Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dota28

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. MamuskaM - a moze dolaczysz do nas na http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3937601&start=60 pozdrawiam
  2. Jak widze spamy usunieto, szkoda jednak, ze odbilo sie to na naszej netowej znajomosci:/ jednak oszolomie jakis efekt osiagnales - gratuluje!
  3. Flowers - wszystkiego najlepszego:):):) zdrowka dla Bartusia, spokojnej pracy i ciepełka w zimie, kochającego męża i zero kłopotów, a poza tym spełnienia wszystkiego o czym marzysz skrycie
  4. Eli - wspólczuje ciągłego smarkania:( Kondzio też ciągle, ale u niego jesienią to wręcz norma. tydzień temu po powrocie z długiego weekendu było tragicznie, wymiotował flegma i strasznie kaszlał, aż myslałam, że się skończy wizytą w szpitalu. na szczęście leki wziewne pomogly i skończyło sie na jednym opuszczonym dniu w przedszkolu. Flowers - cieszę sie, że mądry Bartuś zrozumiał mamę, buziak dla dzielnego chłopca! A w jakim charakterze pracujesz, jeśli wolno zapytać? Ania30x - gdzie sie podziewasz? Na rehabilitacji mam nagrzewanie specjalną lampą solux, prądy tense i pole magnetyczne oraz ćwiczenia. już po pierwszym wczorajszym zabiegu było lepiej, mam więc nadzięję, że chociaż na jakis czas mi ten kręgosłup odpuści. A jak Twoje samopoczucie?? Ja niestety na maksa zabiegana, nie dość, że codziennie wracam ok 16 do domu, to teraz jeszcze zaraz po pracy pędzę na rehabilitację. Do tego moja mama w weekend miała kolejny udar mózgu i jest w szpitalu. Na szczęście chyba w porę ją tam dowiozłam i skończy się mam nadzieję na niewielkich zmianach. Tak czy siak same zmartwienia i zero czasu. Moderatorowi dziekujemy, informatykom podziekujemy jak się spam skończy:):) pozdrawiam
  5. hej jestescie?? bo mnie kilka dni nie było, dzisiaj mam chwilunie i nie wiem, czy spam wszystko pożarł czy sie wściekłyście na maksa i przeszłyście na gg?? pozdrawiam
  6. Ja jestem, ale ciagle mi coś przerywa posta do Was:) hmmm chyba to zgłaszanie do usuniecia bylejakich postów nic nie daje:(. Eli - trzymam kciuki za marzenie:) oby sie udało:) A jedzenie Kamilka może ma zwiazek ze szczepionką, nie wiem. Konrad na broncho w ogóle nie reagował. Tym razem tylko mocniej kaszlał, ponoć z tego właśnie powodu, ale od wczoraj biega grzecznie do przedszkola znowu. Ja za to nabawiłam się zapalenia zatok i od piątku mam antybiotyk, w czwartek idę do pracy. Od wczoraj odrobinkę odpoczywam, bo smyka do 15 nie ma w domku:) Ale za to odgruzowałam troche mieszkanie, zrobiłam sobie krokietów na zapas, bo jak wróce do pracy to znowu wszystko na ostatnia chwile i głodniaka:). Laura - jednak szczepiłaś Nadię na pneumokoki? Z tego co pamietam, to jakiś czas temu byłaś przeciwna? Agus - to szczepienie bezpłatne niestety już nieaktualne w naszym regionie, było 22 i 23 października, ale może dziewczyny sie załapią. Ania30x - wyznaczoną mam rehabilitację na 17 listopada i już wiem, że z 4 zapisanych zabiegów będę miała tylko 3, w tym ćwiczenia. Napiszę czy mi pomogło i na czym polegają. Laura, tygrysicaaa - jak tam brzuszki? mam nadzieje, że wszystko w porządku najlepszym:)
