Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ola 27

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Cześć dziewczyny - wieki mnie nie było ale praca praca i praca a teraz szpital w domu więc na nic czasu nie ma. Rozchorowaliśmy się wszyscy jak jeden mąż - włącznie z małą :( Miała wysoką gorączkę ale antybiotyku nie dostała, za to wczoraj wieczorem spadła jej temperatura do 35,6 i mało zawału nie dostałam... Boże ależ ja jestem panikara...do tego taka chłodna była...Jezu - no mówię Wam po prostu szok... No ale na szczęście dziś już lepiej - 36,7 i mam nadzieję że takie wyskoki się nie powtórzą bo po prostu dostanę jakiejś nerwicy - wydzwaniałam po nocy do lekarzy i dzisiaj rano jeszcze też - eeeech... Święta się u nas szykująw łózku...niestety-ja mam ciągle temperaturę i kaszlę jak stary gruźlik... Moja mała w chorobie to poza cyckiem to nie uznaje innego jedzenia - tak mnie wyeksploatowała w te dni że mam w tej chwili taką nadprodukcję pokarmu że mało mi cycki w nocy nie odpadły...eeeech... Buźka dla Was i Życzę wszystkim Wesołych i Zrowych Świąt:)
  2. Hehehehe - Majaja - bez przesady - od takiego wpatrywania się w dzieciaka i doszukiwania nieistniejących problemów to rzeczywiście można skrętów dostać... :) a co do tego że się w jedną stronę częściej przewraca - to moja mała też tak ma i ja się nie przejmuję. Zasadniczo my np też piszemy tylko prawą ręką a nie obiema - to normalne że dziecko preferuje którąś stronę. Problem to tylko jak ciągle robi wszytsko tylko w jedną stronę :) Co do stóp do buzi to moja wkłada ale takjak u Diody - tylko jak nie ma pieluchy na dupie - jednak te pampersy to krępują ruchy....Kurde ja w pracy od początku marca - tęsknię za kluską makabrycznie, a i pokarmu jakoś mniej mi się robi.... heh a klucha odkąd wróciłam do pracy to tylko na cycu by wisiała :) W weekendy to wogóle nic innego nie chce jeść poza moim mlerem a u babci zjada deserek i zupkę. Co do teściów i rodziców to ja mam super :) Moja pindzia siedzi u mojej mami jak ja jestem w pracy (moja mami to oszalała na jej punkcie - hehehehe - kochana jest bo nie daje mi żadnych \"dobrych rad\" i naprawdę baaaardzo mi pomaga - z resztą tata też) a i teściowa spoko - jak przyjedzie do nas to tylko patrzy coby nam pomóc - bez narzucania się oczywiście. Ostatnio byli a ja byłam jak dętka przeziębiona to mi poprasowała, pranie powiesiła a teść obiad ugotował. Także naprawdę super mam i nie narzekam :) Buziaki dla Was kończę, bo małe mi na klawiaturę się rzuca :)
  3. A ja narazie daję słoiki - nie mam czasu na pichcenie zup dla siebie a co dopiero dla małej:) Poza tym deser z bobvity - mus z jabłek i bananów jest rewelacyjny w smaku - sama to podżeram małej:) Co do zupek to z gerbera i bobovity są całkiem niezłe w smaku - szczególnie te z mięchem :) Co do cycania to ja ściągam mlero tylko w pracy - potem daję małej cyca - w nocy też cyc - póki co mała je około 3:00 w nocy - moja lekarka kazała tego narazie nie oduczać bo moja mała raczej szczupła jest. Moja dzisiaj wogóle wypieła się na wszystko i cały dzień prawie tylko cyca męczyła - nie wiem co jej się stało :) ale czasami tak ma :) Foxylady - nie martw się - ja też byłam straszny niejadek i miałam niedowagę ciągle jako dziecko i moja mama też odstawiała różne cyrki żebym coś zjadła a teraz na co mi przyszło :) grubas i tyle - hehehe :) Poza tym moja sister ma córeczkę 1,5 roku i ona też wiecznie na 10 centylu ale rozwija się dobrze i wszystko jest OK, chodzi, rozrabia, nie choruje wogóle - także z tą wagą to indywidualna sprawa i nie ma się co martwić :) Buziaczki dla Was
