Beata1987

Uważam tak samo jak Agnieszka i MArta. Bo tak jak Aga pisze to te co często piszą się pamięta. NP Dunia z nami często pisała a teraz się nie odzywa. Np na gg wiem że Aga ma ciasto z owocami :-) i myśle że z chęcią bym zjadła :-D. Nie ma tu podziału. Naprawdę. Ja czasem też czytam co drugi post bo czau nie mam a chce tak przelecieć i coś napisać. Z naszej klasy np wiem że Daff na nią zagląda ale tu nie pisze bo czasu jej brak przy dwóch dzieciach i ja to szanuje ale myslę że wróci do nas jeszcze. I wszystkie które czytaja nas chodź raz odezwijcie się. Była Anabelka. Mucha, Mysza i inne i teraz as troche tylko zostało.

Hej! Mała dziś znów kupki zrobić nie umie i tak jak któraś z was napisała to może to być od mleka bo nie dawno zaczęlam 2 i takie coś ale jutro idę do lekarza bo to tak długo być nie możę. Śliwkę je, brzoskwinię i gruszkę ale ten owoc to wogóle na nią nie działa a jabłko zatwardza. Nie ma co czekać. Agatko czytałam że ta skóra to ona tak szybko nie wsiąknie do środka a kremy to nie sprawią ze ona zniknie. Rozstępy też mam mało widoczne. A to wszystko przez małą zawartość kolagenu w skórze :-(. Dziewczyny my pamiętamy o was bo jak się niektóre nie odzywaja to przywołujemy je ale czasem ciężko napisać do wszystkich. Ja też czasem nie dostaję odp na pytanie i źle nie jest.

Mała agatko nie pamiętam czy to t pisałąś o tej okropnej skórze na brzuchu. Jeśli tak to bo robisz z tym? Używasz kremów albo coś innego? Ja po tej ciąży mam też okropnie mało jędrne piersi i też nie wiem co z tym robić. Najlepiej na plastyke zbierać :-D

Marto to jest prawda że w szpitalu właśnie można najwięcej chorób złapać i chyba lepiej że synka wzięłaś do domku bo wiem jaka moja była jak miała rotawirusa. Po prostu katastofa ale my teraz z zaparciami się zmagamy. Moja już na noc śpi od godz 18.30. Teście pojechali sobie na weekend do Poznania. Chcieli małą wziąć ale nie pozwoliłam. A ja teraz czekam na mojego a on rano w niedzielę jedzie do roboty.

A my dziś znów problem z kupą mamy i mała znów zrobić nie umie chodz coś wystękała ale chyba miała z 4 kolory a śmierdziała niesamowicie. Nie podaję jej już kaszki ryżowej ani sinlac i nadal takie problemy. Tylko obiadek i owoc (śliwka lub brzoskwinia). Przez co może mieć takie zaparcia? W poniedziałek chyba do lekarza pójdę bo to już od tygodnia trwa. Moja tez nie ma ani jednego ząbka, nie raczkuje ale potrafi na brzuch i z powrotem się przekręcać. Nie siedzi jeszcze ale jak się ją posadzi to od razu na nogi idzie. Marto życzę dużo zdrówka dla was. Na lekarzy naprawdę trzeba uważać. Bo jak wcześniej pisałam o tej kobiecie to potem ordynator powiedział jej na wizycie że mały tylko dlatego urodził się w zamartwicy bo podali jej taki silny lek przeciwbólowy który tak na niego zadziałał. A ona do niego że nie trzeba było tego robić bo tyle godz już wytrzymała tego bólu że w tej końcówce też by to zrobiła. Po prostu katastrofa i to był ten lekarz który prowadził mi pierwszą ciążę

