Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dota28

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez dota28

  1. Witam moje panie :) Dzisiaj o 15:00 urodził się synek Agus7 !!! Waży 3300 g, a mierzy 52 cm. Jak napisała: nie było źle, poród trwał 3 godziny. :) GRATULACJE AGUS!!!! DUZO ZDRÓWKA DLA WAS :):) Waga77 - WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI URODZIN!!!!!!! ŁATWEGO PORODU I SLICZNEGO DZIECIATKA :) rl i Emelle - GRATULACJE, WAM TEZ DUZO ZDRÓWKA ZYCZĘ :):) dzięki za rady dot. sufitu. jestem budowlńcem i tez wiem, że to koszmar się tego pozbyć. Walczymy juz z tym od kilku lat i jest naprawde coraz lepiej. Mysle, że ten raz będzie ostatni. Ze ścian wypleniliśmy i tylko sufit w jednym pokoju jeszcze został. Flowers - zdrowiej biedaczko i zabieraj Bartusia do domu, na pewno juz będzie wszystko dobrze :):) Trzymam kciuki za to :) karen ka - mam nadzieje, że Frezja ma racje i katar Oleczka to tylko alergia na babcie :) Oby minął z jej wyjazdem najpóźniej. Ewcia - no to super, że jest dobrze :) bez soli przezyjesz trochę :) Maggie - u mnie tez pogoda nieciekawa dzisiaj, trzymam kciuki za wczesniejszy poród bez wywoływania:) Frezja - no to dzisiaj Ty dałaś czadu, bo ja zmęczona jak pies jestem. Chyba mnie zaczyna coś brać. Trochę chyba czopu mi odeszło rano, ale taki lekkożółty tylko. I brzuch mi twardniał jak łaziłam po sklepie. I kurcze nie wiem czy mi sie wody nie sacza:( Ale dzidek sie rusza, więc do rana wytrzymam i najwyżej potem do gina na sprawdzenie lub do szpitala. A objawy mam identyczne jak ty, to ciągnięcie mnie dobija powoli. Sylmag - spoko najwyżej szybciej urosnie :) poza tym ma sporo do nadrobienia nie? :):) Sylwia - trzymam kciuki :) i powiedz dlaczego myslałaś, że odeszły Ci wody? ja mam wrażenie jakby mi się odrobinkę sączyły i nie wiem co się dzieje, bo brzuch praktycznie nie opadł i jest wysoko. dobrej nocy życzę i trzymam kciuki za krótkie i małobolesne porody
  2. Witam moje panie :) Dzisiaj o 15:00 urodził się synek Agus7 !!! Waży 3300 g, a mierzy 52 cm. Jak napisała: nie było źle, poród trwał 3 godziny. :) GRATULACJE AGUS!!!! DUZO ZDRÓWKA DLA WAS :):) Waga77 - WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI URODZIN!!!!!!! ŁATWEGO PORODU I SLICZNEGO DZIECIATKA :) rl i Emelle - GRATULACJE, WAM TEZ DUZO ZDRÓWKA ZYCZĘ :):) dzięki za rady dot. sufitu. jestem budowlńcem i tez wiem, że to koszmar się tego pozbyć. Walczymy juz z tym od kilku lat i jest naprawde coraz lepiej. Mysle, że ten raz będzie ostatni. Ze ścian wypleniliśmy i tylko sufit w jednym pokoju jeszcze został. Flowers - zdrowiej biedaczko i zabieraj Bartusia do domu, na pewno juz będzie wszystko dobrze :):) Trzymam kciuki za to :) karen ka - mam nadzieje, że Frezja ma racje i katar Oleczka to tylko alergia na babcie :) Oby minął z jej wyjazdem najpóźniej. Ewcia - no to super, że jest dobrze :) bez soli przezyjesz trochę :) Maggie - u mnie tez pogoda nieciekawa dzisiaj, trzymam kciuki za wczesniejszy poród bez wywoływania:) Frezja - no to dzisiaj Ty dałaś czadu, bo ja zmęczona jak pies jestem. Chyba mnie zaczyna coś brać. Trochę chyba czopu mi odeszło rano, ale taki lekkożółty tylko. I brzuch mi twardniał jak łaziłam po sklepie. I kurcze nie wiem czy mi sie wody nie sacza:( Ale dzidek sie rusza, więc do rana wytrzymam i najwyżej potem do gina na sprawdzenie lub do szpitala. A objawy mam identyczne jak ty, to ciągnięcie mnie dobija powoli. Sylmag - spoko najwyżej szybciej urosnie :) poza tym ma sporo do nadrobienia nie? :):) Sylwia - trzymam kciuki :) i powiedz dlaczego myslałaś, że odeszły Ci wody? ja mam wrażenie jakby mi się odrobinkę sączyły i nie wiem co się dzieje, bo brzuch praktycznie nie opadł i jest wysoko. dobrej nocy życzę i trzymam kciuki za krótkie i małobolesne porody
