

Beata1987
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Beata1987
-
Ta kafeteria to mnie denerwuje od samego popołudnia. Bo napisałam dość dużo a tu wysłać się nie dało. Teraz też się coś psuje. Karolinko to prosimy i nowy image Natanka :-). To zdjęcie od Zuzi też mi się podoba :-). Robiłam je popołudniu. Spała w łóżeczku i się obudziła i chciała z niego wyjść, ale w połowie stwierdziła, że spać jej się jeszcze chce :-D.
-
U mnie coś dziwnego się dzieje bo nie umiem zobaczyć ostatniej strony naszego topiku :-(
-
Elmirko nie ma za co dziękować :-). Moja mała już nie potrafi tranu pić i nauczyła się wypluwać. Dodaję jej do wieczornego mleka lecz nie wiem czy będzie przez to jakieś działanie, ale co zrobić. Karolinko jak tam przygotowania do roczku? Bo to już lada dzień :-). Jeśli chodzi o rumianek to na pewno można kupić taki nie w saszetkach bo jak mam tak szałwie aby parzyć delikatną. Jak dobrze pamiętam to Lilianka Daff też nie długo roczek będzie miała. Marto a łykasz witaminki :-)? Ja nie mam możliwości pojechania do Rossman czy Real.
-
Kajtoch ja jeszcze ich nie robiłam, ale może jutro :-). Karolinko ugotuj ziemniaka, dodaj 5 gram masła i 30 ml mleczka i to podrobnij widelcem.
-
Marto no właśnie mi zależy tylko na ćwiczeniach ujędrniających i wyrabiających mięśnie. Bo ja nie chcę spalać tłuszczu bo chyba bym wyglądała wtedy jak anorektyczka. Dziś wszystko przestudiuję na internecie i od jutra do roboty :-). Moja też już umie przytulać. Nauczyłam ją tak, że mamy na meblach tygryska pluszowego i nazwałam go Zbysio :-). Zuzia już wie gdzie jest Zbysio. Zmieniam głos i mówię do niej "przytul Zbysia" A ona go przytula a potem przytul mamę i tak samo :-P. Agatko moja też tańczy, ale nie głową tylko nogami i dupskiem rusza :-). Sama też włącza muzykę, ale to musi mieć na ful :-D. Karolinko wiem, że twój Natan nie lubi mleka i mało go pije. Znalazłam przepis na ziemniaki do których dodaje się 5g masła i mleko modyfikowane. Ja małej dziś je zrobię.
-
No Marto masz rację, że ćwiczenia to podstawa. Ja też bym musiała zacząć ćwiczyć bo może to by coś pomogło na skórę. Co o tym sądzisz? 4 kg w dwa tygodnie to bardzo dużo. Życzę wielkich sukcesów :-). Ewelko ja nie mam problemów z popuszczaniem :-). I nie wiem od czego to by mogło być. Agatko u mnie moja babcia miała bliźniaków. Więc też mogą się zdarzyć. Ale jak już to za kilka lat :-). Ja też uwielbiam jogurty i ser biały i maślankę, ale mleka nie wypiję tak jak ty :-). Ja też idę spać. To dobranoc dziewczyny :-)
-
Agatko to super sen. Kiedyś słyszałam, że picie mleka wpływa na produkowanie czegoś tam w jajnikach i to właśnie niby daje szansę na bliźniaki :-). Ja tam bym się załamała jakby mi ginekolog powiedział, że będzie para :-)
-
Osobiście Marto nie wierzę w jakieś kremiki cud, które sprawią, że skóra będzie jędrna. Ja wiem to po sobie. Bo ja przeszłam praktycznie dwie ciąże na raz i w drugiej przytyłam aż 24 kg i od razu po porodzie skóra na brzuchu była okropna i do tej pory jest. Ale zobaczymy jak to będzie. A zwłaszcza uważaj na piersi :-). A powiedz w jaki czas zrzuciłaś te 4 kg?
-
Agatko super, że z teściem lepiej. Na pewno jak wróci na wieś będzie mu lepiej niż w szpitalu. No jeśli mu twoja teściowa nie będzie głowy truć :-P. Moja dziś mi trzy razy buzi dała, ale ja ją uczę w ten sposób, że mówię daj mi buzi a jak nie chce to ja daję i mówię, że mama dała buzi. Ale właśnie Zuzia daje buzi z otwartą buzią :-). Kaczucha to, że mały nie chce zabaw to tym się nie przejmuj bo to lada dzień i będziesz bawić się w chowanego. Ja dziś taka podniecona zrobiłam małej dużo samolotów a ona mnie olała :-D. Jeśli chodzi o męża to idź do komornika. On na pewno będzie coś wiedzieć na ten temat. Teraz nawet za nie płacenie alimentów odbierają prawa jazdy.
