Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Beata1987

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Beata1987

  1. Maja no to możemy podac sobie ręce. jesteśmy po prostu w tej samej sytuacji. Tylko że ja nie miałam problemów z tym aby się nie kochać tylko mój mąż ostatnio za bardzo nie chciał ale ja wiem że to przez mój wygląd. Ale jak było dzień przed wyjazdem to sie mnie pytał czy jak przyjedzie 21 grudnia czy już bedę mogła się kochać :-). czytałam że z rzucaniem wagi od razu po porodzie to jest różnie. Niektóre tylko 5 kg mniej ważą a niektóre 10 kg. No ale zobaczymy jak będzie to u nas. Pamiętam że po ostatnim porodzie ważyłam tylko 4 kg mniej a dziecko urodziłam 2350
  2. Czy po porodzie stracisz figurę Nie ma liczby, którą można by uznać za idealny przyrost wagi w ciągu całej ciąży. Kiedyś mówiono, że to 10–12 kg. Ale wszystko zależy od tego, ile ważyłaś wcześniej. Jeśli miałaś niedowagę, możesz przytyć nawet 18 kg, kobiety z wagą normalną mogą przybrać od 11,5 do 16 kg, a te z nadwagą czy otyłe – jedynie 7–11 kg. Twoja waga nie musi zwiększać się równomiernie. Są mamy, które na początku przybierają 5 kg, a potem już niewiele. Inne przez pierwszy trymestr niemal zachowują swoją wagę, by w kolejnych miesiącach to nadrobić. Ważne jest, żebyś stosowała dobrze zbilansowaną dietę. Wtedy ani Tobie, ani dziecku niczego nie zabraknie, a ciężar ciała nie wzrośnie nadmiernie. Jeśli niepokoi Cię to, w jakim tempie przybierasz na wadze, skonsultuj się ze swoim lekarzem. Ale nigdy podczas ciąży się nie odchudzaj – zrobisz to po porodzie i zakończeniu karmienia piersią.
  3. Maja ja mam tak samo jak ty. Mam tylko jedne jeansy w które wchodze ale w pasie mam gumkę. mam straszne rozstępy na brzuchu, bokach i udach :-(. Piersi przed ciążą miałam rozmiar miseczki B a teraz C. Ale aż tak wielkie nie są. Tylko mąż mówi że takie klapnięte są a mu się podobają takie podniesione :-). Wiem że mu się już tak nie podobam jak wcześniej bo mi mówił czasem że jestem taka wielka :-(. A ja mu zawsze odpowiadałam że to tylko jego wina bo mnie zapłodnił :-). Ale po porodzie biorę się za siebie. Przynajmiej 20 kg trzeba schudnąć.
  4. Jestem bardzo ciekawa ile będziemy ważyć tuż po porodzie :-). mam nadzieje że chociaż tak z 7 kg od razy zejdzie ale to się zobaczy. Mnie mój wygląd denerwuje bo już nawet kozaków swoich nie założę bo strasznie mi łydki tez przytyły.
  5. A tak wogóle to jestem też ciekawa co się z Mucha dzieje.
  6. Ktos pisał że czuje się brzydka teraz. ja też tak mam. Nie czuję się wogóle atrakcyjna. Waże 82 kg przy wzroście 158 cm. Buzie mam grubą a uda to już nie powiem. Chce urodzić i schudnąć do wagi 56 kg i mi się napewno to uda bo przed pierwszą ciążą ważyłam 55 kg a teraz te 82 czyli tyle samo co mój mąż. Czuję się taką kulką której było by wygodniej kulać się po schodach :-)
  7. Mała Agatko napewno będzie kiedyś lepiej. Musisz w to wierzyć a marzenia czasem się spełniają. Dobrze że kupiłaś sobie ten wózek. Bo pamiętam że ktoś mówił tobie że nie potrzebny jest.
  8. Małgorzato mnie to się nudzi strasznie. Ale gdybym mieszkała u teściów to bym zwariowała bo tam to dopiero nie ma co robic a tak tu u mamy to pogadam sobie z rodzeństwem. Pomoge w lekcjach i jakoś te dni mijają. Marto ja bym chciała aby to było prawda że w pełnie jest dużo orodów. Bo może i mnie weźmie :-). Baderko bardzo dziekujemy za wiadomości bo już wszystkie się martwiłyśmy i trzymamy kciuki za Natanka. Karolinko buziaczki dla ciebie.
  9. ja miałam z tymi ruchami tak przez dwa dni a potem jak zaczęła kopać a zwłaszcza majsterkować na dole to czasem boli jak cholera. Ja idę już spać. Zyczę miłej nocki. DOBRANOC!!!
  10. No ja cię Marta rozumiem. Bo ja wcześniej też miałam takie bóle a teraz o dziwo wogóle. Wiadomo że czasem dół brzucha mnie zaboli i tak jak na okres ale małej Zuzi się nie śpieszy.
  11. Marta osłabione ruchy dziecka moga świadczyć o zbliżającym sie porodzie a poza tym jest dziecku już nie wygodnie i nie ma już tyle miejsca. Jakby ruchów nie było to od razu do szpitala.