  3. Karen ka - właśnie miałam Cie zastapić w roli tabelkowej :) Olus mam nadzieję wbrew tesciowej nadal Aniołeczek? :)Maggie - kazda sie kiedyś kończy :) Pomyśl co ja mam tradycyjnie w mojej rodzinie wszystkie dzieciaki 14 dni przenoszone. Ewcia i jak po wizycie? zatrucie ciązowe rozpoznają po obecności białka w moczu, duzych obrzękach i podwyższonym ciśnieniu krwi. Więc nie masz się czego bać :) Większość moich koleżanek miała opuchniete kostki i dłonie. Ja tez mam od jakiegoś czasu kostki. Co do tych rąk, to trudno, takie zycie :( Ja to miewałam juz przed ciązą. jakieś problemy z cisnieniem czy krążeniem. Najgorzej jak wtedy musze duzo ręcznie pisać, to się nie da, a z racji zawodu, nie ma wyjścia. A ten remont, to adaptacja pomieszczeń piwnicznych na firemke mojego męzusia i tylko lekka poprawa naszych pokoi, własnie z racji kasy niestety i braku juz czasu. Tak więc zyjemy częsciowo prowizorką. Gdyby była kasa, to co innego, juz dawno byłoby po i mieszkanie doprowadzone do stanu uzyteczności, a tak to tzreba bedzie firemka zarobić na mieszkanko. Musieliśmy wybierać.pozdr.
  4. Waga - ja dzisiaj spokojnie, tylko przygotowuje grunt pod nastepne malowanie, czyli sprzatam pokój :) Jutro jak dobrze pójdzie, to malujemy na dole i gruntujemy ten za przeproszeniem cholerny sufit. Ale dzisiaj jestem grzeczna, bo nie chce rodzic w tym tygodniu :)
  5. Stysia - z OM na 30 października dopiero. Mój męzus chce być i mam nadzieje, że nie będzie daleko na koncercie, gdy się zacznie.
  6. Ania - spoko karmiąc piersia schudniesz, nie obawiaj się nawet nie zauważysz kiedy. Ucałuj słodką natalkę od dalekiej netowej ciotki :) tez dla Niej :)
  7. Frezja - widzę, że chyba spałaś tym razem :):) I dzieki za pomoc :):) Wiesz z tym odwiedzaniem, to wcale nie takie trudne. Kilka miesięcy temu poznałam na forum dziewczynę ze Świnoujścia, która miała termin 4 tygodnie przede mną. Chcielismy gdzieś jechac na wakacje, więc ściągnęła nas do siebie, znalazła nam tańsze noclegi i udało nam sie kilka razy spotkać. W zeszłym tygodniu urodziła śliczna Natalkę :):) Juz się zastanawiamy jak i kiedy będziemy mogły sie znowu spotkać. :) Kiedy wraca Twój N? Chyba już nie? :) Zatrucia ciązowego też sie bałam, ale myslę, że teraz końcówka i jak miałaś dobre wyniki moczu cały czas i tylko zaczęłaś teraz puchnąć, to normalne. Mój gin się tym nie przejmuje. Fakt, że moja opuchlizna niewielka, poza brzuszna hihihi. A co będzie z Konradkiem to sie dopiero okaże :) pozdr. Dziewczyny - odezwijcie sie!!!! No chyba nie urodziłyście wszystkie hurtem??!!
  8. Wczoraj o 10:29 urodził sie Danielek Yalu :) więcej pewnie sama opowie jak dojdzie do siebie:) YALU - GRATULACJE!!!!!!!!!! wracaj szybko do formy, domu i do nas!! :) Od Agus7 niestety nadal nie mam wieści. Waga - ja jeszcze muszę poczekać z porodem,a z dnia na dzień, a raczej z nocy na noc jest coraz gorzej. Dzisiaj nad ranem i dopóki nie wstałam to mnie tak muliło miesiączkowo, że historia. Gdybym miała mieć okrers, to na mur złapałby mnie dzisiaj jeszcze. A tu rozgrzeb fatalny :( Ewcia a czy ja mam wyjście?? Moje łapki są takie spuchnięte dokładnie od połowy sierpnia. Obrączki nie dam rady, ale ściagnąć, bo tego nie robię. Teraz utkneła na dobre. Ja po prostu biorę sie do roboty i jakoś klęsna odrobinkę przez dzień. A zimna woda, to się obawiam, że może zaszkodzic, bo teraz juz chłody idą. Lepiej ciepła. Mnie przynajmniej jeszcze bardziej łupie jak cos w zimnej musze zrobić. Co do moich sił, to szkoda, że nie widziałyście mojego wczorajszego tempa:) Żółwie - to za szybko powiedziane:):) Ale jakoś sie kulam, mniej odczuwam wtedy wzystkie dolegliwości. Ale ciagle wizję porodu odsuwam min. do przyszłego tygodnia, bo naprawde łóżeczko nie wybrane, komode męzuś wczoraj przywiózł, ale nie ma jej gdzie rozłożyć, a poza tym musimy jeszcze pomalować sufit w pokoju, gdzie będzie maleństwo, bo nam grzyb wyłazi :(:( Mieszkamy w ponad 50-letnim zaniedbanym przez lata przez moja babcię domu. I co i rusz cos choroba wyskakuje. tak więc to nie siły, to resztka samozaparcia :) Stysia - narzekaj, narzekaj, nam sie to tez zdarza :) pozdrawiam i wracam w żółwim tempie do pracy.
