Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ę

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ę

  1. Ktoś tu kiedyś pytał, co u ę... otóż ę od zeszłej niedzieli jest już \"patentowanym\" żeglarzem jachtowym :D i pozdrawia zaglądaczy klubowych
  2. Obstawiam opcję 1... każdy topik w końcu musi paść, bo ileż można siedzieć przed kompem....
  3. Ja osobiście nie wierzę, że z tego Klubu cokolwiek jeszcze będzie...
  4. Mój czas, 3mam kciuki, by się poukładało. Dobrze, że odnajdujesz w sobie siłę i chęć do tego, by przewalczyć trudności - łatwe to nie jest, ale warto :) A ja się zapisałam na kurs żeglarski, chcę zrobić patent żeglarza jachtowego - zaczynam we wrześniu, nie mogę się doczekać :D ta perspektywa sprawia, że aż się chce żyć :) Pozdrawiam tych, którzy może jednak czasem tu zaglądają...
  5. PS: Nie wiem, czy zauważyliście, ale stronę 104 zapisujemy już od miesiąca i nie chce się skończyć ;)
  6. No proszę, ale mamy comeback! Duszyczko, zapewniam Cię, ani jedno niemiłe słowo pod Twoim adresem tu nie padło. Wpadaj tu czasem! Alboe lepiej: często! Kasiu, Ciebie też miło widzieć ponownie! Co tam u Was, piszcie! Ja mam się super, w dodatku mam teraz urlop i w piątek sobie wyjeżdżam na 2 tyg. w góry :D Pozdrawiam wszystkich!
  7. A nade mną żadne demony (na razie) władzy nie mają :D jest dobrze tak jak jest, jestem zadowolona, radosna i pełna optymizmu :D ki dla Was, Kochane, a dla demonów [kopniak w de]
  8. Ja również witam :) gdzie CAŁA RESZTA? Meldować się natychmiast! Wypełnić PIT to jedno... ale wysłać go, to dopiero sztuka! Na jedynej czynnej wczoraj (całodobowej) poczcie koło południa w kolejce czekały 153 osoby. Wobec tego uznałam, że nie ma sensu stać i pojechałam jeszcze raz późnym wieczorem, bo może w nocy będzie mniej... ale tak samo chyba pomyślała większość ludzi z mojego miasta, bo w kolejce oczekujących było... 400 osób! MASAKRA! Miłego dnia wszystkim
  9. Ależ nie ma za co :) pewnie, tak trzymać! Trzeba sobie czasem zrobić drobną przyjemność, nawet obejrzeć durny film :) A ja właśnie sobie uprzytomniłam, że właśnie przegapiłam całkiem niedurny film :( tak to jest, jak się w ogóle nie ma zwyczaju oglądać TV ;) Mogłabym w ogóle nie mieć TV. Za to bez radia sobie nie wyobrażam życia! Dobranocka wszystkim! Powtarzam: DOBRAnocka
  10. Ojojoj, mamy tu duchy w klubie... :D Miłego dnia! (tu u nas chmury i zaraz lunie, ale nic to, siedzę sobie w domowym zaciszu i planuję się za moment wziąć za bary z wyzwaniem pt. wypełnianie PIT-a... :o)
  11. Renka, święta racja... nieraz trzeba lat, żeby coś dostrzec, zrozumieć. Patrząc na swoje życie z nieco dłuższej perspektywy wysnuwamy wnioski, do których ciężko by było dojść \"od razu\". Pozdrawiam Was serdecznie.
  12. No, lepiej, choć nowy nick nadal nawiązuje do przeszłości. Ale nic to. Pozdrawiam wiosennie
  13. Mnie też jest generalnie dobrze, a jednak zaglądam, bo lubię :D Pozdrawiam Cię Renko i każdą przyjazną duszę, która tu czasem coś naskrobie .
