Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bunia3

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez bunia3

  1. U mnie dziś jeszcze gorzej. Czuję się masakrycznie, modlę się tylko, żeby mały się nie zaraził. A wieczorem jeszcze te urodziny z karaoke... Co do koleżanki, która nie chce się ujawniać, to też mi się wydaje, że nie jest "jedną z nas". Poza tym nie broniąc żadnego sklepu, dziwne jest to, że najczęściej dzieci z biedniejszych,często patologicznych rodzin są okazami zdrowia, a nie sądzę, żeby miały możliwość wyboru tego co i gdzie jedzą... Pszczoola- chodzę na rollmasaż i widzę efekty: skóra jest zupełnie inna. Po 3 pierwszych razach nie mogłam siadać, śmiać się, tak mnie wszystko bolało:) Za chwilkę właśnie urwę się z pracy na godzinkę i idę z koleżanką się masować:) Pampusia- mam identyczny domek jak Maja. Kupiliśmy go w Pepco też coś ok.30 zł Norbert też robił namioty z koca, teraz bawi się tam, choć namioty wciąż są w użyciu:)
  2. Pampusia- jak byłam w ciąży, to robiłam test dwa razy i za każdym razem miałam taką słabą drugą kreskę, ale była widoczna. Trzymam kciuki:) Mnie dopadło jakieś choróbsko. Czuję się strasznie słabo, mam zawroty głowy, z nosa mi cieknie, do tego kosmiczny ból gardła... Mały już zaczyna kichać, zapewne go zarażę:( Jutro idę na imprezę urodzinową do klubu karaoke, miałam nadzieję,że uda mi się wyzdrowieć, ale chyba nie da rady. Poza tym przed zabiegiem usunięcia torbieli muszę zrobić szczepienie przeciwko żółtaczce. Jak jestem chora, to chyba nie można, więc czekam do końca tygodnia... Tatoonka- bardzo mi przykro, że musisz przez to przechodzić. Mam nadzieję, że wszystko się ułoży. Dużo sił Ci życzę Co do szorstkich (nie swędzących) plam na skórze, to Norbiemu czasami coś się pojawi. Byłam z tym kiedyś u dermatologa, ale powiedziała, że jest to normalne u niemowlaków i małych dzieci i mam smarować kremem z mocznikiem np. Emolium (tego używamy).
  3. Witam:) W kwestii Biedronki wszystko już chyba zostało powiedziane. Ja czasami kupuję, choć nie jest mi "po drodze" , ale nie mam żadnych nieciekawych doświadczeń. W weekend jeździłam samochodem- automat to jest jednak super sprawa- jestem zachwycona:) Dziś przyjechałam już sama do rodziców, bo mąż w delegacji. Boję się jeszcze trochę parkowania równoległego, bo pod domem rodziców tylko jest taka możliwość, a znalezienie miejsca graniczy z cudem.W tym tygodniu mają mi zamontować czujniki parkowania, więc powinnam czuć się pewniej. Wieczorem idę do mojej Pani laryngolog, namówić ją, żeby operowała mnie prywatnie. Dzwoniłam do szpitala, do którego mnie skierowała i miejsca są dopiero na luty 2011!!! Tyle z ciążą nie będę czekać, a odkładać tego też nie chcę...
  4. Witam:) W kwestii Biedronki wszystko już chyba zostało powiedziane. Ja czasami kupuję, choć nie jest mi "po drodze" , ale nie mam żadnych nieciekawych doświadczeń. W weekend jeździłam samochodem- automat to jest jednak super sprawa- jestem zachwycona:) Dziś przyjechałam już sama do rodziców, bo mąż w delegacji. Boję się jeszcze trochę parkowania równoległego, bo pod domem rodziców tylko jest taka możliwość, a znalezienie miejsca graniczy z cudem.W tym tygodniu mają mi zamontować czujniki parkowania, więc powinnam czuć się pewniej. Wieczorem idę do mojej Pani laryngolog, namówić ją, żeby operowała mnie prywatnie. Dzwoniłam do szpitala, do którego mnie skierowała i miejsca są dopiero na luty 2011!!! Tyle z ciążą nie będę czekać, a odkładać tego też nie chcę...