  9. Ależ tu cicho :( No chyba masowo porodówki jednak te nasz dziewczyny oblegaja :) Ja juz dzisiaj nie mogę. Jestem skonana. Maggie - trzymaj się :) Ewcia - moja koleżanka takie humory długotrwale miała przez 4 dni przed samiuteńkim porodem :) może to Cie pocieszy. U mmnie dalej nic, brzusio troche twardnieje, bo łaże zmęczona jak pies. Dzisiaj juz okno umyłam, firanke i zasłony wyprasowałam i zawiesiłam o innych rzeczach jak mycie podłóg itp. nie wspommne. Po prostu padam na pysk. A jedyne co odczuwam, to ból kręgosłupa i lekkie twardnienie, ale tylko wtedy, gdy dziecko się rusza, więc pewnie to też dlatego. Ja cała głupia jestem :( Rodzić to chyba z rozpedu pójdę, nie zdązę wczesniej nawet odpocząć choroba. Od Agus zadnej informacji nie mam, a mąż Yalu tez nic na gg nie umieścił na razie, ale jak się czegoś dowiem, to Wam napiszę, chyba, że juz mnie nagrodzone łóżko dopadnie. Stysia - witamy. O drugich porodach to róznie słyszałam, tak jak i o pierwszych. Ja rodze pierwszy raz więc nic Ci nie powiem, bo doświadczenia zero. Alez mi się maleństwo kotłuje w brzusiu, ja padam, a ono teraz dopiero ma siłe poszaleć :) A tu jeszcze goście dzisiaj na moment przychodzą :( ratunku!! Ja chcę gosposię!!!! I kamerdynera!! A co tam jak szaleć to od razu z rozmachem :):) No nic idę jeszcze troche odgruzować mieszkanie przed przyjazdem gości i męża z pracy. na razie moje panie :) trzymam kciuki za wszystkie rodzące
  10. Jak to stwierdziła lekarka - rutynowa kontrola, wzieła tylko ksero karty ciązy i wypytała co mi się dzieje. To wszystko. Ponoć w Sosnowcu tyle szczęscia bym nie miała. Ta była nawet zszokowana, że na dwa tygodnie przed porodem sie mnie czepiają. No i stwierdziła, że jak najbardziej moge wziąc nastepne L4. Waga spoko wytrzymasz :) A mnie jak twardnieje brzuch, to tez w sumie nie boli, ale wygina mnie w pół :( dziwne uczucie hmmm lece popracować, bo dzidek blisko, a wdomu masakra :( jeszcze męzus wymyslił kładzenie paneli, bo wyjdą nam za taką sama kasę jak wykładzina, a ja już nie mogę :((( pozdr.
