Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mania23

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mania23

  1. fisiu--- co do wyprawki to ja niby mam sporo ale wielu rzeczy jeszcze nie mam, wiec jeszcze sporo przede mna zakupów. wogole to drażni mnie to bo niektóre osoby to maja podejscie ze za wczesnie te zakupy robimy, i ze na poczatek to tylko do szpitala wyprawka. ale co, do szpitala trzeba 3-4 tetrowe pieluchy, to chyba lepiej jak zamówie sobie 20 od razu, \ i denerwuje mnie to gadanie bardzo fisiu powiedz duzo masz ubranek?? i czy wystarczy jeden rozek, czy trzeba dwa??
  2. kurde no--- szkoda mi Ciebie bardzo :( przykre to strasznie jak zachowuje sie Twoj mąz, to i w jaki sposób postepuje wobec Ciebie, ja zawsze uwazałam ze ludzie powinni porozwiac najpierw zanim zaczna rzucać ostre słowa chodzi mi tu zwłasza - koniec z nami itp! pamietaj jednak ze co by sie miedzy wami nie działo nigdy nie słuchaj ani swoich rodziców ani tesciów i zawsze patrz na wszystko ze swojej perspektywy. ja sie nie raz przejechałam na tym i to jeszcze przed slubem, ze jak wyzaliłam sie cos mamie lub pozwoliłam jej na wydanie jakiegos osądu to jeszcze gorzej działo sie w naszym zwiazku i czasami miałam wrazenie ze patrze na niego oczami mamy. dlatego teraz nawet jak sie posprzeczam z męzem i moja mama zaczyna komentowac to czy tamto to zawsze staram sie bronic meza.i co do kasy to zgodze sie z dziewczynami, nie wyobrazam sobie sytuacji ze nie mogłabym korzystac z pieniedzy męza. u nas jest tak ze mąż trzyma kaske na koncie robi przelewy, płaci rachunki i pilnuje wszytskiego, ale decyzje o wszytstkich wydatkach podejmujemy wspólnie. fakt czasem zdarzało nam kłucic sie o prace ale to raczej pod kontem podziału obowiazków tj mąz uwazał ze moja praca była mniej meczaca, zreszta juz nie raz wam o tym pisałam
  3. a tak wogole to widze ze troszke sie u nas ruszyło na forum :) ale nie chce zapeszac, pewnie to dlatego ze tituś wróciła i juz nam walneła niezły wpis na sam powrót heheh :) cebulko, aniu, koug--- super ze sie spotkałyscie, własnie obejrzałam foteczke od koug :) trzeba kiedys bedzie takie mega spotkanko zorganizowac :) fisiu--- troszke poszło pieniażków ale sporo jeszcze nie mamy, np zwykłych pieluch tetriwych czy termometru do wanienki, ja wogole to w szoku jestem, ze to wszystko trzea miec wczesniej, bo ja myslałam kiedys ze kupie na poczatek tylko wyprawke do szpitala, ale tak by chyba dobrze nie było, bo potem takie maleństwo w domu i latanie za wszystkim a własnie fisiu, validku czy wy macie juz cala wyprawke?? bolerko--- powodzenia, zagladaj do nas czasem :)
  4. kurde no--- na maxa nie rozumiem, Twojego męża, ostatnio pisałaś o Waszej rocznicy, o tym ze planujecie działeczke kupic i cieszysłam sie ze dobrze miedzy wami zaczeło sie układac, a tu taka wiadomość. no nic trzymaj sie kochana
  5. ja nie spie, ale robie męzulkowi kanapki w łózku :) bo zaspał do pracy, bo do 3 w nocy gadaliśmy, tak nas wzieło :) potem wpadne
  6. robur--- smutne to, ale takiej ciszy dawno tu nie było :O słuchajcie mam juz wszystko w domu :) łózeczko, wanienkę, materacyk, kombinezonik zimowy i nawet wózek :) tylko zastanawiam sie czy poradzie sobie z tym wózkiem???? on jest dość duzy, moze przy męzu taki sie nie wydaje ale przy mnie tak i ciekawe jak to bedzie???? az nie chce mi sie wierzyc ze był najlżejszy z tego typu wózków. a tak poza tym to pani w sklepie powiedziała męzowi ze ma szczescie ze jest wszystko, ze rzadko sie tak zdarza, a on sie smieje ze zawsze tak jest bo my tak na juz to nie potzrebujemy, a gdybysmy potrzebowali to pewnie by nie było lece spac, sporo dzis emocji zwiazanych z zakupami :)
  7. validku--- maż włąsnie do mnie dzwonił :) wszystko własciwie bedzie juz dzis tj lózeczko maja nasz kolorek, a wózek szukaja koloru na magazynie. ja myslałam ze dłuzej sie zejdzie ze czekac tzreba bedzie na to wszytko jakos długo. odezwe sie potem jak juz przywiezie wszystko i obejrze to zdam relacja :) aha, mam pytanko zamawiasz cos przez internet???
