Ja ruchy świadomie poczułam w 17 tygodniu. Ale wiecie co, już w ok 14 zastanawiałam się, czy to, co bardzo, bardzo delikatnie poczułam, to było to. No i było, bo okazało się takie samo, tylko silniejsze. Trochę inne niż ruchy jelit, więc na pewno się nie pomyliłam. Inna rzecz, że poczułam tylko dlatego, że leżałam wtedy w towarzystwie książki, wieczorem, bardzo wyciszona. Myślę, że w ciągu dnia nie poczułabym nic, wiadomo, człowiek się rusza i o wiele więcej bodźców.
Apetyt mam ciągle znakomity - może nie taki dziki jak na początku ciąży, ale trzeba uważać, inaczej skończę jak kaszalot :p vivat jabłka, ogórki, sałata - normalnie karma dla królików, nie? ;)
ciekawa jestem, co też mnie tam pokopuje od środka... no ale na usg jeszcze nie było widać.