  11. Yalu - trzymaj sie!!! Ja swoje wywalczyłam :) Na ciebie kolej, dla mnie to tylko święty spokój, a Ty dostaniesz superprezent - kochane Maleństwo :):) Szybkiego dochodzenia do siebie zyczę :)
  12. Frezja - Jaworzno to miasto na drodze między Katowicami a Krakowem dokładnie. nastepnym razem zahacz o mnie :) troche to niestety daleko ale co tam dla Ciebie :) Może okażę się dobra ciotką przyszywana dla Konradka? :) hihi a może jak urodzę synka to tez Konradek? Bo męzus coraz bardziej zdecydowany na to właśnie imię :) Idziemy wreszcie spać, rano pobudka i na komisje marsz :(:(. Może Aguś7 - tez jutro urodzi?? spijcie dobrze mamusie :)
  13. Thefly ma juz swego Adasia :):) ma 52 cm i wazy 3430 g. Jest czarny i sliczny jak pisze szczęsliwa mamusia :). Nie mam pojęcia o której sie urodził, ale napisała, że było długo i cięzko, ale piekny efekt :):) GRATULACJE!!! Frezja - niemożliwa powiadasz?? :) ja też chcę trochę przyspieszyć, a końcówka remontu to nie tak jak myslisz, to końcówka tylko tego nagrubszego niestety. Ale i tak juz lepiej :) Ech może jakoś dociagniemy :):) Obiecałam męzusiowi, że psotaramy sie nie urodzić przed 20. A mój gin to chyba w ogóle nie wierzy, że uda mi się wczesniej. No to dwa dni wytrzymacie do powrotu taty :):) i potem możecie jechać do tej superkliniki :) dobrej nocy Yalu - prześpij się troche jednak, bo Cie newry zeżrą :) A jutro powalczymy :)
  14. Latam latam i nic :):) Moja mama tez ponoć tak latała, ale ona pod koniec ciąży a ja cały czas :) Teraz juz wolniej, bo brzusio twardnieje Yalu - nie pisz sama do siebie, bo my jestesmy :):) masz moj nr gg, tez mozesz poklikac, mam jedna sciane do pomalowania, bo skacowany mezus nie dal rady hihi cieniarz :) Ale mi sie nie chce :)
  15. wyslę wam zdjecia, ale nie wiem chwilowo jak zmniejszyć ich rozmiar i obrócić w tym programie, który obsługuje nasz aparacik. mamy go od niecałego tygodnia, a czasu brak:) Dzidek zobaczy po latach jak to mamusia tyrała przy remoncie, a tatus tylko zdjecia pstrykał :):) Siostra - będzie dobrze, najwyzej szybciutkie cc i po wszystkim :)
  16. to znów ja :) Same mamusie i planowana na jutro Yalu :):) reszta rodzi masowo??? :):) Thefly nic jeszcze nie przysłała, więc pewnie się biedasczka jeszcze męczy niestety :( pisała o małym rozwarciu :( Agus nie urodziła, ale zemdlała w sobotę i lezy w szpitalu.Lekarze próbują dociec dlaczego i zastanawiają sie nad wywołaniem porodu. To wszystko co wiem, obiecała dac znac jak zmieni stan :) Karen ka - nie daj sie!!!! Walcz o swoje, ona Ci tego aniołka na poprzeczniaka skłonna przerobić :( ewunia - no to widzę, że twoja Wiktoria jak mój siostrzeniec, najlepiej w łóziu z mamusią, a w dzień jeździc po wertyepach. nie chcę Cie straszyc, ale on zaczał sypiać sam niedawno, a ma 3,5 roku i tylko dlatego, że sie przeprowadzili i wreszcie ma swój pokój. ja postanowiłam Maleństwo zdecydowanie w nocy trzymać w jego własnym łóziu, które nota bene nawet nie zostało jeszcze wybrane :( o zakupie nie wspomne. Moj gin tylko wrzasnął na mój widok: o rany jaki wielki brzuch! Po czym posłuchał serduszka, zmierzył brzuch centymetrem, pomacał i wyraził swoje zdanie: no elegancko :):) Potem dał dobrą radę do ZUsu: ponarzekaj! i tyle. Kazał przyjść za tydzień. Yalu - wierzę, że sie boisz. ja chyba nie spałabym juz tydzień przed z nerwów. Ale szybciutko będzie po wszystkim :) Ja tez będe za Ciebie trzymać. I dziekuje za duchowe wsparcie. Jak mój nick wskazuje w tym roku skończyłam 28 latek. pozdr. :)
