Sylka28H
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Sylka28H
-
Dziewczyny, moja mała ostatnio jest marudna myslałam, że to na zęby bo strasznie się ślini, więc będąc wczoraj na szczepeiniu zapytał lekarza, czy mogę jej smarować czymś dziąsła, powiedział, że za wcześnie. Nie rozumiem dlaczego, a wy od kiedy uzywacie tych żeli? Co do kupek zielonych , musztardowa jak najbardziej ok, a ciemno zielona utrzymująca się przez parę dni należy szukać przyczyny. Zielona kupka świadczy, że coś organizmowi nie pasuję, moja robiła takie jak mleko nie pasowała, jak przeszłam na antyalergiczne od razu kupka zdowo-musztardowa.
-
asiorek - u mnie sprawa przedstawiała się inaczej, ja dorabiałam \" na czarno\" do studiów zaocznych i byłam zarejestrowana w Urzędzie Pracy jako bezrobotna. Mi tak po prostu odpowiadało. Poza tym poleciła mnie moja koleżanka i wskoczyłam na jej miejsce, ta pani była nauczycielką z zawodu i była tak ze mnie zadowolona, że dostawałam od niej prezenty ( np. na dzień kobiet, na gwiazdkę) oraz mogłam jej córeczkę czasami brac do siebie do domu, bo mieszkałam po sąsiedzku. Dziewczyny dzisiaj byłysmy na szczepieniu drugim, Ola strasznie płakała. Uwaga 12 marca skończy 4 m-ce a waży 6100 g. :-). No i chciałam napisać, że okazało się (dopiero teraz) że ciągłym odparzeniom na dupce winne były husteczki dada do pupci. Teraz używamy Labell nie perfumowane, hiperalergiczne i te służą i gorąco polecam. Pieluszki dada na tak, ale husteczki - do d...:-D.
-
asiorek - gratulacje, że znalazłaś opiekunkę, napiszę Ci że to że dziewczyna jest młoda nie oznacza, że zle bedzie się opiekowała Oleńką, piszę tak bo sama kiedyś pracowałam jako opiekunka, miałam wtedy też tylko z 22 lata i dorabiałam do studiów zaocznych. Uwielbiłam tą pracę. Ale musisz się poznać na osobie, bo wiem, że jak odeszłam i musieli znalezc inną dziewczynę, to ta druga ich okradła:-(. Znałam nawet ją i ona miała wieksze doswiadczenie z dziećmi niż ja, ale co z tego skoro była nie uczciwa. Acha i pamietam, ze jak tam pracowałam to mąż tej pani dwa razy mnie z zaskoczenia skontrolował. Bo wiadomo jak mama wraca z pracy to wszystko cacy, ale bali się jak to w ciągu dnia wygląda. nie miałam im tego za złe, bo ja z sercem się nią zajmowałam:-).
-
Witam dziewczyny moja mała od rana na macie, ciekawe czy znowu usnie? Chciałam znowu zaczerpnąć od was informacji. Zdażyło się to już któryś raz z rzędu, mąż z pracy wraca około 19:00, no i daję mu małą i idę się kapać, to tylko około 30 minut i mąż mówi, że cały czas strasznie płakała, potok łez, buzia czerwona, myslał że coś ją boli, nosił ją próbował czymś zainteresować i nic. Szybko wybiegam z łazienki owinięta tylko w ręcznik i biorę małą na ręce i cisza. Płacz ustał. Taka sytuacja powtórzyła się już trzy razy. Zawsze ma miejsce wieczorem, w dzień jak jest tata jest ok, może z nim zostawać , ale wioeczorkiem chce tylko ze mną. Ja sama zajmuje się małą, praktycznie od rana do tej 19:00 taty nie wiedzi, a jak widzi to i tak na krótko bo około 21 zasypia. Czy któraś ma podobie?
