ruda22
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ruda22
-
Darianka mało czasu zostało -zazdroszczę i życzę wszystkiego dobrego Zareczona wszystkiego najlepszego :* oblałam dzisiaj 3 raz egzamin na prawko..........jestem na siebie wściekła.....nerwy dały mi popalić..........ogólnie kicha.........chlip...chlip..................................... Na 20 idę na inwentaryzację do empiku w ramach zarabiania na obrączki, zaraz po pracy biegnę na uczelnię, jutro to samo, chyba przeżyję- w końcu to nie pierwsza nieprzespana noc. Moja kuzynka (upatrzona na świadkową, chyba się zresztą tego spodziewa) chce ze mną kiecki oglądać ponoć to juz najwyższy czas. Mam do wyboru 2 krawcowe, ślub w grudniu, wyjeżdżam w lipcu \"za gramanicę\" na 6 tygodni- kiedy zacząć się z nimi umawiać?
-
Uffff padam na pychol.....9 godzin pacy w pewnym tanim supermarkecie....w ramach zarabiania na obrączki i kiece :) jutro też idę..na 8 godzin.....mam nadzieję, że nie wykituję :) Darianka tobie już niewiele zostało- zazdroszczę i życzę powodzenia:) kala321 no nareszcie jakaś bratnia dusza :) pierwsza rzecz o którą poprosiłabym złotą rybkę to nóżka o szlechetnym i często spotykanym 36.....ale nic to. szukam dalej. Pozdrawiam :)
-
YZULKA łączę się w bólu odnośnie problemu z kupieniem bluzki...ehhhh tylko, że u mnie jest w drugą stronę - szukałam dziś butów wiosennych, a że mam rozmiar stopy małe 35....tragedia :( przeważnie kupuję to, co ma odpowiedni kolor i jako tako leży :( za to jak znajdę ładne to cena nie gra roli :D Zadroszczę bezstresowej spowiedzi...kiedy ja idę zawsze trafie na takiego, co się interesuje
-
ZABUSIA25 też trzymam :)
-
Witam po długiej przerwie (internet nam wysiadł.......) Zabusia uszy do góry trzymam kciuki za nową pracę :) Rybnik-Iza - masz dobry pomysł na podziękowania. Zareczona czemu wybraliście tak odległą datę? Calineczko -bardzo spóżnione, ale szczere-wszystkiego najlepszego!!! Nastrój świąteczny mi się udziela- od paru dni zajadam się na śniadanie jajkami na twardo (ze świeżym chlebkiem, masełkiem i solą- uwielbiam...):) ciekawe, czy mi się nie znudzi do niedzieli..... Okazało się, że ja i moja przyjaciółka wpadłyśmy na podobny pomysł- aby z tym całym ślubem zwiać do Rzymu. Kilka dni w wiecznym mieście (sylwester :) ) zwiedzanie i romantyczny ślub. Cywilny w Polsce (łatwiej z papierologią) z rodzicami N i rodzeństwem, potem samolotem do Włoch z moimi r i ciotka podróżniczką- będą świadkowie i będzie miał kto robić zdjęcia :) O dziwo wszystkim ta wersja odpowiada. Podzieliłyśmy się informacjami organizacyjnymi, ona powiedziała już o swoim zamiarze księdzu z naszej parafii i......on się na nią wydarł :) Że tak się nie da, że nie można, że jak to tak....!!!!!! My już wiemy, że się da. Tylko on może stanąć okoniem (a jego zgoda jest potrzebna). Na razie nie rezygnujemy z sali- nie wiadomo, czy pomysł wypali
-
Hejka :) Wszystkie dziewczyny, których wielki dzień tuż tuż- gorąco Was pozdrawiam :) Zaliczyłam pierwszy koszmarek- przestała mi się podobać suknia (poza tym jakaś taka za duża była i wymięta...) i zaczęłam ryczeć :D Szczegółów nie pamiętam, ale było dość dramatycznie........a myślałam, że mnie to ominie.....nawet przed maturą nie miałam takich \"przyjemności\"
-
Mam jak w nicku -rude, ale takie jasne, kręcone. Farbowałam zawsze na ciemniejszy, kiedyś mnie namówili na blond pasemka- wyszły tragicznie...jakżółtka jajka :( na następny dzień były już ładne brązowe z rubinowymi refleksami...tylko, że szybko się zmyło :( ile wam sie trzyma farba? bo u mnie kilka myć i po ptokach Co do biustu....to mój kompleks, z którego narzeczony mnie leczy z różnym skutkiem- mam tylko A, teraz mi się trochę przytyło i są pełniejsze, kiedy zacznę się odchudzać to pierwsze co, to cycki zmaleją (a uda jeszcze nigdy się nie wysmukliły...wrrrr)
-
Zareczona dobrze, że przekładacie ślub. W ogóle jestem jakaś dziwna- podobają mi się zdjęcia pań młodych z brzuszkiem, lub z dzieckiem. Nie po katolicku :P Co do spania- mieszkamy razem od pażdziernika, moi r zgodzili się na to bo w pokoju są 2 łóżka :P to drugie służy oczywiście do kładzenia na nim torb, poduch....czyli niewykorzystywane :) u moich zawsze śpimy osobno i to nie podlega dyskusji, u N zawsze razem i nikogo to nie razi. Kiedy zaczęłam zostawać u nich na noc miałam 19 , a N 17 lat. Rozkładamy 2 tapczany, jego mama pyta się czemu nie śpimy razem. Lekki szok, ale skoro jej to nie przeszkadza, to korzystamy :) generalnie nie są żli- nie wtrącają się (no oprócz ślubu...ale to taka specyficzna uroczystość), nie są męczący, z teściową jestem w koleżeńskich stosunkach, o mnie nie powiedzieli złego słowa....tylko, że rozwód zostawia zawsze jakąś ranę, która ciężko się goi.......podejście do naszego ślubu mają takie hmm średnie delikatnie mówiąc. Nie dlatego, że mają cos przeciwko mnie, tylko ot tak.... im się nie udało i przenoszą te swoje żale na wszystko i wszystkich. Trudno.
