Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bunia3

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez bunia3

  1. Seiene, ja planuję karmić do lipca. Jednego nie mogę się doczekać- mam okropne, wielkie znamię-pieprzyk pod włosami (nad uchem). Zawsze było niewidoczne, ale po ciąży, gdy straciłam mnóstwo włosów, przebija niestety:( Chcę usunąć laserowo, ale do czasu kiedy karmię, nie mogę... Dziewczyny, dziękuję Wam za informacje dotyczące kaszek
  2. Pszczoolka- rzeczywiście to jest problem. Ja też się sporo naczytałam na temat karmienia piersią i faktycznie wszędzie wmawiano, że butelka nie,smok nie, bo karmienie się skończy:( Pewnie gdyby nie to, że wracałam do pracy, to karmiłabym tylko z piersi, ale sytuacja wymusiła wprowadzenie butli (żeby "zachować" możliwość karmienia piersią zaopatrzyłam się w smoczki i butelki Tommee Tippee, bo ponoć podobne do piersi). Nie wiem, czy akurat te smoki pomogły, ale Norbert ani troszkę nie zrezygnował i nie zniechęcił się do piersi, więc zaczęłam zastanawiać się ile w tej całej nagonce prawdy. Po tym co piszesz cieszę się, że tak się stało, bo teraz możliwe, że Norbert nie chciałby pić mleka w inny sposób:( Mam nadzieję, że Maksio przekona się do picia z niekapka i będziesz miała troszkę czasu dla siebie.
  3. Seiene-niestety dokładnie tak jest. Ja np.wiem, ze Norbert po 2 godzinkach snu nie jest głodny, ale smok nic nie daje, on chce się przytulić do cycka i po chwiluni zasypia. Jeżeli jest to 22-23 , to nie śpię i spokojnie moge z nim \"powalczyć\", ale o godz.2-3 marzę o tym, zeby się jeszcze przespać i dlatego daję pierś... Weekend był odrobinę lepszy, bo Norbert przesypiał 5 godzin (dawno tak nie było) i dopiero pobudka co 2 godzinki - oby chociaż tak zostało! Dasia- co dziwne Norbert spał przed ząbkowaniem 7-8 godzin od zaśnięcia:( Mam nadzieję, że wrócą te piękne czasy:) A co do rozwoju Karolci, to nie słuchaj takich rzeczy! Na pewno wszystko jest w najlepszym porząku.
  4. Naidiya- co do kupek, to na samej piersi Norbert robił mi co 2 dni, teraz po wprowadzeniu deserków i zupek (narazie bez mięsa) robi 1-3 razy dziennie i oczywiście dużo gęstsze i śmierdzące:( Ja nadal karmię dużo razy w ciągu dnia, bo zupkę , jeszcze cyckiem zapija, ale oczywiście w mniejszej ilości niż przedtem. No a w nocy....nadal bez zmian od 20-tej po zaśnięciu co 1,5-2 godzinki pobudka na cycka-też już wymiękam. W dzień jest tak absorbujący i mało śpi, że nie da rady odespać:( Mam do Was pytanie: gdzie kupujecie sinlac? Czy to rozrabia się z wodą? Poza tym jakie kaszki podawać na początek? Widziałam w sklepie, że są do rozrabiania m.in. z mlekiem modyfikowanym,ale ja karmię piersią i wolałabym tego unikać (chyba też są na wodę). Jakie kaszki Wasze dzieci lubią najbardziej? Z góry dziękuję za pomoc. My dziś rodzinnie byliśmy na 5-godzinnych zakupach. Kupiliśmy m.in. super wykładzinę do pokoiku Norberta. Mąż sprezentował mi na walentynki bieliznę i torebkę, teraz ja muszę o czymś dla niego pomyśleć. Ach! Dostałam świetne puzzle piankowe 28szt. 30x30 za 49 zł w Leroy Merlin (spory wybór tego był).
  5. Sylviankaa-wysłałam Uciekam pod prysznic, bo zaraz będę oglądać filmik:) miłej nocki wszystkim życzę
  6. Agnes- wysłałam. Jakby nie doszło, daj znać:)
  7. Agnes- ja mam \"Język Niemowląt\" wysłałam go również już dawno temu na naszą pocztę w formie elektronicznej- spójrz może najpierw tam. Ja z tej książki jestem bardzo zadowolona. Jeśli nie ma już na naszej poczcie (jeden z pierwszych e-maili), to podaj mi swój e-mail, to Ci prześlę.
