Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

iskierka nadziei.

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez iskierka nadziei.

  1. iskierka nadziei.

    rodzimy w lipcu 2006

    http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=12120976 polecam zakupy
  2. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=12120976 Polecam zakupy
  3. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=12120976 Polecam zakupy
  4. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    Ja tylko wpadłam na chwilę, by zapodać link do aukcji, które polecam http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=12120976
  5. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    Karola Człowiek wciąz dąży do czegoś i wciąż dąży do tego, by mieć lepsze życie - wygodniejsze - a te nasze życie jest takie kruche. Każdy ma swoją granicę - moja babcia mówi, że każdy ma swoją kreskę, którą raczej nie przeskoczy.
  6. iskierka nadziei.

    rodzimy w lipcu 2006

    Ja dzisiaj mam ręce pełne roboty, bo jutro urodzinki Bartusia. Poświęcam się i sama piekę tort. Jak nie wyjdzie, to będę musiała jutro skorzystać z cukierni :D :D :D MałaHPW mój Adaś ma już rok i dwa miesiące - czas leci szybko przy dwójce dzieci!!! A mi się wydaje, że całkiem niedawno czułam się tak jak TY. Pozdrawiam Zapraszam: www.bartosz4.bobasy.pl
  7. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    Camomilla GRATULACJE cyna ja korzystam z fotolaser Ale ostatnio przysłali mi niby w formacie 10/15, a były troszkę dłuższe. Znajoma zamawiała i też były ok. No i ja też proszę o przepis na chleb!!!
  8. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    gusika trzymaj się i popieram to, co powiedziała Karola. Sama przez to przeszłam, tylko ja miałam obumarłą.
  9. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    My też mieliśmy przez weekend trochę problemów z dupia Adasia, ale w końcu opanowaliśmy sytuację. Pomogły nam zwykłe pieluchy tetrowe w dzień i maść Alantan Plus. Dupcia super. Oczywiście z grę wchodzą zęby, bo pchają się masowo. :D
  10. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    Karola TY piszesz o usypianiu w sposób butelkowy :) Ja niestety tez tak robiłam. Adaś pił, a ja sobie wychodziłam. Teraz słucham jego picia i jak skończy, to wychodzę. :) Ale to zasypianie jest fajne. Czasem zasypia po półtorej godziny od wypicia mleczka. Pozdrawiam mamuśki
  11. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    paulinek a o kosmetykach ORIFLAME też tak podobnie źle jak z AVONem???
  12. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    Witam Piszecie o czerwonych pupach swoich dzieciaków. U nas jedynie skutkuje zwykła mąka ziemniaczana. Kremy niestety nieskuteczne. Na początku jak moja mama mi kazała mąką zrobić, to się śmiała :D ale teraz już się nie śmieję, bo to akurat Adasiowi pomaga. Kupiłam ostatnio w Kauflandzie jakieś tanie pieluchy i niestety dostał na pleckach uczulenie (na wysokości, jak pieluszka się kończy). Jeśli chodzi o cerę, to ja też mam wrażliwą. Nie mogę stosować kremów z AVON-u, bo tak mnie twarz piecze, że bym skóre zdarła. Wogóle to mam skłonną do wyprysków i mieszaną, bo miejscami suchą, że płatki schodzą, a miejscami bardzo tłustą. Może któraś z Was ma podobne problemy i poradzi jakie cudo stosować. Wogóle to mam 30 lat i na dzień się nie smarowałam kremem, ale najwyższy czas zacząć. :) Miłego dzionka
  13. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    Gusika Haris GRATULACJE elunia jeśli chodzi o kierownika budowy, to myślę, że nie będzie problemu. Ja się buduję :) Ale kierownika ostatni raz widziałam przy zalewaniu fundamentów. Muszę sprawdzić czy żyje, bo starszy Pan :D Taki to mój Kierownik :D
  14. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    Wczoraj dzwoniłam do Przedszkola w sprawie starszego synusia, no i w zasadzie się nic nie dowiedziałam, bo jeszcze nie wiedzą co i kto i jak. Wkurzające jest takie czekanie, tymbardziej, że w drugim Przedszkolu jest tylko na liście rezerwowej, nawet nie wiem na którym miejscu. :) Będziemy się najwyżej jeszcze rok męczyć w domciu. :) Adaś chodzi już na całego. Na dworze już nie chce siedzieć w wózku, tylko siedziałby w piaskownicy.
  15. Polecam zakupy http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=12120976
  16. Polecam zakupy http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=12120976
  17. Polecam zakupy http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=12120976