  5. Widzę, że o tej porze też jest z kim popisać:) Ja też mam słup w kuchni i to spory, drewniany. Z resztą nie tylko w kuchni: w jadalni jeden i w salonie dwa. Mały jak uczył się chodzić, to czasami uderzał, mi też się kiedyś zdarzało...U nas to wynika z tego, że jest to ostatnie piętro.Planowo miał to być strych, ale poprzedni właściciel przerobił go na 2-poziomowe mieszkanie, gdyż pomieszczenie było bardzo wysokie. Muszę zrobić zdjęcie i kiedyś podesłać. Ale ciepło- teraz jest 9 stopni:) Maju-Co do wysokich butów, to ostatnio zakochałam się w jednych i kupiłam-trafiłam na świetną okazję -50%, Myślałam, że mają max 6cm, a w domu okazało się , że 9:)
  6. Maja- :)wyobraziłam to sobie. U nas było ostatnio podobnie: mąż jakieś pół roku temu był na przebieranej imprezie służbowej "lata 60-te". Miał na głowie wielką perukę i zrobili mu zdjęcie, które ma w telefonie. Norbert ostatnio oglądał zdjęcia i trafił na te właśnie- zaczął tak przeraźliwie krzyczeć i uciekł z płaczem do mnie. Nie mogłam go uspokoić dobre 15 minut... Agatha- rozumiem. Norbert nie toleruje, gdy któreś z nas podniesie głos, zaczyna krzyczeć na nas, albo podchodzi i łączy nam ręce- słodkie to jest;)
  7. To ja może coś napiszę, żeby nie było tak pusto... Byłam wczoraj u laryngologa i zabieg nie będzie robiony przez chirurga szczękowego, tylko chirurga-laryngologa. Myślałam, że będzie to 1-dniowa akcja, a okazało się, ze ok.3-4 dni. Dostałam skierowanie do szpitala w Bydgoszczy, gdyż tam pracuje "moja" Pani dr.Próbuję teraz załatwić to prywatnie, w moim mieście- przypuszczam, że będzie dużo szybciej. Co do tej pneumatyzacji, to powiedziała, że nic z tym nie muszę robić, tylko torbiel usunąć, bo to jest w 100% przyczyna moich dolegliwości , gdyż poza tym zatoki są drożne. Chociaż to jest pocieszające... Thelly- u nas też niestety jeszcze Norbert używa smoka przy zasypianiu:( A co do nocnika, to czy jeszcze któryś maluch z niego nie korzysta? Ja od jakiegoś czasu po pracy ściągam maluchowi pieluszkę i zakładam spodenki. Woła, że chce siusiu, siada na nocnik, ale się nie załatwi. W ciągu dnia też siada i woła siusiu, ale siedzi w pieluszce i w nią robi; jak mu się ją zdejmie, to nie chce siedzieć. Chyba nic na siłę- będziemy cierpliwie próbować.
