dota28

Jokas spóźnione, ale szczere wszystkiego naj naj, spełnienia tego, czego byś chciała, dobrych wieści po wynikach i pociechy z męskiej częście rodziny!!! Ania30x - przykro mi, że nie mogę precyzyjniej Ci pomóc, dla mnie jest jasne, że oceny z klasówek lub odpowiedzi sa ważniejsze niz pozostałe i zazwyczaj to one decydują o ostatecznej, ale nigdy nie liczyłam średniej ważonej do tego. Co do mężów, hmmmm... Jasna sprawa, że momentami człowiek by pomordował:) Kwiatki dostaje raz, czasem dwa razy w roku:) Jak sobie przypomni o którejś z naszych rocznic:) Na pizzę wyskakujemy, jak mnie coś wypadnie i nie ma obiadu:) itd itp. A ostatnio mam etap udawadniania, że to świeta prawda, iz jestesmy z innych planet:) Celebre - Jaworzno:) 30km od Katowic, 60 od Krakowa, na głównej drodze pomiędzy powyższymi. Zasięgaj rady innych, nie ma co kroić jak mozna trego uniknąć. Agus - zrzuc doła na przesilenie jesienne i znowu paskudną pogodę. A Kondzio też się zrobił wrażliwiec, płacze jak mnie się coś stanie (np. się uderzę), a w sobote jak byłam w pracy mąż puścił mu muminki. Katastrofa, muminkowi się śniło, że spada z miotły podczas lotu - mały podobno az się zanosił:( nie mogli go uspokoić z moją babcią. A i u nas nie ma tych butków ziomowych, ale byłam na trzech stawach i tam jeszcze są, chyba sie na nie skuszę, bo wyglądają dość porządnie, a cena przystępna jak na jeden sezon. być może kupię mu jeszcze takie do kostki z Bartka, bo w końcu nie zawsze będą ciężkie sniegi. Ale zastanawiam się, bo w sumie to ma jeszcze butki z Baty, ale takie na styk. Co do opon w autkach - nie ma ani jednej:) Ja wczoraj mialłam dzień koszmaru - mały mi pół dnia ryczał \"niewiadomooco\" jak ja to nazywam. Dzisiaj było lepiej. Zdołałam zrobić 3 prania, wyprać przed zima fotelik samochodowy, ugotować obiad z dwóch dań i sprzatnąć pół łazienki, a to już wyczyn przy małym ostatnio. Niestety potem wszystko działo sie zbyt szybko z powodu deszczu, no i... zostawiłam przypadkowo telefon na stole w ogrodzie, zorientowałam się pół godziny temu:( Chwilowo nie działa:( Do tego przecieka nam dach w domu i nad budynkiem gospodarczym:( Jasny gwint, ciekawa jestem co się jeszcze zepsuje w najbliższym czasie:( poza tym co na gwarancji, została tylko pralka i nawet się nie zdziwię:( Pół nocy nie spałam, bo nasza sunia odstawiała do 3 z hakiem dzikie wycie w piwnicy:(, a potem kontunuował mój syncio:) Kurcze wziąłabym ją do domu, ale z założenia ona ma być podwórzowa, a dodatkowo mały uczulony na sierść jest, co wyszło na jaw niedawno. Na szczęście dzisiaj juz jest lepiej, jest dużo spokojniejsza:). tygrysicaaa - dużo zdrówka życzę, uważaj na siebie, bo chyba staracie się o dzidzię?:)

ja czytam ja czytam!!! Ostatnio nie miałam jednak czasu, nawet zeby poczytać:( Ale już nadrabiam Do mam, których dzieciaczki gryzą - moj synek, chociaż w miarę grzeczny zaczął bardzo gryźć w momentach kidy wychodziły mu 3 i 5. Zwłaszcza przy 5. teraz zdarza mu sie to sporadycznie, a ząbki chyba już w calości wyrżnięte, bo miało mu tylko wyleźć pół ostatniego, a nie chce pokazać, więc nie wiem. Tak więc myślę, ze waszym tez przejdzie. Reszta dziwacznych zachowań myśle, to chyba faktycznie \"bunt dwulatka\", czyli odkrywanie własnych mocy i niemocy rodziców:):):) a poza tym nagle zrobiło się zimno i brzydko, więc dzieciaki tez inaczej reagują. Mój mąż przyniósł wczoraj szczeniaczka - suczkę owczarka niemieckiego. Wyslę wam zdjęcia jak zrobie, bo dwa komlety baterii rozładowali i nie naładowali:( Ja chwilowo mam dwójkę dzieci. Pies miał byc tylko na podwórku, ale tak wyła jak ja dzisiaj pod wieczór zostawiłam, że z powodu sasiadów wzięłam do domu. Na noc pójdzie do piwnicy, a potem się zobaczy. Poza tym znowu weekend w pracy. Agus - mój malec też zawsze rzuci:( juz taka chwilowo ich natura i tez mam dni, kiedy wieczorem mam wyrzuty sumienie, że tylko krzyczałam:( my mamy złe dni, nasze dzieci tez, najgorzej gdy sie zejda:( Eli - mój malec tez usiłuje zrobić ze mnie służącą, ale ja go uczę, że pewne rzeczy spokojnie może sobie sam przynieść, podnieść itp. Baaardzo jest zdziwonioy, gdy okazuje sie to udana próba:) Celebre - trzymam kciuki, ze by obeszło się bez zabiegu. A i chyba Ty na Śląsk przyjeżdzasz? Zapraszam serdecznie z wizytą. Jokas - życzę powodzenia na badaniach!! ja znowu usłyszałam kiepska nowinę. Kumpela poroniła drugą ciąże:( Tym razem po wielu próbach wreszcie się udalo metodą in vitro i chyba w 14 tygodniu dziecko po prostu zmarło:( Choroba zdecydowanie zbyt dużo nieszczęść ostatnio dookoła. Mam więc nadzieje, że się karta wreszcie odwróci. A od roku Konrad przytył chyba ok 1,5 - 2 kg. Moja pediatrzyca twierdzi, że teraz nasze dzidzie będa mniej przybierać na wadze, tylko rosnąc w górę. Do ani30x - jesli chodzi o ocenę wagową: załóżmy, że Paweł dostanie 4 z pr. klasowej (4x4=16), 5 i 3 z odpowiedzi (5x2 + 3x2=16) oraz dwie 4 z zadania domowego. Wtedy dodajesz wszystkie iloczyny (16+16+4+4=40). W sumie ocen ma 5. Wynik ostateczny: 40/suma wag z poszczegolnych ocen, czyli 40/4+4+2+2+1+1, wychodzi mi kiepska ocena, a to niemozliwe:/ Choroba:) nigdy sredniej ważonej poza statystyka nie liczyłam, ale pogrzebałam w necie i wychodzi na to, żśe gimnazja maja jakąś dodatkową skalę punktową i do niej się odnosza wystawiając ocenę: http://lo.krapkowice.pl/www/www/ocenianieI.doc najlepiej dokładnie dopytać matematyczki jak to liczą, bo ja profesjonalnie tylko statystyczny wzór znam.

