Mania23

weź, weź i niech Ci Bóg w dzieciach wynagrodzi :) :) :)

titowa: bede trzymać za Ciebie kciuki :) moze wsztstko jest na dobrej drodze. rozumiem Twoje emocje, ja mam do @ jeszcze 5 dni a juz od zmysłów odchodze, bo tak bym chciała by sie udałao. i chyba tescik zrobie pierwszego dnia spodziewanej @ bo nie wytrzymam czekania dłuzej, taka juz niecierpliwa z natury jestem :)

wiecie co moze powiecie ze nawiedzona jestem, ale ja chyba w przyszłym cyklu jesli teraz sie nie uda, skorzystam z termometru, żeby wogole sprawdzic kiedy mi ta owulka przypada, w tym cyklu troszke sluz obserwowałam, a raczej go czułam i niby wydaje mi sie ze działalismy w odpowiednie dni, ale czas pokaze. tak czy inaczej, czytałam gdzies, ze zdrowa kobieta ma tylko 40 % szans by zajsc w ciaze w jednym cyklu nawet przy współżyciu w dni płodne :/

titowa: ja tempki raczej nie mierze, oststnio sprawdziłam z ciekawosci czy mi po owulce wzrosła i faktycznie :) ale tak czy inaczej takie wybiórcze mierzenie to nic raczej nie da, musiałabys miec pełny obraz temp w całym cyklu by cos po tym stwierdzić. jesli bedziesz gotowa to zrób test, a ile Ci sie @ spóźnia??

herbatko dziekuje za foteczki :) sliczny brzusio. pamietasz jak mowiłam Ci kiedys ze Twoja ciaza jest mi bliska bo ja tez miałam termin na poczatek lipca. i tak rozmarzyłam sie ze tez bym miała juz taki fajny brzuchol. no nic ja bore sie do roboty :) a to Tobie i malenstwu życze duuużo zdrowka :) pozdrawiam

herbatko; moj adres mania.23@onet.eu, tez prosze o foteczke :) anucha: ja własnie w pazdzierniku zeszłego roku miałam takie bóle kilka dni przed @ i uczucie wilgoci i okazło sie ze jestem w ciązy :) ale np w zeszłym miesiacu tez mnie brzucho tak podolewało ze nawet nospe brałam i nic z tego :( chyba sama to sobie wmówiłam. ciekawe jak bedzie przy kolejnej ciazy, dziewczyny pisały ze roznie bywa i nie zawsze kazda ciaza tak samo wyglada. mi @ powinna przyjsc w przyszłym tyg, ja chyba zwariuje, pewnie od soboty znów w swoje ciało bede sie wsłuchiwac, a miałam podchodzic do tego spokojnie, ale im blizej @ tym bardziej o tym mysle i nie moge, choc jakos do tej pory po tej @ co była to mi sie udawało nie myslec o dzidzi, czy sie teraz udało zmajstrować.

dziewczynki ja spdac bede, bo nic dzis nie napisze, a jutro do promotor sie wybieram i fajnie by było cos miec zrobione :) fajnie sie z wami gada ale cóż, jak trzeba to trzeba :/ wogole to jakas wymeczona jestem, mało spałam i na dodatek mam jakis rozstrój żołądka i co chwile do kibelka biegam... ehh rano nie byłam w stanie nic zjesc tylko mała fantazje wciagnełam z płatkami czekoladowymi i to ledwo, a po prostu za nia przepadam i 3 na raz wciagnac moge. jak mi sie nic nie chce :(

robur pewnie masz racje. powiem Ci ze miałam okazje mowić po angielsku pare razy przy okazji wyjazdow i jakos tam szło ale to były takie własnie pogadanki w sklepie itp. poza tym moja bardzo dobra kolezanka ma chłopaka obcokrajowca jednak on szybciej sie nauczył po polsku mowic niz ja sie odwazyłam po angielsku z nim rozmawiac i tak to u mnie jest :) choc pewnie gdyny wynagała ode mnie tego jakas szczegolna sytuacja to pewnie bym sie przemogła. wogole to planuje moze od wrzesnia zapisac sie gdzies na ang ale na jakies konwersacje bo na mowieniu mi najbardziej zalezy bo z pozostałymi rzeczami w miare sobie radze a własnie w mowieniu do tyłu jestem.

