pereła
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez pereła
-
WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!
pereła odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny. Moja Olutka skończyła niedawno 6 tygodni, więc wybrałyśmy się dziś na szczepienie. I teraz sobie pluję w brodę, że nie wiedziałam że krem Emla można stosować u tak małych dzieci - mała się darła, teraz marudzi, a ja mam ochotę przyłożyć sobie czymś ciężkim w łeb. Następnym razem Emla będzie na mur. Przy tym lekarka powiedziała, że jest to już bez recepty, a ja myślałam że ciągle na receptę, w internecie tak niegdyś pisali... no nic, zapytam w aptece. W internecie w ogóle masa głupot, szukałam numeru do przychodni, jeden podany był jakiś z kosmosu, drugi - dodzwoniłam się na wydział chemii, dopiero za trzecim razem... Mam kłopoty z ciuchami - spodnie w których biegałam w ciąży są za duże, normalne \"szczupłe\" spodnie za małe, zostały mi jedne \"pośrednie\", które zaczynają mi spadać z tyłka. Nowych nie będę kupowała, po co wyrzucać kasę, skoro zamierzam schudnąć. Zostaje chyba ciuchland. Zważyłam się u lekarza, niby już część zrzuciłam, ale jak zobaczyłam ile zostało, to miałam ochotę strzelić sobie w łeb :p Omka - ja mam używany, ale w doskonałym stanie (w ogóle nie widać zużycia) wózek Inglesina model bodajże Magnum QN1. Bardzo łatwo się składa, ma świetne resory, pompowane koła, rączkę można przekładać jak się chce, hamulec, na dole \"półkę\" na zakupy, gondola zdejmowana i służy jako nosidełko dla malucha, można zrobić z niej spacerówkę, przekładać spacerówkę przodem i tyłem do kierunku jazdy. Bardzo łatwo się prowadzi. Naprawdę porządny wózek. Tak wygląda: http://www.inglesina.pl/katalog.php?rodz=8&kat=2&id=107 jakby strona nie chciała się otworzyć, to trzeba z końcówki adresu wywalić to coś z procentami i będzie działać. Zdjęcie jest czarno-białe, mój wózek jest żółto-granatowy. -
WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!
pereła odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny :) Moje małe to mały gazownik, ma skłonność do pierdów i niestety kolki. Trzy dni temu darła się tak, że aż zachrypła, dosłownie zdarła gardło, nic nie pomagało, ani masowanie, ani kąpiel, ani kompresy, ani espumisan, nic. Wezwałam do domu pediatrę i babka przepisała kurację łączoną - espumisan i debridat - i kurde chyba działa, obyło się bez wieczornej kolki... Mała dostała jeszcze wapno na resztki wysypki, której nabawiła się po soku pomarańczowym, oczywiście nie ona go wypiła, tylko ja, do tego jeszcze lakcid, syrop na chrypkę... i tym sposobem zostawiłam w aptece 75. A lekarka bardzo mi przypadła do gustu, świetna babka. Jeśli wasze dzieci mają skłonność do zapowietrzania się, z własnego doświadczenia radzę podnosić je do pionu i poklepywać żeby się odbiło nie tylko po jedzeniu, ale także np. po płaczu. Czasem się nie odbija, a czasem owszem, puści beka jak stary chłop. -
WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!
pereła odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kupiliśmy malutkiej pieluszki Bella Happy i moim zdaniem są całkiem w porządku, na pewno o wiele lepsze niż cholerne Huggies Soft&Dry. To jest świństwo. Karuzelę mamy w planie... -
WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!
