Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

iskierka nadziei.

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez iskierka nadziei.

  1. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    soczek moja znajoma mówi, że po cesarce nie można mieć spirali, ale nie wiem, czy nie zakładają dopiero po upływie jakiegoś czasu. No, a druga znajoma - pielęgniarka miała spiralę i z tej \"spirali\" ma drugą córeczkę. Także widać, że nic nie daje 100% pewności.
  2. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    szczęśliwa mama moja znajoma kupowała te szczepionki i mówiła, że kosztowały ok. 250 zł. Także już zgłupiałam od nadmiaru info. :( Sama nie wiem co i jak i myślę, że Karola nam w głowach poukłada. Liczę na nią. :D W końcu ona tak jasno przemawia na topiku, no i tak się udziela. Musi miec duuuuużo cierpliwości :D
  3. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    a i jeszcze zapomniałam napisać. Bo w kalendarzu szczepień wygląda to tak, jakby trzeba było szczepić do 18 miesiąca - bo pisze dawka uzupełniająca, a potem to już za późno????????????????????? No i czy trzeba całe 3 dawki, czy można którąś opuścić? Czy szczepienie daje nam gwarancję, że dziecko nie zachoruje na sepsę?????????????????????
  4. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    a ja z pytaniem do Karoli (mam nadzieję, że masz jeszcze cierpliwość) :D Właśnie jestem po rozmowie z koleżanką na temat szczepienia na meningo i pneumo. No na pewno nie szczepię na rotawirusy. No i jesteśmy w kropce, bo zastanawiamy się co robić. Czy możesz nasz przekonać do tych szczepień? No i chciałabym wiedzieć: jaka nazwa szczepionek (bo jak się okazało po wizycie w przychodni, że nikt u nas jeszcze nie szczepił), no i jak wygląda koszt mniej więcej. Wiem, że kiedyś o tym pisałaś, ale jakoś nie moge znaleźć. No i jak wyglądają te szczepionki pod względem wieku? Ja mam syna 2 latka i drugiego syna co ma 2 miesiące. Koleżanka ma córkę 3 latka. Mam nadzieję, że znajdziesz chwilę, by mi odpowiedzieć. Adaś dzisiaj ma 2 miesiące.
  5. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    ja się wogóle kilogramami mojego synusia nie przejmuję, wręcz przeciwnie. :D jeżeli chodzi o bliznę, to ja niczego szczególnego nie moge się spodziewać, bo poprzednio mi źle nacięli. Ale ogólnie nie jest tak źle, na pewno lepiej od poprzedniej. Ja mam dosyć wysoko :( No, ale nie tym się przejmuje, tylko tym, że cała rana (blizna) w dotyku jest ok. tylko przy końcu czuć jakąś grude. Nie wiem, czy to zrost czy co?
  6. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    my byliśmy wczoraj na szczepieniu pierwszym. dzis stan podgoraczkowy 37 stopni. adas wazy 5200!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jak wychodzilismy ze szpitala mial 2970. chyba za duzo przybral. pisze lewa reka bo adas na cycu wisi.
  7. iskierka nadziei.

    rodzimy w lipcu 2006

    mąż w Polsce, ale w domu jest późnym wieczorem. przeprowadzimy się mam nadzieje ze w przeciagu 3 lat. pisze lewa reka, bo adas na cycu. karo bierz sie do roboty.
  8. iskierka nadziei.