  8. Witaj Dasia:) Coś chyba jest w tych testach ciążowych. Ja robiłam 2 dni temu, bo @ spóźnił mi się o 7 dni, obawiałam się trochę, bo wcześniej miałam mdłości, a ponieważ czekają mnie zabiegi związane z zatokiam, nie jest to dobry czas. Tego samego dnia, w którym robiłam test dostałam @ :) Co do niesfornych maluchów, to rzeczywiście nie ma dobrej rady. Mój mały jest raczej grzeczny choć bardzo energiczny. Zdarza się jednak, że próbuje na nas wymuszać różne rzeczy płaczem i to mi się strasznie nie podoba. Mimo tego, że jestem stanowcza, ignoruję takie zachowanie, kończy się to różnie-czasem drobnostka zamienia się w histeryczny płacz przez 15 minut, po czym się w końcu uspokaja. Wczoraj miałam mieć wizytę u laryngologa- okazało się, że się pomylili i zapisali mnie na dziś...Także dziś się dowiem co dalej... Thelly- ładne mebelki
  9. Maju- mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Współczuję, że tak się poobijałaś. Pamiętam to uczucie, bo ja w ciąży w 7 miesiącu potknęłam się w pracy o kabel i poleciałam niestety m.in.na brzuch runęłam z całą siłą na róg biurka. Udało mi się tylko tyle, że przesunęłam się i uderzyłam nie centralnie tylko w górną część, pod żebrami. Nie mogłam się ruszyć i zawieźli mnie natychmiast do szpitala. Leżałam 4 dni, na szczęście z Norbusiem było wszystko dobrze. Wtedy jednak najadłam się tyyyyleeee strachu. Najważniejsze, że Maja daje znać , że u niej wszystko ok. Haniu- dużo zdrówka dla Was
  10. Odebrałam właśnie wyniki tomografii zatok. Cytuję: "w zachyłku zębodołowym lewej zatoki torbiel o wymiarach 17x17x19,5mm. W badaniu zwraca uwagę odmiana rozwojowa -pneumatyzacja prawej małżowiny nosowej środkowej i pneumatyzacja szczytów piramid obu kości skroniowych". Pierwsza część wskazuje zapewne na to, ze będę miała do czynienia z chirurgiem szczękowym:( Jestem zła, bo w lipcu miałam tam usunięty ząb i torbiel (wychodzi na to, że usunęli tylkko jej część) i gdyby zlecili mi wcześniej tomografię, to zrobiliby to za jednym razem... Co oznacza druga część- nie mam pojęcia. Zaraz poszukam w internecie. Wszystko wskazuje na to, że starania o dzidzię będziemy musieli przełożyć:(
  11. Agatha- z tego co piszesz, to rzeczywiście mogą być nerwobóle. Ja miałam ten problem 4 lata temu. Nie mogłam złapać oddechu , klatkę piersiową przeszywał mi potworny, kłujący ból. Tydzień czasu dostawałam zastrzyki. Starałam się prowadzić mniej stresujący tryb życia i teraz nerwobóle zdarzają się rzadko. Maja- w ciąży lekarz pozwolił mi zażyć magnez jak skurcze były nie do wytrzymania- jednak lepiej skonsultuj ze swoim ginekologiem. U mnie często wygląda to tak, że w nocy mimo rozciągnięcia mięśnia, nie wraca do normy i ból trwa przez cały następny dzień. Thelly- rozumiem, że boisz się odrzucenia. Mogę się tylko domyślać jak koszmarnie się czułaś po tym co mąż Ci powiedział i już się nie dziwię, że nie chcesz okazać mu pierwsza czułości...
  12. U nas też taaaaka zima- śnieg pada i pada...
  13. Maja- mnie skurcze w ciąży łapały straszne. Z resztą teraz też łapią w nocy w łydki, mimo tego, że regularnie zażywam magnez. Samochód jest dość spory- jak znajdę, to wyślę zdjęcia na pocztę. Zdecydowałam się na automat, a żeby nie zapomnieć jak się jeździ z manualną, to czasami będę jeździć samochodem męża. Karenina- zapomniałam pogratulować wygranej:) To super uczucie. Agatha-mam nadzieję, że to nic groźnego. Lepiej może sprawdź u lekarza?
