Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bunia3

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez bunia3

  1. Julka- chyba jest psycholog, bo jak ostatnio zdawałam, to było dziewczyna, która komletnie nie radziła sobie z nerwami, podchodziła 5 razy i się cała trzęsła. Niestety tym razem też oblała na placu, ale trafiła na fajnego egzaminatora, który zapytał dlaczego się tak deneruje. Po czym zaproponował jej spotkanie z psychologiem w placówce, ale ona się nie zgodziła:(
  2. Ainom- chyba spróbuję, może coś mu się odmieni:) Julka- podchodzę 3 raz. U nas jeździ się min.45 minut po mieście, ale tylko pod warunkiem, że zaliczyło się wszystkie wymagane manewry-więc zwykle dłużej. Ostatnio moja koleżanka jeździła prawie 2 godziny, ponieważ nie było stosownej okazji do wyprzedzania i czegoś tam jeszcze... Z instruktorem wykonuję wszystko poprawnie, bez żadnych problemów, a na egzaminie... Może stres, obecność niesympatycznego egzaminatora, którego komentarze są czasami nie na miejscu. Ostatnio chciałam to wszystko rzucić i zrezygnować, ale żal pieniędzy, zainwestowanej pracy i czasu. Teraz tylko marzę, żeby mieć to już za sobą- domyślam się jaki będę miała potem komfort psychiczny:)
  3. Ja o ciastolinie też myślałam, jednak Norbert wszystko pakuje do buźki, a poza tym brzydzi się tego typu rzeczy. Jakiś czas temu zrobiłam masę solną, ten dotknął raz i zrobił tak zniesmaczony wyraz twarzy, że popłakałam się ze śmiechu. Potem patrzył jak lepię aniołki, ale minę miał cały czas podobną i omijał mnie szerokim łukiem. Widziałam pojedyncze opakowania play doh w realu w cenie ok.4 -5 zł/szt. Od wczoraj mam dobry nastrój- prawdopodobnie już za 2 miesiące możemy rozpocząć staranka o kolejną dzidzię:) Hanio- na pewno będziesz fajnie wyglądać, takie imprezy są świetne! Julka-super, że idziesz na ten kurs. Ja już nie mogę spać po nocach, bo za tydzień mam kolejny egzamin praktyczny na prawko (Sylviankaa-wiesz, co czuję...) Coś zawsze chcę jeszcze napisać, ale jak się za to zabieram, to zapomniam... Ostatnio miałam wspomnieć, że też bardzo lubię "Pamiętnik" i Ryana Goslinga- w "Fanatyku" był genialny...
  4. Pszczoola- ja na pleśniawki zawsze używam APHTIN - w każdej aptece bez recepty można kupić i jest skuteczny. Strasznie podoba mi się zdjęcie Maksia w garnku:) Tatonka- bardzo mi się podoba - wiesz o co chodzi...strasznie ciężka ta cała sytuacja... Mój mały ma znów etap na gryzienie:( Zachowuje się jak piesek czasami: warczy i gryzie nas - próbuję różnych sposobów, ale wciąż do tego wraca. Pampusia-współczuję tej temperatury!!!Dużo zdrówka!
  5. Sylvianka- mojej koleżance pani dermatolog powiedziała, że skórka dziecka będzie się po oparzeniu goić ok.pół roku. Julka- jak podobał Ci się "Zmierzch", to przeczytaj książki na podstawie których został zrobiony; autorka: Stephenie Meyer, tytuły sagi: "Zmierzch", "Księżyc w nowiu", "Zaćmienie" i "Przed świtem". Dwie pierwsze części są już zekranizowane, następna ma być w czerwcu i ostatnia chyba w 2011r. Ja dostałam od koleżanki parę miesięcy temu film i książkę.Czyta się świetnie i szybko; ciekawy wątek miłosny. Ja czasami potrzebuję takiej odskoczni od książek, które zwykle czytam. Faktem jest, że na 2 części filmu, w kinie przeważały nastolatki, ale były również panie po 50-tce;) Poza tym wszystkie koleżanki, którym sagę pożyczyłam, przeczytały ją ekspresowo, potem obejrzały filmy i nie żałowały. Panom filmu raczej nie polecam: mój mąż z naszym przyjacielem się ostro wymęczyli... Norbert robi ogromne postępy w mówieniu. Codziennie średnio po 2-3 nowe wyrazy. Wczoraj był: miś, pompon, kurtka; a dziś już od rana woła: jogurt
