Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Beata1987

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Beata1987

  1. Agnieszko współczuję tej nocki bo wiem jak się czujesz bo miałam tak kiedyś ale mam nadzieję że dzisiejsza będzie lepsza. Czas bardzo szybko leci i nie długo będą roczki naszych pociech :-). A jeszcze nie dawno takie małe były :-)
  2. Wszystkie na wakacjach i dlatego tu tak pusto :-). U nas nie ładna pogoda bo jest zimno i bardzo wieje. A moja mała sobie śpi już od 2 godzin bo jest pochmurnie. Moja chyba już nie ma alergii na jabłko bo daję jej często i krostek nie ma wcale. Jedynie przy ustach jej się robią ale to pewnie od smoczka bez którego żyć nie może :-). Agnieszko niestety kupiłam już zwykłą roletę a na allegro były te co ty masz. No ale trudno. Kupiłam w końcu fotelik samochodowy taki od 8 kg do 4 lat. Bo w takim małym nadal jeździ. Ale w następnym tygodniu przyjdzie. Życzę wszystkim miłej niedzieli :-)
  3. Muszę przyznać Marcie rację ale Karolinka ma idealną figurkę :-). Ja zdjęcia wrzucą jutro bo aparat mam w samochodzie. Agnieszko chciałam kupić tą roletę 100 % przyciemnienia ale nie było :-(. No ale trudno. Moja jednak nie ma zęba. Znów się schował :-(. A tak to jest grzeczna. Nie marudzi i nie płacze w ogóle. Tylko jak rano wstanie to chce iść na dwór a jak wchodzimy do domu to jest małe marudzenie. Ja Zuzi daję wodę przegotowana z kranu a jak np nie ma to wlewam z butelki ale kupuję wodę dla takich maluchów.
  4. U nas znów problemy z kupą ze względu na tą pogodę czyli straszną duchotę. Mała bardzo się poci i znów kupki zrobić nie umie. Dziś szef dał część wypłaty i jadę jutro kupić roletę aby okno zasłonić. Mój dobrze że jest z zawodu spawaczem bo teraz fuchę robi czyli piec i z tego na czysto zysku będzie tysiąc zł. Ale kartę kredytową trzeba spłacić :-( A jeśli chodzi o zęba to on chyba jednak do końca nie wyszedł bo jak stukałam łyżeczką to nic nie było słychać. I tak jak Agnieszka jutro idę małej książeczkę oszczędnościową założyć.
  5. Ja mam chwilkę aby napisać bo mała śpi sobie i to już 2 godz. U nas straszna duchota i wytrzymać się normalnie nie da. Mała się strasznie poci ale to normalne. Zuzia robi bardzo śmieszne miny tzn nosek tak marszczy i powtarza to po tacie. Jak on tak zrobi to i ona :-). Ostatnio na dworze nie noszę jej prawie w ogóle. Cały czas siedzi we wózku i się bawi i rozgląda i w ogóle grzeczna jest. Tylko w domu chce być na rękach a poza tym ona od 9 rano do 20 jest na dworze jak jest ładna pogoda i nie pada.
  6. No myślę że nikogo nie pominęłam :-). Ja mam zimno na pół wargi i powiększony migdał ale to przez przeciągi w aucie ale jak jeżdżę bez małej. Teraz idę spać bo coś mnie głowa boli.
  7. Marzenko bardzo współczuję twojej sytuacji bo wiem niestety jak to jest. Miałam tak samo jak ty że kasy nie ma a zawsze jakieś wydatki są. Na dzień dzisiejszy mam 15 zł a szef kasy nie chce dać i fotelik do auta jest do kupienia. Katastrofa :-(. Ale wierzę że kiedyś będzie lepiej.
  8. Magmal moja jeszcze nigdy nie spadła z łóżka ale jak na nim śpi to ja jej robię taką blokadę bo ona jak się obudzi to od razu się kula i trzeba uważać. Główkę to ma czasem poobijaną bo to o szczebelki albo jak pełza do tyłu i chce się na plecy odwrócić to czasem o podłogę się uderzy.
  9. Anabelko moja to marudzi w nocy jak uświadomi sobie że nie śpi na brzuchu bo ostatnio to jej ulubiona pozycja. Ja ją na plecy a ona na brzuch od razu i nie wygram z nią więc ją tak zostawiam.
  10. Agnieszko cieszę się że małego nie bolało pobieranie krwi z główki. Ja chyba jak bym to widziała to bym zemdlała :-)
  11. Mother ja też bym nie rezygnowała z karmienia piersią. Może na tle tego mleka rób kaszki ryżowe i w ogóle. Ale ja się na tym nie znam.Lekarz powinien być ode mnie mądrzejszy. Ale na pewno będzie wszystko ok :-).