  8. witam kochane dziubasku--- dobrze ze sie Toba zajeli Kochana, tak bedzie lepiej i dla Ciebie i dla dzidzi :) trzymaj sie cieplutko i pamietaj ze jestesmy wszystkie z Toba a dzis moj małżonek pojechał po wózek i łózeczko, materacyk, wanienke :) ciekawe jak zakupy wypadna :) oj dziewuszki ja mam czasem wrazenie ze nasz topik wymiera smiercia naturalna, bo coraz mniej nas tu zaglada :( i coraz rzadziej :(
  9. dla mnie tez dzisiejszy dzien jakis smutny, caly przespalam własciwie. poza tym ostatnio zaczyna, zastanawiac sie czy poradze sobie w roli mamy, czy bede umiala opiekowac sie dzieckiem i jak wogole bedzie wyladało nasze zycie jak synek sie urodzi
  10. hej!!! ale tu pusto, co sie oststnio dzieje z wami dziewuszki??? kama---- trzymam kciukasy za nastepny raz robur--- rzeczywiście dziwne uwagi miała ta Twoja pani dr, ja to sie czasem zastanawiam po co niektórzy lekarzami zostaja, ehh a ja cały czas siedze nad wypawka, ogladam i ogladam rozne rzeczy w internecie i powiem Wam ze jakos ciezko jest mi sie zdecydowac co bedzie potrzebne, taki wybór wszystkiego, malwinko--- i co zaczeliscie kompletowac wyprawke???
  11. byłam wczoraj u lekarza na kontroli, wszystko ok, synek ładnie rośnie, juz wazy 1770g. za 4 tyg, jak mina pełne 34 tyg ciazy mam miec odstawione leki i zobaczymy co bedzie. dr powiedziała ze jesli dzidzius bedzie sobie tak ładnie dalej rósł to nawet w 35 tc moge spokojnie rodzic, tylko kurcze to juz jakos niedługo, w weekend wysyłam męzulka po wózek i łózeczko, lepiej sie wczesniej zaopatrzyc co do ułozenia to moj synus jest ułozony główka do dołu od 23tc, jak miałam wtedy skurcze to tak sie ułozył i lekarze mówia ze juz bedzie tak do porodu ułozony, ale czytałam gdzies ze nawet w 35 tc dzidzius moze ustawic sie główka do dołu mimo tego ze był cały czas w poprzek, ale moze sie myle
  12. witam kochane, az krew mi zmroziło jak przeczytałam wpis pomarańczowej dotyczacy naszego dziubaska, ale na szczescie doczytałam Was dalej, ale jeszcze czuje ciarki na plecach brrrr... niezłe ktos ma poczucie humoru cholera ale nie istotne, najwazniejsze ze z Dziubaskiem wszystko ok dziubasku---- buziaki dla Ciebie kurde no--- oj z tymi prezerwatywami to faktycznie kolezanki mogły taki numerek zrobić i podziurawic, ale miejmy nadzieje ze nic sie nie wydarzyło. swoja droga to niby niewinne zarty a moga miec dalekie konsekwencje validku--- fajnie ze w domku juz jesteś dbaj teraz o siebie i pij duzo wody :) basiunia--- super ze wszystko ok u Ciebie fisiu--- a nie ma szansy by maluszek sie jeszcze przekrecił główka w dół??? przeciez jest jeszcze troszke czasu??? zycze duzo zdrówka dla Ciebie i małej Fisi kama--- GRATULUJE II kreseczek :) zagladaj do nas czesciej :) malwinko--- dobrze ze masz długa szyjke, gorzej gdyby było odwrotnie roburku--- mi lekkie krwawienia zdarzaja sie nawet po badaniu ginekologicznym, po prostu tam jest wszytko bardziej ukrwione