  14. Wyrodna matko... (ciężko mi wychodzi spod klawiatury taki zwrot do Twojej osoby...) to, co napisałaś, brzmi dramatycznie, ja się czasami zastawanawiam, czy dobrym pomysłem jest zakładanie rodziny w moim przypadku. Jak na razie życie nie daje mi takiej szansy, bo nie mam mężczyzny, choć bardzo pragnę go mieć. Marzę o szczęśliwej, pełnej ciepła i miłości rodzinie, ale jak miałabym zmarnować życie dziecku to może lepiej zostać starą pa... znaczy się \"osobą samotną\". W tej chwili mi się wydaje, że w życiu nie zrobiłabym dziecku krzywdy, pewnie uderzyć rzeczywiście nie byłabym w stanie, ale nawrzeszczeć to na pewno. A mnie wystarczy rzucić wściekłe sporzenie, żeby nawet w dorosłej osobie wzbudzić uczucie co najmniej dyskomfortu. Trudno, jeśli w zamian za moje pragnienie miłości, ciepła, bliskości i jeszcze paru innych rzeczy, które przysługują osobom będącym w związku małżeńskim miałoby cierpieć niewinne dziecko, to... choć mimo wszystko do śmierci nie przestanę marzyć o własnej rodzinie.
  15. Zwolnienie się z pracy jak się nie ma innej nie zawsze jest złym posunięciem. Mój przyjaciel zrezygnował z pracy, w której \"pani dyrektor\" ubzdurała sobie, że jest niewolnikiem jej firmy. Wielu się wedy pukało w głowę, ale on podjął swoją decyzję świadomie i z pełnym przekonaniem, że robi słusznie. Zanim znalazł kolejną pracę, minęło pół roku. No, ale jego decyzja nie była podyktowana nagłym impulsem, lecz była gruntownie przemyślana i przemodlona. Ullla, 3mam kciuki, pomyśl 50 razy zanim rzucisz robotę (i na tzw. wszelki wypadek nie ustawaj w szukaniu alternatywnego rozwiązania). Pozdrawiam wszystkich!
  16. Włażę i ja :) Mniej więcej tak pod koniec podstawówki zamarzyłam sobie, że zostanę detektywem. Szybko jednak porzuciłam tę myśl, bo mam za kiepską pamięć wzrokową... chociaż te myślniki jakoś zapamiętałam, a to też odbiór za pomocą wzroku :) Może jednak zostać tym detektywem? ;) Wiedźrielko / Darminie, pisz dalej, bo mądrze godosz, szczerze i sympatycznie. Ja osobiście nie czuję się dotknięta całym tym bigosem; co innego, gdyby doszło tu do obrażania innych. Klubu nie zamykajmy, zbliżają się jego pierwsze urodziny - no, ale ostateczna decyzja należy do pani prezes :) Pozdrawiam wszystkich gorąco i dziękuję Ci, Duszyczko, że spotkało mnie z Twojej strony takie, wcale nie zasłużone, wyróżnienie
  17. Dzięki, Toronto... jestem wykończona, jeszcze tylko kilka fraz do przetłumaczenia i finito... mam dość! 10 dni po 10-12 h przed kompem dziennie to dla mnie za wiele...
  18. Witajcie! Jak tam dzisiaj? Ja jestem w jakimś takim \"zawiesistym nastroju\" ;), ogarnia mnie melancholia i udziela mi się atmosfera rocznicowa... z dniami, w których Polska przeżywała pożegnanie z Papieżem, ja przeżywałam pierwsze w swoim życiu (że tak powiem) przygody związane z rodzącą się relacją o charakterze damsko-męskim (nic zresztą z tego ostatecznie nie wyszło). A że jestem z natury bardzo przywiązana do wspomnień, wszystko do mnie teraz wraca. Nie żałuję, że nie jesteśmy razem, ale wspomnienia czasu, w którym po raz pierwszy w życiu doświadczyłam bycia z kimś, są żywe i dosyć trudne. Duszyczko, nie gniewam się :) wyobraź sobie, że wczoraj dostałam maila od osoby, o której istnieniu w zasadzie już zdążyłam zapomnieć ;) Pozdrawiam Was wiosennie (za oknem piękne słońce i ciepło, a ja muszę pracować :o nie chce mi się :o)
  19. A mnie ostatnio przyszło do głowy coś takiego: jeśli kobieta DDA ma w ogóle szansę na szczęśliwy związek, to musi być zjawiskowo piękna (nie muszę chyba dodawać, że ja taka nie jestem, przez zimę znów się zrobiłam kwadratowa i całe moje odchudzanie sprzed 3 lat diabli wzięli). Niby wiosna, ładnie i ciepło (przynajmniej wczoraj, bo dziś tu na Mazowszu leje jak z cebra), ale zarazem wiosna to czas miłości, która jeszcze nigdy w życiu do mnie nie przyszła i nie sądzę, żeby zmieniła zdanie.
×