  6. Dziękuję Dziewczyny:) Pszczoola- Norbert był w samolocie bardzo grzeczny. Lecieliśmy 5,5 godziny.W jedną stronę spał 2 godziny, w drugą 4 godz. (bo to była noc). W czasie kiedy nie spał, to oglądał książeczki i bawił się zabawkami. Narazie jednak nie zdecydowałabym się chyba na podróż dłuższą, typu Dominikana. Byliśmy z mężem 5 lat temu i dzieci straszliwie płakały w czasie lotu- nam było ciężko wytrzymać, a co dopiero takim maluchom... Ainom-super, że kulig udany. Szkoda tylko, że bierze Cię przeziębienie, tym bardziej, że w ciąży stosowanie leków jest mocno ograniczone:( duuużo zdrówka! Julka- też zdrówka życzę, bo wciąż te choróbska Was nawiedzają. Maluch z tatą śpi, więc idę robić porządki i szykować obiad;)
  7. Peg-gratuluję rozmowy!!! Może to faktycznie jest dobry sposób na siostrę.A jutro życzę wspaniałego dnia i super relaksu- na pewno tak będzie. Julka- też jestem zdania, że powinnaś mieć trochę czasu dla siebie i koniecznie zrobić ten kurs, jeśli masz ochotę. Zobaczysz, że zaraz inaczej się poczujesz. Hanio-filmy z Rubenkiem rewelacyjne:) Ja wróciłam właśnie ze spotkania z przyjaciółką- nadrobiłyśmy zaległości:)
  8. Pampusia Nie martw się, w końcu się uda. Chciałam przesłać kilka fotek na pocztę, czyściłam dysk i wszystko wykasowałam z pendrive;( Kopię mam na komputerze domowym, więc pewnie dopiero w weekend Wam podeślę...Narazie jedno wrzuciłam na nk. Byliśmy na Wyspach Kanaryjskich, a konkretnie na Gran Canaria ( w południowej, najcieplejszej części). Temperatura była wciąż między 26-30 stopni, więc bardzo przyjemnie. Teraz trzeba wrócić do rzeczywistości...
  9. Witajcie:) Mam sporo do nadrobienia, ale pewnie uda mi się przeczytać dopiero jutro, albo w weekend, więc z góry przepraszam, że nie odniosę się do Waszych wpisów. Wróciliśmy z wakacji- było cudownie! Może jutro wyślę kilka zdjęć na pocztę. Pogoda, miejsce, wszystko idealne. Wyjazd byłby w 100% udany, gdyby nie to, że Norbert nam się trochę rozchorował:( Przez 2 dni miał biegunkę i kilka razy wymiotował. Z resztą sporo dzieci miało ten problem- podejrzewam, że od słońca, albo od wody... We wtorek wybraliśmy się na wycieczkę i jak siedzieliśmy w restauracji maluch zaczął wymiotować na moich kolanach.Czułam się jakbym oglądała scenę z "Egzorcysty"- przepraszam za obrazowość. Nie miałam przy sobie nic na przebranie i wyglądałam"rewelacyjnie". Na szczęście dla małego zawsze mam coś do ubrania i chociaż on był suchy i pachnący:) Byliśmy u lekarza, jednak nie stwierdził nic groźnego. Mimo chwilowej niedyspozycji Norbert tradycyjnie nie chciał wychodzić z wody i był zachwycony wyjazdem. Ach i najważniejsze! Norbert ma dziewczynę!!! Było bardzo dużo rodzin z dziećmi i to w podobnym wieku. Najbardziej jednak naszego synka upatrzyła sobie dziewczynka, która rzucała mu się co chwila na szyję i całowała soczyście-obrazek przesłodki. Norbert początkowo się bronił, jednak, jak po raz 4 z kolei wieszała się mu na szyjce i całowała, to odwzajemniał buziaka (zdjęcie udało mi się zrobić i też jutro podeślę). Nie będę dłużej się rozpisywać, idę rozpakować walizki i wstawić pranie... Dobrej nocy;)
  10. Dziękuję Kochane, za godzinkę kończę pracę i uciekam...
  11. Julka- ja Ci jakiś czas temu wysłałam sms-a z wyjaśnieniem:)
  12. Chciałabym się pożegnać. Dziś jedziemy do Warszawy na noc, a jutro rano mamy wylot na wakacje i wracamy w następny czwartek. Życzę Wam i dzieciom przede wszystkim dużo zdrówka. Za Wszystkich, którzy podejmą starania o dzidzię- trzymam kciuki. Ja też bym już chciała i teraz byłby idealny moment...ale chyba muszę jeszcze poczekać kilka miesięcy:( Trzymajcie się cieplutko
  13. Aluisa- rzeczywiście trudna decyzja... Jeżeli nie jesteś przekonana, że to dobry czas na następne dziecko, to może lepiej się wstrzymać. Ja również jestem pracodawcą, ale uważam, że nie można uogólniać. Wiadomo, że każdy chce dla siebie jak najlepiej, ale rozumiem Aluisę, nie znamy jej pracodawcy i nie możemy jej krytykować. Sama miałam kiedyś szefów,którzy zachowywali się paskudnie względem swoich pracowników i to działa również w drugą stronę. Jednak dopóki nie zna się dokładnie sytuacji, nie powinno się oceniać.