    rodzimy w lipcu 2006

    Witam Jestem, jestem. Dawno mnie tu nie było. Wzyscy się porozchodzili po innych forach, ale może będzie tutaj gwarniej :D Dziękuję za gratulacje. Moje chłopaki dają o sobie znać :D Jestem czasami tak padnięta, że nie mam ochoty na nic. Chociaż wymyśliłam sobie dodatkowe zajęcie - handelek. No właśnie, czy mamusia 77 tu zagląda? Chciałabym popytać odnośnie otwarcia sklepu, bo o ile pamiętam, to masz sklepik z ciuszkami dziecięcymi. Ja jestem w tej kwestii bardzo zielona, a myślę o takim czymś, tylko, że nigdy nie miałam do czynienia z handlem. Na pewno nie będę konkurencją dla Ciebie :D :D :D :D Zastanawiam się nad sklepikiem z odzieżą dziecięcą i młodzieżową oraz damską. Nie jest to zbyt duży mix? Mi bardzo podobają się sklepiki tylko dziecięce i młodzieżowe z oryginalnymi ciuszkami, ale to pewno trzeba dużego wkładu finansowego. Mogę liczyć na pomoc?????????????????????????????????????? Etam rozpisuje sie o prawie północy o sklepie, który może nigdy nie powstanie. Fotki moich chłopaczków sa na bobasach, staram się uaktualniać co jakis czas. Karo dziękuję za komentarz. No a jak przyjął Bartek braciszka. Było tak, że jak przyjechałam z Adasiem ze szpitala, to Adaś przywiózł dla Bartusia prezent - szlifierkę no i było ok. Uściskał za to braciszka i od tej pory cały czas chce go ściskać. Jak Adaś płacze, to Bartke śpiewa mu aaaaaaaaaaaaaaaa............., albo marudzi pod nosem coś. Ogólnie nie jest źle, tylko Bartek nie ma wyczucia, że za mocno ściska Adasia, więc muszę ich pilnować na każdym kroku. Edytko trzymam kciuki. Najgorsze jest to czekanie na cięcie. Dla mnie cała noc z wtorku na środę była koszmarem. Co chwilę miałam skurcze, ale jakoś do 10 dotrwałam i mnie pocięli. brrrrr.............. ale nie było źle. Na pewno lepiej niż z Bartkiem. O kurczę, ale się rozpisałam. Ja jestem teraz na majówkach, ale nie czuję do tego topiku przywiązania. Być może dlatego, że tam jest tak jakoś dziwnie. Nie mam wogóle żadnej orientacji kto skąd jest i co robi. A u nas było fajnie, bo bvyło nas o wiele mniej niż na majówkach i ogólnie jakoś bardziej można było się \"zapoznać\". :D :D :D :D Spadam, bo Adaś budzi się na cycolki. Pozdrawiam Was wszystkie.
  9. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    My mieliśmy Chrzest ostatniego maja. wyciąganie z wózika ja wyciągam i często noszę, przytulając Adasia mocno do siebie, ale tylko wówczas jak jest bezwietrznie. Pamiętam, że Bartka też często wyciągałam i zdrowo się chował. :D dzisiaj Adaś dostał po raz pierwszy NAN. Karola - po prostu nie wytrzymałam. Miał mieć tylko cycusia, ale tak płakał, że w końcu mu zrobiłam 90 ml i wypił 10 ml i od razu zasnął. Pewnie będę go trochę dopajać. Najpewniej w przypadku zostawienia go pod opieką babci, bo z odciąganiem z cyca jest problem. Ale na pewno do pół roku z karmienia piersią nie zrezygnuje. Bartka karmiłam 6 miesięcy, to Adasia też pokarmię. czy używacie sterty kosmetyków dla maluszków. Ja pamiętam, że do Bartka to miałam wszystko co było dostępne na rynku z serii NIVEA Baby. Kupę produktów z Alantanu i różne inne specyfiki np. Balneum do kąpieli. No i Bartek wciąż miał jakieś uczulenia, wciąż krostki, suche miejsca, albo czerwone. Teraz do Adasia używam tylko i wyłącznie Oilatum Emulsja do kąpieli. Na buzinke czasem jakiś kremik na wyjście LINOMAG z faktorem. No i sporadycznie Oliwkę - Skarb Matki. No i Adaś ma superową skórkę. OPRÓCZ POTÓWEK.
