Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Żurkowa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Żurkowa

  1. Karola fajnie, spędzisz milo czas, tak jak piszesz odstresujesz się:)
  2. Buntował się ale wie, że musi i tyle...nieraz płakał ale co...jeśli chodzi o leki, inhalacje to jestem nie ugięta JAK TRZEBA TO TRZEBA i nie ma gadania, teraz daje małemu lipę parzoną (ale sypką nie z torebek) i nie chce ale pije jak mu daje Nie wiem czy każda z Was zna, ale jak nie to polecam pilling kawowy, znów zrobiłam i znów jestem zachwycona jak on skore wygładza..a jeszcze jak by go robić regularnie...to byłoby bosko a ja podziębiona coś jestem, ale myślę ze juz w środę będzie ok, w czwartek do pracy a w niedziele ide z Miją na koncert Ani Wyszkoni:) ciesze sie :) fajnie się wieczór spędzi:)
  3. Karola kiedy kończysz całkowicie pokój? bo czekam na fotki :))
  4. Kochana ja mam taki http://allegro.pl/nebulizator-medel-family-soft-touch-inhalator-i1388390447.html jestem z niego zadowolona....jest głośny to fakt ale jakoś mi to nie przeszkadza, przeważnie włączam małemu bajki (wtedy głośniej) i biorę go na kolana to na buzie i robimy inhalacje...
  5. o elunia...fajnie tak sie z dzieckiem wylegiwac w lozku...bo moj juz o 6 zaczyna sie drzec, tu picie, to siku to nie wiadomo co...i krzyczy do rana...
  6. Ja tak miałam z teściowa...zadeklarowała się sama, że będzie z Nikosiem siedzieć od lutego do końca sierpnia, od 8 do 12...po czym okazało sie ze od maja juz siedzieć nie będzie bo nie ma siły...a ja wróciłam do pracy... i co? przez 4 msc M pracował od 7 do 15 a ja od 16 do 20...cale szczęście ze jeszcze miałam taka możliwość tez powód: za ciężko jej.. Nie poważne....to mało powiedziane.. Nie wiem jak u Was ale mały ma takie ataki, tak ie drze ze hej...a w nocy... już wczoraj sąsiadka w rury waliła...ale co mamy zrobić...? jak on sie drze...3 razy się budził..i NICC mu nie pasuje...jak jest u Was? a ja czuje, że mnie zaczyna jaka choroba rozkładać...
  7. ....mam doła od rana...i wiem, że to będzie zły dzień, a miał być dobry, bo ja mam dziś urlop M też, a mały w żłobku..(mieliśmy pare spraw pozałatwiać) ale juz się przyzwyczaiłam, kazdy dzien który powinien wg mojej oceny byc milo spędzony kończy sie na łzach !! juz mam tego serdeczne dosc, rocznica ślubu, urodziny, sylwester...i wiecznie tak samo...:( ilez tak można? nieraz Ci Karola zazdroszczę tego, ze teraz jesteś szczęśliwa ....teraz... wszystko potęguje mały, który od pewnego czasu od rana (5 min po wstaniu a nieraz od razu) drze sie o byle co na caly blok, tak często jest w dzien w nocy....przez to zrobiło sie nerwowo bo dochodzi do tego ze w 95% przypadków jak M do mnie dzwoni a on jest z małym w domu to sie nie da pogadać bo on zaraz celowo zaczyna sie drzeć, w domu często siebie nie słyszymy bo on sie drze....nie mam sily....:( nie wiem co mam robić ale wiem jedno, szczęśliwa to ja nie jestem i nie tak sobie to wszystko wyobrażałam... kiedyś jak widziałam śluby to sie cieszyłam a teraz jak widzę nowożeńców to w głowie mam jedo " O BOŻE.." wiem, że uogólniam...ale przez to wszystko juz tak mi sie porobiło w głowie..
