Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

iskierka nadziei.

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez iskierka nadziei.

  1. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    KAROLA jak już się pojawisz :) i znajdziesz chwilę, to napisz proszę jak Ty leczyłabyś pseudokrupa????
  2. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    dzięki na słuszne spostrzeżenia. elunia, tak ażurowe. U mnie będzie kolor: orzech średni. Łazienka jasna. Cała w beżu... Styl początkowo całości miał być tradycyjny - klasyczny - zero nowoczesności, bo nie podobały mi się te proste półki, kominki itp. Ale będąc w Karpaczu mieszkaliśmy w takim strasznym dworze, że styl "starodawny" już mnie tak nie cieszy :) Dlatego zdecydowałam - ogółem styl klasyczny (ponadczasowy) z nutką nowoczesności. Mamy kominek i oczywiście nowoczesny :D Kolory dominujące orzech - ecru w całym domu. Chłopcom urządzimy pokoje tematycznie - młodszy lubi traktory, więc będzie miał ściany waniliowo zielone i naklejone traktory i autka. Starszego fascynuje spiderman, więc pokój niebieski i spidermany na ścianach :) No i dylemat z sypialnią, bo podoba mi się wanilia z ciemnym brązem. Podłogę mamy w kolorze średniego dębu, meble ciemny orzech, więc ściany muszą być raczej jasne. Sorry, ale Wam tu budowlanie narzekam. ******************************* Mały nadal kaszle. Dzisiaj dostaliśmy od Lekarki Salbutamol.
  3. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    Czytam Was codziennie, a jakoś nie mam czasu coś naskrobać do Was. KAROLA ja Cię naprawdę podziwiam i przesyłam Tobie moc pozytywnej energii!!! :) U nas same choróbska. Starszy załapał jakiś paskudny wirus tydzień temu, ale dosyć szybko mu przeszło, był katar, kaszel paskudny, a w nocy pseudokrupowy. Nie obyło się bez dexavenu podanego w chwili największego kaszlu. Ja też złapałam jakiś paskudny wirus. Mam antybiotyk. Mam zapalenie krtani, gardła itp. Poowijana szalem i wysmarowana Vickiem :) Pachnę znakomicie :) No a młodszy jakąś godzinę miał podany dexaven, przez uprzejmą i kochaną pielęgniarkę, która poratowała nas ekspresowo. Mały tak kaszlał, że 3 ręczniki ob....gał. Nie mógł wogóle spać, dusił się, a teraz jest spokojnie. 3 noce były z gorączką 39 stopni. Osłuchowo niby czysty, ale gardło zainfekowane, katar silny, kaszel dzień i noc. Jestem oczywiście w kropce, bo byłam u dwóch lekarzy w sobotę u jednego i w poniedziałek u rodzinnego. Pediatra mówi, żeby podawać sinecod, przeciwkaszlowy, a rodzinny mówi, żeby podawać np. flegamine. No i który ma rację. No i ma 2 razy dziennie augmentin, lakcid, ibum no i syrop, ale sama już nie wiem który podawać. KAROLA może Ty poratujesz? Wiem, że masz na głowie mnóstwo spraw, ale może znajdziesz chwile i coś skrobniesz w tym temacie. Na własną rękę chciałam jeszcze podać PULNEO, ale nie wiem czy nie będzie tego za dużo. Mam pytania do dziewczyn, które się budują, remontują, albo już użytkują - czy Waszym zdaniem lepszy w utrzymaniu czystości w prysznicu jest brodzik (taki gotowy), czy taki zrobiony z płyteczek????????? Bo oczywiście mam dylemat. No i temat schody - jakie Wasze opinie, lepsze bejcowane w kolorze ciemnym, czy lepiej sprawują się naturalne lakierowane?????? POZDROWIENIA dla wszystkich majówek
  4. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    Wszystkiego najlepszego w NOWYM ROKU i udanego Sylwestra!!!