Ania - dzieki za ciepłe słowa. Modlimy się za niego, nic innego nam nie pozostało. Najgorsze, że zwierzył sie tylko mojemu mężowi, jest na świecie sam, poza swoją zoną i synkiem, a oni nie wiedzą. psychicznie sie załamał i nie chce sie nawet spotkać z moim mężem na pogadanie:( A grozi mu ponoć wycięcie pluca:( Ech życie... Niesprawiedliwe jest bardzo... Eli - Kamilek śpi w łóżeczku? \"NIemieckie\" mamy zawaliły nam topic zakupami w ich sklepach:):) Powodzenia!!! Ja muszę jeszcze butki, rękawiczki kupić. Ania - ocenianie wagowe takie jakie ja znam, to znaczy, ze na przykład sprawdziany mają wagę (mnożnik) 5, odpowiedzi 4, a zadania domowe 3. I wtedy wystawiając ocenę semestralną lub końcową mnoży się oceny z poszczególnych form przez mnozniki i wyciąga średnią ważoną. A co do remontu lub budowy to wiem o tym doskonale i jak tylko mój mąż wreszcie się na coś zdecyduje, to zrobimy kosztorys. A ja jutro mam swoje pierwsze zajęcia po wakacjach:) Stęskniłam się trochę za moimi słuchaczami:) Muszę iść spać, bo o 8 zaczynam, a nasze autko nadal w warsztacie. Chwilowo kumpela użyczyła nam 16-letniego maluszka:) nie macie pojęcia co to za szok!! :) Obym dojechała na zajęcia i do domu:)

Mamy mnóstwo placu za domem. Ogólnie prawie hektar, a połowa jako grunt budowlany, na części stoi obecny dom i jest ogródek, na drugiej drugi ogródek (o tym myślimy), a reszta zalesiona jakiś czas temu. No ja tez myślę o jednych butach i 2 kurtkach:) tym bardziej, ze te z wiosny ma do kostki i jeszcze są dobre i grube więc pochodzi jakiś czas.

Eli - czyli Wasz pokój jest podzielony na część dzienna i sypialnię tak? Bardzo fajnie. My ciągle na rozdrozu co robić - remontować stary dom, czy zacząć budować nowy. Na jedno ani na drugie nie ma kasy. Ania30x - no pomylały mi się Wasze dzieciaki:) Agus - ta akademia tyle fajna, że faktycznie mozna pokolorować i ponaklejać z maluchem, a płacić za przesyłkę, to szkoda kasy, opłaca się przy dużej ilości książek dopiero. Daj znać co z włosami:) Mam dla Ciebie propozycję i prośbę. Prosiłabym o piosenki dla Kondzia, a żeby wszystkim było łatwiej, to o wrzucenie ich i filmów na serwer (dane zaraz wyślę Ci mailem). Chętnym wyślę tylko adres i same sobie ściągną z serwera bez obciążania poczty, a Tobie będzie łatwiej niż wysyłać każdemu chętnemu. Jesli mogę prosic o zdjęcie butków z ccc:) Muszę małemu jakies kupić. Jesli chodzi o kurtkę zimową, to jedna mam po siostrzeńcu, a drugą kupiłam wczoraj w Biedronce za 20 zł. Na polarze z kapturem. Do biegania na wiosce jak znalazł. bo granatowa, a ta pierwsza beżyk, więc będzie do wyjścia. Teraz muszę kupić jakieś fajne butki. I albo Gufo z ccc albo Bartki pojadę obejrzeć. Celebre - współczuję tych przejść z wiecznym przeziebieniem Laury. Mam nadzieje, że da się to farmakologicznie wyleczyć. Wczoraj udało mi sie też wreszcie kupić kalosze małemu:):) Juz dzisiaj poszlismy w deszczu do koleżanki na chwilkę, bo on nie do zniesienia juz jest z powodu kiepskiej pogody. radość z włażenie do wody była przeogromna:) A za kaloszai chodziłam od wiosny, nigdzie nie było małych rozmiarów a ceny koszmarne!! A wczoraj trafiłam na dostawę towaru i moja mama je wypatrzyła jak kobieta dopiero metkowała, wydarłyśmy dwie pary dla Kondzia i jego kuzyna:) Obaj zachwyceni, bo ładne w moro i dodatkowo mozna poszaleć:) Trzymcie się Ciężarówki przyszle Ciężarówki:):) zdrowo przede wszystkim!! Ja chwilowo się zamartwiam zdrowiem przyjaciela. Tydzień po narodzinach upragnionego dziecka dowiedział się, że ma nowotwór. powiedział tylko mojemu mężowi, ale ja się domysliłam, no i moj musiał wygadać mi resztę. Żonie nic nie powiedział. Juz ma 2 zabiegi i operację za sobą, chemii tez mnostwo i chyba jest kiepsko:( Najgorsze, że jak do nich idę, to muszę udawać, że wszystko ok :( Walczyli o dzieciaczka przez prawie 5 lat w klinice, a teraz to:( Drudzy przyjaciele się rozwodzą:( Mam nadzieję, że będzie lepiej jednak.