pereła odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Co do pytania o poród - mój to był horror, mimo że krótki, a na tyłku usiadłam bardzo, bardzo ostrożnie dopiero po dwóch tygodniach. A siedzieć w miarę normalnie mogę dopiero od kilku dni. Po porodzie wyglądałam jak śmierć na urlopie i do kibelka chodziłam trzymając się ścian i marząc o ketonalu. Ale to ja, babka z mojej sali siadała już następnego dnia, chociaż miała pęknięcie i też była szyta. Trzeciego dnia ruszała się normalnie. Ja niestety zniosłam wszystko ciężko, krocze boli mnie do dziś i te fatalne wyniki - wypisałam się ze szpitala na własne żądanie, nie chcieli mnie wypuścić. Moja Olutka robi z piersią to samo - jak przychodzi do bólu brzuszka to szarpie głową, wypluwa i natychmiast gorączkowo szuka znowu, oczywiście z krzykiem. Nie wiem co na to poradzić. Daję kropelki, masuję brzuszek, gadam, śpiewam (!) kołyszę, grzechoczę, cuda wianki. Po jakimś czasie mija. Kiedy tak szarpie głową i szuka piersi to zabieram mleczarnię, to się mija z celem, ona się i bardziej denerwuje i jeszcze może zakrztusić. Podaję znowu jak jest już spokojniejsza. Tracy Hogg mam zamiar kupić - tylko kurka pieniędzy nie ma :( Jakich pieluszek używacie? Bo nas chyba zrujnują - zaczynaliśmy od Huggies NewBorn, bardzo dobre, ale cholera drogie. Kupiliśmy zwykłe Huggies i są co prawda 3 razy tańsze, ale wcale mi się nie podobają. Uwaga na Tormentiol, malutkiej zrobiło się na tyłeczku mikre odparzenie i siostra (pracuje w szpitalu) poleciła mi tę maść. Służy do leczenia trudno gojących się ran i odparzeń właśnie. Rany kota jakiego Ola uczulenia dostała! Na szczęście szybko się wyleczyło. Teraz sobie gratuluję że dowiedzieliśmy się o tym w momencie kiedy miała praktycznie zdrową skórę, boję się pomyśleć co by było gdyby to położyć na większe odparzenie. Brrrrr. -
WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!
pereła odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A u mnie skończyła się epoka dziecka-aniołka. Olutka jadła, spała i kupkała. Później dołączyły się bóle brzuszka niestety. A dziś przypada 20 dzień jej życia i doszła do wniosku, że spanie i jedzenie to jest jednak za mało, trzeba jeszcze podrzeć gębę. Czyli przeobraziła się w normalnego noworodka. A takie to było grzeczne i milutkie... na szczęście nie ma problemów z nocnym spaniem - dziecko przesypia ok 6 godzin, je i znowu zasypia. Jak się nie drze jest śliczna. Ja się drze - wypisz wymaluj ropucha :p -
WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!
pereła odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Moja KrasnOlutka mierzyła 54 cm i ważyła 3600. W dzień to jest bombowe dziecko :) - je i śpi, pokwili troszkę i spokój jest. Przewijanie lubi. W nocy zwykle spokój. Za to późnym popołudniem niestety przychodzi kolka, pieprzone cholerstwo. Wczoraj dała do wiwatu - płacz przez godzinę, potem spokój, a jak zaczęła gdzieś po 23... to trwało do 2 w nocy :( Żre tylko z piersi, ja jem raczej rozsądnie... a kolka jak była, tak jest. Raz lekka, raz cięższa. Espumisan dajemy, raz zadziała, raz nie... eeeeech szkoda mi jej strasznie jak tak płacze :( Teraz śpi jak aniołeczek. Strasznie podobna do mnie, nie wiedziałam że może być na tak małym dziecku widoczne podobieństwo, ale naprawdę to widać :) -
WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!