  14. Karenina-zapomniałam pogratulować sukcesów z usypianiem!!! U nas wygląda to podobnie jak u Julki: zasypia w naszym łóżku- zwykle do 20 minut i potem go przenosimy. Śpi sam ostatnio do 4 a nawet 4:30:) Najgorsze jest to, że maluch zasypiając musi kogoś trzymać za ręce. To jest przesłodkie, ale utrudnia zasypianie w jego łóżku. Uskutecznia te swoje "macanki" i jeśli zabiorę rękę, to szuka jej z zamkniętymi oczkami; jeśli nie dam ręki, to się wybudza- istna komedia... Ja już dawno zaczęłabym naukę samodzielnego zasypiania, ale mąż uwielbia jak mały zasypia z nami, jak się tuli i łapie za ręce.
  15. Witam po weekendzie:) Ustronianka- bardzo współczuję, trzymam kciuki i modlę się....Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Pampusia- koleżanka zachowała się bardzo nietaktownie. Nie rozumiem jak można publicznie powiedzieć coś takiego... Co do diety kapuścianej, to ja kiedyś też stosowałam. Jadłam tę wstrętną zupę przez 2 tygodnie. Schudłam, wymęczyłam się, ale potem wszystko szybko wróciło, więc chyba nie warto! Jutro idę z maluchem do lekarza. Ma jeszcze troszkę katar i kaszel się zaczął, a wolę zabrać ze sobą jakieś leki na urlop, żeby tam nie było żadnych problemów...
  16. Witajcie:) Mój mąż od wczoraj w Rzeszowie, a ja na wieczór miałam koleżankę. Norbert spał, jak jej go pokazałam (nie widziała go pół roku), to była w szoku, że taki wielki. Rzeczywiście szybko się zapomina jakie maluszki z nich były...Ja też przeglądam często filmiki od pierwszych chwil z małym. Czy Wasze dzieci też oglądają na VH1 listę przebojów "Rock Your Baby"? Mój uwielbia Bebe Lilly, Teletubisie, Gummy Bear no i Red Hot Chili Peppers- dziś siedział zahipnotyzowany i machał głową. Przed listą lecą od 7 rano też dwa fajne programy: Śladem Blue i Dora poznaje świat (z nauką angielskiego). Nie daję mu za dużo oglądać TV, ale te programy kocha...
  17. Sylviankaa-gratuluję, bardzo się cieszę!!!!! Ja mam trzecie podejście 3 lutego- może wtedy??? Co do szczęśliwych związków, to fakt, że bardzo się kochamy i jesteśmy szczęśliwi, ale to nie jest tak, że nie ma problemów. Kłócimy się (tym bardziej, że ja jestem dość impulsywną osobą), ale wszystko staramy się sobie wyjaśnić, dużo rozmawiamy i zawsze dochodzimy do porozumienia. Hanio-ostatnio miałam sytuację, że powiedziałam przy małym " no i dupa", a on oczywiście: "dupa"-ale mi się dostało od męża:) Na szczęście Norbert nie zapamiętał tego na długo:) U nas też nieodłączne pytanie, to: "a cio to". Adu- fryzura cudowna i wyglądasz ślicznie!!! Tatonka- rozumiem Cię. Ja na pewno też na każdym kroku miałabym podejrzenia i starałabym się męża kontrolować. Jak się raz zostanie zranionym, to ciężko potem odbudować zaufanie. Wiem, że to może mieć odwrotny skutek, ale miałabym spory problem, żeby postępować inaczej. Muszę podejrzeć zdjęcia na poczcie...
