Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dota28

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez dota28

  1. Ewunia witaj, bo nie powitalam Cie po przerwie i prosze o zdjecia:) u nas juz praktycznie po chorobie, wczoraj moj biedaczek okrutnie wymiotowal flegma wieczorem, ale najwidoczniej bylo mu to potrzebne, bo dzisiaj juz praktycznie nie kaszlal, a wczoraj na kontroli bylo ok:) poza tym pogoda sie robi wreszcie i pewnie takie pustki beda tu częsciej, bo wszystkie z dzieciaczkami bedziemy calymi dniami na zewnatrz pozdrawiam serdecznie
  2. Eli - nie przejmuj się, a swoja droga to nie powinno to nikogo obchodzić. gratulacje dla kamisia:) Moj nie chce mówic. Potrafi wiele powiedzieć, ale nie chce, gdyby nie to, że czasem mu się coś wymknie, to nie wiedzielibysmy, że potrafi. dobrej nocki, ide czytac malemu do snu
  3. thefly - zycze zdrowka!! u nas tez przymusowe siedzenie w domu, bo maly zalapal paskudny kaszel, wczoraj bylismy na dyzurze, zeby go osluchali. Chwilowo tylko na syropach i na szczescie nie widze zeby bylo gorzej więc moze na tym sie skonczy. A co powiecie na taka historyjke? MOja szwagierka urodzila w srode, wypuscili ja w sobote wieczorem, w niedziele juz pojechali z dzieckiem do jej rodzicow jakies 40 kilka km w jedna strone, zostali na noc a dzisiaj siedza u tesciow w naszym miescie... Chrzestna mojego malca okreslila to jednym zdaniem - jakby poszli na szkole rodzenia to moze takiej patologii by nie bylo.. coz ja szkoly rodzenia tez nie robilam, ale wyszlam z malcem po 1,5 tygodnia na spacer no nic milego wieczoru, lece bo Konradek niestety odstawia miauczenie wieczorne:)
  4. witam:) nie zagladalam, bo jak wiecie same, tydzien przedswiateczny roboczy okrutnie:), a nasze malce nam go nie ulatwiaja:) celebre - owszem karmienie mnie meczy, roznie w zaleznosci od dnia, ale na alergie pomoglo mocno, a moj uparciuszek nie bardzo chce jesc cokolwiek innego:( ostatnio przez 4 dni z rzedu jadl codziennie na 2 sniadanie, obiad i kolacje rosol z makaronem, ja nie moge juz na niego patrzec, a maly chwilowo tez:) Asia - gratulacje i silnej woli, ja nie dalabym rady bez mojego malca:) ale takie czasy:( thefly - mam nadzieje, ze juz zdrowa jestes:) i jak ta praca? wyrobilas sie ze swietami? kobietki pozdrawiam serdecznie Was wszystkie i Nasze forumowe Maluszki zycze Wam i Waszym rodzinom wszystkiego co najlipsze, rodzinnych i radosnych swiąt i oby wiosna w naszym zyciu i sercu trwala caly rok!!! tego oraz tradycyjnego obzarstwa i mokrego dyngusa zyczy Dota z rodzinka:)
  5. Eli - dzieki za zdjecia od Celebre, poczytam co wlinkach ale póżniej:) Thefly - dzieki za uzupelnienie wagi Kondzia i zdrowiej kobieto!! Trzymam kciuki na rozmowie:) Agucha jak zwykle jestem z Wami, malen na pewno nic nie będzie Zapomnialam wam napisac wczoraj, że maly w dzien spi albo przy radiu, albo czasem ja ogladam Tv, a miedzy naszymi pokojami nie ma dzrwi więc i tak mu mruczy. Dostalam maila od majonezów, że dostanę lyzeczke na inne nagrody nie ma coliczyc niestety:( Muszę sie Wam pochwalic jaki to mądry jest ten mój syncio:) dzisiaj pod wieczor zachcialo mi sie rolady serowej, obralam pieczarki i zaczelam je kroic. Konrad przyszedl i poprosil o kawalek wiec mu dalam. A on wtedy ten kawalek wlozyl w krajalnice do jajek machnal raz i oddal mi pokrojone z mina: a widzisz mamo, ja to robie szybciej:) Ania30x - ja juz myslalam, ze tylko ja karmie:) u nas jest ten problem, ze Konradek je kolkanascie razy na dzień, a z normalnych posilkow tylko obiad, a i to nie zawsze. W ogole to jego jedzenie mocno ogrniczone jest. jakby mi ktos to rok temu powiedzial, to popukalabym sie w glowe. A teraz? niewazne co je byle cokolwiek :) pozdrawiam serdecznie i ide ogladac zdjecia Laury:)