  14. Pampusia-trzymam kciuki! Co do wycieczki, to w poniedziałek chcę porozmawiać z organizatorem, żeby zamienić na pobytową, nawet za dopłatą. Chciałam się pochwalić, że od dziś jestem szczęśliwą posiadaczką samochodu:) Dobrej nocy:)
  15. Agatha-gratulacje Wspaniała wiadomość:) Ja już wróciłam z imprezy. Dostałyśmy piękny obrazek z podziękowaniem, który powiesimy w biurze i wycieczkę objazdową dla 2 osób do Turcji, Tunezji lub Egiptu:) Nie wiem tylko co z małym:( Bo wycieczka objazdowa, to będzie dla niego katorga, a bez niego tygodnia nie wytrzymam...Muszę ustalić z mężem. Co do zauroczenia, to po znajomej wiem, że można tego doświadczyć będąc w bardzo szczęśliwym związku. Ona przekroczyła granicę i teraz ma problem, bo wiadomo, że wszystkiego mieć nie można:( Ja miałam sytuację , że zanim związałam się z moim mężem, byłam w związku z mężczyzną, który mnie strasznie fascynował. Jego inteligencja i poczucie humoru powalały mnie na kolana, ale był to związek bez przyszłości (nie był żonaty, czy coś tego typu, poprostu był nieodpowiedzialny). Gdy zaczęłam być z moim mężem, tamten chciał się zadeklarować, namówić mnie do powrotu i mimo tego, ze jakaś część mnie nadal była nim zafascynowana- nie uległam. Teraz nie wyobrażam sobie życia bez mojego męża.Tamtego widuję czasami, ale nie chciałabym odnowić przyjaźni, gdyż nie lubię tego typu pokus, nawet jeśli uważam, że jestem silna i kocham męża nad życie.
  16. Thelly- ja też się nie nastawiam, że te targi coś ciekawego nam wniosą, ale mam 5 minut jazdy, więc wyskoczymy na chwilkę. Dziś od 18 mam imprezę z rozdaniem nagród o którym wspominałam. Pewnie wrócę późno do domu, bo to w innym mieście 45 km... Haniu- na pewno zrobiłaś to automatycznie. Ja mam koleżankę, która zapomniała, że już założyła jeden i włożyła następnego (nie wiem jak tego nie czuła). Miała straszny problem, żeby tego pierwszego wyciągnąć i skończyło się podobnie jak u znajomych Maji- lekarz i szczypce:) Wczoraj mojemu przyjacielowi urodziły się bliźniaki-chłopak i dziewczynka (też Maja)!!! A córcię już ma-urodzona dokładnie w dniu, w którym urodził się Rubenek. Także mają już komplet:) Też bym tak chciała, bo planowaliśmy 3-kę. Za jednym razem chyba lepiej...
  17. Karenina- wczoraj podpisaliśmy umowę na kupno działki i wpłaciliśmy zaliczkę:) Pan, który ją sprzedaje ma 80 lat, nie posiada konta bankowego, jest rozwodnikiem mieszkającym samotnie w wielkim 3-piętrowym domu. W weekend odbywają się u nas targi budownictwa, pójdziemy gdyż mogą być pomocne. Thelly- ja też już jakiś czas temu zastanawiałam się nad tym o czym wspomniała Pampusia. Po swoim związku widzę, że czasami jak sie posprzeczamy, to żadne nie chce zrezygnować ze swoich racji. Stwarza się wtedy niezbyt dobrą atmosferę, z której ciężko potem wybrnąć. Faceci niestety czasami są zbyt dumni, żeby wyciągnąć rękę, więc zdarza się często, że to ja okażę odrobinę czułości i dobrych chęći i wszystko wraca do normy. Wiem, że to nie Ty tu jesteś winna, ale może czasami nie warto marnować czasu na stan w jakim obecnie się znajdujecie. Zapewne przeprowadzka do własnego domu Wam pomoże, ale czy nie warto spróbować już teraz to zmienić? Nie chcę uogólniać, ale mężczyznom trzeba czasami dosłownie dać do zrozumienia czego chcemy, bo małe gesty typu zrobienie sałatki, nie pomagają. Maja- pielęgniarka mówiła mi, że na nóżce może wystąpić bolesny obrzęk.