Agus7 - dla pocieszenia powiem CI, iż ja już dawno postanowiłam, że jesli w związku będę się bardzo męczyć, ciągle kłócić itp, to też wolę zostać sama. Nikt mi nie wmówi, że lepiej dla dziecka, żeby rodzicie za wszelką cenę byli razem ja cos na ten temat wiem i zdania nie zmienie. A młoda jestes i znajdziesz swoją drugą połowę na jaką zasługujesz. Dziękuję za zaproszenie i oczywiście też zapraszam, do mnie super jest przyjechac jak jest ciepło, bo mam wielki ogród, ale pokój małego też nie jest mały. Z doajzdem bywa różnie:) Trzeba zgrać autobusy. Ta kolekcja deAgostini może być fajna, ale wolałabym zobaczyć jak to wygląda w realu, a nie na reklamie. Oglądałam dzisiaj 1 z części zabaw fundamentalnych tych, które na allegro są w cenie 12, 50. Powiem krótko - dla mnie żenada. Cieńsze to niż zeszyt 16-kartkowy, wydanie broszurowe i wg mnie nic ciekawego. A dzisiaj w mpiku kupiłam małemu Akademię 2-latka, którą znalazłaś na necie. Wypróbujemy w chłodny i nudny dzień. Co do genialnych pozycji ksiązkowych z zabawami dla dzieci, to przegladałam kilka z nich. Raju szczytem była jedna, w której superzabawą było np. \"łapanie pcheł\": wziąć miseczkę z wodą, dodać trochę płynu do naczyć i ustawić na dywanie w pobliżu sofy lub fotela. Wg autora/rki (nie pamiętam), pchły skacząc bedą tam po prostu wpadały, bo lubią i dywan i kanapy. Rany!!!!!! Co oni tam mają za domy??? Ja posiadam dwa koty podwórzowe i pcheł w domu nie mam!!! Ksiązki kretyńskie. Szkoda, że polskiej dobrej pozycji nie ma z zabawami. Wszystko angielskie i amerykańskie bzdury!! Ja mam supermamę i jest ok, ale dla starszych dzieci niz nasze. Poczytałam o metodzie Domana. Żeby wyniki były takie jak autor metody mówi, trzeba wielkiej konsekwencji, ale i tak spróbuję. DOstałam dzisiaj trochę gotowych do wydruku plansz od jedej dziewczyny i chętnym podeślę. A jesli chodzi o urodziny to zamówię torta (u nas są pyszne za 30 zł na 16 osób), upiekę ciasto i pewnie jakąś sałatkę zrobię, bo musi być.

Dziewczyny super strona do nauki angielskiego dla dzieci. Możemy nauczyc je same http://abcteach.com/directory/basics/abc_activities/ Tygrysicaaa - przyznam się szczerze, iż to kisiel z torebki. Znajoma dała mu kiedyś spróbowac na wczasach i zasmakowało mu. Ale mam zamiar zrobić ze świeżych owoców. Owoce zagotować z cukrem i niewielką ilością wody. Dodać ok. 1,5 łyzki mąki ziemniaczanej rozbełtanej w wodzie i zagotować aż zgęstnieje. Kisiel gotowy.

Mam chwilunie, bo ugotowałam małemu kisiel:) Jak dostaje raz na jakiś czas, to mam spokój bo zajada aż mu się uszy trzesą:) Agus - trzymaj się kobieto!!! Bedzie lepiej i na pewno kogoś znajdziesz, zobaczysz, trzeba tylko trochę czasu do tego. A jesli będziesz miała ochote na odwiedziny i czas wolny, to daj znać wpadniemy z Kondziem :) Ania30x - a co niedobra kobieta jesteś?? Myślałam, że większą różnicę macie, bo chyba pomyliłam która z was kupowała ksiązki do 6 klasy:( A zdjęć z gór było kilka i nie wiem gdzie się znajdują. thefly - Konradek dziękuje za tabeleczkę:) Moją pracą juz przestałam się przejmować. Mam prywatną szkołę jeszcze, a za rok się zobaczy. Jeszcze raz wszystkiego dobrego, bo nie wiem czy życzenia gadulcem dotarły. Eli - cieszę się, że wszystko powoli zaczyna się układać. Mam nadzieję, że będzie tylko lepiej. A ja się dzisiaj wyżylam, bo przez pół dnia rabałam drewno na opał na zimę:) Teraz bolą mnie dłonie, ale co tam. Cieszę się, bo raz, że może chociaż dzisiaj będę spać spokojnie, ostatnio mam z tym problemy. A dwa, właśnie się rozpadało i jeśli będzie taka pogoda jaką zapowiadali, to wszystko byłoby supermokre. A tak już będzie od czego zacząć w razie zimna. Jutro mam spotkanie z dyrektorką prywatnej szkoły, ciekawe czy dowiem sie jakiś nowości. Już zdecydowałam, że jeśki będą zbytnio cudować, to też tym rzucę. Mąż chciałby żebym zajęła się trochę rozwojem jego niezarejestrowanej jeszcze firemki. No zobaczymy. A o zimowej garderobie też już zaczęłam myśleć powoli, ale tylko myslec, bo chwilowo brak pojazdu. No nic kisiel zjedzony, muszę kończyć:) Obiecuję, że wyślę Wam te widoczki, tylko, że czasu brak na przeglądnięcie, bo zdjęć tysiące ( z 6 aparatów mamy).

