Beata1987

Właśnie każda teraz się zastanawia czy to dobry pomysł przejść na inne forum. To właśnie jest tak jakby ucieczka. Bo w życiu też dużo osób nas obraża i my nie przeprowadzamy się z tego powodu do innego miasta. Już ktoś tu pisał o tym. Ale fakt jest, że nie jest miło czytać takie brzydkie rzeczy na swój temat. A ja mam takie pytanie dotyczące zupek dla dzieci.Co wy dodajecie aby ona była lepsza w smaku? Chodzi mi o przyprawy? Bo gotując same warzywa to taka zupa jest do niczego. Czym zmienić smak?

Maminko ty też zrób sobie test i będziesz pewniejsza.

Normalnie nasz topik ożył :-) Karolinko to my jutro czekamy na wiadomości :-)

Ann moja też miała często katar i teraz też ma. A ma go już 8 dni i na razie nic nie przechodzi. Wieczorem jej kropię Otrivinem. I stosuję kropelki Olbas. Normalnie chodzę z nią na dwór bo nie ma gorączki. Jokasto ja nie inhaluję Zuzi, ale od jutra zaczynam. Może to coś da. Dziś moja Zuzia jeździła ze swoim przyjacielem Zbysiem wózkiem dziecięcym. A dokładnie to ona go pchała. Jeszcze zapomina, że nie ma się opierać na tym wózku, ale jest już ok. Agatko to chyba ty dajesz Frankowi na śniadanie chlebek z pasty jajecznej. Nie wiem czy dobrze pamiętam. A jeśli tak to jak ją robisz?

No to Karolinko super! Nie miło się czyta, że ktoś jest głupi, albo że jest nieodpowiedzialną mamą. Noc u Zuzi super. Obudziła się dopiero o 6.30 na mleko bo była taka głodna i jeszcze godzinkę pospała.

Maminko mojej też wychodzą teraz 4 a trójek nie ma i nie maja zamiaru wychodzić. Czwórki są już dość bolesnymi ząbkami i dlatego dzieci tak cierpią. Mojej teraz stopnęły, ale wcześniej to katastrofa była. Aga ja nie słyszałam o takim czymś jak kontrola chodu u ortopedy. Nikt mi nic o tym nie mówił, a zwłaszcza lekarz. My jeździliśmy do ortopedy pół roku bo coś mu się nie podobało, ale nic nie miała zakładane. Jeśli chodzi o nowe forum to jak na niego przejdziemy to już będzie wiadomo kto w nim pisze i jak pojawią się głupie teksty to będzie wiadomo, że to jedna z nas. A teraz jest nas dużo i dużo dziewczyn się nie odzywa i teraz ciężko powiedzieć kto może być taki chamski. Musimy się zdecydować czy przechodzimy bo Matra wszystko skopiuje a potem powiemy, że jednak nie. Więc chyba czas zacząć głosowanie. Co o tym myślicie? Ja teraz jadę do banku, ale jak wrócę to jeszcze coś napiszę.

Andzia jak chcesz to możemy podać hasło i login do naszej poczty, ale musisz mi napisać gdzie mam Ci to podać.

A mi się nie wydaje, że to ktoś obcy pisze. Bo kiedy to było jak Ewelka zaproponowała, że przeniesiemy się na inną stronę. Tylko, że nie zgodziliśmy się i cisza była. I teraz na poczcie dostaliśmy list i każda tylko napisała, że jest za a Pomarańczówka od razu wiedziała o co chodzi. To na pewno jest jedna z nas. Pamiętam akcję we wakacje jak moja się zaraziła anginą od mojego brata a ktoś mi napisał, że kolejny raz jestem nieodpowiedzialną matką. Dziwne. To jest na pewno jedna z nas :-(. Miałam pisać tak jak Dunia do Karolinki, że to my jesteśmy bardziej ciekawi wyniku testu :-D. Jokasta wiem coś na temat wykończenia przy chorobie dziecka. Bo moja w ciągu 2 tyg miała 3 choroby a w tym zapalenie krtani. Teraz małej przeziębienie się dalej nie rozwija. Jutro moja mama idzie na zabieg usuwania kamieni na nerkach. 8 lat temu też miała operacje na to. Moja Zuzia od dwóch dni bardzo grzeczna jest. Je spokojnie na moich kolanach. Tylko jeszcze nocki trzeba by było zmienić. Bo cwana chce ze mną na łóżku spać.

Pingusia Zuzia to już ma dość długie te włoski a zaledwie 2 miesiące temu jej ścięłam na 3 mm :-). Karolinko faktycznie te zdjęcie w łóżeczku jest super :-). Miałam już dawno pisać, ale zapomniałam :-). Aga tobie to super w każdym kolorze włosów :-)

Aha i jeśli chodzi o sanki to myśmy mieli bez oparcia, ale że mój Ł jest spawaczem to jej oparcie zrobił sam :-). A tak to ja bym miała możliwość kupienia bo u nas w Kauflandzie są.

Moja Zuzia kąpiąc się nie nurkuje, nie je piany. Bo jak ma pianę to się drze strasznie :-). Aga moja też tylko Nie mówi odpowiadając na pytania. Karolinko czasem testy są w marketach. Ja już go dawno bym miała kupionego :-)

Jeśli chodzi o Pomarańczówkę to nie mam słów. Dla mnie to chamskie. Jesteśmy tutaj razem już prawie 2 lata i nie mogę uwierzyć, że ktoś może takie coś robić. Ja mam swoje podejrzenia, ale nie wypowiadam się na ten temat bo nie chcę nikogo urazić.