-
Witam ponownie, dziewczyny chciałam się zapytac czy zdażyło wam się, że dzieci ogladają sobie rączki z odległości, śmiesznie to wyglada. Myślałam, że to normalne na etapie poznawanie siebie przez dziecko, ale siostra (mama dwóch malców) powiedziała mi, że jej tak nie robiły. A jak z waszymi? Dzisiaj moja mała bawiła się na macie i zasnęła, spała na niej aż 2 godziny, dla mnie szok. Nawet jej nie ruszałam, tylko przykryłam. No i naczytałam się dzisiaj w necie o śmierci i śmierci klinicznej, raportach i relacjach osób, które ją przeżyły i inaczej patrze już na to wszystko. Szczerze pisząc bałam się czytać i dowiadywać na ten temat, ale Ci, którzy doświadczyli śmierci klinicznej opisują ją pięknie.
-
beti - super fryzura, wygladasz zjawiskowo jakby powiedzial mój mąż, a blizniaki uroczę, fajny pomysł z tym domowej roboty mato-stojaczkiem. Ja mam matę a i tak dołańczam do niej inne zabawki i grzechotki. ilonka - marcelek uroczy dziewczyny robiłam porządek z adresami e-mailowymi bo niektóre już były nie czynne a inne z was zmieniły więc wysyłam zdjecia, mam dodane adresy tych z was od których dostałam na e-maila fotki, te które umieszczają na fotosiku bądz innej witrynie niech się upomną wieczorkiem podeślę. Pa pa
-
Kochane dzieki za słowa otuchy, dziś psychicznie czuję się lepiej, nie będę wam pisać już jakiś drastycznych szczegółów, bo to nie istotne. Chyba się już pogodziłam z informacją, że odchodzi. Chciałam tylko zaapelować, dziewczyny badajcie swoje serducha. Jak wiezlismy drugą babcie przywieziono na pogotowie młodą (blisko 30 lat) dziewczynę, która miała zawał serca. Dla mnie szok. Potem od babci dowiedziałam się, że zrobili jej badania i okazało się, że miała już wcześniej dwa przedzawały i nawet nie wiedziała o tym.
-
Dziewczyny, ja tylko na chwilkę nawet nie mam ducha czytać co napisałyście. Chciałabym zaapelować kochajcie bliskich póki ich macie przy sobie. Drugą noc spać nie mogę, łzy bezprzerwy mi się cisną na samo wspomnienie babci. Nie zdążyłam się pożegnać. Babci mózg przestał pracować, serce jeszcze biję. Nie wiem, czy taki człowiek jeszcze coś słyszy? Nie chcą nikogo wpuścić z wyjątkiem jednego syna, a miała ich babcia pięciu. Nierozumiem dlaczego? Jest w izolatce i tylko aparatury sprawiają, że jeszcze żyje, chociaż czy ona jeszcze żyję, jak mózg już nie pracuje? A najgorsze jest to, że druga babcia ( z mamy strony) , tak przejeła się tą babcią ( ze strony taty), że dziś zaiwzliśmy ją do szpitala. Wczoraj tak beczałam jak się dowiedziałam o kiepskim stanie tej pierwszej, że poszłam do drugiej babci i kazałam jej mi przyrzec, że jak będzie ją coś kuło i poczuje się gorzej to nie będzie zwlekać tylko odrazu powie. I wiecie co rano przyszła do mnie i powiedziała, że ona też zle się czuję i odrazu z mamą zawiezliśmy ją na pogotowie. Miała 210 ciśnienie, zblili tabletkami do 140 i jeszcze lekarz powiedział, że dobrze że przyjechała bo mogłoby być zle.
-
Ja dziewczyny na weekend z małą jadę do mamy. Dowiedziałam się, że moja babcia miała zawał i tylko szybka interwencja syna spowodowała, że stan krytyczny już za nią. Chce ją odwiedzić, a wiadomo małej nie chce brać do szpitala więc zostawię ją u swojej mamy. Nawiasem mówiąc pierwszy raz będzie z babcią i nie wiem jak będzie się zachowywać. Czy ogladałyście film \" Gdyby jutra nie było\" , (jest trochę kiczowany, ale tam tak tworzy się kino) ma interesującą fabułę. W takiej chwili jak ta, to sobie mam za złe, że przejeżdzaliśmy ostatnio obok domu babci i nie weszliśmy. Ale czarne mysli na bok, mam nadzieję, że lekarze postawia ją na nogi i zdąże się poprawić jako wnuczka. Miłego weekendu, chociaż pogoda paskudna, a miniona niedziela była taka słoneczna.