  5. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    stelka oj antywłamaniowe :) to tylko nazwa. Jak miałam na budowie włamanie, to właśnie mi popsuli taką roletę. Ale weszli drzwiami :( czarna ja akurat tu gdzie mieszkam, to mam wewnętrzne - takie sobie, prawie wszystko przy świetle przez nie widać. A w nowym domu mam zewnetrzne i są super. Możesz przy niepogodzie umyć okna, albo w niedzielę :D nikt nie widzi :) KAROLA to, co piszesz to smutne. Ale Ty silna babka jesteś i na pewno dasz sobie radę. Jesteśmy z Tobą :)
  6. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    Muszę Wam trochę popisać, bo dzieci śpią, a ja jak zwykle w necie. Zastanawiam się nad kupnem aparatu. Oczywiście zwykły cyfrowy, nie lustrzankę, tylko nie wiem duży czy mały. Jakbym miała sianka tyle, to kupiłabym, oba :) Napiszcie swoje doświadczenia z aparatami fotograficznymi. No i cenne uwagi będą bezcenne :) **************************************** U nas też katarki i kaszelki, ale jakoś ciągniemy. Młodszy mówi kompletnie wszystko, nie wypowiada litery r. Mówi już większą część "Aniele Stróżu...................." No i ogólnie sam na kibelek się załatwia. Ma suche noce - oczywiście z wpadkami siusiowymi. Poza tym widzę, że szybko uczy się od starszego brata. Jest pomiędzy nimi 2 lata różnicy, ale teraz powoli zaczynają się razem bawić i przede wszystkim rozmawiać. Ma hopla na punkcie traktorów. ****************************************** Mnie strasznie boli kręgosłup, już Dicloberl nie pomaga, a moja rodzinna nic więcej mi nie przepisuje. ******************************************* Miłego weekend mamom życzę.
  7. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    Witam KAROLA Ratatuj mam pytanko, czy nie wiesz co zrobić w takiej sytuacji. Koleżanka z pracy ma dziecko półroczne, któremu podwija się powieka i drażni oczko. Proszę poradź obojętnie skąd dobrego okulistę dziecięcego. Koleżanka załamana, bo nasza okulistka powiedziała,że musi mieć operacje, więc szuka innej diagnozy.
  8. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    Witam czarna no to jedynie zostaje napisać Ci wniosek o urlop wychowawczy - Ty określasz termin i długość, napisz od razu na 2 lata, zawsze możesz złożyć wcześniej rezygnację lub wypowiedzenie. A jak nie będziesz miała gdzie wracać, to nie masz za czym się oglądać.
  9. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    KAROLA Wszystkiego najlepszego ja Ci życzę nawet 2 córeczki, żeby było do pary :D Dużo cierpliwości i powodzenia na drodze zawodowej dla Ciebie moja mama też dzisiaj ma urodzinki - zaraz lecę na szampana.
  10. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    Dziewczyny Poszukuję taniego, używanego nosidełka turystycznego dla dziecka. Najlepiej takie do 25 kg. Na allegro szukałam i okazja była, ale się zastanawiałam i ktoś sprzątnął mi sprzed nosa :)
  11. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    elunia dzięki za odp. faktycznie dużo pracy z tym gresem, więc chyba zrezygnuję i będę miała zwyczajny matowy, jakby lekko nakrapiany, z Paradyża, ale nazwy nie pamiętam. Nie wiem też, jak wygląda w rzeczywistości. Żurkowa ja się zastanawiam nad takim rozwiązaniem. Ciemne orzech meble, ecru blaty i waniliowe ściany, a do tego gres ecru (wanilia). No i zastanawiam się tylko, czy płyteczki 10x10, czy 30x60. Bardzo mi się podobają te większe, ale jakoś nie widzę koloru ładnego. A podłoga tradycyjna 30x30. Kurczę, tyle tych płytek, że nie wiadomo co wybrać. No i nie wiem, czy mat, czy półpoler, czy poler? Od dzisiaj mam tydzień wakacji - urlop. Niania też ma urlop, więc będę z dwójką moich własnych dzieci. Dzisiaj śpią już 2 godziny, więc ciekawie się zapowiada. Będzie to aktywny tydzień: mycie okien, gruntowne porządki, wypady nad wodę i wizyty bardzo wyczerpujące na budowie. KUPKA oczywiście w majty. Pierwszy synuś w fazie odzwyczajania zrobił tylko 2 razy w majty, które wyrzuciłam. Jeśli miałabym wyrzucać gatki młodszego, to bym już nie miała ich wogóle. No i nie wiem jak go namówić, bo zawsze w gacie robi. Siusiu robi sam, bez naszej pomocy się rozbiera i ubiera, ale kupa, cały czas w galoty. No i nowość ŚPI sam na dużej sofie. Przedwczoraj za żadne skarby nie kazał położyć się do łóżeczka i śpi na sofie u nas w sypialni. Oczywiście bez pampersa. No i narazie noce suche. Dobra lecę, bo się obudzili.
