trąbka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez trąbka
-
ze mnie maz sie smieje, bo myslal ze na 4 dni przed porodem bede tylko lezala w lozku a ja zapierniczam jak z motorkiem w tylku. Gdybym lezala to pewnie porod bylby w grudniu ;)
-
Angie nie martw sie. Mi tez polozna powiedziala ze po terminie to spokojnie moge pochodzic 8-10 dni. Jak nic sie nie bedzie dzialo to dopiero szpital a tam prawdopodobnie 3 dni lezenia i dopiero decyzja. Wiec tez wychodzi 2 tygodnie po terminie. Wiem jak Ciebie to wkurza bo mnie rowniez. Co z tego ze mam skurcze jak one nic a nic nie daja. Lekarka sie smiala ze szyjke mam baaaaaaaardzo dluga do kregoslupa ;) Wszystko pozamykane. No masakra. Bedziemy plakac nad naszym losem razem ;)
-
przepis jest na duza blaszke :)
-
ok bylyscie grzeczne, a poza tym oslodze te ostatnie chwile cierpienia czekajacym, bo mamusie to pewnie nie maja czasu upiec ;) 4,5 szkl maki 5 zoltek 2 lyzki cukru lyzeczka proszku do pieczenia 1 i 1/5 kostki margaryny zagniesc 2 kg jablek dusic razem z puszka brzoskwini, oczywiscie wszystko pokrojone, jablka poslodzone polowa ciasta wylozyc forme na to jablka z brzoskwiniami ubic bialka z 5 jajek, na koniec dodac szklanke cukru, i to wylozyc na jablka a na gore reszta ciasta starta ta tarce piec w 180 stopniach okolo 50 min starajcie sie zeby jablka byly geste bo inaczej bedzie sie ciasto rozpadalo, no i bialka musza byc sztywno ubite, dopiero wtedy dodac cukier i "dobic" do konca ;) ale to naprawde najlepsza szarlotka, u mnie w rodzinie nie jada sie juz innej, na kazda impreze ze znajomymi tez musze ja robic :D
-
Hej. Wrocilam ze szpitala. Tragedia. Siedzielismy tam 5 godzin i czekalismy na KTG. Oczywiscie nic nie wyszlo. Lekarka powiedziala zebym raczej nastawila sie na porod po terminie ;) na KTG mam sie zglosic w piatek w dniu terminu, no chyba ze cos sie zacznie wczesniej dziac ale to watpliwe wiec nie obstawiajcie mnie za szybko do porodu ;) Co do ciasta to jak bedziecie grzeczne to podam Wam przepis na najlepsza szarlotke jaka jadlam :) zawsze wychodzi i kazdemu smakuje
-
Basiu termin mam na 11 wrzesnia czyli na za tydzien ale Ty masz pecha z tymi robotnikami, chyba bym utlukla ;)
-
Czesc Skurcze w koncu ustaly w nocy, okolo 3. Szkoda ze to tylko falszywy alarm bo wolalabym byc juz jednak po, mimo wczorajszego tloku w szpitalu ;) Dzisiaj musimy jechac na KTG ale i tak nic nie wyjdzie bo jest cisza i spokoj. Ciekawe ile bede musiala czekac zeby cos sie zaczelo naprawde. dzieki za trzymanie kciukow, to byl taki trening przed prawdziwym wystepem ;) Angioletto ja tez dzis ruszam na jakis dluuugi spacer :P
-
wrocilismy :D falszywy alarm szyjka zamknieta i dluga, skurcze sie nie zapisaly na KTG jak wyjezdzalismy z domu to mialam je co 2 minuty!!! ale jak mowilam malo bolesne i nadal tak jest Panie na izbie przyjec bardzo sympatyczne, powiedzialy ze takie skurcze to moge jeszcze ze 2 tygodnie miec. Chieli mnie zostawic w szpitalu ale sie wypisalam na wlasne zyczenie. Jutro mam przyjechac na KTG no chyba ze cos sie stanie szybciej to mam przyjezdzac od razu. Ale teraz przynajmniej wiem ze nie przegapie tych wlasciwych skurczy skoro te sie nie zapisaly. Bedzie bolalo jak cholera. A poza tym dzis podobno maja straszny tlok na bloku porodowym, czyli pelnia sie sprawdza ale nie na naszym topiku ;) Ide spac bo jestem zmeczona, za duzo wrazen
-
dziewczyny jade bo skurcze coraz czestsze ale malo bolesne
-
zasadzilam sobie czopek i czekam nadal dziewczyny mi tesciowa mowila ze na koniec ciazy podskoczyla i urodzila tego dnia, i ze byla taka glupia i jakby wiedziala to by nie podskoczyla bo urodzila przez to 8 dni przed terminem :P i ja dzis stwierdzilam ze fajnie by bylo jakby to bylo takie proste i podskoczylam sobie raz tak dla picu. Jak dzis urodze to chyba jej jakis prezent kupie :D hehe ale oczywiscie w te glupoty nie wierze ;)
-
telefon mam do basi i do zyrafki :)
-
Zadzwonilam, moge przyjechac ale nie chce. Ustalilam ze jak beda sie takie utrzymywaly lub gdy beda sie natezac to mam przyjechac na badanie, a jak beda sie oslabiac to wiadomo, siedze w domu Narazie nadal co 8 minut ale malo bolesne, bardziej bola jak chodze niz jak siedze. Maz zestresowany ;) Gada ze mam cos zjesc ale mi sie wszystkiego odechcialo. Chyba obejrze jakis film bo zwariuje :D
-
Kapiel wzielam, nic nie przeszlo, mam skurcze co 8 minut ale nadal slabo bolesne. Chyba zadzwonie do szpitala i zapytam.