-
Witam, moja mała ostatnio bardo marudna, ratunek przynosi tylko nozenie na rękach a nie chciałabym ją za bardzo przyzwyczajać, bo wtedy to już nic w domu nie zrobię, a i ona coraz cieższa. Czy wy też tak macie? tak się zastanawiam, czy to nie z powodu zębów. Mam pytanie, czym smarujecie dziąsła maluchom i ile te żele kosztują?
-
edzia - ja podaje tak jak ty Nutramigen i moja wypija 7 x 150 ml na dobę z zageszczaczem (nie podaję jeszcze obiadków) tak więc myślę, że wcale tak dużo nie dajesz, a jak sama czytałaś na puszcze od mleka pisze, że powinny już wypijać po 180 ml ale ja daję tak jak mała chce, nie domaga się więcej więc cały czas jesteśmy przy 150 ml, bo i zagęszczacz swoje robi:-D. Sprawdz sobię w książeczce są te siatki z danymi, czy przybiera prawidłowo, bo chłopcy więcej przybierają od małych laseczek:0D
-
edzia - moja też się budzi 4-5 lub 6 rano ja robię butlę i śpi dalej, a zasypia mi podobnie 20,21. Tak więc wiem, że jak się zbudzi jest głodna. Dam butle, wypiję, kładę do łóżeczka, mimo że nie wyglada na śpiącą gaszę światło i zasypia. A czasami całą noc prześpi i budzi się dopiero o 7 rano:-D.
-
Witam, u nas też niestety wieje, przez tą zmianę pogody mała bardziej marudna bo jej rytm dnia się trochę przestawił, uwielbiała spacerki a teraz nic z tego. Dzisiaj rodzinnie popołudniu wybieramy się z mężem na zakupy:-D. Zazdroszcze mamą wypadów ostatnich. Wiem, że taki wypad jest dobry dla nas i dla zazwyczaj taty, który zostaje z dzieckiem i może docenić tą całą pracę naszą:-D. Mojemu mężowi ostatnio tak się harmonogram pracy pozmieniał, że nie mam kiedy wyskoczyć sama, a w moim przypadku tylko on może posiedzieć z dzieckiem, bo rodzina daleko mieszka.
-
No i dzisiaj mamy piekną pogodę aż żal w domu siedzieć. No właśnie, dziewczyny co robicie jak idziecie na spacer a maluszek niechętnie chce leżeć? Ja do tej pory nie miałam problemów a teraz niekiedy wyjade i muszę wracać. A pogoda tak wiosenna, ze mogłabym cały dzieć z małą spacerować.
-
Witam, chciałam tylko napisać, że od dziś dołańczam się do mam dzieci śliniących się, wiadomo na ząbki, zauważyłam także że mała jest bardziej marudna. Podobno lepiej jak dziecko pozno dostaje zęby bo są one zdrowsze. Za bardzo w to nie wierzyłam, ale ja z siostrą dostałyśmy pierwsze ząbki już w czwartym miesiącu, mój brat dopiero w szóstym. Ja bardzo zawsze dbałam o zęby, kiedyś szczotkowałam nawet 3 razy dziennie, teraz tylko dwa, uzywałam nici dentystyczne i obowiązkowo kontrola co pół roku. Zawsze miałam 5 zębów średnio do wiercenia. Teraz to chyba nie znajde ani jednego bez plomby. A mój brat szczotkował jak miał wielkie wyjście (randka), unika dentysty ile wlezie, idzie dopiero z bólem. Ani jednego wiercenia, zęby zdrowe, co wydaje mi się niesprawiedliwe. Jak na mężyczyzne ma naprawdę uzębienie w wzorowym stanie.
