Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

wikaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Cześć dziewczny ! U mnie D*** zbita - nawet nie chce mi sie pisac na ten temat... Nadwiślanka - będzie dobrze - bo inaczej być nie może :0) !!! (nawet jak jest strasznie źle, ale jest Ktoś kto potrafi walczyć to zawsze znajdzie się jakieś wyjście ...) wasiulka - siostrze chyba się coś pomieszało w glowie, czas, żeby jej przypomnieć dzęki komu jest na tym swiecie i kto sie nią opiekował przez całe zycie... trzymaj się ! migmig - tak jak pisała ziolka - inseminacja przy hsg to pikuś :0); mnie też nic nie bolało, przerazająca jest tylko ta dłłłłługa igła, więc może nie patrz to nie będziesz się denerwować :0)) (moja insem to 700zł, więc pewnie wszystko zależy od miejsca...) ziolak - dobrze to wszystko ujęłaś - \"a potem dwa tygodnie horroru (czekania) i rozczarowanie\" - brrrrr... ile jeszcze musimy to znasić... Pozdrowiemia dla Wszystkich
  2. Cześć Dziewuszki ! Jakaś dziwna akcja - zniknęły moje posty !!! napisałam 5.12 i nie ma po tym śladu :0( Mam nadzieję, że to tylko problemy z moim netem a nie ktoś usunął mnie celowo !!!!!!!! W każdym razie mam jeszcze troche czasu do spodziewanej @ i po mału zaczynam dostawać w bańkę - wciąż szukam u siebie objawów ciąży... chociaż wiadomo, że każda z nas ma inne a czasem wcale... nie chce robić testu wcześniej, bo z tym też różnie bywa. aaa pisałam jeszcze o \"biegunch\" - koleżanka mojej mamy mówiła, że czasem jest tak, że partnerzy mają te same bieguny i przez to się \"odpychają\"; ponoć można iść do bioenergoterapeuty (w czasie dni płodnych bo to krótko trwa) i on odwraca prądy czy coś ??? ponoć to pomaga - w razie co, czemu nie spróbować... ziolka :0( przykro mi, że macie takie kłopoty (dodatkowo), to napewno ciężka syt. - mam nadzieję, że szybko się to ułoży, tzn może mama zmądrzeje... nie wiem, jak mam Cię pocieszyć :0( Dziewczynki pozdrawiam, Was wszystie cieplutko.
  3. Cześć dziewczyny ! Przepraszam, że nie pisałm od razu wczoraj, ale wróciłam późno do domu a poza tym okropnie bolała mnie głowa - pewnie z nerwów - i szybko położyłam się spać... Jeśli chodzi o sam zabieg, to nic starsznego, trochę tylko przerażająca jest ta igła czy coś takiego do wstrzykiwania - strasznie dłuuuga ! migmig ze mną też jest wszystko OK i z moim T również a mimo to jest coś \"nie halo\" - gin powiedział, że jak już robić ins to najlepiej ze stymulacja, bo wtedy jest pewność, że pęcherzyki będą. Ja brałam clo, ale tylko po 0,5 od 5 do 9dc, potem 1 usg aby określić wielkośc pęcherzyków - ja mam dość długie cykle ok 32-35d, więc wtedy były jeszcze za małe - za kolejne 3 dni następne usg - jeszcze za małe... i dopiero po 3 (w 15dc) okazało się, że są ok, dostałam zastrzyk z pregnylu (to jest hormon uzyskiwany z moczu kobiet ciężarnych i pomaga we wzroście ciałka żółtego - ale to dziwnie brzmi:0) ) a w 16dc inseminacja... i tak to po krótce wygląda... Po zabiegu gin sprawdzał coś pod mikroskopem i mówił że jest bardzo dobrze - nie mam pojęcia co miał na myśli a same jego słowa były SUPER, teraz tylko zostaje nam czekać, ale wiem, że będzie OK. Dziękuje baaaardzo dziewczynki, że jesteście ze mna i trzymacie kciuki, bardzo mi się przydadzą. Teraz będę Was informować na bieżaco czy coś się dzieje... (byle nie popaść w jakąś paranoje) Całuje gorąco :0)
  4. Hejka ! Szalak GRATULACJE !! mam nadzieję, że to forum po malutku przekształci się w forum dla młodych mam :0). Ja wczoraj byłam na kolejnym ugs i zastrzyku z pregnolu, a dzisiaj czeka mnie inseminacja... migmig nadzieję trzeba mieć zawsze !!!!!!! co innego nam zostało ... Pozdrawiam gorąco - choć za oknami śnieg :0)
  5. Cześć dziewczyny ! Chwilę mnie nie było, ale już nadrobiłam \"lekturę\" :0). U mnie jeszcze nic się nie wydarzyło - insemincja dopiero w przyszłym tyg., bo jak na razie pęchezyk jest za mały, jutro idę na kolejne usg. i pewnie wt lub śr - do dzieła... zobaczymy jak to bedzie... kominki są świetne - atmosfera nie do porównania z niczym innym - ja je uwielbiam, ale to kwestia gustu :0) aniusia nie denerwuj się głupim szefem, pamiętaj, że On nigdy tego nie zrozumie, bo nie ma jajników ani serca, a Ty teraz musisz mysleć za Was dwoje, także odpręż sie miej wszystkow \"powazaniu\" :0) migmig z Mikołajem i dzićmi jest różnie - męża bratanek 2 lata temu (miał wtedy 2 latka) trzymając się spódnicy mamy i z trzesącymi nogami szedł dać buziaka Mikołajowi i cały czas sie pytał kiedy ten pan \"ójdzie\", a w zeszłm roku to już na luzaka czekał na Mikołaja i nawet przez chwilę sie nie bał, więc może lepiej przygotowac malucha na to co ma się wydarzyć - w sencie najpierw Mu powiedzieć kto to bedzie i jak bedzie wyglądał... a co do \"słodzenia\" to koleżanka chyba nie \"weszła\" dobrze w temat... może w 1,5 roku to jeszcze za mało, a może gorycz jest juz tak wielka... w każdym razie nam tak dobrze,prawda dziewczyny !! a przyjaciółkami na co dzień być nie musimy, ważne, że każda z nas wie co czuje reszta i że nie jest sama...
×