  17. Hej :( skasowało mi prawie całego posta :( Trzymajcie kciuki za Thefly - jest w szpitalu, ale ma małe rozwarcie i boi się że do wieczora jej zejdzie. Poslijmy jej dobre fluidy, które przyspieszą rozwieranie szyjki :) Yalu - walczymy razem, ale ja juz będę po walce jak Twoja sie rozpocznie, więc poranione pazurki będę mocno za Ciebie ściskać :) A męzus niech potem opis na gadulca wrzuci, przekażę dziewczynom czy faktycznie drugi łobuz w waszej rodzince :) Agus7 - gdzie jestes?? Męzuś na szkoleniu, więc powinno Cię tutaj być wiele, a tu nic :( Albo już po wzystkim, albo to tylko awaria netu. Tak czy inaczej slę telepatycznie pozdrowienia i dobre myśli :):) Maggie - mam podobnme objawy, czyli zero objawów :):), ale trzymam kciuki za Ciebie również. W końcu to ja jestem na szarym końcu listy :) Idę dzisiaj do gina, ciekawe czy mnie zbada?? Jak tylko dostane wiadomość od Thefly, to wam przeklażę :) A teraz biegnę dzwonić do gina i kończyć malowanie :) miłego dnia :)
  18. Witam :) Juz sie uspokoiłam. Jutro idę do gina i niech on sie martwi jakie dokumenty do Zusu mam ze sobą wziąć. W końcu od niego dostałam do zwolnienie. Kurcze wczoraj malowalismy pokój, niestety trzeba przeciągnąc jeszcze raz, bo to zwykła farba była. Ale i tak już się lepiej psychicznie czuję :) Dzisiaj zaś cały dzień zszedł nam na chrzcinach. :) Męzus jak na ojca chrzestnego przystało powalczył z dziadkami i teraz juz śpi :) Flowers - buziaczki dla Barusia, zobaczysz będzie dobrze :) malutki wygląda na okaz zdrowia :), i dobrze, że juz lepiej :) Yalu - gdyby nie to, że wiem jak Cie męcza te skurczyki, to chetnie bym z Toba do końca tu posiedziala hihi. Mnie tylko schodzi brzusio troche niżej i wieczorami mi troche twardnieje brzuch, to wszystko. Frezja- wytrzymasz do przyjazdu N :) na pewno :) i pisz kobieto :), możesz się zalić i cieszyc radościami :) i to ja o tej 4 rano pisałam, ale nawet mi do łba nie przychodzi wtedy tu włazic, bo w domu zimno :) Thefly - spokojnie, pewnie długo jeszcze tu bedę więc dam kobietkom znać, że jesteś już po :) Majaca nadzieje - jeszcze raz serdeczne gratulacje i pozdrowienia dla Kamilka i starszaka :) a twój opis nie jest tak bardzo przerażający, widac da sie urodzic nawet z problemami bez nacinania :) A starszaka spróbujcie namówic do pomocy przy małym, u mojej kumpeli super pomoglo. zazdrość zamieniała się w superczułość :) Sylwia, Maggie, Waga - pocieszcie się, że wy zdązycie na pewno w tym miesiacu hihihi, ja niekoniecznie, chociaż będę się starać :) Edit31 - po to jest forum. ja Ci serdecznie współczuję, bo mam kochającego męza, który od miesięcy szaleje za naszym Maleństwem. Ale myślę, że sam dfakt, iż dzidziuś podnosi Cie na duchu wkrótce zaowocuje czymś naprawdę dobrym. Tylko sie nie załamuj :) Szloch to normalne na naszym etapie, a Tobie pewnie przynosi ulgę. Pisz kobieto i się nie przejmuj facet widocznie nie dorósł :( przykre, ale może to lepiej, że nie będzie wychowywał Twojego dzieciaczka? Marne to pocieszenie, ale nie jestem w tym dobra niestety :( W każdym razie myslami jestem z Tobą. Trzymaj się dla córki i dzieciaczka w brzusiu :) Męzu Eli i Eli - gratulacje :):) i serdeczne pozdrowienia dla całej trójki :):) pozdrawiam serdecznie D.
  19. Widzę, że więcej nas samotnych dzisiaj wieczorem :( Moj na szczęście ponoć już wraca. Ewcia - nie pomyliłaś męzów :):) Ech z tym ZUSem - jak ja mam sie nie przejmować?? jak usłyszałam jak na tych komisjach w Sosnowcu traktuja babki w ciązy, to chyba żadnej nocy nie przespię do wtorku :( Poza tym może nie zmusza mnie do powrotu do pracy, ale mogą uznac zwolnienie za bezpodstawne. I co wtedy?? Ja zgłupiałam doszczętnie - nie zapłaca mi czy co? A może dyscyplinarka?? W to drugie oczywiście nie wierze, ale jak zwolnienie bezpodstawne, to chyba bumelowałam. Jak widać lepiej było na zwonienie dylać już w lutym, bo wtedy rzadko się czepiają, a jak człowiek dyla do pracy na ostatnich nogach i juz naprawdę ma dość, to im źle. Podejrzana jestem chyba o wyłudzenie jak myslicie?? ech nie smędzę już dzisiaj, brzusie do góry, tzn. w dół :):) odpiszę na posty jutro :):) D.