-
No a u nas pogoda brzydka, zaczęło wiać i kropić. Ale mała wkońcu z wycieńczenia usnęła:-D. Zauważyłam, że jak rytm i plan dnia coś popsuję to jej już to nie pasuję i jest marudna, nawet taki brak spaceru z powodu brzydkiej pogody daje swoje konsekwencj ę. No i też już w wózku glębokim na spacerku nie zawsze jej się podoba, tak więc z tymi spacerami może być problem, a do spacerówki to jeszcze trochę czasu nam minie. Moja mała uwielbia matę edukacyjną, zawsze położe ją tak, że nóżkami wiercąc uderza o pałąki i wtedy wiszące zabawki się ruszają, zauważyła to i nóżki i łapki chodzą, niekiedy nawet do godziny leży i się sama bawi, jak jej się znudzi to wtedy ja ją biorę.
-
ilonka ja też poproszę o tego linka odnośnie sklepu
-
marta - Lenka przecudowna, a te włoski, fajnie wyglada w tej przepasce jak mała lalunia:-D. pogoda u nas wysmienita, musiałam zamienić zimową kurtkę i buty na wiosenne:-D. A na topiku pusto, chyba dlatego że każda mama wyjechała bądz wyszła z maluchem na spacer. Ja dziś cały dzień niestety spędziłam sama z Olą, bo mąż w pracy, dopiero o 19 wróci. Musimy pomyśleć nad drugim środkiem transportu ( np. motor) wówczas mąż zostawiałby mi czasem auto i niedziela taka ładna jak dziś nie byłaby taka miejscowa.
-
Chciałam jeszcze dodać, że wiem że nas kocha, tylko on chyba jeszcze jest w szoku poporodowym:-D( którego ja nie miałam) i mam nadzieję że niedługo mu minie, dobranoc mamusie:-D
-
Ja po prostu odżyłam jako mama, jeszcze nie było ani jednego dnia abym miała małej dosyć, moja koleżanka stwierdziła że w dobrym momencie mojego życia zostalam mamą, mam po prostu anielską cierpliwość. Kto wiem może przy drugim dziecku już tak nie odważe się napisać bo się wypalę, ale teraz po prostu jestem szczęśliwa.
-
Co do wyglądu, to ja teraz lepiej wygladam niż przed ciążą i więcej o siebie ddam, co nie jedną osobę zdziwi. Figórkę mam lepszą bo 2 kg mniej niż przed ciążą ( chociaż brzuszek gorszy, ale wszystko ładnie maskuje) , maluję się co rano ( dostałam gratisowo od szwagierki kosmetyki i frajdę mi robi robienie makijażu) a poza tym codziennie wychodzę na spacery z małą a wiem że jak rano nie zrobię makijażu to pozniej już wogóle. Mąż nawet mi powiedział, że bał się jak widział mnie w 9 m-cu a wiadomo jak wtedy wyglądałyśmy, że już nie będę tak wygladac jak wczesniej, bo jak można aż tyle tak szybko zgubić:-D, a tu taka niespodzianka. No ale nie oszukujmy się, jeżeli samemu się wychowuje dziecko i znim siedzi w domu to ono powoduję te szybkie spalanie:-). Co do ubranek,, to podobnie jak Beti, do wczoraj szkoda mi było niektóre rzeczy w codzień zakładać i jak miałam dziś ubrać, szok bo za małe, to spowodowało że od dziś mała codziennie bedzie wygladała jak królewna, już nie oszczędzam bo ona tak szybko rosnie i nie wynosi tego.
-
Malutek gratulację dla akich potepów dzieciaczka. Nie mogę się doczekać kiedy moja się tk przekręci:-D.
-
Anetka - córeczka prześliczna, takie ma łane oczy i włoski:-D No właśnie wysłałam wam zdjecia, nie mam e-maili nowych dziewczyn więc podajcie, jeżeli któraś nie dostanie niech da znać podeślę wieczorkiem. Zmykam, zabieram moją marudę na spacer, chociaż ostanio pogoda się popsuła, już nie mogę doczekać się słoneczka:-D.