A jeśli chodzi o ten poród to ja bym nie chciałą cesarki a ten naturalny u mnie przebiegł dość łatwo i mało boleśnie. Ja też bym dziecka nie wypisała na własne żądanie bo bym się bała ale Marto życzę zdrówka dla Robercika

pingusia wydaje mi się że powinna mieć zrobioną cesarkę w tym dniu co przyszła ale ja wiem że tacy są lekarze bo czekaja na ostatni moment a potem nie wieadomo co z dzieckiem. Jak ja rodziłam to tam była kobieta która rodziła 22 godz i po prostu rozwarcia nie było a dziecko sie pchało na świat i prosiła o cesarkę bo z bólu wytrzymać nie mogła ale się nie zgodzili i urodziła dziecko naturalnie z zamartwicą 0 punktów w skali Apgar. A poza tym przecież do porodu trzeba przyjść do godziny czy dwóch od odejścia wód. Co za debile. A moja małą juz trzecią noc się przelałą a w nocy chyba muszę jej pampersa przebierać jak się budzi ok godz 3. Wczoraj próbowałąm tyle razy tu wchodzić i nic. Bo się nie dało przez to że internet bardzo powoli chodził. Dziś jedziemy do tego komornika i teściowa o tym wiedziała i akurat ona musi jechać też gdzieś i muszę małą ze sobą brać. Wyślę zdjęcia na poczte bo robiłam wczoraj :-)

Jeśli chodzi o kupkę to dziś była już luźniejsza ale podaję jej tylko mleko, zupkę i owoc. Nic z kaszek i dużo pije.

A moja w kąpieli właśnie że nie szleje. Ładnie leży we wannie i czeka aż będę ją myć i jej obowiązkiem jest zrobienie siusiu we wannie :-). A ja mam teraz czas tylko dla siebie bo mała spi a ja już nawet po kąpieli jestem :-). Najchętniej to spać bym poszła. mój już w niedziele rano jedzie a co najgorsze szef reszty wypłaty nie wypłacił za kwiecień i maj i jeszcze rozliczenie komornik wziął ale w piątek tą sprawę trzeba wyjaśnić.

A u nas folia aluminiowa jest super :-). Ale woreczki również :-).

Moja też krzyczy i płacze jak jej si ę coś zabierze. Uwielbia piloty i tel komórkowe. Wogóle jak zasypia to przekręca się z pleców na brzuch i na odwrót a ja nie wiem co ona cuduje i w nocy dziś to samo. Marta trzymamy kciuki. Napewno będzie dobrze.

Ja też zazdroszcze tym które się nudzą a ja nie mam takiej możliwośći bo ja jestem cały czas z małą. Nawet teraz kiedy mój przyjechał :-(

Jeśli chodzi mi o teściową to było mi bardzo przykro. Nie chcę nic mówić na nią ale ona jest wredna. Teraz wie że mała śpi to mi pranie przyniosła i drzwi zaskrzypiały i mi ją obudziła ale z nią nie będzie jak wstanie. Ona ma to w dupie. I jeszcze się ze swoim pokłóciłam bo on chce działkę kupić tam gdzie jego rodzice mieszkaja i na dodatek na tej samej ulicy.A ja że jak on ma taki zamiar to ja z nim mieszkać nie będę bo ja głupia nie jestem i nie zrobie błędu na całe życie. To się do mnie nie odzywa a ja do niego też nie. A poza tym były takie sytuacje że jego matka się wtrącała a nie ma prawa do tego i nic jej nie powie bo chyba się boi.

Ja małej też takie zwykłe serki nie daję bo ona jest jeszcze za mała na to bo to jest sztuczne wszystko.

A moje dziecko ma mase ciała w 50 centylach. CZyli na samym środku :-). A i jeszcze jak się małej powie kto tu rządzi to bije rączką w stół czyli ona rządzi :-D

Moja dziś spała do 5 rano. Potem poszłyśmy spać o 7 i spała do 9.25 razem ze mną :-). I teraz znów śpi :-). My już zakładamy ciuchy na rozmiar 74 więc to nie jest taki kurdupelek :-D. A ja jestem wkur*****. Bo rozliczenie miało przyjść i nie przyszło i zadzwoniłam do księgowości do Urzędu Skarbowego i mi powiedziała że komornik wszystko wziął. A ten ch** nawet pisma nie przysłał a jeszcze trzeba zacząć od tego że płacimy co miesiąc alimenty. Co za bałwan ale jutro z moim idziemy tam i ja zrobie z tym porządek bo powinien wysłać zawiadomienie.

