Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ola 27

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ola 27

  1. No to jak majaja się zgodzi to możemy się umawiać w Skaryszaku o 11 w sobotkę:) Może spotkamy się u mnie w domku (jak się wszystkie już dogadamy to prześlę Wam adres SMSem) i potem wyruszymy na Slaryszak:) Napiszcie jak to się Wam widzi. Buziaczki
  2. Jak dla mnie weekend też może być - teraz pracuję więc w weekend może nawet lepiej. Zasugerujcie tylko jakąś miejscówkę:) Chociaż jak weekend to pewnie przedpołudnie też wchodzi w grę to może się przejedziecie na Pragie:) Jakby była ładna pogoda to skaryszak na piesze wycieczki tyż jest piykny:) ale ja się dostosuję, mogą być i Łazienki Pola:) Buziaczki
  3. majaja to taka luźna propozycja żeby się spotkać u mnie:) Możemy też gdzieś na mieście się umówić - jakby było ciepło to gdzieś na powietrzu najlepiej - może jakiś park i spacerek - o ile nie byłoby zbyt gorąco. Daj znać jak coś ustalisz. Buźka
  4. Kochana ja to nie wiem czasami co robię. Nagminnie coś gdzieś wsadzam i zapominam a potem szukam, pakuję mydło do lodówki a do śmietnika zamiast ogonków od truskawek wyrzuciłam ostatnio truskawki:) A samochód - wogóle jakaś totalna dekoncentracja - teraz jak prowadzę to muszę się skupiać 10 razy bardziej i nie można do mnie nic mówić w trakcie jazdy bo się rozpraszam. Radio schowałam i jest zakaz używania go w samochodzie jak prowadzę. Także spoko spoko - roztargnienie to rzecz w ciąży normalna:) No i co majaja i inne mamusie z W-wki z moją propozycją spotkania? Buziaczki
  5. Foxylady - ja mam do przodu 7 kg, wlasnie sie zwazylam przed chwila:) Bebel już jak arbuzek i dzidziunia się rozpycha i rozpycha. Szczególnie Bosko jest jak z jednej strony kopie a z drugiej boksuje:) Co do tej wanny to ja nawet nie wiem jak to się stało, siadałam sobie i jakoś tak mi się dziwnie zrobiło i chlup - na szczęście już było sporo wody więc amortyzacja była pełna i tylko łokieć boli bo rypnełam nim w brzeg wanny - no i trochę się nachlapało dookoła - ech. Upadki są rzeczywiście groźne - ja w tej ciąży już zaliczam drugi (pierwszy raz wyrypałam się w zimę i to tak na maksa ale dzidziunia jeszcze wtedy była maluteńka i na szczęście nic się nie stało, chociaż stracha miałam na maksa i zaraz poleciałam na USG). Pozdrawiam gorąco, buziaczki dla wszystkich mamuś:)
  6. No tośmy się doczekały ochłodzenia:))) Wczoraj to już myślałam że po ścianach zacznę chodzić, a jeszcze jak się wziełam za prasowanie.....tragedia. No ale na szczęście się trochę ochłodziło, ciekawe tylko na jak długo i jakie będzie tegoroczne lato. Wogóle to jestem na siebie wściekła, bo taki piękny weekend długi był, że też nie pomyślałm żeby się nad morze wybrać....ech. Wczoraj się wyrypałam w wannie, ależ ja jestem nieporadna z tym bebelem:( Na szczęście tylko sobie łokieć stłukłam i dostałam opieprz od męża że powinnam go zawołać to by mi pomógł wejść do wanny, kurcze jak ja mam teraz z tym problemy to co będzie za miesiąc albo dwa?? Hehehe. No i na szczęście wczoraj już po dentyście, brrrrrr. Borowanie na szczęście było krótkie i nie bardzo bolesne, obyło się bez znieczulenia:) Pozdrawiam mamusie, trzymajcie się cieplutko. Achaś - Ciężarówka a na to cieknące mleko z piersi to wkładki laktacyjne nie pomagają na plamy na bluzkach? Ja czytałam w książce że niektórym kobietom to siara z piersi pojawia się nawet w 20 tc. Jeszcze raz buziaczki
  7. Ja też ledwo żyję - gorąco jak diabli - mam w d..e że wszyscy na mnie dziwnie patrzą paraduję w krótkich bawełnianych kieckach a najchętniej to chyba bym paradowała na golasa:) Dzidzia też chyba odczuwa to gorąco bo ostatnio się jakoś uspokoiła i kopie jak jest chłodniej (znaczy w nocy) przez co zupełnie nie mogę spać. Na szczęście ja również nie puchnę, bo jeszcze jakbym puchła to by był koniec świata. Zaraz włażę do chłodnej wany - to ostatnio jesyne miejsce gdzie da się jakoś wytrzymać. Ale co tam - wolę już mieć brzuchal w lecie niż w zimie nosić te wszystkie futra na sobie. Głowa do góry - jakoś to będzie. Buziaczki
