Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bunia3

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez bunia3

  1. ustronianka- to bardzo przykre:( Na pewno wszystko się ułoży, trzymam moooocno kciuki!!!! Dziewczynki, brzuszki śliczne- mój rzeczywiście niewielki, ale lekarz twierdzi, ze to przez mój duży wzrost:)
  2. april211..............26..............35cm/14kg----104 w pasie agniechawu.........29..............27cm/6kg ainom.................28.............29cm/13kg-----94cm w pasie Aneta_S..............30.............35cm/13kg-----105cm w pasie bunia3................32.............20cm/8kg carmen260......... 23............20 cm/4kg dasia8................30.............30cm/13kg------100c m wDeelite...............25..............31cm/6kg Domiś................23..............26cm/7kg Dorcia_..............31.............28cm/12kg ewelinka333.........27.............30cm/6kg hanio.k...............33.............30cm/9kg -------90 cm w pasie kasiulaSz.............28.............28cm/8,5kg-----98cm w pasie Marghi...............25..............30cm/13kg Olam.................28...............29cm/11kg------91c m w pasie Shamanka08 ........24 ............ 20 cm/6 kg tatonka..............25.............19cm/2kg pszczoolka..........27..............22cm/7kg karenina.............32...................../13kg
  3. Kochane, wysłałam \"Język Niemowląt\" na naszą pocztę oraz dla Czerwcówki, która o to prosiła. Za chwilkę prześlę też tam zdjęcie w ciąży, zrobione kilka dni temu- bo w końcu się do tego zebrałam:)
  4. tatonka, całe szczęście, ze sprostowałaś, to pewnie ja namieszałam z tymi proporcjami, a nie ta pani... co do \" Języka Niemowląt\" to ja go mam w domu-własnie czytam, zamówiłam na allegro-super książka!!! Mam też w wersji eletronicznej i jutro mogę chętnym podesłać... dobrej nocy:)
  5. hanio nam ostatnio pani na szkole rodzenia mówiła, że ten spirytus najlepiej rozrobić tak: 1 kieliszek spirytusu na 2 kieliszki wody. co do traktowania ciężarnych, to ja mam raczej nieciekawe obserwacje. Raczej nie mam pretensji o swoją osobę, gdyż po mnie dopiero od niedawna cokolwiek widać, więc ludzie pewnie tym bardziej nie widzą...Natomiast jak czasami patrzę jak ludzie reagują w autobusach czy sklepach-zauważą ciężąrną, ale zaraz odwracają głowę. Jak raz dziewczyna- właśnie w Piotrze i Pawle zapytała Panią, czy może wejść przed nią, to absolutnie odmówiła, bo ona też długo stoi....Dopiero jak dostrzegła ją kasjerka, to zawołała do kasy... Poza tym obserwacje z autobusu: kobiety z wózkami-koszmar, nikt nie proponuje pomocy przy wnoszeniu, znoszeniu, a te kobiety same taszczą wózki...Ja zawsze biegnę do pomocy z końca autobusu- wstyd poprostu...Niestety najlepiej liczyć na siebie... Naprawdę rzadko zdarza się, że ktoś sam z własnej, dobrej woli pomoże....:( ale się pożaliłam...zmieniam temat ja od wczoraj odczuwam drobne pieczenie w pochwie- chyba jakieś zapalenie:( jeżeli chodzi o pocztę, to podaję swój e-mail: barbetka3@o2.pl
  6. Ja własnie rozważałam tą koszulę nocną do karmienia, z rozcięciami na biuście- po przymierzeniu zrezygnowałam...Z resztą widziałam na korytarzu szpitalnym panią, której pierś z takiej koszulki \"wyskoczyła\", czego wolałabym raczej uniknąć...Jedyne wyjście, to rzeczywiście doszycie rzepów. Kupiłam sobe za to 2 koszule na guziczki, podobne do tych , które hanio \"wkleiła\" z allegro oraz taką z \"krzyżowanym\" dekoldem, bluzki często taki krój mają (bardzo łatwo się piersi wyjmuje). Ja narazie nie mam dość ciąży- ten stan mi odpowiada. Wszyscy znajomi mówią-wypoczywaj, póki możesz- pewnie coś w tym jest, za 8 tygodni się przekonam:) Jak sobie pomyślę, jak szybko ten czas minął.... Jedyną dolegliwością w ciągu ostatnich dni są nocne kurcze łydkowe oraz nieodłączna, codzienna zgaga:) co do szkoły rodzenia, u nas kosztowała 300 zł, ale też uważam, ze warto. Właściwie, to mój mąż sam to wymyślił i z przyjemnością chodzi na zajęcia; a do lektury \"Język niemowląt\" próbowałam go zagonić od dłuższego czasu i nic z tego nie wyszło. Tak przynajmniej nauczy się jak trzymać, kąpać dzidzię itd.Poza tym będziemy czuć się pewniej...