Agnieszko dziś a dokładnie teraz kupka była i już nie było takiego stękania ale jeszcze taka troche twarda i śmierdząca była. Wydaje mi sie że mała nie ma skazy bo dostaje jabłko i nic jej nie wyskakuje. Twarz ma czystą. Tylko ma krostki wtedy kiedy otrze się o ciuchy prane zwykłym proszkiem. Ja też nie mam zamiaru z forum zrezygnować. Bo to jedyna moja rozrywka. Wczoraj bardzo przykro mi się zrobiło. Bo ja poszłam wieszać małej pranie i na chwile z nią teściowa była. A ja wracam i patrze mała w łożeczku a teściowa na dole do psa gada :-(. Moja mała jak jej się śpiewa kosi kosi to sama klaszcze :-)

Życzę wszystkim dzieciaczką wszystkiego naj w okazji Dnia Dziecka :-). Moja mała dziśmiała takie zaparcia że cały czas pierdziała ale po kąpieli udało jej się wystękać kupke :-(. Dziś zrezygnowałam z kaszki ryżowej i sinlaca bo tak być z tą kupką nie może. Biedna tak się męczyła. Na dzień dziecka przyjechała chrzestna małej a widziała ją ostatnio na chrzccinach i jak wzięła ją na ręce to się rozpłakała. A mój Ł przyjechał po miesiącunie widzenia się i na jego widok zaczęła się śmiać na cały głos :-). Moja mała dziś w łóżeczku złapała się za szzeble i siadać chciała :-). A jak leży i bierze się ją za ręce to siada ale od razu idzie na nogi i stać chce :-).

My też już używamy wody z kranu. Moja ma czkawkę w dwóch przypadkach. czyli kiedy jest jej zimno ale to rzadko i wtedy wystarczy kocykiem przykryć i gdy się bardzo mocno śmieje i wtedy picie dajemy. Moja już sobie godzine śpi. Ale ma nadal problem z kupką mimo że śliwke je i brzoskwinie. Już nawet nie daje jej takiej zwykłej herbaty tylko kupiłam brzoskwiniową.

Hej!!! Co do pocenia się to moja czasem się spoci po jedzeniu po kąpieli i to na nosku ma pot. My mamy dziś nny problem. Bo moja ma zaparcia. Takie kuki dwie małe zrobiła ale bardzo zbte. Mimo że dałam jej brzoskwinie. i płakała bo ja brzuszek pierwszy raz bolał.

Moja mała dziś trosze później zasnęła niż zawsze ale to nic. Może będzie lepiej rano spać. A ja czekm na mojego bo muszę po niego jechać bo nie przywiozą go tu a mnie się już tak spać chce. Ale co zrobić. I mała znów w łóżeczku śpi a miesiąc temu tam spała bo tak to ze mną i jestem ciekawa jak to będzie. Karolinko to ty jesteś szczuplutka :-)

Elmirko nie ćwiczyłam tylko troche na początku ale po dniu z Zuzią nie miałam siły i opieke nad nią zrobiłam jako moje ćwiczenia. A stosowałam diete 1000 kcal a teraz jestem na diecie stabilizującej

A tu Agnieszko masz przepis na zupe szpinakową od 5 miesiąca Zupa szpinakowa z kurczakiem (od 5 miesiąca) 2 - 3 łyżeczki Nestle Sinlac marchewka ˝ pietruszki szpinak (może być mrożony) 150 ml wody 50g ugotowanego kurczaka Umyj marchewkę i pietruszkę, obierz i pokrój na drobne kawałki. Gotuj wraz ze szpinakiem na małym ogniu, aż zupka uzyska konsystencję miękkiej papki. Ugotuj kurczaka i przepuść przez maszynkę do mięsa lub rozdrobnij mikserem. Połącz z warzywami i dodaj Nestle Sinlac. Dokładnie wymieszaj.

A ta waga 52 kg to jest najniższa jaką miałam :-). Kiedyś było 55 ale zawsze 62 kg więc taki pączek był ze mnie a teraz jest idealnie :-). Jestem bardzo szczęśliwa. A moja Rybka sobie śpi bo jest bardzo zła pogoda. Rano było tylko 7 stopni tak jak u Karolinki. A ja do Karolinki mam 62 km :-). Tylko nie bywam w Katowicach wogóle.

Agnieszko to co wkleiłam jest na stronie 624 :-). Poszukałam dla ciebie :-)