  8. Justin - rozmiar to nie tragedia wystarczy kupić jakiś ciuszek dla dzidzi i się na nim wzorować. Ciuszki na drutach są suuuuper. Ja to mam do drutów dwie lewe ręce, ale moja mami to śmiga na drutach jak złoto. Zrobiła mi dwa kompleciki (sweterek + galotki + czapeczka) jeden śliczny seledynek a drugi taki cieplutki morelowy - super:) Buziaczki
  9. Noo - zachęcam nowe mamusie żeby wpisały się do naszej tabelki. Ja aktualizuję nieco swoje dane (ależ ostatnio szybko tyję - bebel już taki że schylić się ciężko - mąż mi wiąże buty - hahahaha) Co do naszego spotkanka to ja niestety wymiękam w tym tygodniu - czwartek dzień matki i już trochę zaplanowaliśmy więc niestety chyba się nie wyrobię w tym tygodniu ( z resztą pogoda coś się popsuła) może w przyszłym tygodniu będzie lepiej:) Jeśli chodzi o wyprawki to ja już mam całą kupę rzeczy dla maluszka (pomijam łóżeczko i full wyposażenie do łóżeczka) ale też mam kupę ciuszków smoczków, butelek itp. Istne szaleństwo, ale co tam, mąż się ze mnie śmieje jak siadam przy szafce i oglądam rzeczy dla niuni, już się nie mogę doczekać kiedy będę ją ubierać:) Mam też dwa wyrobione przez moją mamcię na drutach takie śliczne sweterki z galotkami na zimę:) Moja babcia szyje beciki - normalnie szaleństwo:) Hehehehe:) Buziaczki dla mamuś:) NICK.................TERMIN......ILOSC PRZYBRANYCH KG.....PLEC ANIA....................03.09.05...........6kg .............................? SKARBELEK............17.09.05...........4 kg .......................synek ADA55.................17.09.05.............?................................? MALTA.................18.09.05...........7 kg........................Kubuś MAJAJA................10.09.05..........6 kg.......................Miron DIODA.................19.09.05 ...........?...................córeczka ASIK28.......................?................?...............................? ASIA25.................09.09.05............?...............................? MARTA24 ..............09.09.05...........4kg - 1=3............córa MAŁA25................29.09.05...........6 kg............................? Efcia 27 ..............13.09.05 .............?.......................... Kuba Ola 27 ..................11.09.05...........6 kg..................Karolinka Tusia 21 ...............27.09.05...........3kg............................? Asiak...................15.09.05...........7 kg......................synek Justin..................27.09.05...........3 kg............................? Tercia 34..............24.09.05...........3kg.......................synek foxylady...............23.09.05...........5 kg...........................? domini9................27.09.05............0..............................?
  10. A tak a propos, Asiak - to rzeczwiście, niesamowita sprawa z tym kochaniem dzidzi. Ja swoją to kocham najmocniej na świecie, z resztą mój mąż mówi że też ją kocha, hehehe:) A tak wogóle, mamuśki z W-wki, to może macie ochotę na powtórkę naszego spotkanka?? Znów wychodzę z inicjatywą, ale cóż, widocznie taka moja rola:) Może przyszły tydzień? Chętnie zaproszę Was do siebie, co Wy na to? Mi pasują nawet godziny przedpołudniowe - można się w razie potrzeby przejść na spacer do parku jakby była ładna pogoda. Dajcie znać co o tym sądzicie. Buziaczki