  4. NICK ...............IMIĘ ............DATA.......... WZROST ........WAGA MAMY............. DZIDZI ..........URODZ...............CM .............GR Ania79..............Iga................18 tyg.............69...............7100 Ola 27...............Karolina.........11.09.05..........66...............7900 Macierzanka.......Mateusz........21-09-05..........70................8400 Inga29..............Zuzia.............03.10.05............??..............6000 balbinka_bb........Paweł...........05.09.05........ok.74..............8160 Mała25..............Oliwia.......30.09..4,5 m...........69..............6600 Marta 24...........Basia.........24,09 ...5,5 m.......66................7440 Asiak................Michał.............5,5m .............?.................8600 ciężarówka........Oliwia.........29.09.2005..........80...............7000 majaja..............Miron.......07,09,05 (6m)............71...........9300 Diodda...........Weronika..........19.09...............?.............ok.7500 pereła................Ola...............01.10.............??................6270 foxylady............Bruno.............27.09.............?.................6800 A my dziś po szczepieniach i ortopedzie. Mała nawet nie pisneła przy szczepionce - szok :) Poza tym to na nic czasu nie mam - praca praca i jeszcze raz praca - jak wracam do domu to pranie, prasowanie, sprzątanie i gotowanie.... w robocie jest OK - pracuję godzinę krócej i mlero ściągam - nawet całkiem nieźle to idzie - pierwszy dzień był koszmarny bo taka jakaś zestresowana byłam że prawie nic nie ściągnełam ale teraz już jest w miarę OK. Moja klucha to się przekręca i próbuje raczkować, podnosi pupę do góry i zasuwa do tyłu - hehehe :) pocieszna jest nieziemsko i taka pogodna - cały czas gada coś piszczy, krzyczy i się śmieje. Największa radość ostatnio to butelka po płynie do kąpieli - jak tatuś nalewał wody i potem tak psiukał tą wodą z butelki na brzuszek - śmiech całą gębą był aż do czkawki :) Chlapie niemiłosiernie w wanience - chyba niedługo trzeba będzie przenieść się z kąpapaniem do łazienki - hehehehe :) Buźka dla Was :)
  5. Cześć Co do wczorajszych pączków to nie wiem ile zjadłam - na pewno za dużo - ja to słodkolubna (na swoją zgubę) jestem :) Jeśli chodzi o ubieranie dzidzi to ja mam w domu 21 - 22 stopnie i na noc ubieram tak jak Ty Dioda - body z krótkim rękawem albo bez rękawków, skarpetki i pajac na dzień ubieram małą tylko w body z długim rękawem, skarpetki i śpiochy (lub półśpiochy) tyle że moja mała to jest taki wiercioł i ma takie robaki w tyłku że jakbym ją cieplej ubrała to by się chyba spociła na śmierć. Ona jest takia ruchliwa że ja to się czasem zastanawiam skąd ona ma tyle energii - w sumie mało je :) Majaja - bidulek Twój syncio. Moja mała niedawno też tak miała (tzn. katar kaszel i zero gorączki) ale to mordęga straszna dla niej i dla mnie była bo ciągle nie mogła przez nos oddychać, krztusiła się i ciągle to odsysanie z nocha - wrrrr a ona się darła wniebogłosy. Dziewczyny ja w środę idę do pracy - buuuuuuuuuuu :( Żeby sobie humor poprawić to sobie dziś kupiłam 2 pary spodni... a co :) Przecena była i za 2 pary zapłaciłam 150 PLN - wydaje mi się że niedrogo :) Buziaki dla Was :)
