xarakm

córeczka mamusi 48zł??? ja 10-tkę kupuję za ponad 62 :(

SabrinaP: nie warto wchodzić często na wagę bo nie widać wówczas efektów. Ja tak robiłam przez pierwszych parę dni i tylko byłam coraz bardziej poirytowana, że wszystkie kobietki piszą tu o utracie np. 3kg w pierwszym tygodniu, a moja waga ledwo drgnęła... Teraz mam już luźniej w spodniach :) i to się czuje bez ważenia dwa razy dziennie :) Na tę chwilę zjadlam dwa listki leku ( z małymi przerwami - np. idac na Sylwestra nie wzięłam, ponieważ wiedziałam, że nie omieszkam wypić jakiegoś drineczka :-) itp.) Oczywiście pożegnałam słodycze i staram się nie jeść kolacji, ale jakiejś drakońskiej diety nie stosuję. Wiadomo, trzeba się ograniczać.... Idzie wolno, ale jakoś idzie i tak jak ktoś powiedział, to naaaajlepsza motywacja i najlepsza nagroda. Na początku byłam osłabiona (wręcz przeciwnie do tych z Was, które pobudzone posprzątały całe mieszkanko hehe) i było mi wciąż zimno. Ale teraz... W zasadzie żadnych skutków ubocznych nie mam, nawet się zastanawiałam, czy Z. w ogóle na mnie działa... ale już wiem, że tak. Fajnie, że jesteście. Jakoś tak raźniej się robi. I łatwiej wytrwać w postanowieniach...

potwierdzam - w Wielkopolsce tez panuje jakas grypa żolądkowa. Trzeba się strzec.

atam dziewczyny nie ma co sie stresowac niepotrzebnie wszyscy wiemy, ze spadek wagi z 48 na 43 nie niest rzecza normalna, mimo \"postury\", \"sylwetki\", \"wzrostu\" - naprawde - 48 to i tak malo i odchudzanie jakiekolwiek jest zbedne. Zastanów się Kobietko dobrze i zrob jak uwazasz, ale nie denerwuj tu wszystkich taka postawa. tu sie walczy z nadwaga i otyloscia a nie z.. nie wiem? anoreksją? Zapewne wszystkie podziwiamy Cie za taka fajna wage i absurdem sa dla nas Twoje rozterki - w sensie nie lekcewazacym, ale zrozum, ze kogokolwiek bys nie zapytala - kazdy będzie odwodzic Cie od jakiegokolwiek odchudzania, nie tylko my - zelixiary :) uszy do gory i wracaj do ksiazek a nam zycz powodzenia :) asiaczek ten temat chyba juz został wyczerpany - poczytaj kilka stron wcześniejszych.

aallunia: forum jest po to zeby dzielic sie wlasnymi doswiadczeniami i opiniami tak? wiec moze i moja ulotka dziwna, ale mowie jak jest. nie zmuszam nikogo do niczego. pozdrawiam.

aallunia: forum jest po to zeby dzielic sie wlasnymi doswiadczeniami i opiniami tak? wiec moze i moja ulotka dziwna, ale mowie jak jest. nie zmuszam nikogo do niczego. pozdrawiam.

osa777: niekoniecznie - w ulotce tabletek anty też masz napisane, że najlepiej przyjmować rano o stałej porze. Ja biorę i moj Yasmin i Zelę rano. Najpierw Yasmin, po paru minutach Zelixę. Czasem biorę Z. do pracy i łykam około poludnia dopiero. Cykl mi się nie rozregulował - wszystko jest ok. A co do tego, że zimno jest po tym leku to akurat racja - mi też było, ale już chyba przechodzi. Jednak organizm musi mieć chwilę na zaakceptowanie nowosci.

aalluunnia prosze o maila do Ciebie :)

pestkaM: na ulotce jest napisane, że Zelixa nie powoduje braku skuteczności doustnych środków antykoncepcyjnych. Mam nadzieje, że nie okaże się, że jest inaczej... Co do skutków ubocznych - ja byłam troche przerażona na początku, ale osobiście nie mam powodów do narzekania. W zasadzie nie mam żadnych, poza osłabieniem ogólnego samopoczucia przez pierwszych parę dni. Teraz w ogóle nie czuję, że coś łykam. Ale też nie mam tak zadowalających efektów, jak niektóre tu obecne Kobietki. Coś tam drgnęło w dół, ale bardzo niewiele, mimo trzymania diety. Pozdrawiam! :)

Oj jak miło coś takiego wbrew pozorom przeczytać, ale.... Felczer! żadna z nas nie mówi, że chce być wieszakiem - chcemy czuć się dobrze we własnej skórze, nosić mniejsze ubrania, nie mieć oponki zamiast brzucha i czuć się swobodniej. Tego chcemy. Nie za wszelką cenę, ale chcemy. Kobieta szczuplejsza jest zdrowsza, piękniejsza...