pereła odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny! Gratulacje dla wszystkich rozdwojonych! Też się rozdwoiłam, ale... w październiku :p więc termin wrzesień niejako mi uciekł. Ola przyszła na świat 1. października o 13.20. Poród jedna potworność. Dosyć ciężko mi szło i teraz długo będę dochodzić do siebie - straciłam trochę krwi i mam beznadziejną morfologię. Ze szpitala wyszłam na własne żądanie, wolę się już męczyć w domu niż na oddziale. No ale maniunia jest zdrowa. Na tym koniec relacji, bo na stojąco źle mi się pisze, nie mam w ogóle sił, bladzioch pospolity ze mnie. No a o siadaniu na razie mogę zapomnieć - co prawda przecięta pipka goi się podobno dobrze, ale boli jak cholera. -
Czytam i oczom nie wierzę. Sama jestem w ciąży, niedługo koniec i na szczęście nie zetknęłam się z objawami chamstwa ani w MPK ani w ogóle nigdzie, z wyjątkiem... przejść dla pieszych - kierowcy dziwnie często nie zniżają się do poczekania aż wszyscy przejdą (nie chodziłam jakoś przesadnie wolno, rzekłabym dość normalnie i ostatnia nie szłam) i ruszali, bo przecież oni mają już na zielono strzałkę warunkowego, przejechać muszą teraz zaraz już, a jak ktoś jeszcze idzie to niech im spod kół ucieka. Dla mnie ustąpienie miejsca babce w ciąży albo staruszce było zawsze całkowicie naturalne, nawet o tym nie myślałam, no chyba, że akurat byłam chora albo z bolesną miesiączką, coś w tym stylu. Jeśli nie, po prostu podnosiłam tyłek i cześć. Wielkie rzeczy. A tu niektórzy traktują miejsce siedzące jak nie wiadomo jaki wywalczony przywilej i gotowi go bronić pazurami i zębami. O matko. Ja nie wiem, sympatycznie wyglądam, czy co, ale jak jeździłam tramwajami nigdy w życiu nie musiałam nikogo prosić o ustąpienie. Ludzie po prostu wstawali już jak kasowałam bilet. Ostatnio tak się złożyło że kasownik był obok grupki z lekka podchmielonych dwudziestolatków i też od razu znalazło się wolne miejsce. Babki w urzędach, jak łaziłam różne głupoty załatwiać, same mówiły \"O, może lepiej żeby pani się nie męczyła, ktoś mógł donieść zwolnienie...\" Babki w sklepach wdawały się w pogawędkę przy płaceniu \"a kiedy będzie dzieciaczek\". Poszłam sobie zrobić badanie krwi, gabinet na pierwszym piętrze, jeszcze dobrze się nie rozejrzałam, w którą stronę iść, a już jakiś starszy facet zapytał, gdzie idę i pokazał kierunek. Wcale nie pytałam, ot tak, sam z siebie. Wracałam ze sklepu z zakupami i przed klatką grzebałam w torbie w poszukiwaniu kluczy - młody facet, który akurat wychodził, zapytał czy nie pomóc... Hm. Mam szczęście, czy co? Bo z wrogością to spotykam się tu, na forum... nie w codziennym życiu.
-
WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!
pereła odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Serdeczne gratulacje dla kolejnej rozdwojonej :D a nas wczoraj w nocy napadło na składanie łóżeczka. Najpierw nie umieliśmy złożyć dna (ja na to wpadłam jak, ja! ;)) a potem dołożyliśmy materacyk i pościel i patrzyliśmy na to z jednakowo głupim wyrazem twarzy. Wy też tak miałyście, że to takie jest... dziwne, łóżeczko w sypialni? Śmiesznie było jak przyszło do płacenia za mieszkanie. Wynajmujemy je od takiej fajnej pary młodych z córką. Mnie przy tym nie było, byli sami panowie, wywiązała się między nimi pogawędka i ten gość pyta, czy mamy łóżeczko, bo oni nam chętnie pożyczą (!). Luby na to, że mamy... a gostek: Ok, to pożyczymy wam kołyskę :p Miłe, nie? :) Nowe powłoczki na dziecinną pościel na mój gust strasznie czuć nowością, wg mnie nie bardzo przyjemny jest to zapach. I są takie sztywnawe. Jak myślicie, czy wypłukanie ich w płynie zmiękczającym dla dzieci wystarczy, czy lepiej uprać? Do terminu jeszcze 9 dni. Wcale mi się nie spieszy :O Rany boskie jak to szybko zleciało... -
liszaj na twarzy w ciąży
pereła odpisał cholera na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
czemu lekarz to wróg? Gdybym dostała liszaja poleciałabym chyba po drodze łamiąc z pośpiechu nogi, jak nie państwowo to prywatnie. A jak zostanie po tym ślad? Po co się męczyć, a może są na to porządne leki? -
WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!