  7. ja mam 1szt 52cm, 4szt 56 cm i resztę od 62 cm (małe rozmiary kupiła mi rodzinka, ale lekarz już teraz twierdzi, ze nasz synek jest baaardzo długi, więc pewnie nie za dużo skorzystam). Znajoma położna doradziła mi ostatnio, żeby lepiej zaopatrzyć się w większe rozmiary, a np. za duże śpioszki można "zmniejszyć" nakładając skarpetki- wtedy nic się nie zsunie...
  8. Nadiya witaj:) miłego dnia dla wszystkich
  9. ainom_ Sporo koleżanek poleca mi laktator Lovi Senso Canpolu -tylko nie ten silikonowy (ponoć jest rewelacyjny i tańszy niż aventu).Wklejam link: http://www.babyclub.pl/product-pol-2320-Laktator-LOVI-Senso.html Ja na pewno się na niego zdecyduję. juni77 ja tez miałam gigantyczny problem z wózkiem...nie mogłam się zdecydować. Najlepiej wziąć ze sobą do sklepu dziecięcego kogoś kto ma już jakieś doświadczenie, ustalić priorytety ważne dla Was ( u mnie najważniejsze było szybkie,łatwe składanie wózka, lekkość,gondolka, ale koniecznie ta miękka, z rączkami do przenoszenia i skrętne przednie koła) i pooglądać różne wózki, spóbować poprowadzić,poprosić ekspedientkę o demonstrację- tym sposobem wyeliminowałam ostatnio sporo wózków, które rozpatrywałam wcześniej.Ostatecznie chcemy niedługo kupić wózek firmy Graco, z resztą hanio.k też już ten wózek ma. Dużym plusem tego wózka jest też cena... Jutro wyjeżdżam na 2 dni do rodzinki, w planach mamy grilla-mam nadzieję, ze pogoda dopisze:) Miłego wieczoru
  10. W końcu nadrobiłam zaległości w czytaniu:) Powitanie dla nowych Lipcówek!!! swisss- chyba rzeczywiście lepiej przeczekać, poodpoczywać i za jakiś czas zabrać się za wyjazdy... Marghi- ja już nie biorę gynalginu- tylko w szpitalu mi kazali- szczerze mówiąc nawet nie wytłumaczyli co to jest- poprosiłam o nazwę , wtedy podali i dopiero w domu sprawdziłam w internecie. Ale też wyszłam z założenia, że skoro lekarz mi to zapisuje, to wie co robi i ma mi to pomóc. Teraz biorę gałki z nagietkiem-Vagical. Jak pójdę do lekarza, to poproszę o opinię co dalej robić... co do porodu, to też się nie boję- choć w szpitalu nasłuchałam się taaaaaakich wrzasków:) każda z nas musi to przejść...Ja natomiast boję się innej rzeczy- \"wypróżnienia\" w trakcie porodu i tą sprawą się krępuję. Wiem, ze zdarza się to wielu kobietom, niektóre nawet sobie nie zdają z tego sprawy, ale mnie jakoś ta sprawa troszkę męczy...Mam problemy z załatwianiem się w stresie, albo w obcym miejscu, więc przypuszczam, ze to się wszystko skumuluje na poród:) lewatywy nie chcę, z czopkami słyszałam jest różnie, bo często zaczynają działaś dopiero w trakcie porodu... ale mam problemy-hihihi, ale często śni mi się poród i za każdym razem ta sytuacja:) co do depilacji, to najmniejszego problemu nie mam. Brzuszek mam malutki, wszystko doskonale widzę i narazie nie muszę męża angażować... Zaraz uciekam do szkoły rodzenia. Miłego długiego weekendu:) Aneta- trzymam kciuki za rozmowę męża!!!!Na pewno się wszystko ułoży;)