  18. Ja również czytałam i też rozumiem... Pampusia- współczuję przebojów po spotkaniu rodzinnym. Ja wódki nie ruszam od wielu lat, niecierpię jej smaku i zapachu Haniu-udanego zjazdu i imprezki!!! Mój maluch od paru dni ma katar. Podaję rutinaceę w syropie i jest znaczna poprawa, na szczęście nic więcej się nie dzieje. Po południu idziemy do kina na Templariuszy... Miłego dnia:)
  19. Witam:) U mnie też urwanie głowy, w pracy nie wiem w co ręce włożyć, a w domu też sporo roboty. Dziś poszłam na solarium, żeby nie być takim bledzioszkiem na wczasach. Poprosiłam o jakieś fajne, nowoczesne łóżko i dostałam takie z telewizorkiem- czego to nie wymyślą, żeby człowiekowi umilić te 8 minut:) Shamanka- ja mam podobnie ze słodyczami-ostatnio nie mogę się opanować. Dodatkowo jeszcze tyle dobroci jest po świętach-szwagierka przywiozła łakocie z fabryki Lindt... Peg/Aniek- buziaczki dla Mikusia i dla Ciebie Julka- ale fajnie, że masz nowy nick.
  20. Witam:) U mnie też urwanie głowy, w pracy nie wiem w co ręce włożyć, a w domu też sporo roboty. Dziś poszłam na solarium, żeby nie być takim bledzioszkiem na wczasach. Poprosiłam o jakieś fajne, nowoczesne łóżko i dostałam takie z telewizorkiem- czego to nie wymyślą, żeby człowiekowi umilić te 8 minut:) Shamanka- ja mam podobnie ze słodyczami-ostatnio nie mogę się opanować. Dodatkowo jeszcze tyle dobroci jest po świętach-szwagierka przywiozła słodycze z fabryki Lindt... Peg/Aniek- buziaczki dla Mikusia i dla Ciebie Julka- ale fajnie, że masz nowy nick.
  21. Zdjęcia na poczcie super!!! Karenina-ślicznie wyglądałaś! Wszystkie dzieciaczki przesłodkie i cudowne
  22. Najlepsze życzenia dla Hani i Julki!!!!! U nas Sylwester się bardzo udał. Może w poniedziałek podeślę kilka zdjęć. Norbert u babci był bardzo grzeczny, nie obudził go hałas, dopiero po 5 wstał na mleczko i poleżał do 7. Potem wyszliśmy z nim pierwszy raz na sanki i był zachwycony:) Dopiero dziś daliśmy małemu ostatni prezent świąteczny- czekał w piwnicy na swoją kolej, bo wcześniej dostał tyle zabawek, że chcieliśmy mu je stopniowo wprowadzać... Tak więc dziś bawił się organami z mikrofonem- taki stoliczek. Zabawka bardzo przypadła do gustu, bawił się cały dzień:) Zaraz obejrzę zdjęcia na poczcie. Karenina mój kolega też był Turbodymomenem:) Na imprezie, na której byli jeszcze 3 panów miało podobny pomysł, ale wyglądali świetnie!
  23. Wczoraj byliśmy na Avatarze w 3d i bardzo się nam podobało:) Na Sylwestra idziemy do przyjaciół. Moim zadaniem była tylko sałatka i alkohol- od rana latałam po sklepach, półki z alkoholem puste, ale najważniejsze, że wszystko już mam. Norbert będzie pierwszy raz spał beze mnie. Nie martwię się jednak, bo z moją mamą jest codziennie. Chciałabym życzyć Wam wszystkim udanej zabawy i wspaniałego Nowego Roku, obfitującego w same szczęśliwe chwile.
  24. Witam:) U nas były nietypowe i trudne święta:( W Wigilię z babcią męża działy się dziwne rzeczy, zaczęła słabnąć (rozdawanie prezentów zostało przerwane) i wylądowała w szpitalu. Od tej pory cały czas leży. W ten sam dzień chłopak szwagierki miał wypadek i ma krwiaka na mózgu. Mąż wiózł siostrę do Suwałk do szpitala. Doszły jeszcze inne, skomplikowane sprawy i ogólnie ten czas był ciężki. My nie mamy w domu już żadnego zwierzaka, a u teściowej jest kotek, którego maluch uwielbia. Nie dawał mu żyć! Biegał za nim cały czas i głaskał, bardzo delikatnie. Kot, który ponoć zwykle nie ma tyle cierpliwości, zniósł to dzielnie;) W dniu dzisiejszym miałam egzamin na prawko- oblałam z własnej winy i już chcę zapomnieć... Mąż wieczorem wyjechał do Lublina, ostatnio przepracowuje się strasznie. Jest też pozytywna rzecz- mąż rzucił ostatnio hasło, że musimy wypocząć i żebym zaczęła szukać na styczeń jakiś sensownych wakacji. W święta trafiła się idealna okazja i tym sposobem wyjeżdżamy już 13.01 na 7 dni. Teraz tylko ta opcja mnie jakoś pociesza:) Ainom, Pszczolaa-współczuję bardzo bólu. Konsultacja z lekarzem, to chyba jedyna opcja. Nadiya-gratuluję wagi!!!
×