  20. cześć dziewczyny :) Flowers - jestem z Tobą, dobrze, że to nie wada, lekarstwo dobiora i będzie dobrze :) zobaczysz Ania 30 - gratulacje :):) dla Natalki od forumowej cioci :) Yalu - mam nadzieję, że zdąży dojść ta czekolada przed cesarką :) i dzieki za zdjęcie - Twój brzusio wielki jak mój :) Agus - nieźle z tym piciem :):) ja tez tak wychodze na wiekszości zdjęc :):) Frezja - no to sie rozminełyśmy z nocnym dyzurem, bo ja mniej więcej od 4 nie spałam :(:( maja - mnie brzuch twardnieje tylko gdy maluszek zaczyna mi sie mocno ruszać i nie wiem wtedy czy to również przygotowanie do porodu czy tylko ściema malca?? :(:( Karen ka - super, że Oluś taki grzeczniutki, oby wszystkie nasze dzieciaczki sie netowo od niego zaraziły :) i dzieki za uzupełnienie tabelki :) Ewunia - nieźle z tym szamponem :) męzus kocha córcię, przypomnij sobie pierwsze dni w domku, a że teraz jest zmęczony, to i drazliwy. Mała złapie rytm, to wszystko wróci do normy. Głowa do góry. Asia - widzę, że masz ciagoty do słodyczy jak ja :) Dziekuję wszystkim, które przesłały mi swoje zdjatka - wyglądacie kwitnąco moje panie :) A teraz jeszcze posmędzę na koniec - po nieprzespanej połowie nocy, koszmarnym dalszym ciągiem remontu, który nas juz dobija listonoszka przyniosła priorytet! Z ZUSu oczywiście. Mam zwolnienie dokładnie od 26 wrzesnia, od gina od 30 a oni mnie wezwali na badanie stwerdzajace zasadność!! czujecie???? Tak sie strasznie zdenerwowałam, że sobie nie wyobrażacie nawet :( Ryczałam i zmywałam te cholerne fugi pół dnia! Wszystko jestem w stanie zrozumieć, ale po 1,5 tygodnia na zwolnieniu już mnie po komisjach lekarskich ciągać?????? Zaczynam się ledwie toczyć, a oni mi pewnie każą wrócic do pracy i uczyc do 21!! Jak mozna spokojnie zyć w tym kraju??? Chyba tylko będąc na bezrobociu choroba. Wtedy nikt się nie czepia :( No to posmędziłam i idę skończyć szycie poszewek dla Mojego Maleństwa. Jutro koszamru ciąg dalszy, ale jest wreszcie nadzieja, że pomalujemy nasz pokój. pozdrawiam kończąc przydługawy (jak zwykle ostatnio) post. Przespanej nocy zyczę :)
  21. Witam wieczorową porą :) MAJACA NADZIEJE - GRATULACJE I BUZIACZKI DLA KAMILKA :):) aLEŻ SZYBKO WAS WYPUŚCILI :) No moje panie męzuś jest wniebowzięty :) Ewcia - pozdrowiłam go oczywiście :) On sam serdecznie Was wszystkie pozdrawia :):) Czeka równiez na propozycje co do wymagań :) Uprzedzam, iż nie jest informatykiem, tylko muzykiem, a internet to dodatkowe hobby :) Ale postara sie zrobic co w jego mocy i na ile czas pozwoli. Kumpela dzisiaj stwierdziła, że zaczyna mi się chyba brzusio obniżać, a ja to juz przedwczoraj wyczaiłam. Niewiele, ale jednak, chyba że to prze te jelitówę. Potem dodała, że mimo tego i tak wyglądam na \"przeterminowaną\". Więc przyspieszyłam troszkę remont :):) Cóż jak dzidzius ma zamiar wczesniej, to przynajmniej matka do końca będzie nadaktywna :) Chwilowo mam zrobione zdjęcia tylko w stroju \"roboczym\" w trakcie np. malowania ścian. Jak będę miała bardziej do ludzi podobne, to pozrozsyłam :) Agus - wlazłam zobaczyć info o moim szpitalu HIHI szczyca się 0% znieczuleniem, zarówno dolarganem jak i zzo. Nieźle nie? Konowały :( Wcale mnie to nie dziwi, kuzyna zonę znieczulili do cc przez zzo, kótre nie zadziałało, więc dowalili jej ogólne czujecie? Zwłaszcza, że wczesniej męczyła sie 15 godzin na porodówce :( i to przez noc. Szczerze powiedziawszy pewnie dobre uderzenie w głowę by zadziałalo po takim zmęczeniu, ale cóż :(:( realia :( Yalu - ja swoja opryszczkę, to nawet z czasem polubiłam. Zamiast być chora, to ja naprawdę wolę żeby mi się to świństwo wywaliło. A tak się dzieje właśnie, ale pewnie zapytam lekarki o ten specyfik jak skończę karmić. Dzieki