Karolinko ja bym na twoim miejscu już test robiła :-). Ja bym nie umiała spokojnie siedzieć :-). Ale stresy też mogą sprawić, że @ się spóźni. Byłaś teraz z małym w szpitalu i na pewno się denerwowałaś.

Karolinko moja Zuzia smoka używa tylko wtedy gdy jest śpiąca i wieczorem i też daję jej na dworze, aby się wiatru nie nałykała za bardzo.

Ann teraz tak czytając twój wpis doszło do mnie, że jednak ta pomarańczówka to jest jedna z nas. Bo w końcu nikt nie napisał o co chodzi Marcie a dziwnym trafem obca osoba wie o co chodzi i na pewno ma dostęp do naszej poczty. Muszę napisać, że dziś moja Zuzia to był aniołek. Ładnie jadła na kolanie śniadanie, obiad i deser :-). Aż nie mogłam uwierzyć, że to moja córka. Tylko raz jej powiedziałam, że jak będzie brzydko jeść to nie dostanie mniam mniam i będzie chodzić głodna :-). Nie wiem czy zrozumiała, ale dotarło. Moja też ma katar, ale nic dalej się nie rozwija i mam nadzieję, że się nie rozwinie.

Widać, że tu nas regularnie czytają bo kiedy to było jak Ewelka rzuciła pomysł, aby się przenieś, ale to nie było dlatego, że Pomarańczki obrażają tutaj listopadówki, ale dlatego, że kafe się zacinała bardzo. Teraz tak jak Karolinka napisała obecne warunki nam bardzo odpowiadają.

Karolinko ja też tak miałam ostatnio, ale nie przypominam sobie, aby mi Zuzia palca włożyła do oka i mnie tak bez niczego bolał. A nawet potem spuchła mi powieka. Mój Ł jest spawaczem i on często ma coś wbite w oko i zawsze przy sobie ma krople o nazwie Polpharma i kosztują grosze i tak sobie zakropiłam i na drugi dzień jak palcem odjął. Może kup sobie te krople do oczu i wkrop i może przejdzie.

Karolinko wieczorem to zrobię bo teraz idę na dwór z małą piesków szukać :-).

No to jednak tego 13-go mogłam iść zaszczepić małą bo miała bardzo lekki katar od ząbków a teraz taki gęsty. No, ale trudno się mówi. Agnieszko to spróbuję to z tym termosem i rodzynkami :-)

Agatko odczytałam list Marty na naszej poczcie. Moja Zuzia chyba chora będzie. Katar już ma kleisty, zapycha jej nosek i do gardełka spływa bo krztusi się. Już wapno podaję, zwiększyłam dawkę witaminy C i muszę obserwować jaki kaszel będzie mieć to odpowiedni syropek dać. My też już dziś pół godziny byliśmy na dworze. Mała nie ma gorączki więc jej nie zaszkodzi. Agnieszko ty coś pisałaś ostatnio o jakiś kropelkach chyba na katarek, ale tu teraz mi chodzi, że np na ubranko się kropi. Jakbyś mogła to napisz mi nazwę. Wiecie co mi lekarz wczoraj powiedział? Że mała musi być koniecznie zaszczepiona w tym miesiącu na odrę, świnkę i różyczkę. Nawet jeśli będzie mieć katar i będzie chora a nie będzie potrzeby włączenia antybiotyku to ją zaszczepi.

Karolinko a ja umiem otworzyć twoje zdjęcia :-). Marto ja się zgadzam na Twoją propozycję, ale nie wiem jak inne osoby.

Jeśli chodzi o zupy to czasem kupuję warzywa mrożone i np. dziś mała miała ogórkową z koperkiem :-). Ja mam bardziej problem ze śniadaniami. Ale jakoś daję radę :-). Zupkę gotuję razem z mięskiem. Zawsze dostaje jedno obiad złożony z jednego dania. Ja nie daję małej żadnych kaszek mleczno-ryżowych i kaszy manny bo tego pierwszego nie może a poza tym żadnych kleików nie może.

Byłam dziś z małą u lekarza bo myślałam, że ze względu na zaparcia nie potrafi w nocy spać, ale lekarz stwierdził, że jelita czyste. Więc to od zębów bo górne czwórki idą a niby są to boleśnie wychodzące ząbki. Agatko to mi napisz jak ty zrobiłaś to, że Franek tak grzecznie tobie je? Tylko ja właśnie nie mam fotelika do siedzenia dla małej :-( i tu jest problem.

My już po półgodzinnym spacerku. Teraz mała grzecznie zasypia na łóżku.Może nie grzecznie bo te pozycje co strzela to ubaw niesamowity. Jeśli chodzi o spanie to w nocy by się mała obudziła jakbym ją przebierała, ale jak np. zaśnie w aucie i zabiorę ją z niego do pół godziny to mogę nawet ją rozebrać, ale jak później to się obudzi podczas wyciągania z auta. Dziś nocka o wiele lepsza. Nie było aż tyle tego kręcenia się i marudzenia. Jeśli chodzi o kupki to od 6 miesiąca ani razu nie widziałam żółciutkiej kupki i za każdym razem wielkie stękanie jest. Kurde muszę się w końcu za to wziąć, ale szkoda, że lekarz nie przepisze rzadnych badań tylko sama muszę je zrobić.

Agatko niestety są takie uroki zimy :-(. Dawno takiej zimy nie było. W tamtym roku tylko jakiś tydzień był śniegu a potem czyste ulice. A u nas śnieg nie pada :-). Ja jeżdżę autem bardzo powoli bo nie mam opon zmienionych na zimówki, ale nie jest aż tak źle.