-
Cześć dziewczyny, chciałam napisać co u nas bo za każdym razem gdy mam zamiar jestem zmuszona skończyć bo mój brzdąc mnie woła. A więc w niedzielkę odwiedziliśmy kuzynkę męża, której mały jest młodszy o 4 tygodnie od naszej Oli i doznałam szoku, bo jest dużo większy od naszej maludy. Taki rosły chłopak. Moja wyglądała na młodszą:-D. Co do spania, to moja mała prześpi całą noc od 20 do 7 rano z pobudką na jedzenie o 2 i 5 w nocy. Ale wypije butlę, kładę do łóżeczka gaszę światło i dalej śpi. Tak więc mam super dobrze. Natomiast w dzień nie śpi wcale, z wyjątkiem spacerów. Ale nie jest strasznie marudna. Zajmuje ją telewizor, zabawki, mata edukacyjna i karuzelki. No i właśnie oglądałam program w tv o szkodliwości telewizji, nasza mała gapi się w ekran tv szczególnie jak jest jakaś animowana baja i w ekran komputera, może powinnam już teraz mieć to pod kontolą, czy nieświadomie ją uzależniam od telewizji, czy taki malec jest za mały na uzaleznienie? Poradzcie. Uczę małą do hałasu i cały dzień na zmianę gra albo telewizor, albo komputer, albo radio. Czy wasze maluchy interesują się telewizorem, czekam na opini? Edzia - fajny twój maluch, jeżeli na tych zdjęciach jesteś ty, to chyba więcej odziedziczył po tacie z wyglądu zewnętrzego. Słyszałam i nie wiem czy to potwierdzicie, że pierwsze dzieci często są podobne do ojców, moja to wykapany tatuś:-). No i ma ładne duże oczy:-D Asiorek - Olusia śliczna, ma ładne oczka i rzęski takie zakręcone jakby miała robione zalotką:-D. No i moja mała już woła, postaram się w wolnej chwilce też podesłać nasze świeże zdjęcia. Pa pa
-
Cześć dziewczyny, chciałam napisać co u nas bo za każdym razem gdy mam zamiar jestem zmuszona skończyć bo mój brzdąc mnie woła. A więc w niedzielkę odwiedziliśmy kuzynkę męża, której mały jest młodszy o 4 tygodnie od naszej Oli i doznałam szoku, bo jest dużo większy od naszej maludy. Taki rosły chłopak. Moja wyglądała na młodszą:-D. Co do spania, to moja mała prześpi całą noc od 20 do 7 rano z pobudką na jedzenie o 2 i 5 w nocy. Ale wypije butlę, kładę do łóżeczka gaszę światło i dalej śpi. Tak więc mam super dobrze. Natomiast w dzień nie śpi wcale, z wyjątkiem spacerów. Ale nie jest strasznie marudna. Zajmuje ją telewizor, zabawki, mata edukacyjna i karuzelki. No i właśnie oglądałam program w tv o szkodliwości telewizji, nasza mała gapi się w ekran tv szczególnie jak jest jakaś animowana baja i w ekran komputera, może powinnam już teraz mieć to pod kontolą, czy nieświadomie ją uzależniam od telewizji, czy taki malec jest za mały na uzaleznienie? Poradzcie. Uczę małą do hałasu i cały dzień na zmianę gra albo telewizor, albo komputer, albo radio. Czy wasze maluchy interesują się telewizorem, czekam na opini? Edzia - fajny twój maluch, jeżeli na tych zdjęciach jesteś ty, to chyba więcej odziedziczył po tacie z wyglądu zewnętrzego. Słyszałam i nie wiem czy to potwierdzicie, że pierwsze dzieci często są podobne do ojców, moja to wykapany tatuś:-). No i ma ładne duże oczy:-D Asiorek - Olusia śliczna, ma ładne oczka i rzęski takie zakręcone jakby miała robione zalotką:-D. No i moja mała już woła, postaram się w wolnej chwilce też podesłać nasze świeże zdjęcia. Pa pa