  8. a co do chodzika- u rodziców jest po siostrzenicy, ale nie będę używać. Rodzice kupili małemu stolik-pchacz, który będzie pomocny przy nauce chodzenia: http://www.allegro.pl/item504246187_504246187.html
  9. Pszczoolka- nie wiem od czego to zależy, ale Norbert też do 6 miesiąca jadł tylko mleczko z piersi- coprawda od połowy listopada, jak wróciłam do pracy, musiał pić moje mleko z butelki i nauczył się. Teraz podaję mu słoiczki (deserki, zupki) i je łyżeczką pięknie, pije soczki z niekapka- na początku było to komiczne, bo ssał, jak z piersi, ale teraz super mu to idzie. Poza tym bardzo się przykleja do moich kubków, więc dałam mu soczek ze zwykłego, plastikowego kubeczka i też ładnie poszło. W naszym przypadku to karmienie piersią wyszło chyba na dobre, bo teraz jest tak zachwycony nowymi smakami, ze wręcz rzuca się na wszystko i narazie wszystko mu smakuje, pierś też chętnie ssie. Ja planuję karmić do roku, chyba, że sam wcześniej odrzuci - zobaczymy. Remont prawie nam się skończył, ale sprzątania mam tyle w domu, że nie mam pojęcia jak to ogarnąć. Jutro wybieramy wykładzinę do pokoju Norberta i zabezpieczenie schodów trzeba kupić, bo już niedługo przecież chodzenie się zacznie...
  10. ja obniżyłam ostatnio łóżeczko na najniższy poziom i Norbertowi się podoba:)
  11. Olam- mój Norbercik też jest tak ruchliwy, że zmiana pieluchy na przewijaku jest niemożliwa- robię to na dużym łóżku i oczywiście wszystko jest dla niego bardziej interesujące. Wczoraj to w ogóle pobił samego siebie, bo wymyślił sobie nową pozycję do karmienia -leżał obok mnie na łóżku, przekręcił się na swój ulubiony brzuszek i z podniesioną główką przyssał się do cycka i tak jadł...Był z siebie taki dumny, że co chwilkę się śmiał. Jak próbowałam go połozyć normalnie, to znowu to samo-na brzuszek i do cyca:) Nadiya, Leah- ja też marzę o wyspaniu się!!! Jak wspominałam Norbuś budzi się co 1,5-2 godzinki przez całą noc i spi max do 6, więc w ciągu dnia jestem delikatnie mówiąc padnięta. Mam nadzieję, że to chwilowy problem...
  12. ojej, jestem \"do tyłu\" jakieś 7 stron!!! Nie wiem kiedy to nadrobię- dziś próbowałam, ale mam tyle pracy, że nie dam rady:( U nas w porządku. Norbercik zajada deserki i zupki- marchewkowa potwornie mu smakuje, jak zabieram , to wrzeszczy (w pełnym tego słowa znaczeniu). Oczywiście wszystko marchewką mam poplamione, gdyż przy jedzeniu Norbercik mi \"pomaga\" i przytrzymuje ze mną łyżeczkę. Nie wiem dlaczego, ale od jakiś 2 tygodni Norbert sypia koszmarnie:( zasypia 20-21 i budzi się co 1,5 - 2 godziny, non stop-aż do rana, gdzie o 6 jest już wypoczęty...W ciagu dnia jak zwykle, 2 drzemki po 30 minut. Pamiętam, że u niektórych z Was było podobnie, że maluchy się budziły często, mam nadzieję, ze to się skończy. Mleka mam dosyć, gdyż przy każdym ściąganiu laktatorem spokojnie ok. 120ml z jednej piersi. Nie pisałam chyba o sesji fotograficznej , którą mieliśmy w sobotę: Było super, zdjecia będą za jakieś 4 dni i nie mogę się doczekać. Norbert pozował grzecznie przez godzinę, potem zrobił się marudny, ale nie ma się co dziwić, w studio było ok.26 stopni i zaduch taki, że szok. Poza tym mam remont w mieszkaniu: mamy 2 poziomy, ale była otwarta przestrzeń -brak pokoi (którą z resztą uwielbiam). Uznaliśmy, ze czas zrobić pokój dla Norbusia i na górze oddzielilismy sypialnię, wybilismy dodatkowe okno dachowe i jest super...Prace potrwają pewnie jeszcze z 2 dni, sprzątania mam mnóstwo... Mam nadzieję, ze w końcu nadrobię zaległości i dowiem się co u Was!!! pozdrawiam cieplutko!!!!