  6. Cześć dziewczyny - u nas weekend za miastem :) Kupiliśmy spacerówkę - malutką i leciutką i od marca się do niej przesiadam :) Rozkłada się oczywiście do pełnego leżenia - bo zwykły wózek wyjeżdża do babci żeby mogła z niunią na spacerki chodzić jak ja będę w pracy a przecież nie będę wozić codziennie wózka:) Majaja - mam pytanie - jak często odciągasz w pracy mleko? Bo mnie to niebawem czeka i trochę się martwię:) A czy wogóle korzystasz z tej godziny przerwy co to matkom karmiącym przysługuje? Żeby przysługiwała to trzeba chyba brać od lekarza jakieś zaświadczenia - bierzesz coś takiego czy wogóle olewasz tą przerwę?? Sory że tak Cię męczę pytaniami, ale ja to jak zwykle jak dziecko we mgle :) Buziaki dla Was
  7. Hej Co do spania to moja mała śpi od 22 do 7 rano a potem od 8 do 9 to razem jakieś 10 godzin a w ciągu dnia to potrafi wogóle nie spać albo np zrobić sobie 3 drzemki po 15 minut :) Tyle że moja mała jest naprawdę cudowna - od kiedy zaczeła sobie lepiej radzić z rączkami to kładę ją na macie - nawieszałąm jej tam całą kupę zabawek i ona się potrafi tak sama bawić nawet i godzinę - a ja mogę w tym czasie wszystko zrobić :) Wogóle ostatnio taka pogodna jest że nie wiem - cały czas się śmieje, gugla sobie, pluje itp. Foxylady - wieki Cię nie było - super że u Brunka coraz lepiej i rehabilitacja dała takie wspaniałe wyniki :) Co do pracy to ja wracam za 2 tygodnie - brrrr - nie wiem jak to będzie no ale jakoś to musi być - przyzwyczaję się :) A co do darcia gazet to moja ma to samo - wszelkie książki, gazety są suuuper - wyciąga rączki i chce koniecznie \"czytać\" :) Majaja - cholera że to człowiek nigdy nie wie co kupi... ja się tak strułam niedawno chyba koncentratem pomidorowym (do sosu go dodałam) i rzygałam pół nocy jak kot - bleee - o dziwo małej nic nie było - więc to chyba nie do końca prawda z tym przenikaniem wszystkiego do mleka:) A jeśli chodzi o upadki to ostatnio mała fikneła mojemu mężowi i trochę się walneła w główkę - ja mało zawału nie dostałam a mąż opierdziel taki dostał że aż mu poszło w pięty, chodził obrażony ze 2 dni - na szczęście małej się nic nie stało i skończyło się tylko na małym ryku... Buziaki :)
  8. U mnie zajęć bez liku - glonojady mi się wytarły w środę i dzisiaj zaczeły się wykluwać więc ganiałam je po akwarium i przenosiłam do kotnika - Jezu - roboty z tym co nie miara bo wyłapać takie przecinki w takim wielkim akwarium to po prostu zgroza... no ale trzeba było bo inaczej moje skalary miałyby sute śniadanko.... Mała moja grzecznie spała i pozwolila mamie na grzebanie w akwarium:) A rekord świata to jak wczoraj wstawiłam sernik do piekarnika a mam dwa pokrętła - jedno do wyboru rodzaju grzania (2 grzałki lub jedna, termoobieg itp) a drugą do ustawiania temperatury - no i przekręciłam tylko tą pierwszą i po godzinie jak poszłam wyłączyć sernik (bo napewno już upieczony) to się zdziwiłam że wogóle nie urósł a jak zajrzałam to patrzę - ZIMNY - jeny jak się obśmiałam ze swojego roztargnienia...ale wyszedł naprawdę pyszny - taki przepis mam że zawsze wychodzi i jest dobry - nawet jak ser nie jest rewelacyjny :) Co do wstydania to moja się wstydzi na maksa poza tym wierci się niemożliwie, robale w dupie nna maksa, przekręca się jak chce i gdzie chce a najlepsze jak próbuje siadać i tak się śmiesznie na bok przekrzywia i pac - gębą w dół ląduje - ehehehe :) Stopy to coś szalenie interesującego i wszystko co mama do ręki bierze - natychmiast łapa wędruje i próbuje mi wyrwać i do gęby, ślinotok taki że ja już nie wiem co mam jej na to poradzić - a zębów nie ma.... :)