  11. Morfologię i mocz powinno się robić minimum raz na miesiąc a później (chyba około 8 miesiąca co 2 tygodnie) dodatkowo na początku robi się cukier, WR , HBS i grupę krwi wraz z przeciwciałami (o ile ie masz w miarę aktualnego wyniku). Między 24 a 28 tygondniem ciąży test obciążenia glukozą (czasem się powtarza pod koniec ciąży). Nie wiem dlaczego tak rzadko lekarz wysyła Cię na badania, w ciąży bardzo się to szybko zmienia a jak tak rzadko robisz badania to np. lekarz Ci w porę nie zdiagnozuje np. anemii co może być niebezpieczne dla Ciebie i dziecka. Czas zmienić lekarza chyba. No i nie wiem czemu płacisz za badania, normalnie twój lekarz prowadzący powinien Ci dać normalne skierowanie na badania państwowe. Ja chodzę do normalnej przychodni do gina i dostaję od niego regularnie przy każdej wizycie skierowanie (ostatnio nawet częściej niż raz na miesiąc, bo mi krwinek czerwonych i hemoglobiny za dużo ubywało). Pozdrawiam
  12. Majaja ja to wogóle nie mam instynktu macierzyńskiego. Jak byłam młodsza i wszystkie dziewczyny tak przepadały za małymi dziećmi to ja się patrzyłam na nie dziwnie i wolałam grać z chłopakami w piłkę:) Hehehehe:) Moją dzidzię jednak kocham ze wszystkich sił i bardzo się cieszę że będzie z nami a panikuję tak samo jak Ty, albo jeszcze gorzej (pogadaj sobie z moim mężem - on czasem dostaje szału od moich chorych myśli) więc to chyba normalne że się martwimy, czy z naszymi dzieciaczkami jest wszystko OK. Mnie też często coś pobolewa, a to mi w kościach strzyka, a to brzuch boli, a to jakiś podejrzany skurcz, a to dzidzia za długo nie kopie i strasznie się wtedy martwię a lekarka mi mówi że wszystko jest w porządku, dzidzia rozwija się dobrze, a ja to już się nie mogę doczekać jej narodzin, chociaż nie wiem czy będę się mniej wtedy martwić:) A jeszcze co do braku instynktu, to nikt nie powiedział że tylko te co mają bardzo rozwinięty instynkt macierzyński będą dobrymi mamami, my napewno też będziemy wspaniałymi mamami:) Buziaczki
  13. Ech - a ja baaaardzo miło wspominam nasze \"ciężarowe\" spotkanko. Co do kawy to nie wiem czy nie mogłabym po niej zasnąć, bo jak wróciłam do domu to i tak gadaliśmy z mężem do jakichś późnych godzin. Kawy rzeczywiście nie lubię, ale ta była całkiem znośna (mało kawy, dużo innych rzeczy), ale najważniejsze żę wreszcie przywieźli narożnik do pokoju i mamy na czym siedzieć (dla niewtajemniczonych - czekaliśmy na narożnik do dużego pokoju i przez 3 tygodnie jak chcieliśmy pooglądać TV to musieliśmy siedzieć na podłodze na prowizorycznej \"sofie\" z koca i poduszek:)) Moja niunia dała mi dzisiaj przespać caaaaaałą noc - to mi się dawno nie zdarzyło, ale za to rano jaką sobie dyskotekę urządziła - hohoho:) Buziaczki, dziś zimna Zocha więc od jutra już musi być cieplutko:)
  14. Majaja - więcej optymizmu - zobacz specjalnie dla Ciebie wygląda słoneczko, ogrodnicy miną, zimna Zośka i będzie napewno już cieplutko, A co do ciuchów to ja też mam trochę problem - łażę w jakiejś rozciągniętej bluzie i wyglądam jak wyleniały dresiarz:) w szafie mam 4 fajne ciążowe sukienki a tu tak ziiiiiimno - brrrrr:) Kurcze, chyba przedwczoraj jakoś trefnie spałam, bo wlazł mi jakiś ból w prawe żebro i normalnie ani siedzieć ani stać ani leżeć bo boli jak cholera. Ech, ale najważniejsze że niunia kopie:))))) Buziaczki
  15. Ja robiłam na Krakowskim Przedmieściu (www.ginekolog.com - tam masz wszystkie namiary, cennik i przykładowe zdjęcia z takiego USG, ale od razu Ci powiem że kosztuje 200 PLN) diabelsko drogo moim zdaniem, ale leżałam na stole prawie godzinę i lekarz obejrzał na wszystkie strony dzidziunię. Na pewno fajnie sobie pooglądać dzidzię jak sobie leży i wkłada łapki do buźki:) i takie 3D to trochę bardziej realnie wygląda niż takie zwykłe ale to też zależy jak się niunia ułoży, bo moja np. się strasznie zakrywała rękami i nogami i buziaczka to praktycznie nie dało się obejrzeć:( no i płeć dość dobrze można rozpoznać - chyba że dzidzia uparta i nic nie pokaże - moja pokazała na samym początku co tam ma:) Hehehehe - bułeczki - jak to określił lekarz:) Także trudno powiedzieć czy warto bo koszt na prawdę duży (chociaż jak masz na zbyciu 200 PLN to szoruj na to USG) i trzeba rozważyć, napewno fajne wrażenie i lekarz bardzo sympatyczny, ale tak na prawdę wszystkie pomiary i określenie tego czy dzidzia jest zdrowa, to się robi na podstawie zwykłego dwuwymiarowego USG, a to 3D to tylko taki dodatek estra, żeby mamusia mogła sobie popatrzeć:) Fakt że to USG to mają takie z wyższej półki więc na pewno wszystko lepiej widać niż w większości gabinetów USG - np. wszystkie ważniejsze naczynia krwionośne w sercu widać bardzo dobrze. Buziaczki