pereła odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej dziewczynty :) wyleję tu swoje żale, bo miałam wczoraj dzień z przygodami. Mieszkam w budynku, w którym nie ma gazu i wczoraj złośliwie szlag trafił prąd. Efekt - siusiu po ciemku, zero herbaty, żarcia na ciepło itp. plus groźba rozmrożenia lodówki (palcem bym tego nie ruszyła, ze wszystkich robót domowych najbardziej nienawidzę użerania się z rozmrażającą się lodówką...) oraz latanie po piętrach na piechotę, bo winda też nie działała. OK, myślę sobie, ja to bez problemu wytrzymam, ale jak to wytłumaczyć psu?? Ryżu na sucho przecież mu nie dam?? No ale dobra, po jakichś trzech godzinach ten prąd włączyli. Lodówki nie otwierałam i o dziwo, przetrzymała. No to jazda do kuchenki i gotujemy psu jedzonko... yyyyhyhyhy akurat. Kuchenka też na prąd i ku mojemu zdziwieniu, zaliczyła reset, bo inaczej tego nie mogę nazwać... ma na wyświetlaczu zegar, zegar ustawił się na zero. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że cholera jasna, mimo obecności prądu, nie działa! Rzuciłam się do instrukcji obsługi i myślę sobie, chyba ślepa jestem, bo tu nie ma ani słóweczka, jak się to z przeproszeniem kurestwo włącza. Szukam i nic. Po dłuższym namyśle doszłam do wniosku, że może ten zegar trzeba ustawić?... (tylko co ma zegar do płyty i piekarnika?) Ale cholera jasna jak? Nic tu takiego nie ma. Cztery prztyki, jakieś tajemnicze pokrętło ze strzałką i reszta to już normalne pokrętła do płyty grzewczej i piekarnika. Przyciskam wszystkie po kolei z nadzieją, że coś się zacznie dziać, a tu nic. Myślę sobie, poszukam info w sieci. Akurat, internet też szlag trafił. Wrrr. Ja warczę nad instrukcją i kuchenką, dzidzia kopie mnie po flakach i tak sobie siedzimy razem miło i przyjemnie. Wreszcie kompletnie zeźlona wywaliłam na podłogę wszystkie jak leci papierzyska i znalazłam wśród nich niewinną karteczkę, specjalnie chyba schowaną tak, żeby znaleźć jak już człowiek zacznie się starzeć. O sposobie ustawiania zegara nie będę nic mówić, bo nie chcę się wyrażać. W życiu bym nie zgadła. Przycisnąć jednocześnie dwa, oczywiście służące osobno do czegoś całkiem innego, pokręcić tym czymś ze strzałką i puścić. Hahaha, rzeczywiście, zgoła naturalne czynności. Pytam grzecznie, widział kto kiedy instrukcję obsługi, w której nie ma ani jednego słowa jak włączyć urządzenie??? Nie porąbałam chyba cudem cholery na kawałki. Może dlatego, że nie dysponuję siekierą. Internet oczywiście nie działał dalej. Dopiero dziś rano raczył się uruchomić. Za to obejrzałam sobie zdjęcia wykonane w weekend. Ujrzałam na nich siebie w postaci czegoś strasznego. Wiedziałam że dużo przytyłam, ale z racji fotogeniczności ujemnej na zdjęciach wyszłam jak cycata beczka. Z przewagą beczki. Dzidzia urozmaica mi życie jak może, niedawno luby chciał do mnie karetkę wzywać. Udało mi się mu wyperswadować, bo to tylko niunia wepchnęła tyłek i nogi akurat mi w płuca, dzięki czemu ledwo oddychałam. Ginka mówi, że na świat się nie wybiera. Kurczę czas najwyższy robić jakieś zakupy, dysponuję jakąś tam partią ubranek i eto wsio... -
WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!
