, bo przy wyjściu ze szpitala sporo spadła z wagi, do 2950. ale je jak smok, mi pomogła bawarka i ta herbatka hipp, niemal z dnia na dzień miałam więcej pokarmu.
  7. estelko - czy możesz puścić tego maila ode mnie w obieg??? masz zapewne adresy dziewczyn, ja nie mam nic :) będę baaardzo wdzięczna :) ja muszę na chwilę zniknąć, póki mała śpi to zjem konkretne śniadanie, bo na razie to tylko coś tam podgryzałam :)
  8. estelka - daję radę, nie mam wyjścia :D ale spoko, nawet mi się udało zorganizować. teraz to tylko muszę zacząć szukać niańki, bo już powoli dobijam do połowy urlopu macierzyńskiego :( jest stanowczo za krótki :( a co do pielęgnacji - udało mi się tak ustawić dzień i dziecko, że wstaję do niej w nocy tylko raz, koło 2-3, a tak śpi mi nawet do 6-7 rano sprawdź pocztę ;)
  9. widzę, że ktoś ma urodzinki :D wszystkiego naj naj naj!!!!!!!!!!!!!!
  10. sysia, nie denerwuj się, bo całkiem stracisz pokarm. pij bawarkę, kup sobie herbatkę HIPP pobudzającą laktacje i najwyzej dokarmiaj sztucznym. moja Julka też bardzo schudła w szpitalu, bo nie miałam prawie pokarmu, nawet gorączkowała z powodu niedopojenia. jak wyszłam ze szpitala to też miałam maleńko, ona często płakała, jakby była głodna. teraz regularnie popijam tą herbatkę i ściągam od 140 do 200 ml pokarmu :) bo wzięłam się na sposób i czasami dokarmiam z butelki, żeby mieć chwilę dla siebie. dasz radę. i nie denerwuj się, bo stacisz pokarm całkiem :) uszy do góry
  11. witam :D zaglądam na spis tematów i co widze??? nowy wątek :) oby jak najszczesliwszy, wiadomo, wiosna sprzyja wielu rzeczom :) pozdrawiam serdecznie!!!!! :D
  12. Paula - nastaw się, że maluch będzie miał również przynajmniej raz dziennie czkawkę \"na zewnątrz\" Julka miała w brzuchu, teraz też się bujamy z tą dolegliwością :) najgorzej jak dostanie gdy się już naje - wtedy nie chce przepić i pociągnąć jeszcze cyca, i tak leży i się męczy i głośno czka :) pociesznie wtedy wygląda, szkoda tylko że po jakiś 5-10 minutach zaczyna ją samą to złościć i popłakuje :)
  13. Gonia - nie przejmuj się, każdą to dopada :) ja się nawet chyba kiedyś aż spłakałam, jak sobie uświadomiłam, że ja nic nie wiem o dzieiciach, że w zyciu się nie zajmowałam małym dzieckiem, że nawet jak przyjdzie co do czego, to ja nawet nie wiem jak zmienić pieluchę :) wszystko Ci kochana pokażą w szpitalu, powiedzą, a tak na prawdę sama zobaczysz jak wiele rzeczy będziesz robić instynktownie, sama będziesz wiedziała, co jest najlepsze i najbezpieczniejsze dla Twojego malucha :) zobaczysz
×