  10. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    A jeżeli chodzi o jedzenie, to ja jem kompletnie wszystko oprócz: - kapusty (chociaż gołąbki już jadłam i surówkę) - rzeczy octowych - fasoli, grochu (jadłam groszek w sałatce) - grzybów (najdłam się krokietów z pieczarkami i małego strasznie brzuszek bolał) A poza tym jem wszystko. A rzeczy typu czerwone owoce i cytrusy oraz bardziej uczuleniowe jem w ograniczonych ilościach.
  11. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    Ja chyba dzisiaj oszaleję. Adas nie spał prawie całą noc. Cały czas wisiał na cycu. Teraz pomrukuje, ale jakoś śpi. A Bartosz od 2 godzin siedzi w łóżeczku i płacze. Ale nie płacze cicho, tylko się drze. Co chwilę muszę mu jakieś zabawki wkładać. Biedak jeszcze nie mówi i płacze jak się mu czegoś nie da. Spać mu się wogóle nie chce. No, a za oknem ulewa i zimno. Głowa mnie boli
  12. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    Ja też jestem wypompowana. Zrobiłam pranie, czeka mnie prasowanie. Bartus zasnął, ale za godz. się pewnie obudzi. Adaś śpi niespokojnie. Brzuszek go boli, bo pryka co chwilę, pewnie to przez krokiety, których się najadłam. Tam były pieczarki i cebula, a biedak się teraz męczy. Znowu muszę przejść na dietę restrykcyjną. Dzisiaj wybrałam się na zakupy z moimi chłopakami. Jakoś dałam sobie radę. Myślałam, że będzie gorzej. Kupiłam sobie rybaczki w najmniejszym (S) rozmiarze i są akurat. Babka była zdziwiona, że jestem 6 tygodni po porodzie. Przed ciążą ważyłam 55 kg, a teraz mam ok. 54 kg. Tylko cyce wielkie jak balony. Wczoraj Adaś cały wieczór płakał, tak mocno, że nawet moje ręce nie pomagały. Wciąż był głodny. Wybrałam się przed 22 do sklepu po NAN, no i śmiesznie, bo akurat brakło. Wróciłam i przystawiłam do cyca i jakoś do rana cmokał i spał. Ale chyba mam mało kaloryczny pokarm, bo jakoś nie może Adaś dojeść i chyba wybiorę się w końcu po ten NAN. Ale zastanawiam się, ile mam go na początek podać?
  13. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    Dodałam nowe fotki na bobasach (link pod spodem) moich synusiów. Adaś dzisiaj całe popołudnie śpi, pewnie zaraz obudzi się i będzie godzinę wisiał na cycu, bo na pewno strasznie głodny będzie. **szczepienie ja nie zamierzam szczepić na rotawirusy. A nad innymi to się zastanawiam, mam jeszcze czas do 24 czerwca.
  14. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    Karola co do wody koperkowej to ja nie jestem przekonana, bo jak podawałam ją poprzednio (starszemu), to i tak płakał, a miał kolki po kąpieli. Teraz też wiem, że Adaś ma sporadyczne kolki, bo od razu czuć na jego brzuszku, że ma strasznie twardy. Także ja miałam wypraktykowany PLANTEX i dzisiaj też zleciłam mężowi jego zakup. Myślę, że Plantex też poskutkuje. Ja jem chyba zbyt wiele i stąd te boleści i napinania. Nawet ostatnio zjadłam truskawek trochę no i od razu było widać, że kupki są luźniejsze. Dzisiaj wybieram się na spacer po raz pierwszy z dwoma synusiami. Muszę zanieźć przelewy do Banku na Zusy i zobaczymy co z tego wyjdzie. Chyba się nieźle umęczę :) Bartuś jeszcze za bardzo sam po schodach nie chodzi, więc kiepsko to widzę. Najwyższy czas na Bank Internetowy, chociaż zawsze byłam taka anty.
  15. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    Mój Adaś jakiś niespokojny. Karola nie wiem, czy wytrzymam z karmieniem samym cycem, bo mały wciąz głodny i wciąż cyca woła. No i robi dużo kupek ok. 10 dziennie i nie wiem ile w nocy. No i teraz pod wieczór zaczął robić zielone kupki i nie wiem, czy przeczekać, czy iść do lekarza. Płacze więcej niż normalnie.
