Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gapcia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. do Olusiaczka: ja mialam praktycznie identyczna sytuacje jak ty, pierwsza miesiaczka przyszla normalnie i byla obfita, a na kolejna czelalam ponad 56 dni, poprostu nastepna wypadla mi z cyklu, moja przyjaciolka nie miala dwoch kolejnych i czekala prawie 3 miesiace... obie nie bylysmy w ciazy, poprostu postinor cos pochrzanil... wiec glowa do gory badz dzielna, dla pewnosci zrob test, i od razu lepiej bedzie ci sie spalo , pozdrawiam
  2. nimglupiszczeniaczku... niestety na 90% jest to wina postinoru... masz racje co do wydzieliny przedwytryskowej... przynajmniej teraz wiesz ze do ciazy na 99% nie dojdzie... ja wzielam raz po tym jak pekla nam gumka i dlatego zdecydowalam sie na ten krok, przynajmniej jest komfort psychiczny... patrzac na to z drugiej strony to lepiej wziasc niz pozniej miec nechciane dziecko, bo to jest dopiero tragedia... pozdrawiam wszystkie dziewczyny trzymajcie sie cieplo...
  3. do zdradzonej: chyba jednak nie przeczytalas dokladnie tego forum, byla juz tu mowa tyle razy ze to dzieciobojstwo, aborcja itd... dlatego tez te pigulki sa na recepte i jest wielu lekarzy co nie chca go przepisywac, bo jest to niezgodne z ich przekonaniami religijnymi... w twoim przypadku to juz sie stalo i wcale nie zabilas nikogo i nigdy wiecej tak nie mow... nie byls przeciez w 100% pewna czy do zaplodnienia wogole doszlo... poczytaj na temat jak postinor wogole dziala i co powoduje w twoim organizmie, jezeli chodzi czy postinor jest wczesnoporonnym lekiem to z tego co sie orientuje to nie ma go na liscie tego typu pigulek... ale czesciowo mozna by bylo sie z tym zgodzic bo wywoluje krwawienie popostinorowe, ktorego wystepowanie zalezy w ktorym dniu cyklu sie lyknelo pigulki...
  4. popieram, naprawde dziewczyny jezeli nie musicie nie bierzcie !!!!!!!!! np: niczymglupiszczeniaczku.. nie doszlo do wytrysku!! sama o tym piszesz... prawdopodobienstwo ze zajdziesz w ciaze bylo znikome.. i prawdopodobnie zerowe.. po co sobie dawkowac konska dawke hormonow!! ja wzielam postinor w swoim zyciu 2 razy i teraz doskonale wiem ze to byla jedna z najwiekszych glupot mojego zycia... do dzisiaj nie moge wyregulowac cyklu.. zdaza sie ze wogole nie przychodzi.. mam caly czas wrazenie ze cos w moim organizmie jest nie tak.. po wzieciu postinoru czulam sie swietnie, dopiero teraz wychodzi szydlo z worka. ostatnio rozmawialam z bardzo madra pani profesor ginekolog, ktora powiedziala mi ze skutki postinoru nie sa za bardzo znane, poniewaz to nasze pokolenie jest krolikami doswiadczalnymi z tym lekiem, jezeli ktos ma slaby organizm to taka dawka hormonow moze spowodowac trwala bezplodnosc.. czy warto ryzykowac?? czasami trzeba sie zastanowic czy warto tak spiernicz sobie organizm i mozliwe ze rowiniez naszemu przyszlemu dziecku.. ( bo jak mowilam nikt jeszcze nie udowodnil ze nie ma to w plywu na nasze dzieci... bo na nas napewno )
  5. Mam pytanko odstepujace od tematu krwi.. chodzi mi o to ze za jakis czas dostalismy zaptroszenie z moim chlopakiem na uroczystosc zaslubin wlasnie dwojga swiadkow jehowy.. i moje pytanie polega na tym, czy ktos wie jak to wyglada?? czy pozniej jest jakies wesele?? czy jakies szczegolne upominki sie daje itp?? nie mam pojecia i nikt z moich najblizszych znajomych rowniez nie jest za bardzo wtajemiczony.. a nie chcemy koledze na glowe wchodzic tak blahymi pytaniami zwlaszcza ze ma uroczystosc tuz tuz...
  6. uczylam sie na egzamin z ogrzewnictwa a moj misiek przyszedl i przytulil sie do mnie a pozniej wypalil : uwielbiam twoja powierzchnie grzewcza :) usmialam sie do lez taki zarcik tematyczny... innego razu mowie : misiu chodzmy na spacer? a on: przeciez bylismy juz dzisiaj w sklepie.. rece mi opadly kiedys kochamy sie jest mi wspaniale jeden z najlepszych razy sie szykowal, wilam sie ze szczescia i radosci po lozku a on : co ty k... robisz?? myslalam ze sie poplacze i wszystkiego odrazu mi sie odechcialo przepraszal mnie pozniej 10 min i tlumaczyl ze musial mnie ganiac po calym lozku.... jak jeszcze sobie cos przypomnie to napisze
  7. do agusi18: aga wydaje mi sie ze jest to mozliwe, ale najlepiej jak bys przeszla sie do ginekologa on napewno ci najlepiej poradzi.. nie martw sie... do netkaa: sluchaj gesta wydzielina, zoltawy sluz przed krwawieniem popostinorowym jest normalna rzecza, ma ona rowinez specyficzny ostry zapach, poprostu twoj organizm wytwarza go aby pokryc scianki macicy, zeby zaplodnione jajeczko sie nie osadzilo, co do swedzenia, jezeli dbasz o higiene, a ono wystepuje to mysle ze powinnas isc do lekarza.. dziewczyny trzymam kciuki......