-
calineczka25 u nas odległość nie jest aż taką przeszkodą (120 km) i nie może robić za pretekst, niestety. Kurczę taka prosta sprawa, a tyle gadania. Chyba ja i N mamy zbyt wielką nadzieję, że to się da jakoś poskładać do kupy, choćby na 2 dni. Zbyt wiele rozdrapanych ran. Książkę by mozna napisać. Mamy coraz większą ochotę zwiać w góry z tym całym ślubem, tylko szkoda mi mojej rodzinki, która jest na tyle w porządku, że potrafią się cieszyć czyimś szczęściem.
-
Poza tym jakoś tak dziwnie my byśmy się czuli.
-
agatka_wariatka przykro mi ale moje informacje są takie raczej wyrywkowe, na studiach nikt nie podaje cen :D Kosztorys powstaje na podstawie rysunku, nie potrafię nnic powiedzieć na podstwie opisu. Poza tym ceny wachają się w zależności od regionu Polski. Cena pustaka to również transport- jak masz samochód i cegielnie blisko to dowóż parę złociszy, jak nie....Do tego ostatni sezon budowlany to istne szaleństwo -pustak max można było kupić i za 15 zł sztuka :( Nikt nie wie co teraz będzie. To co warto zrobić teraz to wsiąść w samochód, pojeżdzić po hurtowniach (w sezonie będzie drożej, większość hurtowni pozwoli na składowanie już zakupionego materiału, jeśli masz miejsce na to na podwórku u siebie to trzymaj tam materiały) popytaj znajomych o fachowców i zarezerwuj terminy- stwórz sobie bazę informacji. Budowa jest bardziej praco- i czaso- chłonna niż wesele, a z terminami to samo
-
Powiem wam, że doła załapałam....Wczoraju N rozmawiał z swoimi rodzicami w sprawie spotkania z moimi r. Cholera wie, czy do niego w ogóle dojdzie.....nic się nikomu nie podoba nawet to, że ślub kościelny a nie cywilniak :( A tak w ogóle to po co nam ślub, jak można na kocią łapę żyć i jest dobrze.A jakie maja pomysły-ręce i cycki na kolana opadają....Byłam przygotowana na to, że nie będzie różowo, ale aż takiej zadymy się nie spodziewałam....nie będę opisywać w szczegółach.....szkoda moich i waszych nerwów.... Żyje sie raz. Nie damy się.
-
Iza &kati24 pięknię bedziecie wygladać :) agatka_wariatka 1 tyś to rozsądna cena. Do tego geodeta 500 zł za punkt (inaczej naroznik).......trzeba się wcześniej przygotować psychicznie, żeby mniej bolało :) witam madziaczek :)
-
eeeeeeeeee znowu sie pomyliłam nie poprzednia...