-
nie umiem nic napisać bo mi Zuzia tu dobiera się do kompa :-D2
-
Kaczuucha pamiętaj, że mężczyźni to tchórze i najlepiej jest uciec bez słowa wyjaśnienia. Ja nadal utrzymuję, abyś nie pisała do niego. To on nie chce z Wami kontaktu, to on zakończył Wasz związek, to on wybrał taką drogę. Ja wiem, że to boli bo jednak jest Damian a on ma to gdzieś. Wypłacz się a potem pomyśl, że życie jest jeszcze długie i pomyśl, że tego kwiata jest pół świata. Buziaki dla Ciebie
-
Karolinko moja pije szałwię i też muszę posłodzić bo inaczej nie wypije więc rumianek i melisa też może być. Moja nie pije z kubka niekapka bo jeszcze nie kupiłam ale mam zamiar to na wypłatę zrobić. A jak pije z butelki to dość długi i herbatkę też. No te 120 ml mleka to tak 10 min pije (tak mi się wydaje). Moja nie wrzuca nic do toalety bo nie ma takiej możliwości, ale pewie jakby miała to też by wrzucała :-D.
-
Happymamo to super miałaś pomysł na to, aby Zuzia dawała buziaka :-). Moja już mi drugiego dziś dała jak ją o to poprosiłam :-). A dziewczyny nie wiecie czy mojej Zuzi to cały czas będzie te mleko fermentować na migdałach? Bo jak nie dam jej kilka dni szałwi to potem jest taki nie fajny zapach z buzi :-(. Moja uwielbia bawić się bateriami. Daję jej ok 8 baterii i pudełeczko a ona wykłada na meble i z powrotem :-). Już bawi się 15 minut. Chciałam się z nią pobawił w puszczanie samolotów, ale jakoś ją to nie interesowało albo w teatrzyk, ale ona bije misie. Karolinko no właśnie prosimy o jakieś zdjęcia z weselicha :-P. Jutro robię Zuzi coś takiego: Serowe kluseczki Składniki - opakowanie naturalnego serka homogenizowanego np Bieluch - jajko - 4 czubate łyżki maki pszennej - cukier - sól Sposób przygotowania: W miseczce wymieszaj serek z jajkiem i mąką. W garnuszku zagotuj wodę i posól. Kluseczki kładź łyżką na osolony wrzątek. Gotuj aż wypłyną na powierzchnię. Kluseczki można dodać do zupy owocowej lub jako samodzielne danie okraszone masełkiem Tylko nie wiem czy nie podaję małej za dużo jajek bo praktycznie codziennie dostaje. Co wy na to?
-
Karolinko ja bym stawiała, że te wesele wyszło 50 tyś, ale to jest tak ogromna suma. Masakra. Mnie jednodniowe wesele na 70 ludzi wyniosło 18 tyś ze wszystkim.
-
Karolinko weselicho super :-). Ja nigdy nie byłam na takim weselu. A poza tym ja byłam tylko na 3 weselach i na swoim :-D. Happymamo musi to super wyglądać jak Zuzia mówi swoje imię i pokazuje na siebie :-). Moja tak nie potrafi, ale muszę ją zacząć uczyć. Ale teraz jesteśmy na etapie dawania buzi, ale opornie jej to idzie :-). Bo ona w głowie ma tylko "mniam mniam" :-D. Marto to 3,5 kg to dużo. Oby tak dalej było. Tylko uważaj, abyś nie chudła za szybko bo wtedy skóra nie nadąży za utratą kilogramów i straci jędrność.
-
Dunia super,że z Kubusiem wszystko ok :-). Agnieszko ja jak byłam mała to bardzo często miałam uszka chore. Mama mi mówiła, że co miałam katar to i uszy chore. Cieszę się, że z Olafkiem coraz lepiej. Moja znów zaczęła dziwnie pocierać ramieniem prawe ucho, ale mam nadzieję, że to nie choroba jakaś. Bo innych objawów nie ma. Karolinko jak tam po weselu? Marto jak idzie odchudzania? Ewelko to twoja córcia niedługo będzie mieć całe uzębienie :-) jak w takim tempie jej ząbki wychodzą :-). U nas nic nowego się nie dzieje. Mała grzeczna i dziś pierwszy raz dała mi buzi jak ją o to poprosiłam :-). Chciałam małej zrobić dziś na obiad pulpety rybne i mi się rozwaliły podczas gotowania i ma zupkę rybną :-)
-
Nika ja nie pomogę w sprawie szpitala bo ja z województwa śląskiego jestem. Wydaje mi się, że lekarze wiedzą co robią.