  7. Ania - wiesz ja ostatni raz miałam takie duże problemy z kręgosłupem dokładnie 8 lat temu. Potem ciagle coś, ale teraz się zawzięłam poszłam do neurologa i powiedziałam, że nie chcę leków, bo dość ich sie nałykałam lata temu i nic nie dały. Teraz chcę rehabilitacje, no i mam iśc w styczniu. Może to akurat przyniesie jakies efekty. te leki, które mam w domu biorę tylko w dni, kiedy bardzo mi dokucza ten kręgosłup. staram sie w ogóle nie brać szczerze mówiąc, ale było juz tak kiepsko, że chodzic nie mogłam. wtedy łykałam raz dziennie. tygrysicaaa - ja od czasu do czasu cos tam remontuję, ale ogólnie to chcemy sobie poddasze zaadaptować tylko, że nie mamy za co. Teraz czekamy, aż się problem kryzysu rozwiąże w którąś stronę. A park miniatur jest w Inwałdzie, niedaleko Wadowic. Tez proszę o zdjęcie z brzuszkiem:) Ciągle mam słabość do kobiet w ciąży. Tygrysicaaa - a sprawdzałaś jakie masz ciśnienie i tętno? ja miałam zbyt wysokie tetno, myslałam momentami, że się wykończę. A u nas ok. Staram się wypoczywać, ale z malcem w domu jest to niemożliwe:) Trzeba ciagle wynajdywać jakieś zabawy. Przyznaje sie bez bicia. Już drugi raz dzisiaj leci kanał z bajkami, bo nie mam siły ciagle sie z nim bawić. kapie mi z nosa, głowa pobolewa i w ogóle jest nieciekawie. mały ma tylko przytkany nos, poza tym OK. A gier komputerowych nie stosujemy, chcę go chwilowo z daleka trzymac od mojego komputera. Czasem tylko pisze sobie literki:) a stronka, która odkryłam wczoraj, ale jeszcze nie przejrzałam dokładnie: www.dlarodzinki.pl
  8. Ania - mam i to wrodzone, na szczęście nie było problemu z zajściem w ciążę. Spróbuj więc tego kregosłupa. Ja pół wakacji myślałam, że mi sie zylaki robia, a okazało się, że to problem kręgosłupa. Plecy mnie nie bolały, a na nogę chodzic prawie nie mogłam:/ Cp do schudnięcia to niewątpliwy fakt, że tez powinno pomóc, ale ja nawet jak miałam 8 kg mniej to bóle też były. Trzymam kciuki za rychłe rozwiązanie zagadki i pozbycie się bólu.
  9. Na początku - wszystkiego najlepszego dla Maluszków naszych ukochanych!!!!!!!!! Wiem, ze strasznie późno, ale naprawdę nie miałam ostatnio siły żeby zmierzyć się z komputerem:(. Od dzisiaj mam L4 na tydzień i od razu nadrabiam zaległości. Więc najpierw choróbska - w zasadzie Konradek nie łapie infekcji, dopada go jednak ta cholerna, że się wyrażę alergia. Tym razem jechalismy w sobote na slub przyjaciela i nagle zaczął nam okropnie kaszleć, żadnego kataru, gorączki, a kaszel jak przy paskudnym zapaleniu oskrzeli. Wczoraj rano więc pobieglam z nim od razu na dyżur, bo popołudniu miał miec imprezkę urodzinową. Dyżurna lekarka stwierdziła, że na oskrzelach nic nie ma więc alergia, ale infekcja jest, bo gardło czerwone. Imprezę odwołałam żeby nie zarażać dzieci. Dzisiaj pobiegłam z nim do naszej lekarki i owszem alergia zaatakowała i ma szmery na oskrzelach, ale tylko syropy, bo to wydzielina a nie zapalenie. Natomiast infekcji gardła nie ma ani sladu, bo miał czerwone od zimnych gazowanych napojów, co podejrzewałam, ale dyzurna lekarka to zignorowała. A jak zabronic dziecku picia takich świństw jak stoja na przyjęciu i wszystkie dzieci piją?? Za to ja sie podle czuje, coś mnie zbiera, miałam taki zwariowany tydzień, że chyba przemarzłam i niestety krtań mi siadla. Wolne więc się przyda, a maly nie może iść do przedszkola, bo zaraz coś załapie jak jest osłabiony. Eli - nie wkurzam się na Ciebie, tylko zastanawiam się o co chodzi:) Mój patyczak dużo lżejszy, a Ty narzekasz:) Dobrze, że Kamilek zabrał się za siebie:) A ja dzisiaj się zdziwiłam, bo zważyłam Kondzia i w ubranku i butach waży 14 kg!! Szok:) Jeszcze w sierpniu waga wskazywała ledwie 12,7 kg. Więc przytył ok. 1 kg, bo wtedy ubranko było lżejsze. Tygrysicaa - Kondzio nie ma żadnych problemów z sikaniem, ale w jego przedszkolu