  13. hej!!! validku, robur- zycze zdrówka! fisiu--- coraz czesciej leci w tv reklama fisielu :) i mam coraz wieksza ochote na ten kisiel :: musze męzulka zmolestowac by mi kupił kurde no--- wszystkiego naj naj naj z okazji rocznicy :) super ze zaczeliscie sie z mężem dogadywac. ja dzis prawie cały dzien przespałam i przegadałam z kolezankami na GG :) wogole to mam ostatnio takie dziwne mysli jak to bedzie wszystko po porodzie, ja z mezem bedzie mi sie układac, czy baedzie mi pomagał, czy nie usłysze od niego ze siedze całe dnie w domu z dzieckiem a on zarabia wiec nie mam co narzekac na zmeczenie bo przeciez w \"domu\" jestem. troche sie boje jak to bedzie. tym bardziej ze roznie sie zdarzało. maz teraz jest super pomocny, nawet juz z usmiechem mi ta herbatke robi, i coraz lepiej sie przyklada (np te drinki z wody cytrynowej i smakowicie udekorowana szklaneczka ze ta woda od razu lepiej smakowała). oststnio wogole coraz ładniejsze kanapeczki mi robi, wczoraj zrobił z twarozkiem i pomidorkiem i jeszcze szczypiorkiem posypła :) ale zdarzało sie i tak ze jak wracałam z pracy i byłam naprawde zmeczona, moze nie tyle praca, ale upałem, staniem 40 min w ciazy w tramwaju itp, to on jeszcze sie czepial do mnie ze przychodzi a tu obiadu nie ma a ja sobie siedze a przeciez cytuje \'czym ja mogłam zmeczyc sie w pracy\', i nawet cherbaty mi nie zaproponował. ehh dlatego boje sie jak to bedzie???
  14. witam wieczorkiem :) co tak pusto???? gdzie sie podziewacie??? u mnie weekend spokojnie minał, wczoraj wpadli znajomi, fajnie było sie troche rozerwac, mążulek przygotował specjalnie dla mnie na wieczór drinki z wody cytrynowej udekorowane cytrynką, bym troszke imprezowo sie poczuła :) a dzis cały dzien leniuchował ze mna w łózeczku :) aniu--- jak tam usg?? miałas juz??? titku--- smutna Twoja historia, ale dobrze ze masz taki fajny kontakt z żona taty validku--- jak sie czujesz Słoneczko??? kiedy Cie wypiszą??? dziubasku--- gdzie jesteś??? do juterka Kochane, i ładnie mi tu liste obecnosci podpisywac :)
  15. witam wieczorkiem :) dziewczyny pisałyscie cos o laktatorach aventa- macie na mysli elektryczne czy reczne??? słuchajcie dzis mam lepszy humorek :) przyszły dzis nasze zakupki dla maliszka, tj karuzelka, kocyki i ciuszki :) jakie wszystko sliczne, zwłaszcza ubranka :) ubranka kupiłam w wiekszosci 56, ale nie duzo, 4 spioszki, 2 pajace, 3 body, 4 kaftaniki, mysle ze pozostałe jak bede zamawiac to juz 62 :) tak mi sie podobaja ze chyba niedługo juz zamówi jakies wieksze, potem jak bedzie dzidzia to i tak na to czasu nie bedzie :) a słuchajcie karuzelka tez super, chcielismy uruchomic ale baterii nie mamy :( i do jutra poczekac musze, a kupilismy taka, która rzuca swiatełka na sufit i moze byc tez lampka nocna :) dobrej nocy
  16. validku ciesze sie ze lepiej u Ciebie, lakami sie nie martw na pewno nie zaszkodzą.
  17. dafodilek, koug--- dzieki za rady pełno informacji mozna sobie znalesć i przeczytać ale najbardziej to sprawdzaja sie rady mam :) wogole to szpital w którym chce rodzic (mam nadzieje ze mi sie tam uda) kładzie duży nacisk na naturalne karmienie, takze mam nadzieje ze jakas pomoc uzyskam szkoda mi tez ze nie mogłam pojsc do szkoły rodzenia (własnie tam) bo na pewno wiele rzeczy na temat karmienia, pobudzania laktacji bym sie dowiedziała
  18. validku--- oj nasza Ty biedaczko, trzymaj sie tam cieplutko, atak kolki nerkowej to nic przyjemnego. Twoj synus tez juz duży chlopczyk :) koug--- dzieki za rady :) naprawde z tymi poloznymi jest takk ze przychodza?? ale to trzeba jakos specjalnie załatwic, bo ja myslałam ze tak było kiedy ja byłam mała a tezaz tak juz nie ma?? koug--- a powiedz czy jakis niedrogi reczny laktator nie przyda sie na poczatek mimo wszystko np jak bedzie nawał mleczny lub jesli laktacja bedzie kiepska by ja pobudzić??? a swoja droga to strasznie spokojnie u nas ostatnio miłego dnia!!!