  13. Ja też już uciekam z pracy, jutro wolne:) Pewnie zajrzę w sobotę, albo jutro wieczorkiem i może nadrabiania trochę w czytaniu będzie:) Peg, widzę, że Ty też z tych \"wysokich\":) Ja mam ponad 180 cm wzrostu i ważę 64kg, przed ciążą 66 kg. Miłego wieczorku:)
  14. Ależ nam się topik rozkręca:) Hanio- mój Norbert zaczął sobie ciągnąć uszka od czasu ząbkowania i tak robi cały czas, szczególnie jak jest zmęczony... Teraz mu znowu się chyba ząbki przebijają, bo dziś warczał chyba z 20 minut. Staram się mu nie podawać za dużo środków przeciwbólowych, ale wczoraj już widziałam, że go boli potwornie, więc podałam Panadol dla niemowląt. Ediaaaa-co do pieczenia, to była moja zmora w ciąży- kilka razy jakieś stany zapalne i rózne środki przy tym zapisywał lekarz. Niestety najlepiej zrobić to w konsultacji z nim, żeby dzidziusiowi nie zaszkodzić. Co do porodu-wspomnienia wróciły...Mój łącznie trwał ponad 16 godzin i ból (mimo, że brzuszno-krzyżowy) był do zniesienia, dopiero od partych zaczęła się masakra, ale to już za nami...i następne już mogłabym rodzić. Mnie to bardziej przerażały te badania ginekologiczne w trakcie porodu- nie wiem jak Was traktowali, ale dla mnie to był ból ledwie do wytrzymania...Raz się nawet popłakałam-ech, te wspomnienia... Dziś zadzwoniła do mnie koleżanka po poradę- ma straszny dylemat: córeczka w przedszkolu i dziś okazało się, że jedna dziewczynka w jej grupie ma HIV; wszyscy rodzice zażądali wyrzucenia jej z przedszkola, tylko ona się postawiła i pytała, czy dobrze zrobiła, bo martwi się o córeczkę. Strasznie żal mi tej dziewczynki, którą chcą wyrzucić:( Z przyjemnych spraw, to mam z mężem i Norbisiem w sobotę profesjonalną sesję fotograficzną- tak po znajomości się udalo i nie mogę się doczekać:)
  15. Ale strasznie Wam współczuję tych chorób! Jak sobie przypomnę naszą męczarnię w Święta...tragedia-2 tygodnie się męczyliśmy:( Szybkiego powrotu do zdrówka!!!! My z Norbercikiem znów u rodziców- mąż wyjechał na 3 dni i nie chciałam siedzieć sama, z resztą od rodziców mam dużo bliżej do pracy. Wyobraźcie sobie, że Norbert pobił wczoraj rekord snu, albo raczej braku snu, bo miał tylko jedną drzemkę 30 minut o 10, a potem zasnął dopiero po 20:30!!! Najdziwniejsze jest to, że nie był marudny, tylko bardzo wesoły. Coprawda warczał na nas trochę (nie wiem czy pisałam Wam, ze jak bolą go dziąsełka, to warczy jak piesek). Dziś dzwoniła moja mama, że ma wyjątkowy apetyt- zajada się jabłuszkiem, a jak skończył, to w ryk, ze chce jeszcze... W tym tygodniu wprowadzę mu marchewkę...
  16. Przepraszam Kasiula, za pomyłkę:) ja mam wózek z tej firmy i fotelik -nosiedłko (jest dość małe), ale ogólnie z Coneco jestem zadowolona. Poza tym podobał mi się bardzo sposób załatwienia reklamacji- miałam usterkę w wózku i załatwili wszystko szybciutko i bardzo profesjonalnie!
  17. Dasia- z tym językiem, to rzeczywiście może być od antybiotyku, ale chyba nie grzybica. Mojego kuzyna synek dostał po antybiotyku na języku i ząbkach czarno-granatowy nalot i lekarz powiedział, że za dużo dawka i dlatego taka reakcja... U nas weekend super. Norbert jest taki grzeczniutki i słodki, że brak mi słów. Zapomniałam Wam powiedzieć, że oprócz \"mama\" mówi już : \"BABA\" i \"TATA\", oprócz tego wiadomo jakieś tam swoje wyrazy:) Pełza o dziwo do przodu i podobnie jak u Was nie można go z oka spuścić! Jak sobie upatrzy jakiś cel, myk i ostatnio prawie mężowi z łóżka spadł...Dziś znaleźliśmy go w nocy w łóżeczku w strasznej pozycji: oczywiście tradycyjnie na brzuchu, ale z główką płasko i w porzek łóżeczka, nogi zgięte w kolanach, bo się nie mieścił i tylko tak ciężko stękał. Całe szczęście , że usłyszeliśmy, bo biedak się zaklinował i nie mógł ruszyć- nie w iem co z nim zrobić. Musimy poza tym koniecznie obnizyć poziom łóżeczka, bo już się podnosi. Co do fotelika samochodowego, to nie wiem czy nie przekręcę, ale chyba Adu kupiłaś coneco zenith z krzesełkiem uczydełkiem- ja kupiłam dokładnie od tego samego sprzedawcy i jest super:) Norbert będzie w nim jeździł dopiero za jakiś czas, ale już przymiarka była... Co do testów, to ja @ jeszcze nie mam. Mąż strasznie chce już następne dziecko, zgodziłam się na rodzenie w przyszłym roku, idealnie byłoby na wiosnę... Poza tym Norbert też nalezy do tych mało śpiących- 2-3 drzemki po 30 minut w ciągu dnia:)