  12. Ja Marta w nocy wstaje z 4 razy do toalety ale zawsze wtedy gdy przekręcam sie na bok :-).Ja wierzę że już niedługo urodzisz i nic cię boleć nie bedzie.Bo ja teraz nie mam co narzekać.
  13. Wczesniej dostawalismy jakies wiadomości od Baderki a teraz juz nic. Ale mam nadzieję że jest wszystko ok i że jej synek jest zdrowy.
  14. No tu Marta masz racje. Za bardzo nie ma co sie tak męczyć a poza tym mało jest ludzi którzy by pomogli. Zawsze jak się kładę spać to myslę o tym że może mnie w nocy złapią skurcze ale zawsze jest inaczej :-)
  15. No z moich okolic też nie ma za bardzo niogo. Tylko Karolinka była ale mimo wszystko ona mieszka ode mnie o 60 km. Jestem ciekawa co się u niej dzieje. Wogóle nic nie pisze ale mam nardzieje że się odezwie.
  16. Marto masz rację że tu mamy ludzi którzy nas zawsze wspieraja w trudnych chwilach. Mnie też denerwuje jak ktoś się cały czas pyta czy to już. Jak juz będzie po wszystkim to sie każdy dowie o tym. Mnie już jest ogólnie ciężko na brzuchu. Dlatego chciałabym aby coś się juz zaczęło. Miałam już skurcze bolesne a teraz nic.
  17. A mnie dziewczyny nic się nie chce. Kolejny dzień bez męża minął ale takie nudy są że normalnie szlak mnie trafia. No macie racje że poród nie zając nie ucieknie :-). Ale ja bym już chciała aby mała się pojawiła na świecie bo do końca tylko 5 dni zostało. Wszystko jak na złość :-)
  18. Ja dziewczyny juz nie spię. Dziś mi się dość źle spało bo mojego mężusia nie było przy mnie. I już jeden dzień minął bez niego. A jeszcze takich 40 dni muszę wytrzymać. Mała Agatko moja dzidzia nie zawsze jest taka aktywna. Nie wiem od czego to tak zależy ale od czasu do czasu pokaże na co ją stać :-). Mi do terminu tylko 5 dni zostało i nic się nie dzieje i nie wierzę w to aby coś się miało stać. Jedynie jakby wody odeszły. A ja już spakowałam torbę dwa dni temu ale chyba sobie jeszcze tak poleży. Ja to juz niedługo to nie będę umiała sobie samej skarpet założyć bo już mi ciężko.
  19. Yella pewnie że jesteśmy sympatyczne :-). Vanilka ty to jesteś sexi babka :-). Karuczek bardzo tobie współczuję ale cieszę się że z małą już jest wszystko dobrze bo to jest najważniejsze. Tak naprawdę nie liczy się poród i ból tylko to aby dzieciaczki były zdrowe. Czy ktoś wie co u Karolinki Linki? A mój mężuś jeszcze nie dojechał do Szwajcarii bo rozmawiałam z nim aż nie całą minutkę :-). A mnie mała teraz pokopała bo mnie aż brzuch bolał.
  20. A poza tym ja z mężem mieliśmy już raz rozłąkę dwu tygodniową i on wtedy stwierdził że nie może żyć beze mnie a teraz tym bardziej że jego księżniczka będzie na świecie. Nawet na pożegnanie pocałował brzuszek. Jest mi smutno ale wiadomo że pierwszy dzień taki bedzie.
  21. Młoda żona z tego co wiem to w ciązy można robić pasemka.
  22. Ja też mam nadzieje że ten czas minie szybko i potem znów bedziemy na ponad tydzień razem. I znów wyjedzie ale może trzeba pomyśleć nad laptopem i internetem. Mnie juz denerwuje to czekanie na poród bo chciałabym mieć to za sobą i aby nie bolało aż tak mocno jak piszecie.
  23. No Tarara karta to też pomysł. Ale zobaczymy jak to będzie. Już nie mam od Mężusia 10 godzin rzadnej wiadomości ale ma mi napisać dopiero jak będzie na miejscu i juz jako tako zakwaterowany. Ale on pojechał jeszcze z jakimś synkiem który wziął laptopa ze sobą więc może bedzie mu pożyczać ale to nie wiadomo. Yella wyślę na twój meil namiary na naszą pocztę w interii
  24. Tarara tylko że my nie mamy laptopa i nie ma mozliwosci korzystania z skype :-(. I dlatego będzi nam ciężko. Bo ze Szwajcarii sms kosztuje 1.5 a minuta kiedy on dzwoni 4,9 a jak ja dzwonię to 2 zł.
  25. Dziewczyny ale ja się nudzę. Nie ma przy mnie mężusia :-( i też nie wiem co robi i gdzie dokładnie jest bo rozmowy z Szwajcarii są bardzo drogie. No ale co zrobić. Ja bym chciała juz urodzić bo bym miała kim sie zajmować i chciałabym schudnąc już :-)
×