  19. dziewczyny które sa juz mamami!!!! MAM PYTANKO--- juz czesc wyprawki mam skompletowane, ale zastanawiaja mnie bardzo akcesoria do karmienia. wogole to bardzo chciałabym karmic piersia ale wiem ze to róznie bywa. dlatego mam pytanie o zakupy akcesoriów do karmienia niemowlat. co kupic na poczatek, tj jakie butelki polecacie, czy konieczny jest podgrzewacz, sterylizator, laktator??? zupełnie nic nie wiem w tym temacie. wiem ze jesli sie uda karmic piersia to i tak czasem bede musiała wyjsc i wtedy np podgrzewacz by sie przydał, no i laktator i cos do przechowywania mleka. poradzcie prosze bo bardzo chciałabym uniknc zakupu czegos z czego nie skorzystam
  20. hej!! ja wstałam opiero, znow w nocy nie moglam spac, jest mi jakos za duszno i goraco i krece sie tylko z boku na bok wiec w dzien nadrabiam kurde no--- fajnie ze z mezulkiem po baraszkowałas ;) widze ze miedzy Wami lepiej, super sie ciesze :) malwinko--- co do seksiuku to ja własciwie całą ciaze miałam zakazane, bo najpierw plamiłam i ze wzgledu na to i poprzednia ciaże obumarłą lekarz radził powstrzymac saie przez I trymestr. potem niby pozwolił ale były upały i było mi czasto słabo i kiepskoo sie czułam, a potem zaczeły sie skurcze i teraz to juz wiadaomo ze szlaban na seks całkowity :( nawet nie moge mezulkowi jakos dogodzic bo nie moge sie za bardzo gimnastykowac. ale moge powiedziec ze pod tym wzgledem mezulek spisuje sie jak zuch :) dzielnie znosi wstrzemiezliwość, nie dogaduje mi itp. pamietam ze jak skonczyłam I trymestr to troche sie do mnie przystawiał :) i wtedy troszke nalegał, ale jak widział ze bardzo sie denerwuje czy aby nic sie nie stanie to był wyrozumiały. ale z to cały czas mówi mi co bedziemy robic jak po porodzie dojde do siebie :) powiem Wam ze tesknie bardzo za seksualna bliskościa z mężem, brakuje mi tego, bardzo! anucha--- dobre posuniecie z ta tempką, to tylko dodatkowo stresuje, wiem po sobie :) trzymam kciuki za Ciebie, zeby było tak jak chcesz dziubassek--- juz kilka dni Cie nawołujemy, co z Toba???? słuchajcie jestem cholernie głodna a nie mam co zjesc :( niby cos tam jest w lodowce ale na to ochoty nie mam, zjadałam paczke ciastek :( mam straszna ochote na jogurt ale okazało sie ze te co sa to sa przeterminowane brr, a mezulek je w sobote kupił a one a te do soboty miałay, ten moj gapa, nie zauważył :( wogole to jakis obiadek mi sie marzy ale kto mi zrobi??? męzulek nie umie gotowac a mama teraz nie przyrzadzi :(
  21. dziewczynki dzieki za wsparcie,, jak dobrze ze jestescie :) nadal mam doła, bo inaczej to sobie wyobrazałam tj układy z mama. :( ja wiem ze nie jestem bez winy bo jestem bardzo wybuchowa i łatwo wpadam w furie i moze za duzo i za mocno niektóre rzeczy mowie i wiem ze mojej mamie na pewno tez jest przykro, bo nie zasłużyła sobie na to. chcialabym bardzo by była szczesliwa, bysmy obie były, bysmy wrescie umiały rozmawiac, by ona nie krytykowała mojego małzenstwa na kazdym kroku, nie skupiała sie na pierdołach i by była w chwilach w których jej potrzebuje. ja wiem ze na pewno nie jestem idealna córka i ze na pewno tez wyrzadzam mamie przykrosc, ale mysle ze te moje furie w które wpadam sa wyrazem mojej nie mocy ze mama nie rozumie mnie, nie rozumie o co mi chodzi. ale wiadomo mama to mama bardzo ja kocham i dlatego chcialabym by było miedzy nami dobrze. tylko jakos to nie