http://www.berek.pl/centrum/ctrr11.html a tu o tescie na rodzaj inteligencji:)

Eli - wspóczuję kłopotów i pogorszenia samopoczucia. niestety nigdy nie ma dobrego momentu na odejście bliskich:( Ania30x - nie wysłałam żadnych zdjęć, pierwszego dnia byliśmy na Słowacji a drugiego w aquaparku i zaraz poszukam zdjęć ze Słowacji, bo później chyba nie robiliśmy. Powiedz mi Dobra Kobieto czy taka duża różnica wieku u twoich dzieci jest dobra? Bo my chwilowo nie zdecydujemy sie na drugie, z powodów braku stałej pracy:( tygrysicaaa - mnie tez nosi na kucharzenie, ale jakoś się jeszcze nie wzięłam. Agus - ja tam myślę, że znajdziesz kogoś, z kim będziesz mogła stworzyć prawdziwą rodzinę, no chyba, że czekasz na resocjalizację swego męża, w kwestii związku i ojcostwa oczywiście. Muszę Cię odwiedzić jak tylko oddadzą mi samochód, może Cię trochę rozerwię własną głupotą:), bo mam wrażenie, że ostatnio lekko zdołowana jesteś. Sebkowi zdrówka życzymy :* A mnie denerwuje moja praca:( Dyrektorka nawet nie pofatygowała się zadzwonić, żeby mi powiedzieć, że nie ma dla mnie pracy. Słyszałam natomiast, że kumpela w ciąży i chyba odejzie w polowie roku, ciekawe co wtedy zrobi? pewnie zadzwoni, tylko ja moge to mieć głęboko. teraz czekam na decyzje w sprawie wychowawczego, ale chyba dostaniemy:) a ja dzisiaj poleciałam z małym do lekarza, bo już 5 noc budzi się z płaczem, nie śpi, zęby wyłażą (dobrze, że to już ostatnie), a dodatkowo zaczął kichać i w ogóle był nieswój. Na szczęście wszystko ok. Mam za to dane do tabelki: 11200 g, 88 cm i 22 miesiące. Ilość zębów bez zmian przez najbliższe kilka lat:) U nas z odstawianiem pieluch róznie, czasem lepiej, czsem gorzej, ale ogólnie 2-3 pieluchy dziennie zużywamy. I od 3 dni Konradek zaczął mówić więcej niż dotychczas. Od wczoraj hitem są: gruba i rura. Co ciekawe mów pięknie "r". Ale ma problemy z innymi głoskami. A pamiętacie ze zdjęć nasze okropne drzwi w pokoju? wreszcie skończyłam robotę za mojego męża i wyglądaja jak u ludzi. Przy okazji Konradek się nauczył mówić drzwi "dzi". Nie wymawia w. Dzisiaj skracałam sobie nogawki ostatnio kupionych spodni i szyłam małemu poszewke na poduchę, szukam zajęć, bo jeszcze tylko porządek w piwnicy i drewno na zime i potem pewnie cały wolny czas zajmie mi przygotowanie do pracy weekendowej:(

hej,:) porwal nas kumpel na kilka dni w gory i to tak szybko, ze nie dalam wam nawet znać, Konrad zachwycony wycieczką:) W wolnej chwili podeślę wszystkim widoczki z wczasów, a jak któraś nie chce, to wywali od razu:) Eli - raczej nasze dzieciaczki były szczepione innym infanrixem, natomiast spoko, to tylko wymagania jakościowe są kwestionowane, gorzej byłoby gdyby coś szkodziło. Thefly - dzięki za tabelkę, co do chamów w kraju, to od razu wiedziałam, że do Polski wróciłam:( chyba tylko u nas tyle chamstwa dookoła, swoją drogą jak widzę takie akcje to też wychodzę z lokalu lub sklepu. Mam nadzieje, ze wreszcie Twoje kłopoty z otworem gębowym:) się skończa. I udanego urlopu życzę!!! Flowers - jakie lozeczko z Ikei kupiliście Bartusiowi? Mogę dostać zdjęcie? przepraszam, ze nie odpisuję na wszystkioe posty, ale przedwczoraj czytałam, dzisiaj chwilka na odpis, pogubilam się troszkę:) Odwalam papierzyska do prywatnej szkoly, denerwuje mnie jednak, iż jutro 27 a ja ciagle nie wiem, czy wracam od 1 do swojej:( Tak właśnie dba się o pracownika w naszym kraju:(

Jokas - współczuje Ci, nie potrafię pocieszać niestety, ale mam nadzieje, że Oliver pozwoli Ci przejśc przez te cięzkie chwile szybciej i pocieszy najlepiej. Swoja droga dziwne, że nie wyszło Wam nic wcześniej z tymi wynikami krwi, a kłopoty z konfliktem zazwyczaj wypływają przy 2 dziecku. Wysłałam Wam zdjęcia z naszego wyjazdu. Dziewczyny widzę, że miałyście superpogode nad naszym morzem:) Dziękuję za zdjęcia, są super:) Za to ceny okrutne u nas:( Thefly proszę dopisać nam już komplecik ząbków - czyli 20 szt. Wprawdzie mamy jeszcze do \"wyjdzienia\" 1 połówkę, jednego 1/3 a ostatniego 2/3, ale ogólnie wszystkie juz pięknie świecą:) I nie dają spać w nocy:( Dzisiaj dałam mu apap, bo chcę się trochę wyspać, a i on ma lepszy humor jak śpi bez ciągłych pobudek. Na wczasach było super, na wielkie upały nie trafiliśmy, bo juz wiały wiatry monsunowe, które przywlekaja mieszaną pogodę. Ale i tak jesteśmy zadowoleni i chcemy tak wrócić. Dla chętnych mogę wysłać widoczki. Co do nr pampersów, to nosimy 4, a był czas gdy musiał mieć 4+, ale teraz sika mało, bo korzysta z sedesu i mniej siusia w nocy i powróciliśmy do 4. Niestety moje dziecko wdało się we mnie i praktycznie już nie sypia w dzień:( Ma tylko chwile, kiedy wtula się we mnie przytula i po kwadransie jak nowy:) Od poniedziałku spał tylko 1 dzień i to kwadrans. Ja ponoć przestałam sypiać w dzień po skończeniu 8 miesiąca, a z moją zdolnością postrzegania świata i nauką nigdy nie było problemów:) Ale że dziecko łatwiej usypia jak się drzemnie w dzień, to świeta prawda, teraz Konradek pada, bo już mu oczka odmawiają posłuszeństwa o 20 30 lub odrobinkę później, chcociaż wczoraj usnął o 21 30. Śpi ok. 12 godzin. Flowers - dzięki za muzyczkę, Konradowi się podoba, mój mąż jest innego zdania:) Ale to zboczenie zawodowe:):) No nic trzeba kończyć, bo jutro chrzciny a mam jeszcze trochę przygotowań.