  11. hanio baaardzo ładne zdjęcia:) Brzuszek masz już rzeczywiście spory, ja mam termin 2 dni po Tobie, a jest dużo mniejszy:( ale to ponoć dlatego, że jestem z tych wysokich (ponad 180cm). Marghi Ja praktycznie przez całą ciążę mam biały śluz, czasami jasno-żółty i jak teraz byłam w szpitalu, to kazali mi przez 3 noce przyjmować Gynalgin, ale nie zauważyłam, żeby coś to zmieniło:( a Ty widzisz jakąś poprawę?? Dziś porobiłam sporo \"dzidziusiowych\" zakupów. Troszkę ubranek, ręcznik. Poza tym oglądałam łóżeczka i wózki i już jestem zdecydowana na Graco Qtr Sport, a łóżeczko tradycyjne, drewniane z szufladą.W maju zamierzam już wykupić te rzeczy, ostatni pobyt w szpitalu dał mi do zrozumienia, że lepiej być już przygotowanym i nie zostawiać tego na \"ostatnią chwilę\". Wczoraj miałam pierwsze spotkanie w szkole rodzenia-super sprawa.Nawet nie wiedziałam, że w \"moim\" szpitalu można wybrać pozycję rodzenia... Miłej nocy:)
  12. Cześć Kochane! Nie czytałam kilku stron, ale obiecuję, ze jutro to nadrobię. W poniedziałek wylądowałam w szpitalu, bo miałam wypadek w biurze-potknęłam się o kabel i z całą siłą uderzyłam górną częścią brzucha o róg biurka, potem upadłam na skrzynie. Natychmiast pojechałam do szpitala, obawiałam się, ze stało się coś maleństwu.W szpitalu zrobili usg i uznali, że pobyt w szpitalu jest konieczny, żeby obserwować. Wyszłam dopiewro dziś, na szczęście wszystko w porządku...Są i dobre strony-poznałam szpitalne życie i pewnie będzie troszkę łatwiej przy porodzie. Ogólnie jednak nie jest to przyjemność i nie mogłam się doczekać, aż wyjdę. Teraz dużo bardziej zwracam uwagę na wszystko, nie zamierzam też już aż tyle pracować...Dobrze, ze mój upadek skończył się obitym żebrem, siniakami i drobnym krwiakiem, a nie czymś poważniejszym... dobrej nocy:)
  13. u mnie świeci słoneczko!!!Wysyłam Wam słoneczne uśmiechy:) Ja zaraz chyba dam radę wyjść z pracy... pozdrawiam gorąco:)
  14. Witajcie:) a u mnie było słonko od rana i teraz zachodzi:( Na dziś zaplanowałam sobie zakupki, a tu się okazało, że jest tyle pracy, że muszę pojechać do biura i tak od 10 pracuję...mam nadzieję, że do 13tej skończę. Olam witaj po przerwie:) Zawsze tak jest, ze w szpitalu się człowiek napatrzy i nasłucha. Jak moja siostra leżała w 5 miesiącu ciąży, bo się odwodniła, to naoglądała się i nasłuchała tylu rzeczy, ze zaczęła się bać...ale trzeba być dobrej myśli. Miłego weekendu:)
  15. Ja na pewno kupię sobie nosidełko w takim stylu- znajomi wszyscy sobie bardzo chwalą. Fotelik też, jak najbardziej...
  16. U mnie pomoc będzie ze strony mamy. Przy dzieciach mojego rodzeństwa była od momentu urodzenia codziennie-oni mogli spać, sprzątać, a mama się dzidziami zajmowała. Mi też na pewno duuużo pomoże. Z mamą dogaduję się rewelacyjnie, nie jest z tych \"narzucających\"zdanie, więc problemów nie będzie. Mam parę takich \"mądrych\" koleżanek, które pozjadały wszystkie rozumy i mnie pouczają, ale też czegoś takiego nie lubię i ograniczam spotkania... Shamanka-współczuję...Pamiętam jak pisałam swoją pracę magisterską- 2 pierwsze rozdziały to był koszmar, potem jakoś poszło...W ciąży na pewno jest jeszcze ciężej. co do szpitali, to ja troszkę obawiam się sytuacji w swoim...Z tego co wiem, wszystkie koleżanki rodziły na leżąco...Poza tym niby każda kobieta może odmówić przy porodzie wizytacji studentów, a jak znajoma rodziła, było przy niej 7 osób dodatkowo, błagała, żeby wyszły, że sobie nie życzy, a położna na to, że \" na kimś muszą się uczyć\" i kazała być cicho...Z tego m.in.powodu chcę, zeby mąż był przy porodzie- jako ten przytomny przywoła ich do porządku... Za tydzień zaczynam szkołę rodzenia, więc wypytam o wszystkie szczegóły. Czy któraś z Was próbowała już tego masażu krocza? Jak pytałam koleżanki, żadna nie robiła i nic mi bliżej na ten temat nie powie...