pereła odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dioda słusznie ci kazał lekarz - brak magnezu powoduje skurcze mięśni, sama też biorę, ale mnie męczą skurcze w nogach. A no-spa jest zdaje się nieszkodliwa dla maluchów. Kup co trzeba i nie martw się :) -
WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!
pereła odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
aha mój ginekolog powiedział że dość bezpieczny środek to pyralginum, stosują go m.in. w szpitalu. Nie można oczywiście brać za dużo, jak każdego leku. Może to podziała? -
WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!
pereła odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
majaja nie martw się, samo płukanie dziąsła szałwią nie zaszkodzi ci, przecież jej nie pijesz, więc ona działa tylko miejscowo. A w ogóle to na bolące dziąsło kup sobie w aptece Aperisan Gel - taka mała tubeczka z żelem z wyciągiem z szałwii i olejkiem miętowym. Działa o wiele lepiej niż zwykły napar, lekko znieczula i dziąsło o wiele szybciej się leczy. Też działa miejscowo i na pewno nie zaszkodzi maluszkowi, a już na pewno nie tak jak łykanie tabletek przeciwbólowych czy znieczulenie. -
WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!
pereła odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wyszłam dziś ze szpitala i mam mieszane uczucia, z jednej strony jestem zadowolona, a z drugiej nieprzytomnie wściekła na cholerne laboratorium, w którym robiłam krzywą cukrową. Dziewczyny! Jeśli któraś będzie musiała robić wyniki we Wrocku, niech nie idzie do pieprzonego po stokroć Dolmedu!!!!!! Skopali mi wyniki jak w mordę strzelił - wyszedł mi po obciążeniu glukozą cukier 198, a dwa dni w szpitalu wykazały czarno na białym, że to bzdura! Wszystko mam w normie i tylko straciłam dwa dni na leżenie na patologii ciąży. Tyle mojego, że miałam usg i ktg za darmochę. No i wyspałam się na parę dni naprzód... za to mam skłute zgięcie ręki i palce, bo 4 razy dziennie latałam do laboratorium szpitalnego. Już mnie tam rozpoznawali :p -
WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!
pereła odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jak się coś chrzani to już na wielu frontach. Zrobiłam sobie krzywą cukrową, na czczo norma, po obciążeniu glukozą - 198. Pięknie. Czyżby cukrzyca ciążowa? W poniedziałek mam się zgłosić do szpitala, jak będzie miejsce, to tam ugrzęznę na jakiś czas. Rrrrrrwa mać!!!!!!!! -
WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!
pereła odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
w akcie desperacji zmoczyłam pod kranem jakiś t-shirt i przykryłam się nim. Lepiej. -
WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!
pereła odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Facet zakazał wychodzić mi z domu, wystawił psa na dwór, kupił mi picie i lody, oświadczył że ledwo żyje, powtórzył dwa razy żebym nie wychodziła na dwór i pojechał do pracy. Okna otwarte, ale zasłonięte. Siedzę w samych majtkach, wentylator na full prosto na mnie i bynajmniej mi nie chłodno. Wczoraj w cieniu termometr w samochodzie lubego wskazywał 39 st, a on zawsze kłamie \"na minus\" - pewnie było więcej. Rany boskie co za powalona pogoda :( -
WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!
pereła odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
a ja właśnie się podłamałam... rozstępy wylazły mi na tyłku dosłownie z dnia na dzień. lewy pośladek wygląda jakby się na nim koty biły. Masakra :( -
WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!