cześć:) wróciliśmy, ale mamy mocno zakręcony tydzień, jak tylko uporządkuję zdjęcia, to biorę się do wysyłki do Was i nadrabiania pisania, chwilowo wielki zawrót głowy, nasze autko niestety spędzie jeszcze miesiąc u mechanika (szlag nas prawie trafił jak po przyjeździe się dowiedzieliśmy, że go nie odbieramy, bo czekamy na części), a w niedzielę będę chrzestną u siostry i też trochę pomóc jej muszę z przygotowaniami. Teraz zabieram się za nadrabianie czytania pozdrawiam

Eli - na zdjęciach zdecydowanie widać, że kamil świetnie się bawi, a Twój brzuszek słodki jest:):) Thefly - niesamowite jak Adi urósł, rozsmieszyło mnie to najciekawsze zjawisko w ogrodzie botanicznym:) Laura - Nadia też duża dziewczynka i chyba udał się wyjazd? teraz już zmykam i dziękuję za zdjęcia

Thefly - dzieki za uzupełnienie, a u nas nowy 19 ząbek sie jednak pojawił dzisiaj:) Jednak nadal zębowy przodownik z niego:) Alez bym chciała żeby do końca wakacji wylazły mu już wszystkie piątki bo marudny okropnie bywa przez nie. Dla Adula buziole, a dla mamci spóźnione życzonka:) A jak Twój jęzor??? :P Choć odpowiedź na to pytanie pewnie odczytam po powrocie:) Chociaż może się uda wcześniej:) A zdjęcia wyślę oczywiście:) Jak bedzie fajnie to Wam podam namiary, bo wychodzi stosunkowo niedrogo, ale cóż najpierw sama muszę sprawdzić, bo oferta z netu i tylko obdzwonione. Może więc być różnie. Ania30x - a ja za Twoim przykładem zdepilowałam nogi ciekawe jaki będzie tego efekt?? Mojemu depilatorowi muszę przyznać jedno - po miesiącach grania roli doskonałej zabawki dla KOnrada, nadal działa dokładnie tak jak na początku. Eli - Twoje upodobania kulinarne wg moich okolicznych przesądów faktycznie zapowiadają chłopca:) Smacznego Mamusiu - a kilogramy zrzucisz:) buziaki, muszę się wyprać i wyspać, bo ciężki dzień i noc przede mną. odezwę się po powrocie papapapa

Dziękuje serdecznie za życzenia udanego urlopu:) i nawzajem dla thefly, Ani30x i pozostałych, które gdzieś się wybierają!!! Jokas - modlę się za Twoją Dzidzię naprawdę mam nadzieję że wszystko w porządku, a że czekanie Cię dobija to akurat mnie nie dziwi:(, chyba nie ma innego wyjścia, dasz radę, jestes silna, a Olivier na pewno wspiera Cię samą swoja obecnością. Ania30 - mnie nigdy nie przeszkadzało pakowanie, ale tym razem jakoś nie czuję klimatu:(, tak jak pisałam zostałam z tym sama, a że będziemy sobie sami gotować, to zabieram też dużo różnych gratów dodatkowych no i jedzenie. Najbardziej mnie nerwi że nasze auto zepsuło się na tyle, że dostaniemy je dopiero po wyjeździe i teraz jesteśmy skazani na obcych ludzi, więc to pakowanie też trochę stresujące, bo muszę się spakować dosyć konkretnie (adnych luźnych reklamówek, konkretny podręczny itp.). Choć mogę poszaleć z ilością, bo kumpel ma busa i zabiera cały nadbagaż (mój męzulo bierze gitarę i maleńki klawisz na przykład:)) Thefly - ja dziękuję Bogu że Konrad jest zdrowy, AZS to nic w porównaniu z tym, z czym zmagają się niektóre biedne maleństwa. Z całego serca współczuję im i ich rodzinom. Najgorsze jest to że często nie można zbyt wiele zrobić i człowieka dobija bezsilność. Pozostaje tylko mieć nadzieję że I u JOkas i u tego maleństwa wszystko skończy się dobrze. Eli - fakt, ten link się nie otwiera:( A jak się czuje Kamilek?? zaglądnę jeszcze jutro przed wyjazdem, bo znowu będę samotnie wieczór spędzać:( pozdrawiam