jest mnóstwo dzieciaków, którym zdarzaja się wypadki lub biegaja w pieluchach. Ania - tyłozgięcie może powodowac bóle ja mam i to i skrzywiony kręgosłup - ostatnio coraz wieksze problemy. idź do internisty chociaż leki Ci przepisze. Mnie na kręgosłup pomógł mydocalm forte. Teraz byłam u neurologa i dostałam refastin, ale chwilowo nie potrzebowalam zażywać. Ogólnie bóle krgosłupa mogą różnie promieniowac, ale trzeba sprawdzić czy to na pewno kręgosłup, nerki czy co innego. Zawsze możesz sobie badanie moczu na własna rękę zrobić. Więc nie kombinuj tylko do lekarza marsz! mamuska typowa z Ciebie wychodzi:):) wszystkich leczyć, o wszystkich dbac, a o siebie na końcu:( mam ten sam objaw, ale się ostatnio staram choc trochę zadbac tez o swoje zdrowie. Jeszcze mi to kiepsko wychodzi, ale może kiedys dojdę do perfekcji :). Mój malec też nie bardzo chce myć ząbki, zmuszam go do tego wieczorem, rano cięzka sprawa na razie odpuszczam, ale nie pije i nie je nic w nocy. czasem po umyciu zębów cos wypije i albo jest to zwykła woda, albo z cukrem i cytryną - ulubiony napój ostatnich tygodni. Poza tym z jedzeniem odrobinke lepiej. Nie wiem co jest tego przyczyną, zimno, które powoduje, że bardziej chce sie jeść, codzinne 2 łyżeczki multisanostolu a może metoda superniani:) Powiesiłam na szafie plakat i za każdy zjedzony obiad w przedszkolu dostaje naklejke, jak uzbiera komplet 19 sztuk to pójdziemy kupić upragniony dźwig:) I tak w zeszłym tygodniu zjadł żurek i spróbował ogórkowej, a tydzień wczesniej zjadł troche pomidorówki. To juz sukces. W domu w piatek jadł paluszki rybne i pogryzał gotowanym kalafiorem, jeszcze 3 tygodnie temu byłoby to niemożliwe. Jest więc mała nadzieja, że za rok moje dziecko będzie jadło prawie wszystko.:) Proces mozolny, ale jakies tam efekty przynosi:) Laura 7 - powodzenia na egzaminach!!:) Nadia faktycznie rośnie jak na drożdżach:) Eli - a może zachowanie Kamilka to taki jego sposób na świety spokój??:) Nie zastanawiałaś sie nad tym? Przecież to inteligentny chłopczyk, a kazde dziecko na swój sposób jest małym kombinatorem:). Rozwija sie prawidłowo intelektualnie, potrafi sie na czyms skupić, ma określone sposoby zachowania w domu i poza nim. To na pewno nie ADHD:)
  10. Wszystkiego najlepszego dla Kamilka i spóżnione dla Bartusia oraz Ewci:) Przepraszam, ale soatatnio padam na twarz dosłownie, końcem tygodnia odżywam, bo mam mniej zajęć. U nas OK.mały chodzi do przedszkola. Wczoraj byliśmy u alergologa na testach. Jestem odrobinę zdziwiona, że wyszło mu tak niewiele:) Ale jedno z najgorszych - roztocza wszelkie i sierśc psa, którą podejrzewałam od dawna. Teraz ma nowe leki i jeśli nie będzie często chorował to jeszcze za rok nie bedzie odczulany tylko później. Mam zamiar jeszcze go zaszczepic na grypę. tygrysicaaa my rok temu próbowalismy groprinosin to podobne, ale mały bardzo wymiotował więc leżą w szufladzie - bagatela ponad 70 zł. Dobre ponoc tez dla dorosłych, ale my na szczęście zbyt wiele nie chorujemy. Pochwaliła, że mały bierze broncho vaxom - twierdzi, że świetnie działa na \"alergiczne\" dzieci. Więc może warto spróbować jak Sebcio skonczy kurację? no nic biegnę do łózia, bo jutro na 14, ale mały musi być w przedszkolu przed 9:)
  11. tygrysicaaa - moja lekarka wypisała na dwa miesiące i mówiła, że musze się zgłosic po recepte na ostatnią dawkę więc chyba musi być Sylwinka - pewnie, że możesz:) i nie tylko odwiedzac, ale i udzielać się:) a czy twojej córci pomógł ten broncho??