za info :) Ewcia26 - długość paznokci, to tylko Twoja sprawa :) ale wiem, że nie powinno sie mieć pomalowanych do porodu, zwłaszcza ciemnym lakierem. I to yalu pragnęła kalkulatora :) Flowers - zobaczysz jeszcze kilka dni i Bratus będzie z Wami dla niego i dla Ciebie Maja - to może być albo jelitówa albo poczatek porodu. ja wątpliwości nie miałam żadnych, bo nic mnie nie bolało, a kumpel ewidentnie mnie zaraził :( My tez się codziennie zastanawiamy jak nasze Maleństwo wygląda i jakiej jest płci, czy lekarz mi prawdę wygadał, czy sie jednak pomylił hihi. I nauczcie się szybciutko obsługi tego aparatu, bo my chcemy zdjęcia :):) Eli - głowa do góry, na ostatnia to cały czas ja sie kwalifikuję najbardziej :):) Cobaya - witamy :):) Ewunia - nie zamartwiaj sie jedna kanapką :) na pewno nie zaszkodziła, może mała miała gorszy dzień i to wszystko :) Thefly - zapału on nie straci, tylko nie wiem, kiedy czas znajdzie, ale będzie sie starał. Trzymam kciuki więc za szybkie rozwiązanie i jak najmniej bolesne :) Yalu - całe szczęście :) i wyśpij się :) w szpitalu i potem to już nie będzie takie proste niestety :) Frezja - ja czasem wstaję w nocy tyłem z łózia, bo inaczej sie nie da :( wciąż trzymam kciuki za ten Twój super poród i oczywiście w towarzystwie N :) Dla mnie 11 kg na + PS - męzus prosi o propozycje tego, co chcecie na stronie. Ja podsunełam mu, żeby się tym zają ł na powaznie jak już wszystkie urodzimy :):) Będzie sprawiedliwie :):) pozdrawiam serdecznie D.
  22. Ech znowu zapomniałam :):) (skleroza ciazowa) Mój męzus jest tak zachwycony naszym forum, że podał mi propozycję, ale musi zostać zaakceptowana przez nas wszystkie oczywiście. Otóż jesli będziemy chciały, to zrobi dla nas specjalną stronkę, na której będziemy mieć forum dyskusyjne, własna galerię i wszystko co nam sie zamarzy. Oczywiście to troche potrwa, ale jesli panie chcą, to on gotowy jest to wykonać. Pozostawiam to wam do przemyslenia :) buziaczki
  23. witam kobietki :):) Dziękuję serdecznie za słowa pociechy :) Już dobrze ze mna od rana żołądek nie boli, a na ustach wykwitło tysiąc \"zim\", czyli wirus wysypał sie inaczej. Cóż u mnie to norma jak ma mnie wziąc jakieś paskudztwo, to najczęściej wywala mi się na usta i nie jestem chora, więc poszło bokiem :):). Niestety na niedzielna imprezę rodzinna będę umajona :(. Rano wreszcie pomalowaliśmy pomieszczenie na dole :):) Hurra!!!! Jeszcze troche i skończymy z tym paskudztwem. Jak dobrze pójdzie, to może do niedzieli zdązymy nawet pomalować nasz pokoik :):) Flowers - trzymam kciuki :) dobrze, że w najgorszej sytuacji skończy sie tylko na lekach. Wierzę, że Wam trudno, ale juz niedługo będziecie razem :) Zobaczysz za kilka miesięcy to juz nie będzie ważne, a Bartuś silny facet da sobie radę :) Ewcia - ja z nimi gadałam przez telefon i ani słowem nie wspomnieli, że ktoś u nich jest chory, przecież bym tyłka w ich strone nawet nie ruszyła :(:( Kurcze jak tak czytam o tych pigułach, to chyba jednak złapie telefon i zadzwonie po ta proponowaną przez koleżankę i umówie sie z nią na poród. Męzus te dwie stówki wykombinuje, bo chwilowo spłukani jesteśmy :) Sylwia - no to poluj na tę, pewnie jakaś bardziej ludzka :):) Yalu - a ruskich tam w poblizu nie ma?? Pożycz kałacha i roznieś tę budę!! jak to odwołaja cesarkę?? Oni zgłupieli?? Masz skurcze i nic sie nie dzieje, otwiera się szyjka od miesięcy i gołym wręcz okiem widać niewspólmiernośc, czy jak jej tam, a oni tak?? Agus - no to może jednak sie mężusiowi odwidzi :):) a na zdjęcia czekam z niecierpliwością, bo Ciebie i asie_20 mam najbliżej, a nuż sie spotkamy na katowickim rynku kiedyś :) Ech zmeczyłam sie już dzisiaj :):) pozdrawiam serdecznie D.