  8. zjadłam i teraz jestem zła na siebie...i tak jest zawsze !! czemu taka słaba jestem? czemu jedzenie mną rządzi?:(
  9. ale jem to bez chleba...wiec jakis plus jem chrom w tab i powiem Wam ze faktycznie do slodyczy to mnie tak nie ciągnie, ale nadal nic w domu nie mogę mieć takiego
  10. Najgorzej jest z moja silna wola, CAŁY dzień jadłam zdrowo, warzywka na parze, rybka z pary, kasza jęczmienna z pomidorem, jajko, potem poszłam na areobik i saunę, zrobiłam sobie maseczka na twarz, zrobiłam sobie pazurki ładnie a teraz co robie...będę jeść...parówkę z żółtym serem..no porażka....nie wiem jak zapanować nad jedzeniem wieczorem...:((( i na dupę to wszystko co robię...macie jakieś sposoby na opornych takich jak ja...
  11. ja nie robie badan regularnych, tylko w sumie jak jest potrzeba. Wiem co to znaczy NIEJADEK bo mój tak ma często...
  12. Najlepiej jak Karola się wypowie na temat Alanka...ja tym bym chyba zawału dostała na takie coś...a jak jest teraz? już lepiej?? a u mnie dziś padło słowo rozwód...a czemu? bo nie pozwalam się M do mnie zbliżać i mnie dotykać i powiedziałam mu zeby sie lepiej przyzwyczaił, ze nie będzie mnie dotykał i patrzył gdzie jeszcze by sie schudnąć przydało..zresztą przez to gadania jakąś blokadę mam na niego o jak sie obruszył, stwierdził ze w takm razie od razu trzeba papiery o rozwód składać, ze "krótka piłka" itd...powiedziałam, ze ze jak chce to niech sobie składa i poda powód ze zona jest za gruba... sam jest sobie winny, ze jest jak jest, przez jego gadanie nie schudne a tylko spowodował to wszystko.
  13. nie przeprosił...sama nie wiem czemu z nim gadam...ale gadam, ale niech na nic nie liczy bo w tym momencie jak już pisałam, nie rozbiorę się przed nim. sam jest sobie winny. a ja Stelka chodzę koło mnie czyli na fabrycznej a jak Ty na krzykach pracujesz...to ja nie wiem co tam jest bo to nie moje rejony ale poszukaj w necie:) idę zmyć farbę z włosów
  14. Ja też nie wiem co się dzieje w tych związkach...:((( czemu to takie piękne wszystko jest w książkach z dobrym zakończeniem??:( Niezależnie od tego co będzie ściskam Was mocno mamuśki i MUSICIE być silne !! Karola mam nadzieje, że pokażesz zdjęcia pokoju jak skończysz?:) na pewno będzie cudowny, a chłopaki przeeeeszczęsliwe !! Taka dzielna mama !!! Ja bym tak chyba nie potrafiła ja Ty... Ja mam od dziś do nd wolne, wiec sie ciesze, właśnie gotują sie gołąbki:) Ciekawe czy mój niejadek zje... A znalazłam super przepis (nie wiem jak w smaku) ale wizualne super:) http://www.wielkiezarcie.com/recipe47144.html widzisz Klaudia ja mam taka karte, ze moge sobie cwiczyc ile chce i praktycznie gdzie chce, basen, siłownia, tance, aerobik itd...i za 80 zł ale czas nie jest z gumy...a nieraz po prostu mi się nie chce po całym dniu
  15. Agulcia nie napisała od kiedy go nie kocha...nie napisała, ze nie kocha go od początku czyli od 9 lat... tyle co wiemy, ze na dzień dzisiejszy go nie kocha
  16. To że mu to powiedziałaś to wymagało dużej odwagi, nie masz wątpliwości czy dobrze zrobilas a to znak ze chyba faktycznie tego chcesz
  17. Karola lubimy długie historie...:)) P.S. Tacy istnieją??? dzięki Karola i inne mamuśki za miłe słowa...przesyłam uściski