Ania30x - na pocieszenie mogę Ci napisać, iż włosy wrastają dopiero po którymś uzyciu tego cudu:) nie od razu. Niestety nie znam osoby, której by to nie spotkało (oczywiście używającej depilatorów). A i nie wiem czemu napisałam, że jedziemy w niedzielę a my wyjeżdżamy w poniedziałek. pakowanie mnie przeraża, zwłaszcza iz jutro rano mąż wyjeżdża na koncerty i wróci w poniedziłek rano, a wyjazd w południe, więc zostaję ze wszystkim sama. A jesli chodzi o pogodę to ja tym źródłom w ogóle nie wierzę - zapowiadali lato dziesięciolecia i gdzie ono niby jest?? tez mielismy jechać nad polskie morze, ale dalismy sobie spokoj, o powodach pisałam poprzednio. Jokas - mam nadzieję, że będzie wszystko w porządku. Eli - tak czy siak te aparatki być może mylą to rozwarcie z czymś innym:) Kamilkowi życzę szybkiego powrotu do zdrowia. A my dzisiaj byliśmy u chrzestnej Konrada w odwiedzinach u jej synka niedawno urodzonego. Mój syncio omal nie zagłaskał i nie zacałował go:) Śmieję się, że gdybyśmy teraz zdecydowali się na drugie, to zostałoby przyjęe przez starszego brata bezproblemowo, ale cóż sytuacja z praca nie pozwala, no i ja chciałabym dojść jeszcze do siebie, po tym karmieniu długim. thefly - odezwij się, wieki całe nie widziałam zdjęcia Adula:) i jesli będziesz cosik wpisywać w tabelkę, to poprosze o wpis 21 m-cy i 18 zębów.

Ania30x, Eli - wszystkiego najlepszego z okazji imienin!!!!! Wszystkiego tego, czego same sobie życzycie i jeszcze więcej a moi panowie ślą całusa! :* Jeśli mamy tutaj jeszcze jakieś Anny to oczywiście dla nich również te zyczenia!!! Ania30x - niestety co do depilatora, to muszę się zgodzić z Eli:(, paskudnie wrastają włosy, mnie po depilatorze na 2 lata zostały blizny po tych, które miały zapalenie:( Peeeling nie pomagał. Teraz depilatorem bawi się Konrad rozbierając go i składając:) Ja ostatnio próbowałam wosku na gorąco, ale strasznie to mozolna robota:( na 3 tygodnie spokój, niestety nie byłam w stanie pozbyć się wszystkiego. Teraz juz za późno ale za rok szarpnę się chyba na kosmetyczkę i fachową depilację. A wyjeżdżamy w niedziele i gotować będe na miejscu. Jedzenie wieziemy od nas. Eli - o matko!!! a jak one to robią z wielkimi brzuchami???? Drugi poród postępuje szybciej i przy częstych regularnych skurczach na pewno będziesz już miała rozwarcie:):) Waga - współczuję braku kontaktu z koleżanką, mam nadzieję że jej dziecko jednak nie zachoruje. Flowers - cieszę się, że Bartuś juz spokojnie przyjmuje wizyty kontrolne, oby tak dalej i oby już tym razem odstawiono mu leki na stałe. A co do szczepionki na zapalenie opon mózgowych, to weszło w obowiązkowe szczepienia dla dzieci urodzonych w 2005 i później. Więc wydaje mi się że przychodnie mają obowiązek wzywać na nie (być może się mylę). Ja szczepiłam małego na to i mile się zdziwiłam, bo za 3 dawkę nie musiałam płacić, ale dopiero za 3. Jesli któraś szczepiła skojarzonymi, to też ma to z głowy. A o jednej dawce na pneumokoki tez pisałam bo tak mi pediatrzyca proponowala - 2 latka i 1 dawka wtedy. Konradek też uczy się braku pieluszki ale zęby tak mu dają czadu, że od wczoraj biega w pieluszce o kupce informuje za każdym razem. Z siusianiem bywa różnie. A wszystkie czynności wykonuje tylko na sedesie, mamy nakładkę. Nie wiem dlaczego nabrał obrzydzenia do nocnika:( a korzystał z niego od 8 do 13 miesiąca bez problemu potem się maksymalnie zbuntował. Chyba z powodu braku czasu hihihi. Nawet teraz nie ma cierpliwości do siedzenia i kończenia co zaczął, muszę go tam zagadywać:) no nic dobrej nocy:)

Eli - Marcina też pokochasz tak jak Kamilka, a on szybko przyzwyczai się do braciszka:), mam nadzieje, że szybko Ci przejdzie z tymi \"okropieństwami\" ciążowymi. Długo Was obie trzyma kiepskie samopoczucie, moja siostra miała tak samo i w 1 i 2 ciąży, ale za to poród trwał niecałą godzinkę. Ania30x - wózek został tam, gdzie nocowaliśmy, Konrad trochę szedł, a przez resztę czasu był niesiony na barana przez teścia, swego tatkę i naszego kumpla. Wejście było dość uciażliwe, a zejście na skróty wg mapy (już nigdy nikomu nie zaufam, bo nie zaglądnełam w nią) trwało 3x dłużej niż wejście i było baaardzo strome więc niemożliwe było samodzielne schodzenie mojego malca. A jak Wasza budowa?? A drogą się nie martw, ja się strasznie obawiałam zeszłego roku i nie było źle:) Natalka dzielnie zniesie podróż i pobyt w nowym miejscu. nie znam tu nikogo - co masz na myśli w swoim pytaniu????? Ile dziecko kosztuje?????!!!!! Chyba nie da sie tego obliczyć, a wszystko zależy od dziecka i od rodziców. Flowers - będzie już dobrze, sama pisałaś, że Bratuś już prawie wszystkie leki ma odstawione, a objawów nie ma, więc jest naprawdę dobrze. Buziak dla dzielnego chłopca :*. Dzięki dziewczyny za podanie ceny noclegów, jeszcze raz się upewniłam, iz nasz wyjazd nie jest bez sensu. Jedziemy tym razem do CHorwacji, będziemy płacić 40 zł /os.z klimatycznym za apartament z aneksem kuchennym i klimatyzacją, za Konradka nic. A jazdy mamy więcej tylko o ok. 4-5 godzin niz nad nasze morze (byłoby mniej ale jedziemy nizej niz na Istrię). Dla mnie najważniejsze jest, żeby Mały sporo się kąpał w słonej wodzie, bo świetnie mu to robi na jago zmiany skórne. No i żeby była pogoda w związku z tym. Mam nadzieję, że się uda, na sama myśl o pakowaniu jest mi jednak niedobrze:) A i mamy nowego 18 zęba, wylazł tej nocy!!! Konradek był dzisiaj w związku z tym pół dnia nieznośny i nie mogłam nic dosprzątać po tym remoncie:( No i była to pierwsza noc, od kiedy jest na świecie kiedy się w ogóle nie przebudził i spał ciegiem 11,5 godziny. Przy tym zębie to akurat dziwne:)