  17. Cześć Kochane:) Wczoraj byłam u gina. Dzidzia duża, wciąż większa od rówieśników, ale już tylko o tydzień ( a nie miesiąc jak było wcześniej). Lekarz bardzo się dziwił, że nie chcę zwolnienia; mówił, że w 30 tygodniu, to już praktycznie wszystkie jego pacjentki wypoczywają. Za miesiąc powiedział, że bez zwolnienia mnie nie wypuści- zobaczymy... Wyniki badań mam książkowe i powiedział, że gdybym kiedykolwiek miała anemię, to tylko zachodzić w ciążę, bo znacznie się polepszyły w porównaniu z początkiem. Na plusie mam 7kg. Dodatkowo lekarz potwierdził, że daje głowę, że to chłopak...Dzidzia ułożona jest narazie pośladkowo, ale mam nadzieję, że to się zmieni. Muszę poczytać o tym masażu, bo nigdy nie słyszałam nic na ten temat. ainom_ nie przejmuj się!!!Najważniejsze, że super wyglądasz (widziałam zdjęcia) i wyniki masz prawidłowe!!!
  18. u mnie dzisiaj piękny, słoneczny dzień:) jutro będę miała wolne, a wieczorkiem do lekarza- nie mogę się doczekać, mam nadzieję, ze w końcu uda się nagrać maleństwo dla dziadków. Brzusio jest w końcu widoczny, bo do tej pory miałam maleńką oponkę:) no może nie jest duży, ale można się domyslić, że to ciąża... Jutro może jakieś małe dzidziusiowe zakupy porobię, albo coś dla siebie? Wczoraj kupiłam sobie buciki i jestem zadowolona:)
  19. ainom dopiero udało mi się otworzyć Twojego viewbooka-zdjęcia śliczne:) Muszę się w końcu zmobilizować do sfotografowania brzusia:)
  20. hihihi, jakie ciekawe tematy się zaczęły:) u nas seksu jest tyle ile przed ciążą, a może nawet troszkę więcej?..słyszałam od kolegów, że czasami bali się, że zrobią krzywdę dzidzi, albo , że nie mieli szczególnej ochoty, ale mój mąż absolutnie takich rozterek nie ma. Do tego ja też mam sporą ochotę...w I trymestrze lekarz kategorycznie zabronił ze względu na plamienia, a od 4 miesiąca powiedział, że wręcz wskazane i nic złego się nie stanie.Korzystamy więc tym bardziej, że po urodzeniu będzie większa przerwa... hanio.k- daj znać jak łóżeczko się spisało, zamierzam też kupić takie, tylko pomarańczowe.
  21. Ja wieczorami jestem bardziej ostatnimi czasy głodna...ale staram się z tym walczyć, zjeść ostatni posiłek max o 19tej, potem ewentualnie kakao... Piękny dzień, szkoda, ze oglądam go za okienka w pracy...ale za to środę robię sobie wolną. \\Większe dzidziusiowe zakupy (wózek, łóżeczko, wanienka...) planuję na maj. Co do wózka, to zauważyłam, że na spacerach obserwuję wszystkie przejeżdżające...czasami zaczepię mamę i spytam jak się spisuje...Nadal nie mogę się zdecydować:)
  22. Dzień dobry Mamusie:) U mnie dziś znowu okropna, deszczowa pogoda, ale może i dobrze, bo do 18 siedzę w pracy i przynajmniej nie mam ochoty wyskoczyć na spacerek:) Wizytę u gina mam w środę i też nie mogę się doczekać...
  23. U Was piękna pogoda??? U mnie tragedia!!!Leje deszcz,jest szaro i zimno od samiutkiego rana... Zrobiłam sobie wolny dzień od pracy, chciałam pooglądać wózki, ale przez pogodę nie chce się nigdzie wychodzić. Upiekłam więc serniczek i zrobiłam obiad. Teraz idę robić porządki. Maluch od wczoraj jest baaardzo ruchliwy, a już ostatnio myślałam, ze przez mój mały brzuszek nie ma za dużo miejsca na ruch... miłego wieczoru:)
  24. Uleczka, jak się wali, to .... wszystko jednocześnie. Trzymam za Ciebie kciuki i mam nadzieję, że może być tylko lepiej. ogromne pozdrowienia!!! Musi być dobrze.
  25. Margolcia33-witaj:) Deelite ogromne gratulacje!!!! Ja też miałam 10 lat kolczyk w pępku, wyciągnęłam natychmiast jak się dowiedziałam, ze jestem w ciąży. Dziurka jest malutka, ostatnio sprawdzałam , że jeszcze nie zarosła:) Może jak mój brzuch będzie dobrze po porodzie wyglądał- założę znowu....
×