  18. Polecam zakupy http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=12120976
  19. Polecam zakupy http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=12120976
  20. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    Karola coś tam na ten temat słyszałam. Moja teściowa wciąz mi zwraca uwage na temat uszu, bo sama nie dosłyszy i ma z tym problemy. Za tydzień mamy szczepienie i pewnie znowu będzie gorączka. Polecam zakupy: http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=12120976
  21. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    paulinek ja straciłam w 10 tygodniu (ciąża obumarła) i sama nie wiem co Ci napisać. Na początku przez pierwszy tydzień miałam takie myśli, że każdej spotkanej kobiecie w ciąży życzyłam by też straciła :( Ale po tygodniu jakoś sobie uświadomiłam, że przecież lepiej to co się stało, niż potem po porodzie płacz, że z dzieckiem jest coś nie tak, że chore itp. Pogodziłam się z tym bardzo szybko, chociaż fizycznie przechodziłam to bardzo boleśnie, ale przeżyłam - a teraz mam dwójkę cudownych chłopaczków :D :D :D Pamiętam, że po dwóch tygodniach wybrałam się do mojej przyjaciółki, która właśnie urodziła córeczkę, było mi bardzo przykro, płakać mi się chciało, ale zarazem byłam taka szczęśliwa, że zdrowa jest. Myślę, że najlepsza byłaby wizyta po około dwóch tygodniach. Każda kobieta inaczej przechodzi takie wydarzenie, ale w moim przypadku ja wolałam, jak ktoś, kto mnie odwiedził - że poruszył ten temat, niż siedział całą wizytę i udawał, że nic się nie stało. Wolałam się komuś wypłakać, niż dusić w sobie wszystkie pretensje do życia. Możesz jej powiedzieć, że lepiej tak, niżby miałobyć coś z dzieckiem - naprawdę - musi sama sobie jakoś to wytłumaczyć. Nie wiem, czy Ci pomoże to coś, ale w końcu się wygadałam. A przekładając wizytę możesz coś przecież wykombinować. Moja sąsiadka straciła niedawno w 9 tygodniu i też szybko się pozbierała - tylko tyle, że ma już synka.
  22. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    Klaudia 447 GRATULACJE też tak myślisz jak ja myślałam prawie 2 lata temu. Bartek miał 1,5 roku i cały czas mówiłam, że podoba mi się różnica 2 lata. Są tego plusy i minusy. Na pewno nie ma się już tyle czasu dla pierworodnego, nie poświęca się tyle uwagi starszemu. Ale za to teraz widać więź, wielką więź pomiędzy braciszkami - to jest piękne
  23. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    Dzięki dziewczyny Karola podawałam mu syropek na uspokojenie, ale nie skutkował. Teraz kupiłam jakiś dupholosum może to poskutkuje, ale mi się wydaje, że faktycznie może to być jakaś blokada psychiczna - trzeba będzie jakoś inaczej postępować.
  24. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    Wy o szczepionkach piszecie, ale nie mam za bardzo czasu by czytać. Ja szczepię i tyle!!! :) KAROLA POMOCY POMOCY piszę tak, bo sama nie wiem co mam zrobić ze starszym synkiem. Mam problem "kupkowy". Chodzi o to, że Bartek nie chce robić kupki. Średnio robi raz na tydzień i wygląda to tak, że chodzi z pokoju do pokoju (w tym dniu, co już nie może wytrzymać) i tak chodzi - potyrafi nawet pare godzin i marudzi. Potem ja go sadzam na kibelek, a on strasznie płacze, wręcz krzyczy i siedzi tak z pół godziny i dopiero po wielkich namowach zrobi. Nie wiem, czy to jest efekt tego, że kiedyś być może go zabolało? Nie mam pojęcia, po prostu wstrzymuje ile się da. Ale jak już zrobi kupcię, to nie jest ona jakaś zatwardziała tylko raczej luźna. Nasz doktor powiedział, że niektóre dzieci tak mają. Przepisał syropek - chyba Lactulosum i kazał podawać, ale nie ma poprawy po tym syropciu. NIE wiem co robić, bo dłużej tak być nie może, a ciągnie się to miesiącami. Jak był mały - tak do półtora roku, to nie było problemu, robił nawet dwa razy w ciągu dnia - a teraz raz na tydzień. Zupek jeść nie chce, mleka nie pije. POMOCY Karola - będę wdzięczna
  25. iskierka nadziei.

    rodzimy w lipcu 2006

    Dziękuję WAM za życzenia dla Adasia edytko masz rację, młodsze dzieci jakoś szybciej dorastają :D U mnie tak jest, że nie mam za bardzo czasu dla Adasia i wydaje mi się taki gapkowaty, bo mając roczek nic w zasadzie nie umie - typu pokazywanie gdzie i co. Aż wstyd, ale tak jest. Za to ma inny dar niż Bartek :) powtarza słowa usłyszane ode mnie. Bartek do dzisiaj mówi około 10 słów i nic więcej. Czekamy na wizytę do logopedy. Zobaczymy co ona powie. Mam nadzieję, że od lipca zacznie w końcu gadać.
×