-
Powodzenia :) Mój przyszły pojechał dzisiaj rozmówić się z teściową w sprawie spotkania rodziców....zobaczymy jakie informacje przywiezie.... Co sądzicie o naszych wariantach weselnych? (poprzednia strona)
-
aneczka115a nie odpisywałam bo leciałam na zajęcia. Dom musi odpowiadać waszym potrzebom i przyzwyczajeniom- nie ma jednego obowiązującego modelu. Ja akurat nie cierpię pralki i prania w łazience- w żadnym piśmie wnętrzarskim tego ustrojstwa nie uświadczysz. Taka szafa jest wg mnie do bardzo małego domu/mieszkania- gdzie liczy się każdy najmniejszy skrawek powierzchni. Wydaje mi się, że wygodniej jest umieścić cały bajzel w jasnym, wentylowanym (!!!) pomieszczeniu niż w szafie. Szafa wymaga pewnej dyscypliny- to dobrze i żle. Żle, bo jak kupisz czegoś za dużo bo była promocja to nie ma gdzie tego upchnąć, jeśli coś (odkurzacz) będzie wystawać 1cm to ona już się nie domknie- to tak jak z puzzlami :) Nigdy nie wiadomo, co będzie w przyszłości nieodzownym sprzętem domowym, osobne pomieszczenie jest bardziej reformowalne. Znajoma mamy za ciężkie pieniądze kupiła sobie piękne dębowe szafki do kuchni, nie przewidziała miejsca na zmywarkę, bo wtedy mało kto ją miał-ot, zbędny luksus. Czasy się zmieniły, AGD potaniało i zapragnęła ją mieć. Zamiast przerabiać meble lub wywalać szafki wstawiła ja po prostu do spiżarni i po kłopocie. Można zamiast pokoju zrobić 2 pomieszcenia (1 z oknem kształt prostokąta, okno na dłuższej ścianie)+ mniejsze kształt kwadratu, bez okna(oba przylegają do komina)+malutki korytarzyk. Przeanalizuj dom pod kątem prac domowych i przechowywania konkretnych przedmiotów włącznie z choinką :) Poszperaj w forum muratora- skarbnica wiedzy, w dziale projektów można poprosić o opinię wybranego domu.
-
agatka_wariatka faktycznie napisałas, ze z waszego pokoju...kłania mi sie czytanie ze zrozumieniem, sorry. Jesli tak to dobry pomysł- będziecie mieli apartament :) aneczka115a dwa garaże to opcja hmmm dość droga (2 dachy+ podjazdy- wcale nie tanie, więcej ścian, tynków, podatek od tego wolnostojącego jest wyższy...za to można trochę rozłożyć w czasie) , jesli działka nie jest duża to 2 podjazdy wam zjedzą dużą jej część
-
Jasne, że pisz :) aaaa i trzeba się dowiedzieć, czy dostaniesz na nie zgodęi ile będzie ona kosztować- bywa, że sie nie opłaca
-
aneczka115a domek fajny- nieduży, prosty dach (dach to najdroższy element stanu surowego)- lubie takie :) ale jako, że to mój przyszły fach kilka uwag- parter- rozplanowany bardzo sensownie, nie likwidujcie \"śluzy\" między domem i garażem- bardzo przydatna, warto rozważyć budowę garażu dwustanowiskowego- jest niewiele droższy, w przyszłości i tak na 99% będą potrzebne 2 samochody (takie czasy- nawet \"bele co byle jeżdziło\"- matce z dzieckiem jest potrzebne) wykusz to kwestia gustu wiec go sobie daruję, jesli w spiżarni będą tradycyjne zapasy i warzywa (a nie tylko zgrzewka wody mineralnej i większe gary) to lepiej zlikwidować okno- będzie chłodniej. Poddasze- nie podobają mi się 2 rzeczy- łazienka- kibelek jest pod skosem- facet podaczas wiadomej czynności będzie zmuszony siedzieć......pokombinowałabym z innym ustawieniem, balkon wspólny z dzieckiem bardzo szybko może je wyedukować skąd się biorą dzieci (tak bylo u znajomych) agatka_wariatka koszty takiego mieszkanka zależy od: tego czy garaż będzie przyklejony do domu (mozna \"pociągnąć instalacje\" a nie kombinować z przyłączeniem do innego budynku) kształtu dachu, wielkości ..... potrzebny jest projekt indywidualny- musicie poszukać architakta. Jeśli to miałby być tylko pokój to przydałaby się jakaś mini kuchnia- żeby nie latać po każdą herbatę do teściów no i po kąpieli po mrozie się przemykać to też nic przyjemnego. Napisz coś więcej to będziemy gdybać :) ale poniżej 2000 za m2 chyba nie zejdzie....aaaa jeśli wejście do pokoju \"z dworu\" to przemyślcie sprawę wiatrołapu- niektórzy żyją bez niego i nie narzekają , niektórzy po pierwszej zimie