  12. Jak wykąpię małą i pójdzie spać to odpiszę wszystkim :-)
  13. Hej dziewczyny! Ja nie piszę bo jestem cały dzień z małą na dworze a kompa nie mogę sobie na dwór wystawić bo mam internet przewodowy. Może najpierw napiszę co u nas. Zuzia jest kochana. Nie mam z nią jak na razie problemów. Jest zdrowa i w ogóle. Znów jej się ząbek schował :-). Z kupkami ok tylko że nadal jesteśmy na lactulozum. Dziś znów upał i mała strasznie się poci. Kupiliśmy jej basenik muchomorek i po prostu płacz straszny. Boi się go. Moja nie potrafi się oswoić z obcymi lub z tymi co dawno nie widziała. Ona tylko chce do mnie i koniec. Jak mnie nie widzi to jest ok ale jak już zobaczy to płacze i ja ją muszę nosić czy się z nią bawić. No ale to nic. Jeśli chodzi o mojego to na razie jest ok. Teraz moja mama wyjechała do babci i jestem cały czas na polnej i wiecie co? Teściowa cały czas by chciała z małą być i mi ją z rąk bierze. Dziś chciała z nią iść do koleżanki a ja jej że za niedługo będzie pora karmienia i chyba się obraziła.
  14. i ja się melduję :-). Mother lepiej uważaj na plecy i nie rób tego czego nie możesz.A zobaczysz że będzie coraz lepiej. Kasiula na pewno wszystko będzie ok i badanie wyjdzie prawidłowo. Współczuję tych biegunek bo wiem coś na ten temat bo moja miała je przez 9 dni. Moja ma pierwszego zęba na górze :-). Wieczorem jak mała pójdzie spać to napisze więcej.
  15. Hej dziewczyny :-) My już wróciliśmy z weekendu na wsi u babci. Było fajnie i tak inaczej niż zawsze. Ja bym tam mogła jeszcze siedzieć ale jak trzeba vyło wracać to trzeba było. Mała bardziej opalona mimo że była w cieniu. Grzeczna z niej dziewczynka bo dziś się z tata skumplowała ;-). W piątek byłyśmy u lekarza i powiedział nam że ząbków jeszcze nie ma ale powinny powoli wychodzić. Mała zdrowa i jeszcze powiedział że ma bardzo silne rączki i jest z rozwojem do przodu. A mam pytanie. Czy wasze dzieci nie chcą iść do obcych i tych których długo nie widzieli? Bo moja tak ma właśnie. Ją na ręce mogą wziąć tylko ci co tu mieszkają i u mojej mamy i nikt więcej bo płacze.
  16. Zuzia już sobie spi i dziś dość wcześnie bo już o 19.30 ale to przez to że w dzień miała tylko jedną drzemkę ale za to spała 3 i pół godziny. Mała jest grzeczna i w ogóle słodka :-). Jeśli chodzi o mojego Ł to wiem że on się nie zmieni i dziś to pokazał. Bo dziś nie miał małej ani razu na rękach. A robił tylko dla rodziców czyli wynosił styropian, robił zagrodę dla kur bo teście biorą i kosił trawę. Ja już koło godz 19 naprawdę nie miałam siły małej nosić bo duszno i w ogóle. Nawet kolacji nie zjadłam bo nie miałam kiedy. Ale on uważa że ja i tak nic nie robię. Pewnie dlatego że nie pracuję. Jest mi bardzo przykro ale będę silna. Ale jak cierpliwość się skończy to trzeba zakończyć to małżeństwo bo one nie ma sensu jak będzie tak dalej. Trudno. U nas dziś duchota straszna. A dziewczyny czy wasze dzieci są opalone? Bo my jesteśmy w cieniu i mała ma rączki,nóżki i buzie opaloną. Jutro idziemy na kontrolę i będzie ważenie.
  17. Moja dziś wstała o 7 :-). Pierwszy raz się tak wyspałam bo poszłam spać o 22. Teraz sobie mleczko pije. Jutro idziemy na kontrolę do lekarza z tym poceniem się. Ja już pościel przebrałam i pranie wstawiłam :-). A tak to pogoda jest okropna bo pochmurno ale duszno. Moja wczoraj pierwszy raz dostała cielęcinkę i rzadnych krostek nie ma i nawet po jabłku też nie wyszły :-).