  12. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    KAROLA ratatuj!!! u Adasia stwierdzono szkarlatynę - objawy typowe - wysypka, ale nie ma gorączki. Nic nie je i mało pije. Ma zastrzyki 2 razy dziennie :( Zmartwiłam się
  13. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    Ech Ledwie nogi dzisiaj za sobą ciągnę. Dzisiaj młodszy synuś od rana taki numer odstawił, że aż do teraz nie mogę dojść do siebie. Rano przed śniadaniem ujrzał orzeszki solone, wziął sobie ukradkiem i poleciał na bajkę. Ze starszym oglądali sobie, a ja coś tam w drugim pokoju robiłam. Nagle mały biegnie do mnie i dłubie w nosku, pociera oko i tak na zmiane. Nagle mówi, że ma kuku, no i faktycznie musiało go boleć, bo łezki w oczach były. Odruchowo spojrzałam mu do noska, a tam orzeszek, siedzący bardzo głęboko. Szybko na pogotowie, ale nic nie zrobili, tylko szybko kazali jechać do laryngologa, a że dzisiaj sobota, to tylko prywatnie. No i na szczęście bez wielkiego płaczu wyciągnął nam i pochwalił, że tak szybko, bo orzeszek siedział głęboko. Potem w drodze powrotnej trochę marudził, ale później do końca dnia rozrabiał razem ze starszym braciszkiem, a mnie gardło boli od krzyczenia na nich.
  14. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    to i ja się melduję remonty? no u nas budowa nowego domu. Jestem na etapie wykańczania się, ale będzie to pewnie proces długotrwały. Pewnie kierownik budowy już nas nie pamięta. Budujemy się już 3 lata od pierwszego bicia łopaty, no i bez kredytu, dlatego tak to się ciągnie. mowa Adasia mówi już dużo. Wszystko powtarza, a ostatnio ulubione słowo - brat osioł i brat osioł. Wciąż to powtarza, a jego brat o 2 lata starszy mówi mniej zrozumiale niż Adaś. Ogółem mnie to cieszy, bo starszy w jego wieku mówił dużo mniej. Zdania też buduje różnorakie, a ulubione zwierzątko - ptaszek: to kukułka. minimonia gratulacje Żurkowa o jak ja bym chciała już meble wybierać :) cyna o nikt chyba w słowach Nat nie przebije :D Karola my właśnie tak praktykujemy. Adaś śpi z nami, ale z bratem w jego pokoju ma zabawki. Często się biją o nie, ale jakoś powoli zaczynają się dogadywać. Spadam już, bo muszę wykąpać starszego. Mamom pracującym życzę miłej pracy jutro :P
  15. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    A ja mam w domu ospe. Starszy wysypany, tylko na stopach i na dłoniach czysto. Nawet pół języka zajęte. Normalnie szok, takiej ospy jeszcze nie widziałam. Smarujemy już tydzień i jeszcze dużo strupków. No i niestety, ale tak się zdarzyło, że zdrapał na buzi i ma brzydką bliznę. Na brzuchu też kilka odpadło i na pleckach też. Mam nadzieję, że nie będzie zbytnio dużych blizn. Młodszy jeszcze nie wysypany. U mnie też dużo wody, ale jakoś wszystko bokiem nas omija. W sobotę robię dopiero tort urodzinowy dla siebie i dla Adasia. Zamówiłam traktor z przyczepą albo ciuche z wagonikiem. Nie wiem, co mi upieką. Ja nie mam czasu i stąd moje zamówienie. :D
  16. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    A ja dzisiaj mam urodzinki :)) A w piątek mój Adaś, więc dopiero za 2 tygodnie robimy sobie razem. Będzie tort pociąg na pierwszym wagonie 30 świeczek, a na następnym 2 :))
  17. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    Już pewnie weekendowo odpoczywacie. Ja jutro zamierzam aktywnie pracować - trzeba uczcić to święto pracą. Pranie, mycie samochodu, mycie okien, prasowanie, sprzątanie, gotowanie. Macie może jakiś fajny przepis na lasagne??????????????????????? Najlepsze życzenia dla naszych kochanych dwulatków
  18. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    czarna my mamy podobny traktor, ale jeden trochę mniejszy i na tym mniejszym Adaś zasuwa do tyłu i do przodu sam. Na tym większym jeździ tylko starszy synek, więc Adaś nawet nie próbuje na nim. Adaś zasuwa już na wszystkim. Rowerem, oczywiści trójkołowym jeździ superowo. Ostatnio wyciągnęliśmy motorek na akumulator i też zakumał o co chodzi. KAROLA byłam dzisiaj po wypis. W rozpoznaniu pisze: nieżyt jelitowo - żołądkowy oraz infekcja wirusowa oraz niedokrwistość. Pisze, że należy kontynuować leczenie niedokrwistości, czyli mam się udać do rodzinnego? Dostaliśmy biseptol (3x2,5ml) no i ja podaję co 8 godzin, ale zauważyłam, że jak dodam np. do mleka, to nie wypija całego i zostaje i tak w zasadzie, to nie wiem ile do niego trafia tego lekarstwa. Nie chce wogóle pić z podajnika, ani łyżeczki i sama nie wiem jak mu podawać. Dostaliśmy jeszcze clemastinum, to dodaję do herbatki i jest ok.