  18. Maju- co do pieprzyków, to ja poszłam do dermatologa prywatnie- ten obejrzał pod dermatoskopem i stwierdził, że wszystkie są niegroźne. Pierwszy raz byłam państwowo- też stwierdził, że nie są groźne i skierował na badania szczegółowe i chirurga, gdyż duży na głowie bardzo mi przeszkadzał. Oczywiście trzeba było czekać parę miesięcy. Jak poszłam prywatnie, to namówiła mnie na usunięcie laserowe, ale to można zrobić tylko w takich "kosmetycznych" i niegroźnych przypadkach. Ja usunęłam tym sposobem dwa znamiona po 250 zł każde. Były dość spore, za mniejsze moja rodzinka płaciła 70, 100, 150 zł (to oczywiście razem ze znieczuleniem i kosztem wizyty). Ustronianka- witaj Wspaniale, ze pracujesz. Zapewne spotkanie z byłym nie należało do największych przyjemności, ale plus tego wszystkiego jest taki, że to Ty jesteś górą: masz cudownego synka, dobrą pracę...Mam nadzieję, że wszystko Ci się szczęśliwie ułoży! Karenina- witaj Mam nadzieję, że będziecie zaglądać częściej. Ja wróciłam właśnie z tomografii zatok. Wyniki będą w piątek.
  19. Thelly- dziękuję:) imprezka i rozdanie nagród jest dopiero w piątek, więc żyję jeszcze w niepewności. Na pewno dam znać na pewno po...
  20. U nas też podobnie z tym kaszlem. Do tego katar męczy małego i mnie. Olam- Adu- śliczne zdjęcia i czekamy na więcej. Tatoonka, Agatha- piękne zdjęcia, super bobasy! Maja-brzusio cudny! Dziś kupujemy działkę pod budowę domku. Znaleźliśmy idealną- blisko miasta,dobra droga dojazdowa, w osiedlu domków, przy lesie:) Muszę się Wam jeszcze pochwalić: wczoraj pierwszy raz prowadziłam nasz samochód:) Mąż wrócił ze spotkania u szefa po 4 rano i był troszkę "wczorajszy" w związku z czym nie było innego wyjścia. Poszło mi nawet nieźle...Teraz czekam na swój samochód i zacznę jeździć.
  21. Witajcie. Weekend zaczął się nieciekawie, bo czuję się koszmarnie. Chyba coś mi zaszkodziło, bo od rana wymiotuję. Nawet ciąża przeszła mi przez myśl, ale prawdopodobieństwo jest raczej niewielkie. W środę mam tomografię zatok i do tej pory chciałam wstrzymać się ze staraniami, bo nie wiem czy badania nie zadecydują o jakiś późniejszych zabiegach... Pszczolaa- będę chodzić 2-czasami 3 razy w tygodniu. Jest to podobno ilość odpowiednia do otrzymania zadowalających efektów. Thelly- ten lek homeopatyczny miał być dla mnie. Ja też wierzę w ich działanie, gdyż wielokrotnie mi pomogły... Julka jak tam panowie? Na pewno było super:)
  22. Pszczolaa-tak,to coś w tym stylu. To na czym byłam wyglądało tak: http://www.uroda.pulawy.pl/rollmasaz.htm Już mnie wszystko boli:) Ale ostrzegano mnie, że tak będzie...
  23. Thelly-gdzie zaopatrujesz się w leki homeopatyczne? Ja mam upatrzony jeden specyfik, ale nie ma go w żadnej aptece, ani hurtowni:( Dowiedziałam się właśnie, że moje biuro wygrało jakąś fajną nagrodę za dużą sprzedaż w zeszłym roku:) W przyszły piątek jest impreza i rozdanie nagród m.in.wycieczek- ciekawe co dostaniemy...
×