  16. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    ja dzisiaj założyłam pajac mojemu synusiowi i cały czas płakał. Ja nie wiedziałam czemu, a okazało się, że pajac za mały i nie mógł nóżek wyprostować.
  17. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    Karola ja Cię nie opueszczę :D :D Bartusia karmiłam przez równe pół roku piersią. Jak miał 2 tygodnie, to dostał pierwszą mieszankę (ze względu na to, że wciąż był głodny) i akurat były Chrzciny, więc jakoś tak dla wygody, żeby z gośćmi posiedzieć. Teraz też zamierzam karmić pół roku. Adaś ma 4 tygodnie i mieszanki jeszcze nie dostał. Ale jak długo tak będzie to nie wiem, bo narazie siedzę w domciu z łobuziakami, ale jak przyjdzie mi gdzies wyjechać i malucha zostawić pod opieką babci, to sama nie wiem, bo ja z odciąganiem to mam wielki problem :( Mam wielkie cyce, jak prawdziwa mamka, ale jak mam odciągać, to chora jestem, bo potem mnie strasznie bolą. Ostatnio jak wyjechałam na jakieś 3 godziny, to babcia dała mu glukozę, ale niestety był jeszcze głodniejszy, więc spędził czas przy smoczku i na rączkach babcinych.
  18. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    Witam Nas dopadły znowu potówki. Ale będę je zwalczam Kalium. Położna wczoraj do nas zawitała i w zasadzie mówi, że już nie ma po co do mnie i Adasia przychodzić. Adaś teraz więcej czuwa niż śpi. W nocy lubi się rozglądać, bo karmię go przy lekkim świetle. Wczoraj mieliśmy tyle roboty w domciu, że nie wyrobiłam się i nie wyszliśmy na spacerek. :( Mąż zabrał starszego na przejażdżkę, więc mam trochę czasu, bo młodszy śpi. No, ale za chwilę obiad i znowu wstawienie prania. Ja też mam już kupe ciuchów (rozmiar 56-62) do schowania do szafy, bo albo body nie chcą się zapiąć, bo nie idzie ich naciągnąć, albo rękawki za krótkie od koszulek i bluzek. No i kilka spodni też już za małych, a o śpiochach to nawet nie wspomnę. Adaś w domu jest tylko w samych body na krótki rękaw i okryty tetrą. Na spacerek jakaś bluzeczka na długi rękaw i spodnie (taki superowy mały mężczyzna). No i rampersy jak najbardziej na czasie :) widzę, że kilka mam podaje już mleko modyfikowane. Ja nadal karmię samą piersią. Chociaż teraz Adaś ma 4 tygodnie i tzw. głodne dni, które mnie wykańczają i myślę o mleku NAN.
  19. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    No i jeszcze mam pytanko. Chciałabym podawać Adasiowi mleko modyfikowane, ze względu na wyjazdy (Adaś pozostaje w domciu). Pamiętam, że jak Bartkowi podawałam zwykłe Bebiko - to strasznie mu się ulewało. Nie wiem jak jest przy NAN. Które lepsze????????????????????
  20. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    No, ja przy dwójce dzieci znalazłam w końcu trochę czasu by coś skrobnąć. Bartuś bardzo kocha \"nowego\" braciszka. Przytula sie do niego i chciałby mu wszystko dać. Dzisiaj jestem po raz pierwszy sama w domu, bo do tej pory Bartusiem zajmował się dziadek, ale urlop się skończył i wrócił do pracy. Jakoś sobie radzę :) Adaś śpi. Ogólnie jest grzecznym dzieckiem. Do tej pory spał bardzo dużo, a teraz podzielił sobie sam godziny i wychodzi na to, że śpi 2 razy dziennie. Ogółem chyba go ta gorączka męczy, bo śpi w samych body, a i tak odkrywa się, a przykrywam go tetrą. Także kolejne dziecko urodzone w