  19. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    No i chyba nie wysłało mojego postu. Tyle pisania Byłam z małym w szpitalu w święta. Mieliśmy wyjść dzisiaj, ale wczoraj nas wypchnęli, bo salmonella panuje na oddziale. My byliśmy z wysoką gorączką, oskrzelami, ostrą anginą, potem podejrzewali rota, ale na szczęście po badaniu materiału okazało się, że wynik ujemny.
  20. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    Chyba Was nie nadrobię z czytaniem. :( No niestety, my w święta byliśmy w szpitalu z młodszym pierwszy raz (oprócz zdarzenia z pierwszą ciążą oraz dwoma porodami) byłam w szpitalu. Mieliśmy wyjść dzisiaj, ale wczoraj wieczorkiem wypchnęli nas do domu, bo niestety salmonella i oddział zamknięty dla odwiedzających, więc te teoretycznie zdrowe dzieci szybko do domu ewakuowali. Pobyt oceniam na 4 z plusem. Szpital fajny, kolorowy, personel superowy - tak jak KAROLA pisała, że na dziecięcym jest tak dziecinnie. Synuś dostał gorączki prawie 40 stopni i nic nie skutkowało na zbicie (w pierwszy dzień świąt). Obudził się taki lejący i z maślanymi oczkami. Miał okropny kaszel, więc pojechaliśmy na izbę przyjęć, ale od razu nas położyli, bo oskrzela i silna angina. Wieczorem zrobił wode - kupe, a w nocy wymiotował. Kaszlał tak długo, aż zwymiotował, potem spał. Przenieśli nas do izolatki i siedzieliśmy w zamknięciu. Cały czas miał wysoką gorączkę. Pobrano materiał do badania i okazało się, że rotawirusa nie ma, więc było już spokojnie. No, ale ta salmonella wszystkich wystraszyła, więc na całe szczęście jesteśmy w domciu. Mały przez wszystkie dni nic kompletnie nie zjadł, tylko pił litrami. Schudł i zrobił się strasznie blady. Ale jak wróciliśmy do domciu, to nabrał kolorków i od razu dopadł do jedzenia i mówił Adam je, Adam je. Mamy lekarstwa do kontynuacji w domu, więc mam nadzieję, że będzie ok. Chociaż kaszel jeszcze okrutny. *********************************************** Może któraś mamcia mi napisze skrypt, czy coś ważnego w majówkach się wydarzyło. czarna czy już urodziła?
  21. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    Jestem ;) Długo mnie nie było, tak mi się wydaje, bo naprawdę nie nadrobiłam zaległości. *** Elunia - jak masz jakieś fotki firanek, to prześlij mi i napisz po ile metrów masz. meil: hesa5@tlen.pl *** KAROLA to lepiej nie dawać wykrztuśnych? jak ten kaszel się tak długo utrzymuje? **** Ja mam anginę, ale chodzę do pracy, bo już końcówka, tylko mam jednostronne zapalenie węzłów chłonnych i przy okazji wszystko mnie boli. *** Wczoraj byliśmy u pediatry, bo oboje kaszlą, najwięcej nocą. Już mnie ten pseudokrup denerwuje, ale tymrazem w dzień też kaszlą, także pseudokrup tak niby wykluczony. Pediatra mówi, że być może będzie to miało podłoże alergiczne. W każdym razie dostali stertę leków: oboje to samo, bo mają gardziołka czewone. -ospamox -flonidal -ambrosol -otrivin -i jeszcze krem do smarowania pod noskiem, ale nie pamiętam nazwy dokładnie coś jak elosone, czy coś podobnego. no i oczywiście probiotyki. *** ja pracuję i na nic nie mam czasu. Ogólnie przystosowaliśmy się, tylko moja mama bardziej zmęczona, bo lata z młodszym do niani, a potem go odbiera.