  18. Hej dziewczyny! Ja już nie mam czasu dziewczyny aby pisać bo jestem cały dzień na dworze lub załatwiamy sprawy z moim. Na kredyt mieszkaniowy nie mamy co liczyć przy zarobkach 1800 na trzy osoby. W robocie męża też się trochę pokiełbasiło bo jeśli szef nie wyjaśni kilka rzeczy to od 1-go mój będzie bez pracy :-(. A poza tym szef dał dopiero 1/3 wypłaty :-(. I jak tu się nie denerwować. Idę za mieszkaniem w bloku bo dopóki nie pójdę do pracy nie ma co liczyć na działkę i budowę. Rozmawiałam z moim i wszystko wyjaśnione. Wiem że mnie kocha ale powiedziałam mu że jeśli jego matka będzie najważniejsza to ja z nim nie będę. W piątek na weekend wyjeżdżamy do mojej babci :-). To jest wieś i wypoczniemy troszkę. Zuzia grzeczna jest i kochana a miny teraz takie szczela że sie śmiać chce :-)
  19. Kasiula ty to jesteś biedna z tymi chorobami małej. Ta pogoda co jest teraz jest najgorsza. Dunia dla was też życzę zdrówka. Agnieszka udanego wyjazdu zyczę. Karolinko niech mąż lepiej do lekarza idzie. A u mnie coś nowego. Mała juz powoli kapuje że na brzuchu tez można iść do przodu ale to dopiero początki. Wysłałam zdjęcia na pocztę. Jutro napiszę więcej :-)
  20. Kasika pewnie że cie pamiętamy :-). Witamy z powrotem :-). Dziewczyny moja dopiero teraz zasnęła i to sama w łóżeczku :-). Zauważyłam że ona jest bardzo za mną :-). Na mój widok od razu śmieje się i nogami kopie i ręce wyciąga a dziś tak się pierwszy raz przytuliła :-). Dziś była sama z tata i była bardzo grzeczna :-). Mój teraz mi kisiel robi :-). A co niech się stara :-). Dunia co do trzydniówek to nie pomogę. Jutro niby wypłata i to cała za 3 miesiące. Jutro 14-sty a stała miała być do 10-go. Mam już rachunki po terminie :-(. W ten weekend jedziemy do mojej babci :-). Z dala od tej rodziny :-)
  21. Agatko ja wiem że muszę coś z tym zrobić ale do mamy też iść nie mogę bo tam za bardzo nie ma miejsca i warunków na tyle osób. Pytałam się męża czy zmieni swój stosunek do nas i obiecał że to zrobi i mówi że jutro idziemy się o kredyt pytać bo on też chce iść jak najdalej od nich. My korzystamy ze słoneczka i jesteśmy na dworze.
  22. Mysza możesz być pewna że nie pozwolę soba pomiatać nikomu. Jak jest mu tak źle to odejdę. Bo wiem że sama dam sobię radę.
  23. Dziewczyny do Niemczech to nie możliwe a poza tym nie możliwe iść tam gdzie on pracuje. Duniu nie jest mi przykro to co napisałaś bo jeśli cała sytuacja się nie zmieni to nie będę z nim bo ja chcę mieć oparcie w nim. Ja wiem że on jest taki przez matkę ale niech się zmieni i troche uczucia i czułości. Ale co zrobić. Zobaczymy jak to będzie. Ja z nim pogadam bo wiem że mnie kocha ale Zuzią też ma się zajmować i wogóle. Tu była burza teraz i wychodzi powoli słoneczko :-)
  24. Ewelko jak mój mnie doceni to pewnie na tym świecie już mnie nie będzie :-D. W cuda nie wierzę bo on nawet małą się nie zajmie. Ale ja mówię jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie. A najdziwniejsze jest to że on wie jak go mata traktowała w dzieciństwie, że nie miał od niej miłości i w ogóle. Np jak mój miał urodziny to mu nic nie dała ale jak miał jego o rok starszy brat to mu spodnie za 60 zł kupiła. I jest dobrze. Pamiętam jak byłam w szpitalu już rodzić i mieszkałam u mamy to teściowa dzwoniła do mojego aby przejechał (bo był za granicą i zjeżdżał) do niej a nie tam gdzie ja jestem i wiecie co? On jej powiedział że tam przyjedzie. Ale przyjechał wielce obrażony tam gdzie ja. Pizda wszędzie się wtrąca. Za tydzień ma urodziny i gril będzie i mi mówi że sałatkę jej mam zrobić a ja że mnie nie będzie bo jedziemy na weekend do babci. A ona coś takiego : "chyba was pojebało". Dla mnie w ogóle tutaj to jest dziwne. Bo jak mój nie był jeszcze ze mną to przy wypłacie dawał swojej siostrze 50 zł a jak jej mama powiedziała że mój ma urodziny to ona że mu nic nie kupi bo nie jest tego wart. Nie wiem czemu on tak postępje jak widzi jak go traktuję. Ale jego sprawa. Wczoraj mi powiedział że wolał być w Niemczech bo jest 3 dni i ma mnie dośc :-(
  25. Wiecie dziewczyny ja mam gdzieś już to wszytko. Przecież ja nie będę całe życie mówić swojemu co ma mi zrobić. On ma 27 lat i powinien ta sam od siebie. No ale cóż. Ja już mu mówiłam tyle razy aby w końcu przeciął pępowinę z matką bo jak tak ma być to niech w ogóle nie będzie. Ale zobaczymy jak to będzie. Moja ładnie znów spała w łóżeczku, ale wstała już o 5 i teraz znów śpi.
×