Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ruda22

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. ruda22

    Zakup butów, pomocy!

    Zachorowałam na czerwone szpilki. Miałam już kiedyś takie- typowe szpilki do spódnicy do kolan, dobrze się w nich czułam, niestety ich żywot dobiegł końca. Chciałabym kupić podobne, jednak za względu na nietypowy rozmiar stopy zaopatruje sie w sklepach z cenami 200-300 zł za parę i zastanawiam się, czy nie kupić jednej pary na sezon wiosna/lato. Tzn. takich z odkrytymi palcami: http://www.bata.pl/artykul/90938 http://www.e-rylko.com/produkt/86lf9d_v05/1677/cat/35/c/0/r/10/k/0/pp/1 i nosić je wiosna do leginsów i tuniki, a latem do spódnicy/szortów i gołych nóg. Pytania do Was: -czy ma to w ogóle sens, czy taki zestaw tunika i leginsy będzie jeszcze modny? -czy nie skróci mi to zbytnio nogi (jestem niska)? Jeśli będę mieć ciemne leginsy i tunikę może będzie ok? A może właśnie lepiej jedno i drugie beżowe i czerwone buty? Co zrobić by zestaw nie wyglądał czasem dziecinnie? Dotąd leginsy nosiłam tylko zimą, do kozaków..... -a może darować sobie i kupić takie jak poprzednio? Tylko że potrzebne będą mi wówczas 2 pary, a to kilka stówek :( Help!
  2. ruda22

    Jaka patelnia??

    walda- a wrzucisz link? Jestem ciekawa tej formy na uszka (lubie, bardzo lubie barszczyk! i nie jemy tego na wigiolie wiec nie będzie deja vu) Powodzenia w używaniu nowego sprzętu- mnie się przydaje, bez tego zrobiłabym pierogi raz jeden w życiu-czyli było wtedy, kiedy okazało sie, ze "tradycyjny sposób" za długo to trwa jak na moja cierpliwość. (Przy okazji zajrzałam na swój blog i aż sie przeraziłam zaległościami...trzeba uzupełnić!)
  3. ruda22

    Jaka patelnia??

    Tak jak napisałam- zabytek z poprzedniej epoki, po mamusi dostałam- nie był zbyt często wykorzystany. Ma naprawdę wiele lat, starszy jest od mojej patelni, która też swoje przeżyła. Gdzie był kupiony? GS? Nie mam pojęcia :( zreszta już i tak nieaktualne. Można obecnie pewnie gdzieś znaleźć, koleżanka której pozyczyłam pomocnika na świeta kupila sobie ponoć podobny na allegro. Moje ciotki mają wszystkie, ale zadna nie odda ;)
  4. ruda22

    Jaka patelnia??

    A jakże ;)
  5. ruda22

    Jaka patelnia??