pereła odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja wciągam feminatal, o ile nie zapomnę... inna rzecz, że mam wielki apetyt na owoce, jak nie pożrę minimum kilograma dziennie to jestem nieszczęśliwa. Przeważnie wychodzi mi ok półtora, chociaż zdarza się i powyżej 2 :p Byłam dziś na usg - i mam córeczkę! Ale jaką! Herod baba, a nie dziewusia :p z wymiarów wypada jej 2 tygodnie do przodu! podobno to kawał dzieciaka jak na swój wiek. -
WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!
pereła odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Co do spojrzeń dziwnych - chromolę głęboko, obrączki nie mam, bo ślubu nie mam i nie zamierzam mieć, bo tak mi się k... podoba, a nawet jakbym miała, też bym jej nie nosiła. Jak się coś komuś nie podoba, to jego problem :p -
WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!
pereła odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Lili26 - ja też kiepsko sypiam, nie aż tak jak ty, ale nie najlepiej. Zasypiam ok 2 w nocy, śpię jak normalny biały człowiek gdzieś do szóstej, a potem przewracam się z boku na bok. Z przewracaniem też kiepsko, bo plecy mi nawalają. Oraz stawy. Marta 24 - też jeszcze nic nie mam, z wyjątkiem paru ciuszków, które zakupiła moja siostra. Reszta będzie gdzieś dopiero w sierpniu. Chyba po to, żeby nie zapeszyć... Ze swoimi gabarytami w biuście pocieszyłyście mnie - myślałam że mi bardzo urosło, a okazuje się, że jednak komuś bardziej. Dostałam od siostry jakieś smarowidło na rozstępy i ruszam do boju. Nie będą rozstępy pluć nam w twarz! Małe niedawno wparło mi nogę gdzieś pod żebra, a później, gdy położyłam się na boku, stanęło na głowie i tupało. Przez godzinę... :p -
WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!
pereła odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nie wiem jak wy, ale ja niedługo zostanę miss stołowej nogi... Kostki mi puchną i ogólnie czuję się jak balon, bo troszkę dłonie też. Dzień dobry! - powiedziały maleńkie rozstępy na piersiach. Na szczęście naprawdę maleńkie i mało, po 3 na każdej. W tym tygodniu idę szukać czegoś sensownego do pielęgnacji piersi, widocznie to co mam jest za słabe. Już się nie powiększają, ale 101 cm w biuście to nie w kij dmuchał... -
WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!
pereła odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dostałam parę milutkich ubranek do siostry. Jedno to różowa bluza, taki maleńka... i kurna taaaaki śliczna :) chociaż różowego nie lubię, ale to jest śliczne. Też nie wiem jakiej płci jest maniunie, ale sobie pomyślałam - kurna, jak chłopak, to będzie miał pecha, na różowo będzie, jakoś ścierpi :p to i tak malutkie, raz dwa wyrośnie. Sama jeszcze nic nie kupuję... boję się zapeszyć czy co... -
WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!
pereła odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
He, dopiszę się kreskowiczek i pępkowiczek. Kreskę mam, bladą, ale mam, pępek zrobił się trochę płytszy i to wszystko. Może nie wylezie na wierzch? Kiepsko sypiam, budzę się po 10 razy, zwłaszcza nad ranem :o cała pościel zbałwaniona, tak się kręcę. Dobrze że na razie śpię sama, do faceta dołączę za jakieś dwa tygodnie, a on i tak ma taki sen, że mogłabym go zapakować i powiesić w szafie, śpiewając przy tym arie operowe. A fałszuję strasznie :p A wy dobrze sypiacie? Dziewczyny, a jak u was z ciśnieniem? Bo mi kurczę wzrosło i miewam takie dziwne kołatania serca. Niedługo do gina, poskarżę mu się. Macie jakieś pojęcie, kiedy najbardziej grożą rozstępy?