  16. Ja robiłam na Krakowskim Przedmieściu (www.ginekolog.com - tam masz wszystkie namiary, cennik i przykładowe zdjęcia z takiego USG, ale od razu Ci powiem że kosztuje 200 PLN) diabelsko drogo moim zdaniem, ale leżałam na stole prawie godzinę i lekarz obejrzał na wszystkie strony dzidziunię. Na pewno fajnie sobie pooglądać dzidzię jak sobie leży i wkłada łapki do buźki:) i takie 3D to trochę bardziej realnie wygląda niż takie zwykłe ale to też zależy jak się niunia ułoży, bo moja np. się strasznie zakrywała rękami i nogami i buziaczka to praktycznie nie dało się obejrzeć:( no i płeć dość dobrze można rozpoznać - chyba że dzidzia uparta i nic nie pokaże - moja pokazała na samym początku co tam ma:) Hehehehe - bułeczki - jak to określił lekarz:) Także trudno powiedzieć czy warto bo koszt na prawdę duży (chociaż jak masz na zbyciu 200 PLN to szoruj na to USG) i trzeba rozważyć, napewno fajne wrażenie i lekarz bardzo sympatyczny, ale tak na prawdę wszystkie pomiary i określenie tego czy dzidzia jest zdrowa, to się robi na podstawie zwykłego dwuwymiarowego USG, a to 3D to tylko taki dodatek estra, żeby mamusia mogła sobie popatrzeć:) Fakt że to USG to mają takie z wyższej półki więc na pewno wszystko lepiej widać niż w większości gabinetów USG - np. wszystkie ważniejsze naczynia krwionośne w sercu widać bardzo dobrze. Buziaczki
  17. Antykwariat Cafe - ul, Żurawia 45 - zdaje się:) Pogoda faktycznie paskudna, nawet moja dzidzia przez ostatnie 2 dni prawie całe spała czym doprowadziła mnie do rozpaczy, ale na szczęście dziś jest bardziej ożywiona i pokopuje:) Do zobaczenia w środę, buziaczki
  18. No to wynika z tego że jesteśmy umówione na środę na 18 w Antykwariacie:) Suuuper:) W poniedziałek będę na USG to przynoisę foty - jak dostanę jakieś fajne:) Mam nadzieję że pogoda dopisze chociaż troszkę:) Buziaczki, do zobaczenia:)
  19. Mała - to strasznie przykre jak odchodzi ktoś kochany, zwłaszcza w takim momencie życia. Ja teraz mam już tylko jedną, jedniusieńką babcię, do której mam ogromny setyment bo długo sie mną zajmowała jak byłam malutka, która jak się dowiedziała że będzie miała pierwszą prawnusię to dostała wiatru w żagle:) Z zaparciem szyje różne rzeczy dla mojej niuni:) Do dziewczyn z W-wy, mi środa też pasuje, myślę że może to być też równie dobrze środa. A godzina Wam pasi?? 18 może być?? No i czy miejsce Wam pasuje?? Dajzie znać może jakoś nam się uda spotkać:) Pozdrawiam, acha tak sobie pomyślałam że może pozabieramy jakieś USG-owe fotki naszych dzidziuń i sobie nawzajem popokazujemy - o ile nie macie nic na przeciwko:) Buziaczki
  20. Czwartek o 18 - mi pasuje, Antykwariat jest OK. Jeśli chodzi o Twojego męża to niesamowite to rozpoznawanie wózków - hehehe:) Mój natomiast narazie jest oporny jesli chodzi o moje nagabywanie na poród rodzinny. Dobrze że już nam trochę brzuchy urosły - łatwiej będzie się rozpoznać w czwartek:). To dziewczyny z Warszawki - która jeszcze pisze się na spotkanko w Czwartek (12 maja) o 18 w Antykwariacie??
  21. Ech nic z tego - chciałam sobie taki fajny pasek wkleić z www.TickerFactory.com ale cuś mi się chyba nie udało:(
  22. Rany - ale to forum się ostatnio muli:( To do wszystkich mam z Warszawy - wychodzi na to że najlepiej byłoby się spotkać w godzinach popołudniowych około 18:00 gdzieś w centrum W-wy. Pozostaje tylko wybór dnia, myślę że może jakoś w przyszłym tygodniu (oby tylko nie w poniedziałek bo nie mogę). Dajcie znać mamusie co Wy na to i czy ewentualnie Wam pasuje? Jeśli tak to pozostaje tylko ustalić dokładne miejsce i dzień. Pozdrawiam
×