tak pomyslałam jak napisałas mi ze dobrze znasz angielski :) ja niestety nigdy głowy do jeyków nie miałam, tj zawsze sobie radziłam ale jak przyszło co do czego i musiałam rozmawiac to juz gorzej, ale wydaje mi sie ze to kwestia blokady, podobno wiele osób tak ma.

robur: wiem ze uczysz w szkole, jakiego przedmiotu??

robur dziekuje za chec pomocy, to miłe :) ja z angielskim to jako tako stoje tj czytam i rozumiem własciwie dobrze, ale gorzej z mową niestety.

robur: ja pisze prace o kwasie foliowym tyle ze u starszych osob, i wiekszosc badan jest po angielsku, własciwie to wszystkie :/ wiecie co ostatnio ciekawego znalazłam przy szukaniu materiałów do pracy, ze kwas foliowy moze sprzyjać ciązą blizniaczym, ale to takie hipotezy i czesc badan je potwierdza czesc nie :)

dziewczyny jak mi sie nie chce pisać... RATUNKU! co jakis czas do Was zaglądam :) gdybym nie korzystała z ang słownika online to chyba net bym wyłączyła :)

cześć :) ja dzis mam wolny dzionek, cały w domku :) ale niestety na pisaniu pracy :( a chetnie bym sobie drzemkę ucieła. w nocy wogole zasnąc nie mogłam, z dwie godziny z boku na bok sie kręciłam a potem dopadły mnie jakies koszmary. rano wstałam lewa noga chyba, z męzusiem sie posprzeczałam o jakies pierdoły kurcze ja tez juz sie martwie o zuze :/ miłego dnia dziewczynki :)

titowa, trzymam kciuki, kurcze ciekawe jak u mnie bedzie a powiedz jesli z pytac moge, dajecie porzadnie czadu?? tj robicir małe bara bara srednio co 2 dni czy jak tam my przez ostatnie 2 tyg to niemal codzinnie :)

widze tylko swój ostatni post

kurcze cos sie kafe krzaczy!

mam pytanko do koleżanek, które są w ciązy i mają już dzieci: chodzi mi o to czy przy każdej z ciąz miałyscie takie same objawy czy było za kazdym razem zupełnie inaczej???

mąz wrócił z pracy, obiadek, popołudniowe pogadanki z mężem :) i pisanie pracy w lesie... chyba późno spać pójde :( kurcze czytam tak tu o Waszych spóźniających sie @ i zastanawiam sie jak to bedzie u mnie... dzis juz 22dzien cyklu i w przyszłym tyg powinna być @, ale czy przyjdzie, oby NIE. ale zobaczymy. obiecałam sobie ze nie bede o tym mysleć, ale nie moge jakoś to nie łatwe cholerka. ostatnio przez poprzednie 2 tyg dalismy czadu porzadnie :), i to były chyba te dni, bo sluz sie ciągnął, nie musiałam go obserwować, po prostu czułam ze non stop mi wilgotno :) teraz to juz raczej po owulacji, bo tempka tez skoczyła, dzis sobie zmierzyłam by wiedziec czy z czystym sumieniem prace pisać moge... :) kurcze dziewczyny jak ja chce dzidziusia!!!

czesc dziewczynki :) tak na chwilke dzis tylko wpadłam :( musze siedzies i pisac rozdział do pracy mgr, a tak mi sie cholernie nie chce. juz sie w tym pogubiłam i nie wiem od czego zaczynać. specjalnie dzis do domu wczesniej przyszłam, ale postanowiłam sie chwilke zdrzemnąć i niestety spałam 2 godziny, nie dawno sie obudziałam. no kurcze... ale sie przynajmnej wyspałam :) zaraz mężulek wraca z pracy to tez sobie nie popisze, bo obiadek podać itd :) zuza: cały czas kciukasy trzymam! pozdrawiam Was wszystkie. miłego popołudnia

a co do imienia Maja, tez mi sie podoba :)

herbatko nic jeszcze nie rezerwowaliśmy, ale to fakt szyko chciałabym zaskoczyć, przeslij mi prosze troszkę ciązowych fluidków :) :) :)

titowa: u mnie pogoda dzis była super, rano troche mglisto było, ale w południe takie piekne słoneczko wyszło ze jak poszłam po pieczywko to jeszcze na mały spacerek sie udałam :) fakt troche wiało ale słoneczko juz tak naprawde wiosennie grzało.