-
Jestem po spacerze, skurcze nadal co okolo 10 minut, troche bardziej bolesne. Ide wziac ciepla kapiel ;)
-
ja mam w ksiazce napisane ze pierwsze skurcze sa malo bolesne i odstepy sa kilkunastominutowe. W miare rozkrecania sie porodu maleja przerwy a skurcze staja sie bardziej bolesne. Minelo 10 minut i mam kolejny skurcz, powiem Wam ze jak siedze to tak lekko boli a jak wstane i sie przejde to juz bardziej. Ale myslalam ze te prawdziwe beda bolaly jak cholera wiec czekam dalej :D Raczej watpie zebym sie miala posypac dzisiaj. Czekam az przejdzie
-
Dziewczyny pomocy. Cholera nie wiem co o tym myslec, mam dzis caly dzien skurcze ale u mnie to normalka. Ale w koncu sie wkurzylam i zaczelam je liczyc. I byly 4 co 15 minut, kolejne 2 co 12 minut i teraz nastepny po 11 minutach, tylko skurcze sa dosc slabe i nie bola za bardzo. Wczoraj mialam np duzo bardziej bolesne no ale nie byly regularne. jak moge to sprawdzic? Narazie czekam, myslalam zeby isc na spacer z mezem i wtedy jak sie rozkreca to bedzie to to. Myslicie ze moge? Czy siedziec w domu i obserowac?
-
Aga powodzenia!!!!!
-
Aga dzwon do lekarza, moze pelnia wplynela na Ciebie ;) u mnie nic sie nie dzieje, brzuch boli jak zwykle ale nadal nie wiem czy to dlatego ze mam skurcze czy dziecko sie rozpycha moze pozbieram dzis zapalki :P
-
no a pomysl lyzeczek niestety uwazam za kiepski bo na co to? ja ogolnie lubie praktyczne prezenty
-
powiem tak, jak dla mnie 200 zlotych to powinno byc ok na chrzest, ale ostatnio moja mama mowila ze kuzynka kupila dziecku ubranko za 400 zl i jeszcze dala chyba 200 w kopercie, no a brat mojego meza dal na chrzest 1000 zl i dla mnie to jest jakas porazka, bo to raczej powinna byc pamiatka a nie kto da wiecej, bo skoro na chrzest 1000, to na komunie 2000 a na slub to chyba nie ma co sie pokazywac bez fajnego samochodu ;)
-
angioletto to zalezy od rodzicow... zapytaj czy cos by sie przydalo, ja ogolnie jestem za posiadaniem oddzielnego konta dla dziecka, jesli rodzice sa madrzy to wtedy to sie sprawdza. Dziecku kupuje sie jakis drobiazg i ewentualnie wplaca na konto jakas kwote, ktora sie odklada i w przyszlosci taki czlowiek moze za to oplacic sobie studia, umeblowac mieszkanie lub cos w tym stylu a jesli nie to jakis przydatny przedmiot, wlasnie krzeselko do karmienia, lub cos takiego, bron boze nie dawac kasy rodzicom do reki bo sie rozejdzie ;)
-
ja sie powoli zalamuje i szykuje na 42 tc :D
-
Angioletto piatka ;) ale Ty masz fajnie bo wiesz kiedy najpozniej sie rozpakujesz, a ja moge jeszcze czekac i czekac...
-
ewelka to dla Ciebie: http://www.dieta.pl/nowosci/dla_mamy/co_moze_jesc_mama_karmiaca-762.html mam nadzieje ze cos pomoze
-
basiu nawet mnie nie draznij...TRZEBA W FOTELIKU!! i zawsze trzeba w foteliku, nawet jak tylko na chwile, na druga strone ulicy, Wy mozecie jechac super bezpiecznie i powoli ale jakis debil w Was wjedzie i nie ma opcji zebys przy zderzeniu utrzymala dziecko, w najlepszym wypadku zatrzyma sie na siedzeniu kierowcy... i chcialam powiedziec ze wlasnie mnie olsnilo ze zaczelam 40 tc :D