-
Agatko nie przejmuj się szwagierką ani teściową. To nie wasza wina, że teść w szpitalu jest. Ale mam nadzieję, że wykuruje się szybko. Zdrówka mu życzę :-). U nas pada deszcz a mała śpi a ja jej zupkę pomidorową gotuję. Faktycznie chyba kaszka troszkę działa na kupkę Zuzi bo dziś była luźniejsza.
-
Agatko moja jakoś wypija tą kaszkę :-). Jeszcze jest jakaś na odporność. Moja nie woła siku ani kupki bo ona nie chce za cholerę siadać na nocnik, ale nie będę jej zmuszać bo aż taka duża to ona nie jest. Nie chce dać buziaków :-) ale jesteśmy na etapie uczenia ją. Lubi książeczki, umie dawać rączki jak zakładamy bluzeczkę, jak coś jej smakuje mówi "mniam mniam", jak coś spadnie to "ba", a jak uderzy to "buch", jak coś chce to mówi "da" lub "dej" i wyciąga rączkę, wie jak nakręcić bączka. Troszkę tego jest :-). Myślę, że głupiutka nie jest :-D.
-
Agnieszko mam nadzieję, że po tej kuracji będzie coraz lepiej. No musi być :-). Elmirko jeśli piszesz, że ci tak stomatolog powiedział to tak musi być :-). Więc jak mała skończy rok kupię jej pastę :-) i będzie codziennie wieczorem szorować ząbki :-D Ja znam taką rodzinę, która ma dwoje dzieci (chyba 6 i 8 lat) i oni nie mają szczoteczek do zębów :-(. Masakra a matka im kupę słodyczy kupuje.
-
Tak sobie ostatnio na kafeterii sprawdzałam topiki przyszłych mam i u majówek 2010 aż 5 dziewczyn poroniło :-(. Nie wiem co to się dzieje. Moja już śpi godzinkę a ja się umyłam i ładnie pomalowałam :-). Wczoraj Zuzia miała zły humorek. Duniu u nas nie ma kaszek z bobovity mleczno-pszennych, ale kupiłam małej kaszkę Zdrowy brzuszek z Nestle pszenno-owsianą z suszoną śliwką ale kosztuje aż 9 zł.
-
Happymamo to ja mam na odwrót i myślę aby ponownie założyć osłonkę bo w nocy często muszę wstawać bo smoczek na ziemi spadł i mnie to denerwuje i wtedy sobie mówię, że mała już nie dostanie smoka :-). Ja daję mojej szczoteczkę do zębów i sama sobie "myje" :-D
-
Pingusiu ja też radzę myć ząbki tylko wodą. A jeśli chodzi o osłonkę na szczebelki to ja mam już jakiś czas temu ściągniętą i mała się o szczebelki nie obija.
-
My też podajemy codziennie tran i nie mogę narzekać na zapach. Moja nie ulewa po nim i nie pluje. Czasem jej się odbije, ale tylko tyle i nie brudzi bluzek a ja nawet nie stosuję śliniaka :-). Ja jej zawsze podaję przed mlekiem na leżąco i jest ok.
-
Duniu ja bym na Twoim miejscu skontaktowała to z lekarzem. Bo Kubuś jakby nie było ma wadę nerki. Tylko dziwne, że w dzień normalnie siusia. Moja też nie rozumie lub nie chce rozumieć słowa "nie wolno" :-). Ja jej to sto razy mówię a ona swoje :-). Uparciuch mały :-D. Widzę, że w Twojego Kubusia to rojber mały :-). Moja też czasem jakieś "ała" sobie zrobi, ale nie aż takie :-). Raz tylko guza na głowie miała. Muszę te kaszki spróbować. Tylko, że ja już patrzyłam i u nas nie ma mleczno-pszennych. Agnieszko właśnie po antybiotyku powinna być luźna kupka. Moja jak brała antybiotyk na anginę, ale nie pamiętam dokładnie jak się nazywał, ale coś na "A" i chyba to był Augmentin to miała bardzo luźną kupkę i nawet jej syrop odstawiłam na rozluźnienie masy kałowej.Ale życzę Olafkowi powrotu do zdrówka. My wróciłyśmy ze spacerku. Byłyśmy tylko półtorej godziny, ale trudno :-)