wychodzi :( koug--- śliczna ta Twoja Emilka :) robur--- wiem ze Ty tez masz przejscia z tesciową, to na pewno tez nie łatwe, smutne ze mama do Ciebie nie przyjezdza, tez było by Ci miło gdyby czasem sie synkiem zajeła czy po prostu wpadała pogadac. ja mam wrazenie ze jesli nie ukałada sie z mama to jest to bardziej bolesne niz jak z tesciowa, bo tesciowa to poniekąd obca osoba i mysle ze łatwiej sie odciąc od tego wiola--- Ty nasz chorowitku, trzymaj sie, oby pozostałe badanka dobrze wyszły, trzymamy kciuki! validku--- fajnie by było gdyby cesarki udało sie uniknąć. a co do oddychania przepona to ja w szpitalu od połoznej dowiedziałam sie ze cały czas oddycham torem brzusznym :)
  22. :( wiecie co moja mama przeszła dzis sama siebie, ja juz chyba nigdy sie nie dogadam :( wiedziała ze wczoraj miałam to usg, ze robie ze wzgledu na to ze cos wyszło w badaniu poprzednio nie najlepiej i ze trzeba to sprawdzic, a nawet sie nie zapytała czy wszystko ok, czy dziecko jest zdrowe itp. ale wiecie co boli najbardziej, ze dzis jak gdyby nic wyleciała do mnie z tekstem ze znow cos jej sie tam nie podoba ze nie jest zrobione jak tzreba itp. no i słuchajcie kurwica mnie trafiła- powiedziałam jej ze o to jak poszło badanie usg to sie nie zapytała ale zeby sie czepnąc mnie o kolejna rzecz to jest pierwsza i ze bardzo jej dziekuje, zeby przemyslała sobie swoje zachowanie, ze wie ze mam problemy bo martwie sie czy dziecko sie wczesniej nie urodzi i oststnio jeszzcze to usg do tego, a ona wyskakuje mi z jakimis uwagami o jakies duperele.no i oczywiscie nie obyło sie zeby nie weszła na temAT MOJEGO MEZA CHOC ON NIE MIAL NIC WSPOLNEGO Z JEJ UWAGAMI. nie rozumiem naprawde tej kobiety, jeszcze jak to wszystko powiedziałam to była bardziej zła ze zapytac sie o nic nie moze tp wogole nie zrozumiała o co mi chodzi. zaczeła podkreslac ze przyjezdzała do mnie do szpitala i ze wcale tego nie doceniam, ze czasto siły nie miała na to- mowiłam jej nie raz by nie przychodział bo wiem ze moze siły nie miec a po drugie to z mezem wolałam posiedziec sama. naprawde strasznie mi przykro, do tego sie wkurwiłam na maksa, krzesłem o podłoge pieprznełam, az mnie teraz boli cały brzuch, nie rozumiem jej wie ze moge wczesniej urodzic a zaczyna jakies głupie denerwujace mnie dyskusje. strasznie mi przykro :( bo to nie po raz piuerwszy nie mam w niej oparcia :( no i smutno mi ze sie nie dogadujemy, a chciałabym bardzo by było inaczej bo to moja mama
  23. malwinko--- ja na plusie mam ok 5,5 kg, brzuszka tez za duzego nie mam, a synek jest duzy. wiesz ja mysle ze przyrost masy ciała i rozmiary brzuszka to cechy indywidualne i nie maja bardzo wpływu na wymiary dzieczaczka. jak byłam w szpitalu to widziałam ze kobiety z duzymi brzuchami rodziły male dzieci i odwrotnie, wiec reguly nie ma. ja nie wiele przytyłam ale jestem mala osona 156cm, i bardzo drobnej budowy, a to pewnie tez na to ma wpływ. za to moj mąz jest grubej kosci, ma 180 cm i synus pewnie w niego poszedł :)
  24. malwinko--- mi wczoraj zaczał sie 30 tc, a synek jest ok 1-2 tyg wiekszy. a Ty juz miałaś usg??? jak Twoje maleństwo, ile wazy??
  25. cebulko--- ja chętnie poprosze, oj zjadłabym cos dobrego, a nie ma mi kto zrobic takich pyszności :( agi--- fajnie ze u Ciebie w porzadku i nie musisz lezec. powiedz jak tam Twoja szyjka i czy bierzesz jeszcze lekarstwa???
×