  18. Tylko w tych puzzlach disney, jeden element ma 10x10, a ja wolę te duże 30x30:(
  19. Kwiatuszek, dziękuję bardzo, będę musiała tam zajrzeć:)
  20. Witajcie:) Nadiya dziękuję za troskę:) Mam nadzieję, że Twoje maluchy już wracają do zdrówka!!! SarahBan- dzielna kobieto, trzymam kciuki za Was. A wstręt do mężczyzn, to w takiej sytuacji chyba oczywiste. Olam- gdzie jesteś?? Wracaj do nas. Co do puzzli piankowych, to ja też chcę kupić te 30x30, ale nie mogę znaleźć w żadnym sklepie:( w tesco też nie widziałam. Ostatnio kupiłam potrójną ramkę z gliną (chyba Pszczoolka coś wspominała w tym temacie) i niby miała być prosta sprawa-tak opisują na allegro, a do domu dostałam długą instrukcję...tragedia- wyszło mi to bardzo średnio- glina po stwardnieniu jakaś taka powyginana, część się ułamała...ech, szkoda gadać. Zaraz też podeślę kilka zdjęć Norberta na pocztę. Ach, zapomniałam napisać, że Norbercikowi jabłuszko wczoraj tak smakowało, że jak zabierałam miseczkę, to płakał i musiałam dać więcej...
  21. Dawno mnie nie było...Dyskusja widzę się wywiązała, mam nadzieję, że nikt z tego powodu z forum odchodził nie będzie Przede wszystkim dziękuję Wam za wsparcie i słowa otuchy odnośnie mojego teścia... Wczoraj byliśmy na szczepieniu przeciw żółtaczce. Norbert od paru dni je dużo mniej mleczka:( Od wczoraj wprowadziłam mu jabłuszko (podobnie jak u Pszczoolki jadł tylko pierś)- smakuje mu, mimo śmiesznej , skwaszonej minki. Za tydzień chcę wprowadzić marchewkę, ale nie mogę samej nigdzie znaleźć- jaką kupujecie i gdzie? Ja kupiłam deserki w Biedronce-Bobovity za 2,15 chyba, ale tam marchewka jest z jabłkiem tylko. Poza tym spory wybór i niezłe ceny są w Rossmannie. Norbert ma 2 zęby na dole, ale nadal mocno przezywa ból dziąsełek i chyba niedługo pojawią się kolejne zęby. Wczoraj nie było naszego pediatry i przyjęła nas inna pani, która powiedziała, żeby małego już na nocnik sadzać-słyszałyście o tym???? On ledwie siedzi a już na nocnik? Nadiya, Lu, mam nadzieję, że dzieciątka będą zdrowe i problemy się skończą!!!! Dobra, wracam do pracy; niby kryzys, a ludzie kupują wycieczki jak szaleni...
  22. Witam po przerwie:) Mam dużo czytania do nadrobienia, więc przepraszam, że nie będę się odwoływać do wcześniejszych wpisów... W niedzielę nad ranem zmarł mój 49-letni ukochany teść na zawał i ta wiadomość nas bardzo zszokowała. Od tej pory mąż wyjechał na Mazury do mamy, załatwiać wszystko, a ja na ten czas \"wprowadziłam się\" z maluchem do rodziców. We wtorek nad ranem pojechałam z tatą na pogrzeb (7 godzin drogi w 1 stronę) i w nocy wróciliśmy. Norbercik był ten czas z moją mamą. Na szczęście narobiłam wcześniej zapasów pokarmu, więc nie musiałam na gwałt odciągać, bo przez ten stres wszystko mi się rozregulowało:( Mąż wróci pewnie w niedzielę, a ja mam w pracy tyle do nadrabiania, że nie wiem kiedy przeczytam co u Was:( Pozdrawiam Was gorąco!!!
  23. Norbert dziś taką histerię zrobił przy piersi... Po 3 godzinach bez jedzenia nakarmiłam go (przed wyjściem do pracy), od samego początku wrzask! Próbowałam parę razy, ale jak tylko dotknął piersi-wrzask.Myślałam, ze może smak mleka się zmienił, bo coś zjadłam, ale posmakowałam i jak zwykle... To chyba wciąż rosnące ząbki, bo warczy co chwilę ze złością, jak mały piesek. Mam nadzieję, że to się skończy i zaczną nasze dzieci normalnie jeść!
  24. przepraszam, miało być Pszczoolka (nie wiem czemu ucięło)
×