    Popieram Walda :) Moja żeliwna służy mi juz kilka lat, kiedy zaczyna przywierać należy ją wyprażyć solą (na suchej patelni przez kilka minut prażyć sól). Tylko naleśniki robię na teflonie- z powodu wagi i ilości tłuszczu, który należy jednak do nich dodać przy żeliwie. Wszystko inne wychodzi super, zwłaszcza jajecznica- jadłam kiedyś taka zrobioną na teflonie- dziwna była :(
  6. sz_elka- popieram :) smalec smalcowi nierówny. Kostkowy- śmierdzi, owszem, z kupnej słoniny też potrafi dać czadu (choc nie tak jak mielone z promocji :) ) ale wyroby ze świni karmionej w miarę naturalnie (w miarę- bo jednak mamy XXI wiek) maja inny smak i zapach.
  7. To nie sprzątanie jest tutaj problemem :( Małą musicie wychować obydwoje- brak konsekwencji (jeden rodzić co innego, drugi co innego) jej nie wychowa, z mniej absorbującą córeczka masz też szanse mieć nastrój i siły na wiadomo co :) . Obecna sytuacja jest destrukcyjna i mąż musi to sobie uświadomić. Może wyjedź na 1-2 dni, najlepiej w weekend, żeby facet miał okazję się wykazać - niech oprócz opieki nad małą zrobi choć obiad, zobaczy jak to łatwo :P A później rozmowa pt. jakie zmiany wprowadzić. Błąd naszych kochanych mężczyzn polega na "ja przecież ciężko pracuję, a ona TYLKO prowadzi dom" - zajmowanie sie domem i dziećmi jest pracą, nieraz ciężką, a nie darmowymi wakacjami. Musicie o tym spokojnie pogadać, bez krzyków, możesz poprosić go zwyczajnie o pomoc, która i tak jest niezbędna -wzbudzi to w nim rycerskie uczucia, zamiast złości i poczucia odtrącenia. My zastosowaliśmy dawno temu zasadę- że nie pójdziemy spać póki sie nie pogodzimy- czasem to trwa długo, ale warto sie obudzić z rozwiązanym juz problemem i bez wzajemnych pretensji- polecam tę metodę :)
  8. Ooooo czekolada Lindta z chili -moja ulubiona :) Może dobrze, ze jest taka droga, inaczej ważyłabym 100 kg
  9. Prawde mówiąc cieżki temat- teraz jak jade do super-hiper marketu i szukam sera z dużymi dziurami, najczęściej jest zjadliwy :) Choć czytałam, ze i te dziury można wyprodukować sztucznie, wiec gwarancji nie ma. Z tych całkiem zwyklastych to lubię morski i wędzone, Radamer o ile sie nie mylę. Niemniej jednak znudziły mi sie bo podobne jeden do drugiego, wiec ostatnio jade na domowym smalcu (mój debiut :) ) i domowych ogóreczkach kiszonych :) Hajnówka jest to miasto w woj podlaskim, przy samiuśkiej Puszczy Białowieskiej
  10. cara - Podpisuję sie rekami i nogami :)
  11. Nie warto. Ja mam.... O komfort korzystania z wody nie pytałam, pogadam jak pojadę z kolejnymi odwiedzinami. Inna sprawa, ze nie narzekali "Domy o których pisałam są z lat 80'-90'.....nie są całkowicie ocieplone styropianem, bo kosztowałoby to majątek ze względu na ich gabaryty." Wybacz, ale to DOŚĆ ISTOTNE informacje. Mieszkam na takim osiedlu- cuda tam są, włącznie z ocieplaniem ścian z pustaka żużlowego(bez sufitu/dachu- a przecież to własnie "górą" ucieka najwiecej ciepła) 2cm warstwą styropianu- efekt cóż- mizerny Niecałkowite ocieplenie daje po kieszeni- trzeba kupić styropian, otynkować ponownie całą chałupę (niezależnie od tego, czy była obkładana styro czy nie- inaczej głupio wygląda) a ciepło nie jest głupie- dostawiony z boku garaż, który pozostawiono w stanie pierwotnym albo balkon na całą długość elewacji to mostek termiczny przez ktore cieplo ucieka. Jak się ma dziurawy garnek to woda i tak z niego wycieknie- im większa dziura tym bardziej, ale wody nic nie obchodzi, ze 99% garnka jest całe. Tak samo z ciepłem. Natomiast co do palenia tzw śmieci- ta rozpałeczka jest nasączona czymś, co sie szybko pali i pewnie też srodowisku obojętne nie jest. Myślę, ze używanie gazet/kartonów w niczym jej nie ustępuje- a rozpalic czymś trzeba
  12. Aha bojler maja 80 litrowy- nie maja wanny tylko prysznic wiec im starcza. W razie gdy im się nie chce /jest za zimno odpalaja kocioł na eko groszek
  13. Ja w sumie też U nas, w naszej syrence najczęściej pali się brzozą, dla klimatu. Nie kosztuje fortuny Wodę użytkowa grzeje sobie kuzynka, nie wiem czym pali, ale nie narzeka, przydaje się głównie w okresach przejściowych- wczesną wiosna i jesienią. To nie mój wymysł, ale oni dali za wklad prawie 10 tyś- kiedyś im się zwróci, teraz robi klimat i grzeje tę nieszczęsną CWU, maja domek 85 mkw i wiele im nie trzeba. Jakby mieli 200 to pewnie by nie byli tak zadowoleni Pisałam już wielokrotnie i nie chce mi sie po raz kolejny- kominek jest dodatkowym żródlem ciepła i rozczaruje się ten, kto chce li i jedynie ogrzać sobie tym ustrojstwem cały dom w duży mróz. Szczególnie takim poleconym przez pana z Obi w promocji :P knutsel29 napisała jak pali na dwie zmiany :) wyłożyła to dokładnie i rozsądnie nie wiem co do tego dorzucic, doprawdy
  14. Swoją drogą to ciekawe podciągnąć watek z 2009 roku reklamą :) Ot nowa moda
  15. jamala umiesz czytać? Czy tylko reklamę wepchnąć?
×