  9. Dioda - kolejne foteliki są chyba od 9 kg - moja ma to samo w foteliku - ja też się zastanawiałam jak to jest bo przecież dzieciaki szybko rosną wzdłuż a moja do tego ma długie giry więc też już niewygoda w samochodzie. Co do Huggiesów to ja też 3-ki używam i pewnie będę używać dłużej niż do 9 kg bo moja mała jest chuda i w brzuszku to prawie dookoła ją mogę tym huggiesem owinąć :) z resztą jak ona będzie tak wolno tyła to pewnie będzie miała rok i będzie z 10 kg ważyć...hehehehe :) z tego tez powodu pampersy mi wogóle nie podchodzą bo są strasznie szerokie w brzuszku a krótkie - używam Huggiesów Super Flex teraz :) Buźka
  10. Mała - GRATULACJE!!!!!! Co do kataru to ja też używałam Euphorbium ale niestety nie pomogło - i dlatego dostaliśmy te drugie krople. Na spacery narazie nie możemy - lekarz zabronił - mamy gęsty katar i nie oddychamy noskiem tylko buzią i dlatego lekarz zabronił bo powiedział że za duże rysyko przeziębienia sobie gardła... Buziaczki :)
  11. Ciężarówka moja ma to samo...pediatra powiedział że to standard u dzieci. Okropnie się męczy - już prawie tydzień - nos zaglucony jak cholera a odciąganie gluciszonów z nocha to ryk jak cholera - my dostaliśmy krople na rozrzedzenie wydzieliny - Mistabron - to na receptę, ale i tak mała zaglucona i charcha strasznie. Ja już mam dość - śpię z nią bo boję się o to ksztuszenie żeby w nocy się nie zadławiła i nie udusiła - więc nie wysypiam się już od tygodnia :( mam nadzieję że to się niedługo skończy..... Buźka
  12. Blllllaaaaaahhh - wszelkie nauki humanistyczne budzą mój wstręt - to pewnie przez to \"krytyczne\" myślenie o którym pisze Majaja :) Matma, fizyka, informatyka, elektronika to tak a reszta - fuuuuuuj :) Z resztą skończyłam studia na wydziale elektrycznym PW więc to samo mówi za siebie - mam chyba typowo męski mózg - bo u nas na roku na 600 chłopa były 2 baby :) A rocznik to jestem 78 i myślę że teraz to taka dobra pora na dzidzi :) Już prawie mogę siedzieć - boli i ciągnie ale nie ma tragedii - w przyszłą środę na zdjęcie szwów :) Buziaczki :D
  13. Hej dziewczyny - ja już po zabiegu :) mam powtórkę po porodzie - siedzieć nie mogę :) ale ogólnie OK - mam nadzieję że się teraz dobrze zagoi i już nie bedzie bolało :) Majaja - co do zwrotu kosztów - może i tak ale komu by się chciało o to walczyć :) Mała nadal charcha - katar makabryczny - spałam w nocy może ze 3 godziny :( Buźka :D
  14. No a u mnie kicha - mała zakatarzona na maksa a ja sobie wyrabiam płuca odciągając jej te gluty z nocha... dziś idę pod nóż - trzymajcie kciuki - ja jestem przerażona :( Buziaczki
  15. Ja mam nosidło Womar do bodajże 16 kg - jest regulowane, więc jak dzidzia mała to się ściska a jak przytyje to się luzuje :) można wsadzać przodem i tyłem a kosztuje na allegro 50 PLN, jakby co też polecam :)
×