Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

a_abdanq

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Byłam kiedyś, króciutko na Waszym topiku, żeby powiedzieć że wiem, że boli, że mnie też. Pojutrze święta i kolejne, 3 w moim przypadku, puste i smutniejsze niż dotąd. Mimo to chcę życzyć i Wam i sobie ciepła i miłości. Oraz obecności, tajemniczej, cichej naszych najbliższych. W Nowym Roku siły i zapału do życia, by pamięć o Nich dodawała nam sił nawet w najtrudniejszych chwilach życia. Z serca zamiast oplatka
  2. \"niebo to miejsce w którym przechowujemy bliskich w pamięci\", serce jest najlepszym schronieniem dla naszych bliskich, my sami zaś możemy być najlepszym dowodem ze Oni byli wspaniałymi ludźmi. To nie pocieszenie, ani próba ukojenia bólu. Moja Mama napisala mi w liście : \"pamiętaj\". Pamiętam i jest przy mnie. Jestem tu wśród zywych zupełnie sama. Ale gdy nastaje cisza nie boję się niczego, bo mam potężnego Anioła przy sobie. Matki nigdy nie umierają.
  3. Cześć. A ja się wpisałam i zniknęłam... Szukam pracy i tak biegam z jednej rozmowy na drugą. Czas płynie, a wieczorami to jestem tak \"zniesmaczona\" tymi kwalifikacjami że mi się odniechciewa właściwie wszystkiego. Kurza twarz, toż to nie o to chodzi żeby od razu majątek zbić ale na początek czuć że po coś robiło się te studia, jedne z drugimi. I pracowało w czsie studiów i zostałow konsekwencji samemu jak palec. Dziewczyny, dziękuję za miłe powietanie. Może nauczycie mnie jak wklejać te bużki, rączęta i inne obrazki, tak celem uzupełnieia przekazu pismem obrazkowym i dookreślić odczucia uczucia i stany duchowe i cielesne? Smutno mi, czuję się bezwartościow przez te próżne poszukiwania... Buuuuuuuuuuuuuuuuu A dla Was BUZIAKI
  4. tamaramaj, spróbój pokochać siebie tak jak kochałaś Mamę! Jej cząstka jest przecież w Tobie:-)
  5. Puk,puk! Chciałabym dołączyć do singielek. Rocznik \' 78. Też pechowy jeśli chodzi o sprawy sercowe. Witajcie
  6. Witaj Ewa, witajcie wszystkie! Dziś obchodzę 3 roczncę śmierci mojej Mamy.Rany się zabliźniły, czas zrobił swoje. Ale to nie znaczy że jest łatwiej. Gdy Mama umierała, byłam na stypendium naukowym. Nie było mnie przy Niej. nikogo przy Niej nie było. Nikt i nic nie zastąpi nam Mamy i bliskich. Nikt i nic nie rozwieje wątpliwości czy bedąc na miejscu mogłam coś zmienić. Jestem sama mimo, że żyje mój Ojciec. Nie układają się moje relacje z Nim. Tak jest odkąd pamiętam. Jestem jedynaczką i zmagam się z wieloma kłopotami życia codziennego. Nie jest łatwo, oj nie. Musiałam przezwycieżyć przekonanie otoczenia że śmierć Matki jest zdarzeniem nad którym da się szybko przejść do porządku dziennego. Znosiełam krytykę ze za bardzo przeżywam i za duzo mówię. Zniosłam też widok Ojca pocieszanego przez młodsza ode mnie osobę kilka tygodni po pogrzebie. Nie raz siły dodawała mi pewność, że moja Mama chciałaby żebym walczyła i nie dawała się problemom. Jestem dziś zupełnie innym człowiekiem. Tę zmianę spowodowało drastyczne rozstanie z Mamą. Nie zdążyłam przeprosić, przytulić i powiedzieć ,że kochałam i kochać będę zawsze. Jedyne co mi zosaje to żyć możliwie jak najszczęśliwiej, by podziękować. Zachować godność i dumę, a pzrede wszystkim dać sobie prawo do przeżywania cierpienia. Współczuję, mocno przytulam do serca . Pamiętaj Ewa, Twoim przeznaczeniem jest bycie szczęśliwą. Jestem pewna że tego włąśnie życzyła sobie Twoja Mama gdy Cię ujżała pierwszy raz i wzięła w ramiona. Ci co Nas kochali chcieli Nas widzieć szczęśliwymi!!!
×