  8. w sumie nie wiem co sie ze mna dzieje... wszystko jest ok, nic mnie nie boli nawet jajniki jestem juz prawie drugi tydzien po krwawieniu popostinorowym i naprawde nic dziwnego sie ze mna nie dzieje, z tego co pamietam za pierwszym razem jak bralam mialam przez pewien okres czasu dziwne objawy i nagle bole, a teraz kompletnie nic... chyba jestem dziwna zaczelam sie martwic ze czuje sie dobrze...
  9. do TRILI dopiero dotarlo do mnie ostatnie twoje zdanie... czyzbys nazwala nas tu wszystkie \"dziwkami\"... wiesz co dziewczyno mysle ze skoro ty bierzesz tabletki to tez nia jestes, bo dla mnie hormony przed czy po sa bez roznicy, to jest jedynie kwestia godzin... a jezeli chodzilo ci o panie pracujace w charakterze \" do towarzystwa\" mysle ze one zabezpieczaja sie w identyczny sposob jak ty i w swoim zawodzie nie moga dopuscic do sytuacji brania postinoru, bo nie wiem czy wiesz ale taka tabletke mozna brac raz na cykl... zastanow sie chwilke nad swoim zyciem, a nie osadzasz innych, bo kazdego sytuacja jest inna...
  10. do TRILI: widzisz twoje zdanie jest tu jak juz wspomniala Iwosia bez znaczenia i wogole nie wiem po co wypowiadasz sie w tym topiku skoro nie nalezysz do osob zainteresowanych, to ze ty trujesz sie tabletkami od 5 lat to juz twoja prywatna sprawa. jak bys nie zauwazyla my tu tworzymy kolko wsparcia, mi ono w najciezszych momentach bardzo pomoglo, dzielimy sie informacjami i tym jak zachowuje sie nasz organizm, aby kazda z nas wiedziala co moze ja spotkac, to co jest w naszych sumieniach, jest nasza prywatna sprawa, a jak chcesz mowic o jakims dzieciobojstwie i umoralnianiu to nie ten temat, tutaj to juz sie stalo, kazda z nas wziela i juz bum po wszystkim i ten topik polega na wspieraniu sie a nie umoralnianiu wiec wsadz swoje trzy grosze wiesz chyba gdzie... bo i tak mamy za duzo stresu i jeszcze przerozne nieporzadane objawy w naszym organizmie i twoje gadanie moze jeszcze bardziej komus zaszkodzic... wiec poprostu daruj sobie. do Iwosia: zgadzam sie z toba co do mozliwosci wystapienia tych skutkow ubocznych, ale jak wiesz z relacji dziewczyn wypowiadajacych sie oraz ja z mojej autopsji ze nie koniecznie... wczesniej sie nie zrozumialysmy powiedzialas: \"napewno wystapia powiklania\" i wymienilas, ja zrozumialam ze chodzilo ci ze napewno wszystkie naraz i dlatego zaprotestowalam, sorrki...
  11. wlasnie na szczesce sie mylisz... bardzo zadko wystepuja wszystkie te dolegliwosci co napisalas, ja wzielam postinor dwa razy i jedyne co mialam to bol jajnikow i zmiany nastroju humoru. wiem ze wiele dziewczyn oprocz stresu nie odczuwa nic, wiec nie koniecznie skutki uboczne musza wystapic, ale masz racje wrazie czego lepiej byc na nie przygotowanym.
  12. do buby: widze ze sie martwisz, ale mysle ze jak na razie nie ma jeszcze czym... to co mialas po postinorze to bylo wywolane krwawienie popostinorowe, u mnie trwalo tyle dni co miesiaczka, i z tego co pamietam po nim nastepna spoznila mi sie 2 tyg. ale jak sie okazalo bylo wszystko ok. mojej kolezance kiedys przesunelo sie wszystko i czekala dwa miesiace na kolejna po krwawieniu, ale po zrobionym tescie oraz wizycie u lekarza uspokoila sie i czekala cierpliwie, az w koncu przyszla.. nie martw sie trzymam kciuki.......
  13. o ciesze sie ze sie znowu pojawilas, 19nastko wszyscy sie tu martwia o ciebie... mysle ze musisz sie teraz czestko kontaktowac z lekarzami, bo z tego co czytalam dziewczyny nie maja zbyt fachowej wiedzy w twoim przypadku, wiec jak bedziesz cos wiedziala przekazuj ja nam systematycznie... trzymam kciuki...
  14. po 10 dniach powinien wyjsc juz prawdziwy wynik, juz i tak za pozno wiec mozesz poczekac jeszcze kilka dni...... trzymam kciuki
  15. do: witam dziewczyny powiem ci jedno, ja mialam identyczna sytuacje, okresu dostalam 1 maja a 5/6 pekla nam prezerwatywa, czyli w sumie stosunek bez zabezpieczenia, bylam 6 u ginekologa, powiedzial mi jedno ze prawdopodobienstwo niestety jest, pomimo tego ze mialam jeszcze plamienie, przepisala mi postinor i kazala wziac na wlasna odpowiedzialnosc, moim zdaniem powinnas sie przejsc do lekarza albo zrobic test, bo niestety prawdopodobienstwo wystepuje.. pozdrawiam i trzymam kciuki...
×