dobudowują, ale małe pomiesczenie/mieszkanko szybko będzie się wychładzać zimą przy każdym otwarciu drzwi.... summer. gratulacje mieszkanka :) i owocnego starania się o malucha :) ZABUSIA25 ukłony dla teściowej :) Moja niedziela minęła pod hasłem spotkan rodzinnych i kłótni ( a tak chciałam jechać do lasu...Wrocław wysysa ze mnie energię życiową...jestem tak skonstruowana, że potrzebuję do życia \"zielonego\" za oknem ehhhh) . Mamy 2 opcje weselicha- 1. sala, menu (rosół, krokiety...generalnie dobre), wystrój tradycyjny, nic nie mozna zarzucić ale też nie ma na czym oka zawiesić. Zmieści się na niej nasze 60 osób i jeszcze będzie dużo miejsca. Spanie dla gości przyjezdnych nad salą (mamy ich dużo - przez brak pokoi odpadło wiele innych lokali). Impreza byłaby na 40 osób z rodziny +20 znajomych. 2. sala w gospodarstwie agroturystycznym, piękny wytrój, ceglane stropy odcinkowe, kominek (ślub zimą!!!) jak będzie śnieg to nam nawet kulig zrobią :) menu takie jakie sobie zażyczymy, gotuje facet, który zna się na rzeczy (wypróbowane). Pokoje oczywiście są. sla niestety jest mała- impreza dla znajomych musiałaby byc w naszym mieszkaniu- wtedy byłaby na luzie - z tortem, kolacją oglądaniem zdjęć...myslę, że znajomi się nie obrażą, poza tym to sami studenci, do mojej rodzinnej miejscowości musieliby jechać 120 km, trzeba się ubrać ....=duży koszt dla nich. Problem w tym, że uchniemy tam rodzinę, ale będzie dość ciasno, toaleta jest chyba (nie sprawdziliśmy tego- biję się w piersi) w innym budynku-niefajnie co o tym myslicie? p.s. dzięki za komentarze do sukienek
-
Pomarzyć (pooszukiwać się) wolno :)
-
Ależ oczywiście, że piwko to 2 kalorie :D
-
A ja sama musiałam dzisiaj obiad szamać...mój wybył do pracy na 2 zmianę , moje czekanie z jedzeniem do 21 żle działa na tuszę- w związku ze zbliżającym się ślubem trzeba zrzucić trochę z brzuszyska- i nie czekam....nie lubię tak:( Wieczorem idę na piwsko ze starą kumpelą poplotkować (a co!)
-
aneczka115a tak to jest, że dokładanie się do wesela to nie obowiązek. Jeśli nawet wynika to z wygody czy lenistwa trzeba się z tym pogodzić. Przyjęło się, że rodzice pomagają, ale ślub oznacza, że jesteście dorośli i sami się utrzymujecie itd itp jeśli jest mniej kasy trzeba robic skromniej. U mnie jest podobna sytuacja- moi rodzice sie zaangażowali, mimo, ze impreza będzie nie-huczna to i tak będzie sporo kosztować-płacimy tylko my i moi rodzice, teściowie przychodzą jako goście. Plus jest ten, że chociaż oni się nie wtrącają (szczerze mówiąc to nawet się nie interesują......)Uszy do góry, pasa zaciskać :D p.s. jesli chodzi o napoje to w czasie upałów 2-2,5 l na głowę - zależy czy sala klimatyzowana czy nie Do naszego ślubu jeszcze sporo czasu zostało, ale kiedy dopadną mnie koszmary to będą takie jak ma agatka_wariatka - o tańczeniu. Łączę się z Toba w bólu :D :D :D YZULKA - my tez mieszkamy w jedenym pokoju, bez dzieci i sa kłótnie o bałagan. Suszę mojemu głowę o porozwieszane ciuchy na oparciach krzeseł, on mi o sterty papierzysk w czasie sesji- bylo ich naprawdę sporo, ale nijak ich sprzątnąć, bo za godzine i tak bym je wyciągała od nowa Witam Rybnik-Iza :) Babitek proszę Cię bardzo o dopisanie do kalendarza- Aśka i Mateusz 27.12.2008 Dziewczyny proszę Was napiszcie coś o moich kiecach z poprzedniej strony- będę je szyc bez przymierzania bo we Wrocu ich nie dostanę :( i każda uwaga cenna pliiiiisssssss W ramach zarabiania na suknię i podróż poslubną (marzy nam się Praga na Sylwestra) zaczynam pracę w McDonalddzie piatek-niedziela +2 inwentaryzacje 26, 27 marzec- a zajęcie mam o 7.30 czyli prosto z pracy do szkoły- masakra.....ale czego się nie robi jak człowiek za mąż wychodzi......
-
cześć agatka_wariatka powiem ci, ze dobrze sie masz ja do domu w piątek (jak dobrze pójdzie) a dzisiaj jeszcze zapisy na język obcy i ZNOWU DŁUGA KOLEJKA
-
Pierwszy link nie wchodzi http://www.alvinavalenta.com/alv/display_dress.phpimageno=9815&multimatch=x