  24. Witam :):) Alez miałam poranek :( wczoraj poszłam do kolezanki, która tylko prosiła mnie o przyjście póxniej niz planowałyśmy. Przyszłam i okazało sie, że była z mężem u lekarza, bo złapał jelitówę. No i wystarczyło. Męczyłam się od przed 6 rano az wreszcie ok 10 mi ulzyło. Pół dnia moje Maleństwo na herbatce i chlebie ryzowym szt. 3 :( Ale juz lepiej :) Kurcze nie wymiotowałam ani razu aż do dzisiaj :( Myślałam, że się wykończe, a moja babcia narobiła paniki, że rodzę :) Cóż do porodu daleko mi jeszcze :) A juz zwłaszcza na głodniaka sie tam nie wybieram, zaraz idę spać, bo już sił mi brak :) Kupilismy aparat :):) jak go obczaimy, to wyślę wam wielorybka :) jedno pozyteczne - zdązyłam dzisiaj do fryzjera :):) Ewcia - no chyba musze się połozyć, a potem poszaleć :):) , a mnie roztsepy na pirsiach już w 4 misiący wylazły :( a teraz na brzuchu wyłażą paskudy :(:( Delphi - super, że roremont na finiszu, nasz jeszcze potrwa :( i oby jak najkrócej :( Etkapetka - witaj po długim czasie :) dopisz się do tabelki :):) Sylwia26 - mam identycznie jak ty z tym brzusiem w nocy, przechodzi nad ranem. Yalu - no gratulacje :) ale co do zeny tego ktg, to juz chyba przesada :( to w ogóle w tym koszmarnym kraju jest płatne????? Chyba, że za prąd trzeba zapłacic za ten momencik :( Ewunia - super, że maleńka tak rośnie :):) co do szczepionek, to wiem jedno rozmawialam z połoznymi i powiedziały, ze owszem te w przychodniach czasem muszą być podawane w dwóch dawkach, ale na te apteczne( chyba trzeba miec na nie równiez recepte przed szczepieniem, ale głowy nie dam.) możesz zdecydować się w każej chwili. Natomiast jak zaczniesz tymi tzw. skojarzonymi, to musisz przez wszystkie nastepne lata tylko tymi szczepić. Nie da sie wrócić do tych bezpłatnych. Pierwsze słyszę, że sa one jakieś brudne. Po prostu nie podaja ich w jednej strzykawce naraz i tyle. Co do tej, którą poleca Yalu - to nie jest w grafiku obowiązkowych i polecam, ale musisz zapytać lekarkę, kiedy to tzreba zacząć, bo to bodajże są trzy dawki (juz nie pamiętam - siostrzeniec ma 3 lata). Ja załatwialam siostrze przez koleżankę pracująca w hurtowni farmaceutycznej - wychodziło duzo taniej, ale też na receptę tylko. Jesli mała ma delikatną skórę, to kąp ją w delikatnym krochmalu albo roztworze nadmanganianu potasu (powiedzą ci w aptece jak przygotować musi być najwyżej lekko malinowy kolor!). Olej drogie specyfiki, bo jeszcze sie może okazać, że Wiktoria ma na nie uczulenie :( No i partacze z tych ołoznych niektórych :(:( u nas chyba szyja teraz tymi samowchłanialnymi, więc jeden koszmar mniej. Maja - na ktg zawsze możesz podjechac do szpitala :):) Karen ka - sliczny Oluś :):) mój męzuś i ja zgodnie stwierdziliśmy, że wygląda z buźki na starszego :) powazny facet :):) Asia - a może jakis zielarski masz tam niedaleko? tam prędzej takie specyfiki mozna znaleźć. No odpowiedziałam wam i mogę iśc na zasłuzony odpoczynek. Oby ta nocka była lepsza, chociaz kręgóslup mi nawala okropnie :( Za mało dzisiaj ruchu miałam. Raz przez brak sił, a dwa przez jeżdzenie samochodzikiem wszędzie, ale do pracy juz mi daleko, a jeszcze tyle spraw do załatwienia miałam :) pozdrawiam :):)
  25. majaca nadzieje - trzymam kciuki :0 oby jak najmniej bolało :) Maggie - tez sie tego obawiam, że moje maleństwo zahartowało się zbytnio. mamusia za aktywna w tej ciązy była :) Łącze się też w bólu kręgosłupowym, teraz wprawdzie nie ma tak źle jak czasami, ale przed ciazą bywało, że tygodniami ani stać, ani siedzieć ani leżeć :( Yalu - no naprawdę - dobrze, że wkrótce wracacie, bo tam mozna depresji poporodowej przed porodem dostać :) Agus - doczekasz sie :):) własnie skończyłam rozmawiać z moja internetowa koleżanką :):), która zreszta poznałam przez te wakacje :) chyba będzie rodzic, ależ sie cieszę, miała termin dokładnie 4 tygodnie przede mna :):) pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za te, które sie wybieraja na porodówke już dzis lub jutro :):) dobrej nocy moje panie :) D.
×