dziekuję dziewczyny za zdjęcia - wszystkie dzieciaczki są super:):) wróciliśmy w niedzielę, ale nie miałam czasu do Was nawet zaglądnąć, na szcęście pomalowaliśmy już nasze dwa pokoiki i łazienkę, teraz trzeba tylko dosprzatać i wykończyć ściany czymś przyjemnym dla oka:) Flowers - mamy taki sam basenik, ale Konrad nie wiem dlaczego, uwielbia kapiel a do basenu nie chce wejść:( jak był mój siostrzeniec to dał się posadzić na chwilkę i tyle. Toście mnie pocieszyły z tymi ciałkami po karmieniu:( moje piresi są okropne:( i miałam nadzieję, że wasze wróciły do normy:( Ciężaróweczki kochane końca dolegliwości życzę, swoją drogą Eli nawet nie wiem kiedy te 5 miesiecy juz prawie zleciało:) Konradek od czasu odstawienia nocnego od piersi spi sam u sibie, ale budzi się 1-2 razy w nocy żeby się poprzytulać a czasem napić wody, ale rzadko. A co do sikania to też po nocy sucha pielucha, remont za pasem, to teraz będzie nauka sikania:) W ogóle to jestem okrutnie zmęczona i bez humoru, bo nawaliło nam auto a 30 wyjeżdżamy i będziemy zdani na łaskę obcych ludzi:/ Dziewczyny jesli możecie to zdradzcie ile płacilyście lub płacicie za wynajem na dobę nad polskim morzem?? A co do szybkich obiadów, to ja zamist gołąbków, których w życiu nie robiłam, przygotowuję ryż z mięsem. Gotuję ryż, duszę mięso i kapustę (osobno). Doprawiam do smaku, wrzucam do jednego gara i pychota gotowa. Rewelacyjnie się mrozi, chociaż po rozmrożeniu troszkę glamiate.

Ja na chwilkę nie odpiszę na posty, bo muszę się wsypać. od kilku dni zaczeliśmy przygotowania do małego remontu, który rusza po niedzieli, a jutro wyjeżdżamy na kilka dni w góry do kolegi. Moja siostra urodziła w sobote Natalkę. Poszło baaardzo szybko:) nic dziwnego, jak dwa tygodnie miała rozwarcie na 4 cm. A w poniedziałek chrzestna Konradka urodziła swego wysnionego synka :) Radości więc wiele u nas w tym tygodniu:) Agus - ja tez musze się zmusic do odwiedzenia Was:) dziękuję o troskę dziewczyny o moją siostrę. A wyniki Konradek ma juz dobre:) Zmykam i napiszę więcej po powrocie papapapapa

Celebre - to jeszcze raz gratulacje dla Siostry i malutkiej Sary Jokas - cieszę się, że wszystko dobrze się rozwija:) poprzednią ciąże długo \"nosiłyśmy\" razem, a teraz nas trzymających kciuki więcej więc musi być dobrze:) a Twoje menu przypomina to, które miał mój mąż jak ja chodziłam w ciąży, ja żadnych smaczków nie miałam wtedy. Tygrysicaaa - udanego wyjazdu życzę:) Thefly - gdzie się podziewasz??? Pogoda niestety nas nie rozpieszcza, u nas drugi dzień deszcz na przemian z momentami słonka, udaje się na chwilkę wsykoczyć i to wszystko. Moja siostra nadal się toczy, dzisiaj znowu miała kilka godzin skurczów regularnych, które niestety zanikły:( A ja muszę pochwalić mojego synka i mam nadzieję, że mu się nie odmieni. Rano zrobił siusiu do muszli klozetowej, na obiad zjadł nalesnika, a po drzemce kazał sobie ugotować pierogi z mięsem!!! Szok!! On nie chce takich rzeczy nawet dotknąć a tu dzisiaj się zajadał i dopominał o więcej:):) A na marginesie ja dzisiaj jak ta Solejukowa z \"Rancza\". Wiedziałam, że bedzie lało więc wczoraj wyciągnęłam do rozmrożenia mięsko z zamiarem robienia krokietów. Każde mięsko, na którym gotuję zupę albo nie zjemy na obiad np. gulaszu potem mrożę i jak znalazł na krokiety, których robię więcej i też mrożę. Wyobraźcie sobie, że tym razem zajęłam sobie jedyne 4,5 godziny i narobiałam 15 krokietów (a moja patelnia ma 28 cm średnicy) oraz 72 spore pierogi:) Zjedliśmy obiad i jeszcze zostało na dwa obiady pierogów i tyle samo krokietów. A ja się nalepiłam, nasmażyłam i nawałkowałam:) Oj długo znowu się za to nie chwycę:) Moja radość z tego, że moj synek wreszcie zaczyna jeść jest niebotycznie wielka:) Wczoraj wciupał 2 mega Danonki na kolacje a rano nastepnego. Tylko czekać, aż go wysypie, ale co tam. Jutro idziemy po wyniki morfologii to dowiemy się co na to nasza pani doktor.