  12. Ewcia26 - współczuje i duchem Cię wspieram. Mam nadzieje, że uda sie nastepnym razem i niedługo bedziesz trzymać drugie maleństwo na rękach. tygrysicaaa - to juz tyle zleciało?? jestem w szoku, że to juz polowa ciązy:) a z trójka dasz radę, na pewno:) W końcu potzreba matką wynalazku i zaradności. Będziesz musiała, to i siła i sposób się znajdą:) gadam tak, ale my jakos się jeszcze na drugie nie zdecydowaliśmy, chociaz gdyby to ode mnie zależało, to już chodziłabym w ciązy, ale mąż nie chce:( Eli - było dac dziecku obiadek:):):) żartuję oczywiście, swoją drogą specyficzny gust:) akurat ziemia doniczkowa:) Oj jaka ja byłam szczęśliwa, że Konradek nie chciał nic zjadać ani z podłogi, ani skadkolwiek inąd. Za to nie je tez za wiele jadalnych:( i juz nie wiem co gorsze. Sylwinka - witaj u nas:) Flowers - zdrówka Bartusiowi życzę, mam nadzieje, że następne badania będa trzymały normę. Na cukrzycy ciążowej się nie znam, miałam wynik na granicy i nikt sie tym nie przejął, a młody miał 3,5 kg przy wzroście 60 cm, więc chyba nie miałam. Kurde papierzysk mam tyle do wypisania, że końca od tygodnia nie widzę, a wieczorami padam ze zmęczenia razem z młodym. Dlatego sie nie udzielam, bo czasu nie mam zupełnie. Kondzio po tygodniu ataku alergii wrócił do przedszkola i tfu tfu jest ok, chociaz alergia znowu atakuje na maksa:( Musze z nim jechac na testy, moze w tym tygodniu sie uda, bo męża ciągle nie ma, a sama nie pojade tym razem. Wątpię czy dałabym radę do Katowic i z powrotem no i przede wszystkim wizyta, jak on bedzie cały skłuty:( już słysze ten dziki ryk:/ Wszystkim chorującym dzieciom polecam broncho-vaxom. Konrad właśnie bierze drugą z trzech dawek. I faktycznie nic nie załapał jeszcze. lekarka poleciła nam jeszcze szczepienie p/grypie. Bo broncho jest na zakażenia bakteryjne, a ta na grypę na wirusowe. No i dziecko ma komplet zabezpieczenia. Tylko trzeba pamiętać przez 3 miesiące o dawce, no i koszt ok. 70 zł za całość. Z drugiej strony jak pomyśle ile kosztuje dziecięcy antybiotyk, to wolę tę szczepionkę, bo to cos jak szczepionka, ale przyjmowana doustnie w kapsułkach. no nic wracam do papierzysk
  13. Laura - serdeczne gratulacje:):) Tygrysicaaa - cieszę się razem z Toba Ania30x jak samopoczucie?? mam nadzieję, że już lepiej? A u nas lekkie zapalenie oskrzeli:/ zawaliła go ta alergia na maksa:(, na szczęście niewielki problem i dostał tylko lek wziewny i flegaminę. gorzej, bo kupiłam tube do inhalacji, a ten cholernik ani mysli sobie tego do buzi pozwolić przyblizyć:( Zaaplikowałam mu przez sen, pytanie co będzie jutro? jedna wielka wojna pewnie. Ja muszę do pracy, bo nie ma ani mojej lekarki, ani lekarki Kondzia, musiałabym go targać ze sobą do przychodni do maks chorych dzieci, a wtedy mógłby cos paskudnego złapać. ta na zastepstwie mi nie wypisze zwolnienia. Z drugiej strony czwartek mam chwilowo wolny, więc się nie opłaca brac wolnego. Juto jakoś mąż przecierpi do 15 z synkiem:)
  14. Eli - Konradek na bilansie dwulatka był na 75 centylu wzrostu a na 25 wagi, jak stwierdzila lekarka, ten typ tak ma i już. Zdrowy jest, prawidłowo sie rozwija więc nie ma powodu do paniki, a nawet lepiej, bo i ja i mój mąz problemy z nadwaga mamy, więc jest szansa, że on nie będzie miał, bo wdał sie w moich rodziów na przykład. Ależ Wy macie wielkie dzieciaki:) Albo u nas jest jakoś dziwnie zawieszona miarka w przychodni, bo tylko tam go mierzę, albo wychodzi na to, że najdłuższy po urodzeniu jest teraz jednym z najniższych:) Z drugiej strony ja niska jestem, moi rodzicie tez, tylko mój mąz i teść są słusznego wzrostu:) poza tym obawiam się, że leki które Mały bierze tez nie pozostana bez efektu na jego wzrost, ale cóż jak nie ma wyjścia? Od wczoraj już odkrztusza wydzielinę która mu zeszła z zatkanych zatok i i z nosa schodzi mu gęstszy katar:( Krótko mówiąc jesień się zbliza i alergia sie nasila:( poza tym zdrowy, więc do przedszkola pójdzie. Mamaszczesciara witaj:):) Eli - Kubolek jak widać duzy, ale sprytny i ruchliwy więc pewnie będzie szczuplał:) A jak Twój kręgosłup? Nie wysiadł Ci przy takim duzym synku? Kuba spryciarz rosnie szybko, żeby z Kamilkiem nie przegrywać w bitwie o zabawki w przyszłości:)
×