  22. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    KAROLA mam teoretyczne pytanie jako do pediatry. Taka znajoma babka starała się ok. 11 lat o dziecko. Teraz urodziła w około 8 miesiącu ciąży i dziecko waży 600 gram. Wogóle się nie rozwijało, ma nierozwinięte płuca. Wogóle przez te 8 miesięcy ciąży tylko tyle przybrało na wadze. Ona przez 2 dni była bez wód płodowych i w końcu zrobili jej cesarke. Dziecko niby żyje, ale podłączone pod aparaturke. Czy teoretycznie ma szanse na przeżycie?
  23. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    No KAROLA już w drodze. Miłego odpoczynku :)
  24. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    No mam dosłownie chwilę. Po 8 godzinach siedzenia przed komputerem w pracy, nie mam teraz ochoty nawet go dotykać, a co dopiero pisać :P Poratujcie mnie poradami :) Strasznie zaczęły mi wychodzić włosy, po prostu garściami. Mam takie półdługie i strasznie cienkie, a teraz jeszcze mi wyłażą. Wiadomo, że od stresu. No i chyba od papierosów. Bo tam gdzie pracuję szefo pali, nie pali u nas, ale roznosi się wszędzie i normalnie nie mogę tego znieść. Powoli się przyzwyczajam, ale pierwsze co robię w domu, to zaraz się kąpie. Masakra z tym dymem, tymbardziej, że z mojej najbliższej rodziny nikt nie pali. No teściowa pali, ale to nie rodzina :P ;) ;) KAROLA faktycznie musisz poszukać w tańszych sklepach. Ja właśnie kupiłam kozaki śniegowce za 19 zł (takie jednorazówki) wyglądają super - wcześniej kosztowały 59 zł, ale 2 ostatnie pary, więc wzięłam. Mam nadzieję, że chociaż 4 tygodnie wytrzymają. Jeśli chodzi o krem na mrozy, to w końcu kupiłam Penaten i jestem nim zafascynowana. Po prostu super. Wszystkie Nivea oraz Lirene odpadają. Ten Penaten jest cudowny. Jakoś powoli dochodzimy do siebie :) Młodszy super się zaklimatyzował u niani. Śpi u niej codziennie przez 1 godzinę. Idą na kanapę, ona mu czyta jakąś lekturkę jej synka z pierwszej klasy i mój bąbel zasypia. No i widzę, że jakiś doroślejszy się zrobił. Ona ma dużo czasu, więc pewnie go dużo uczy. Bo widzę, że po schodach chodzi superowo. Normalnie zasuwa i trzyma się poręczy i idzie bardzo pewnie. Do tej pory zsuwał się na pupie :) Ogólnie taki czyściutki jest jak przyjdzie od niej. A w domu zawsze się czymś usmarował. A starszy w Przedszkolu codziennie ma kryzys i płacze, ale ma moje zdjęcie, więc popatrzy, Pani wytrze mu łezki i jest ok. dzisiaj pobił rekord bo był prawie 6,5 godziny w przedszkolu. Lecę, bo muszę starszego przenieść do łóżka, bo zasnął na kanapie.
  25. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    tak jestem spięta, że zaraz wybuchnę - eksploduję. ;) nie nadaję się chyba już do pracy wśród dorosłych ludzi, chyba wolałabym przedszkole :P dobra *czarna* pomysł z prezentem naprawdę super. Pierworodny do dziś, jak spojrzy na zdjęcie, na którym braciszek daje mu zdjęcie - bardzo się cieszy z tego. jak było :) w pracy ok. oprócz dymu papierosowego - przychodzącego z innego pomieszczenia. Ogółem siedziałam jak prawdziwy osioł. Mówili do mnie jak do osła, a ja w tym temacie zielona, więc będę musiała się wdrożyć. A praca o charakterze księgowym z działu, z którym nigdy nie miałam do czynienia. Lecę poczytać starszemu papa. Jutro napiszę więcej, bo brakuje mi czasu.
×