  18. Agulcia to jest w komfortowej sytuacji...
  19. na ot narzekac nie moge, bo chodzić wieczorem to i codziennie moge cwiczyc, czesto chodze, bo mam karte mulisportu i korzytam z niej...ale właśnie Karola...o to chodzi...o to jego pilnowanie jak KLAWISZ, super to nazwałas... czesto to wyglada tak, wstaje o 6, ide do pracy, o 18 jestem w domu, jade na zakupy albo nie jade, ide cwiczyc (nie codzien ale czesto) jak nie jade robie cos w domu i tak non stop...ciezko mi z jedzeniem to jest jak jest, jak sama sobie nie zrobie to nie mam, nieraz jest tak ze zrobie dla niego, małego i juz nie mam siły dla siebie i jem kasze z pomidorem Jakby mówił, że bardzo ją kocha i że podoba mu się taka jaka jest teraz, ale że powinna pomyśleć o zdrowiu, o synku itd to nie miałabym nic przeciwko. ALE NIE W TAKI OHYDNY SPOSÓB!!! - POPIERAM W 100 % Agulcia...a co on na to?? on coś próbuje walczyć? jak mu to zakominukiwałas, zdzwił sie czy przeczuwał??...walczyc warto ale jesli sie kocha...ale jak watpisz w to...
  20. Ja wiem, ze mam nadwagę, wiem i nie twierdze, ze jest inaczej, ale właśnie najbardziej przeszkadza mi to JAKI SPOSÓB moj M o tym gada, wczoraj gdy zaczął tak gadac mógł sie spodziewać mojej reakcji ( bo za każdym razem jest sama - wróć...coraz gorsza), a mimo to nie powstrzymało go to przed gadaniem. Wiec widocznie taki mial plan, abyśmy w taki o to sposób spędzili sylwestra. Byłam chudsza w dni ślubu, moje problemy z waga zaczęły sie głownie po ciąży. Ja ja bym miała zacząć patrzeć jak było w dniu ślubu to też mogę dużo rzeczy wymienić co się zmieniło, kiedyś dostawałam kwiaty, chętnie wychodził itp, a teraz?? czuje jak bym z emerytem była....co gorsza z zgorzkniałym.... ja juz w ogóle nie chce z nim do łóżka chodzić, bo w łóżko co słyszę: " twoja waga W ŁÓŻKU mi nie przeszkadza...jest super"...ale mi przeszkadza po tekstach na odzień chodzenie z nim do łóżka !
  21. on ma dużo lepsza sytuacje bo ma mieszkanie a ja nie !!! kończe bo juz mi sie plakac chce
  22. Nie wiem Karola...po prostu nie wiem...a jak nie nie wiem to wg mnie zły znak... Najgorsze jest to, ze rozmawiamy na coś sie umawiamy, a za 3 dni jest to samo, on obiecuje a robi swoje....ja nie mam juz siły rozmawiać..bo i po co?? po to aby za 3 było to samo... jestem tym straszne zmęczona...
  23. Gadam tak mu jak mnie wkurzy, sama nie zacznam, ale on ma to gdzies... najgorsze ze obiecywal mi ostatnio, ze juz nie bedzie mi w talerz zagaldal a tu kurcze znow zaczyna !! po tym wszystkim ja juz mu nie wierze!! nie wiem co mam robic...nie wierze w jego poprawe, dla mnie jest jasne i klarowne, ze osoba ktora kocha nie zachowuje sie w ten sposob zwlaszcza po 10 latch bycia razem, nie patrzy tylko na zgrbny tyłek !!
  24. tylko właśnie Karola ja tego nie wiem.... ale wiem, jedno nie pozwole sobie na rządzenie sobą i mówienie co mam jeść...!! NIGDY!! założmy schune? i co bedzie sielanka? bo zonka chuda? jak to jest wyznacznikiem wg mojego M to ja pieprze takie cos !!
  25. dodatkowo usłyszałam, ze jestem zapuszczona itd. kuzwa model sie znalazł...
×