Zelixa pewno ;-)

i mam jeszcze pytanko: czy można połączyć Zelixe rano i Bio CLA popoludniu lub na wieczór? kupiłam wcześniej BIO CLA z zieloną herbatą i przecież nie wyrzuce :)

Dziewczyny! nie ma co się boczyć..rozumiem słoneczko, bo spodziewała się raczej współczucia i słów pozytywnych, ale nie ma to jak terapia szokowa ;) dzisiaj wzięłam pierwszą tabletkę, na razie jest ok, nie mam żadnych objawów negatywnych. Dzięki WAM uwierzyłam, że może się udać.. fajnie, że panuje tu taka rodzinna atmosfera, że tak jedna drugiej śle słowa otuchy... jakoś tak lepiej się robi na serduchu wiedząc, że nie jest się samym... pozdrawiam Forumowiczki i trzymam za Was wszystkie kciuki :) mam nadzieję, że i mnie się uda. NAprawdę mi imponujecie... :)

dziewczyny! przekonałyście mnie. Wczoraj byłam u lekarza. Pani doktor powiedziała, że jak nie mam problemów z sercem i nadciśnieniem, to nie powinno nic się dziać. A kiedy ją zapytałam czy powinnam mierzyć ciśnienie rano i wieczorem to uśmiechnęła się pod nosem i powiedziała, że to nie jest konieczne... Tylko że w aptekach Zelixy nie ma. Musze czekać aż sprowadzą :/ trzymajcie za mnie kciuki, bo nie wiem co będzie... ???

ulotkę dostałam od koleżanki mamy, po niej naprawdę było widać, że szczuplecje! dlatego zacz ęłam szukać informacji.. z 80 na 64! o jak super! Gratulacje! czy to jest lek dostępny wyłącznie na receptę?

chorobliwa otyłość to może nie jest, ale z 20kg fajno by było schudnac. albo choć z 10 na początek.. :) mam teraz ok 80kg, nie wazylam sie ostatnio bo jestem przerazona ewentualnym wynikiem... a co jak sie bierze pigulki anty? jedno drugiemu nie szkodzi? Troszkę się boję, ale mam ogromną ochotę spróbować. Nigdy nie byłam szczupła, ale jakiś czas temu dozo schudłam, miałam wielkie problemy i to była w sumie najlepsza \"dieta\", tyle, że psychicznie człowiek wymiękał... teraz już jestem szczęśliwsza :) problemy się jakos powujaśniały, ale i ja z 42/44 na 46/48 się zrobiłąm... :( i niewygodnie mi się zrobiło.. i nie mówię, że chcę wyglądać jak dziewczyny z pierwszych stron gazet, ale 60/65kg było by fajnie....

witam, mi właśnie polecił ktos Zelixe. Przeczytałam ulotkę i się przeraziłam. Cała masa skutków ubocznych. I tak trafiłam na to forum. Mam masę wątpliwości, czy naprawdę tak źle się czujecie? Nie odbija się to na waszym zdrowiu? Czy naprawdę są efekty? a po odstawieniu nie tyje się jeszcze raz tyle? :(

Mało zarabiam. Stwierdziłam, że muszę szukać jakiegoś żródła dodatkowych dochodów. Pomyślałam o chałupnictwie, bo mogłabym spokojnie po pracy na etacie, popracować też trochę w domu. Ale boję się jakichś przekrętów. Każdy kto oferuje jakąś \\\"pracę w domu\\\" zaznacza, że nie trzeba nic płacić po to, by za chwile napisać że jednak choć 40zł na pokrycie jakichś tam kosztów. Niby nie dużo jakoś strasznie i zaryzykować by można, ale boję się wyłudzeń i oszustów. Czy ktoś dorabia w domu? Co robicie, składanie długopisów, wyrabianie pieczątek, adresowanie folderów reklamowych, płatne maile (???), ankiety do wypełniania z hotelami bez wychodzenia z domu (?!?)...coś mi tu nie gra... Skąd wziąć pomysł na dodatkową pracę, taką po godzinach, żeby już na wstępie nie kazano za coś płacić...? Trudnicie się chałupnictwem? Pomóżcie...