upały. Już oczywiście ma potówki. Wczoraj pierwszy raz podróżował samochodem i był prawie cały dzień na dworze, oczywiście w cieniu. Spał i jadł i robił kupkę i tak cały dzień mu zleciał. ****jedzonko \'daję mu tylko pierś. Czasami sporadycznie glukozę. **** ubieranko nie płacze, ale musi być cieniutko ubrany, najlepiej same body, albo rampers. ****kąpanie i kosmetyki używamy tylko Oilatum, co któryś dzień i oliwki Skarb Matki. Nie zauważyłamżadnych uczuleń. Kąpanko raczje spokojne, chociaż czasami Adaś prezentuje swój donośny głos :) ***
  21. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    Popołudniu wybiorę się na spacerek. Mój Adaś też ma czasami zatkany nos, no i słychać jak mu w nosku \"gra\". Widać, że to mu przeszkadza. Ja robię tak, że spryskuję nosek Sterimarem i potem kładę na pieluszkę i mały sobie popłacze i poociera nosek i czasem coś mu wyskoczy. Po takim pomarudzeniu jest mu lepiej. Zapisałam się na bioderka dopiero na 2 lipca, bo wcześniej nie ma terminu. No i wczoraj położna przyniosła mi receptę na Vigantol. Także teraz mam do podawania kupe witamin: dla siebie: Feminatal i Prenatal DHA OMEGA3 dla Adasia: Vigantol dla Bartusia: Tran Norweski. dla męża: ......dużo miłości :D :D no i dla moich synów też dużo matczynej miłości
  22. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    No faktycznie. Jak ja sobie przypomnę pierwszego synusia, to on urodził się w lipcu i wyszłam z nim jak miał chyba 7 dni. No, ale wtedy to był upał. A teraz to jakoś się boję, niby doświadczona mama, a strachliwa :D Adaś waży około 3,700. Dopiero teraz osiągnął wage urodzeniową Bartusia - w wieku 3 tygodni. Tylko Bartuś urodził się 6 dni po terminie, więc stąd ta różnica.
  23. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    Mój synuś właśnie skończył 3 tygodnie, bo urodził się o 10.15. Jak tak czytam Wasze wypowiedzi, to wydaje mi się, że po prostu \"kiszę\" mojego Adasia w domu, bo byliśmy chyba na 10 minutowym spacerku w niedzielę. Teraz u nas niby ciepło, ale zimny wiatr wieje. Może dzisiaj chociaż na chwilę na podwórze wyskoczymy. Ostatnio ubrałam go, jak na mróz trzaskający. Jak go z wózka wyjęłam, to był bardzo zgrzany. W sobotę robimy Chrzciny i chyba nie zdąży się zahartować. Na brzuszku pojawiły się czerwone kropki i też może być to jakieś uczulenie. Tylko, że ja chyba za dużo jem, bo wczoraj pozwoliłam sobie nawet na grillowane. Łakoma jestem. Czekolade też wcinam.
  24. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    bibi gratulacje. pomarańczko ja nie Basia Współczuję oczekującym mamom. Po terminie każdy dzień jest wiecznością. Mój mężuś mnie dzisiaj zaskoczył. Przyjechał z pracy i przywiózł mi prezent od moich synusiów z okazji Dnia Matki - dostałam super fajny komplet biżuterii srebrnej. Trochę to kosztowało, no ale cóż :D
  25. iskierka nadziei.

    MAJ 2008- kontynuacja

    Wszystkie mamusie pewnie na spacerkach. Dzisiaj w końcu nasze Święto. Z tej okazji mój starszy synuś od rana mnie pokopał, a młodszy marudzi (na szczęście teraz zasnął). pomarańczko masz rację :D ale to chyba był 2005 r. Karola no będę podawać małemu tran, tylko muszę znaleźć nazwę. Ja kupowałam do Bartusia Infanrix i płaciłam 135 zł. A jeżeli chodzi o szczepionke na pneumo i menigo, to nasi lekarze mają zdania podzielone. Twierdzą, że na pewno trzeba szczepić jeśli dziecko chodzi do żłobka lub przedszkola, a jeśli siedzi w domu, to nie ma takowej potrzeby.
×