Celebre - gratulacje dla mamusi i cioci:) a co siostra urodziła? chłopca czy dziewczynkę? Moja siostra już 3 dni po terminie, chodzi z bólami krzyża i rozwarciem na 4 cm oraz wielką nadzieją, że wreszcie dostanie skurczów, bo tamte się \"zmarnowały\". A my pracujemy, przez ostatnie dwa dni malowałam ogrodzenie - 30 metrów płotu z kątowników. Dzisiaj jestem połamana, stawy mnie bola w kolanach od kucania i podrapana jestem, bo żal mi było wyciąć pnącej róży rosnącej przy ogrodzeniu. A to dopiero połowa, bo pomalowane podkładem, teraz jeszcze emalia. Ale na kilka lat znowu bedzie spokój. Wszystkim chorującym życzę szybkiego powrotu do zdrowia, ciężarówkom naszym lepszego samopoczucia i córeczek:) Marta ładne imię wahałam się przy bierzmowaniu między Martą a Anna i to drugie wygrało. Chwilowo szwagierka zatruwajaca nam życie obrzydziła lekko to imię, ale lekko:) Konradek zdrowy, całymi dniami biega na zewnatrz. Byliśmy dzisiaj na kontrolnej morfologii i mam nadzieje, że teraz już bedzie dobrze. Faktem jest, że od kiedy bierze żelazo to ani razu nie zachorował - tfu tfu. Poza tym absolutnie nic nie przytył, ale za to urósł - proszę o dopisanie do tabelki 20 miesięcy i 87 cm, reszta bez zmian. Mówic mu się nie chce, wszystko pokazuje i uzywa swoich skrótów mówionych, tylko dobrze znanych słówek używa na bieżąco. Cóz niestety nie podał sie do mnie (miałam 1,5 roku i zdaniami gadałam tak, że mnie dość ponoc mieli:). W końcu zacznie jednak:) Na nocnik nadal nie chce siadać (az dziw bierze, że przez 4 miesiace i sikał i robił kupke bez zadnych prostestów), ale kilka razy udało się wyegzekwować wykonanie toalety na nakładce sedesowej. Wydaje mu się to bardziej dorosłe chyba:) Poza tym od 6 nocy juz nie je piersi. Niestety żadnego innego mleka tez nie, ale za to śpi u siebie!!! budzi się raz w nocy, ok. 3 wg mnie z przywyczajenia. Z jedzeniem jeszcze sa kłopoty, ale juz sam się o nie upomina:) to tyle :) jesli chodzi o spotkanie to ja jestem za:), ciężarówki dowiozą tirami:):) (żart oczywiście) dziekuję bardzo za wszystkie nadesłane zdjęcia, ja muszę zrzucić nasze z ostatnich 2 tygodni i wysłać wam:) buziaki dla dzieciaczków

a ja skonana po upiornym weekendzie i dzisiejszym dniu w pracy, ale na szczęście od jutra mam urlop:):) i nadala wychowawczy:) Rano jadę tylko na rozmowe do mojej poprzedniej pracy, moze dowiem się czy mam po co wracać we wrześniu, czy też dalej będę się wychowywac i zarabiać weekendowo. moja siostra biedaczka rodzi już od kilku dni i nic:( przez 2 dni miala bóle, w sobotę wieczór wylądowała na izbie przyjeć i na porodówce. Skurcze co 1 minutę, rozwarcie na 4 cm i tak całą noc, położna pijana kazała jej sie położyć, bo chciała się przespać, a lekarka dyzurna przez telefon powiedziała, że nie przyjdzie, bo strajkuje. Rano skurcze prawie zanikły, zostały co kwadrans, a dzisiaj rano wypisali ją do domu. Dla mnie szok!!! Od czegoś te cholery tam są, szwagier miękki tyłek, mój chłop już dawno dzwoniłby na policję na pijana położna i ryczał o kroplówkę z oksytocyny:) chyba nigdy nie bedzie dobrze w tym kraju:( Dziękuję serdecznie za zdjęcia Ani30, Flowers i Agus:) :* od mojego synka:) Laura ja nie dostałam zdjęć Twojego szczęścia:) idę spać wreszcie, bo rano rozmowa i wizyta u ginekologa z moją siostrą

kurcze wyjechaliśmy na jedne dzien z noca, a tu tyle czytania, ze nie wiem czy zdolam wszystkim odpisac:) Eli, Jokas - bedzie dobrze, trzymam kciuki i myslami jestem z wami:) tygrysicaaa - moj maz jest muzykiem, wlasnie gra jakis charytatywny koncert teraz a ja czekam aż wróci. thefly - ja zdjęć żadnych nie dostałam i poproszę:) a domek śliczny chociąz ja nie chciałabym bliźniaka za żadne skarby (no chyba, że w prezencie:)) Zawodowe zboczenie pchnęło mnie do zagądnięcia do kosztorysu i albo to cena za obydwa albo ktoś na głowę tam upadł:( malutka_de - z plamami praktycznie nie mam problemu, jak jest jakaś, z którą może byc problem, to przed wrzuceniem do pralki zapieram szarym mydłem, piorę w prsilu sensitive, czasami doleję trochę vanisha. A tam u was proszki zdecydowanie lepsze niż u nas, mimo, iż to ta sama marka. Ania30x - niestety pokoje z łazienkami są strasznie drogie. Ale może akurat wam się uda, my jesli nad polskie, to do Aguchy, szuka nam taniej mety w Świnoujściu, ale to nie jest pewne. Do Chorwacji niewiele dalej, kasa ta sama, a pogoda pewna i ciepłe morze. Zobaczymy, mielismy w miarę sprecyzowane wakacje i się posypały, teraz będą na żywioł:) Flowers - cieszę się, że u Bartusia wszystko ok:) tak trzymać a zoo fajne, my od kwietnia małemu obiecywaliśmy. Jutro pilnuje na egzaminach zawodowych i mam sporo prac do sprawdzenia przed weekendem, bo to ostatni w tym roku szkolnym, ale w wolnej chwili zrzuce zdjatka i wyslę wam z naszego wypadu do kolegi w opolskie i z ogródkowych zabaw mojego smyka:) pozdrawiam i dobrej nocy zyczę