  6. czesc:) wreszcie wczoraj zaszczepilam Konradka :) teraz jeszcze w maju ostatnia dawka hiberixa i święty spokój na kilka lat:) W poniedzialek skończyl 17 miesięcy, to prawie miesiąc różnicy w porównaniu z większościa Waszych maleństw. Eli - to podżylaś:(, na szczęscie nasze dzieciaki czasami mądrzejsze niz nam się wydaje:) Kondzio też uwielbia nasz samochodzik, ale ja zawsze sprawdzam, czy mam kluczyki przy sobie, bo mam bzika na punkcie centralnych zamków, ktore czasami same z siebie glupieja:) Dziękuję za zdjęcia, Kamiś supermężczyzna juz taki duży:) Celebre - ja zdjęc od Ciebie nie dostalam:( KOnradek nie przespal jeszcze ani jednej calej nocy:( jest teraz gorzej niż jak mial 3-4 miesiace niestety:( Wstaje kilka razy na jedzenie, a teraz jeszcze częściej, bo te piątki mu bardzo dokuczaja częściej i z placzem się budzi kilka razy, momentami cięzko go uspokoić. U nas jednak to problem ciaglego karmienia piersią i jego niejedzenia. Chociaż juz teraz upomina się o obiad od kilku dni, ale nadal jest tylko kilka rzeczy, które jada:( Chyba w święta będę próbowala znowu go odstawić. A i troszkę przytyl, bo waży jakieś 10500:) musze go zmierzyć jeszcze, bo mam wrażenie, że znowu urósl. Co do konkursu, to najwięcej punktów można zyskać jak ktoś zarejestrowany umieści swój przepis jako zaproszony przeze mnie. A poza tym mam nick Dota i jestem jakoś w okolicach 5 strony z 10 punktami na koncie.
  7. celebre nie dziekuję:) Mogę tylko powiedzieć, że u Aguchy wszystko ok, tylko troszkę zalatana:) a Stysia chyba ciagle zapracowana i poszukująca mieszkania:) dobrej nocy kobietki:)
  8. thefly zagłosowałam na twoja suróweczkę :):) u nas dzisiaj sypie śnieg od samego rana:( ależ mamy pierwszy dzień wiosny:( ohyda:( jutro z samego rana jadę z dokumentami w poszukiwaniu pracy, trzymajcie kciuki, żeby robota była jak najbliżej domu:)
  9. wiedzialam dziewczyny, że co jak co, ale jedzonko was skusi:) a tak chociaż lyżkę do majonezu można zalapać:) zawsze mam problem z jego wydlubaniem z wiekszego sloja
  10. Eli - współczuję przeżyć i mam nadzieję, że z twoja umową wszystko się pozytywnie wyjaśni. Ja wstrzymam się z następną ciążą do przyszłego roku. Po pierwsze mam nadzieje mieć etat jak będę w ciąży, żeby nie martwić się o pieniądze jak dzidzia przyjdzie na świat, a po drugie ja nadal karmie i szczerze mówiąc nie jestem na tyle wypoczęta żeby zdrowo przebyć na 100% następna ciążę, bo mój organizm ciągle jest eksploatowany przez synka:). No i nie przespalam do tej pory ani jednej nocy:( Ale za Was dziewczyny trzymam kciuki!!! Właśnie jestem na etapie poszukiwania pracy, chociaż muszę przyznać, że milo jest odpocząć kilka miesięcy nie martwiąc się kto zajmie się dzieckiem. Delphi - dużo zdrówka dla Natalki:) Tort rzeczywiście jest super:)
  11. thefly - nie chce cie straszyc, ale wątpię żeby to reakcja na szczepienie byla:( dawaj mu duzo pić, ale często w malych ilościach, bo za duzo może powodowac dodatkowe mdlości. Możesz tez na wszelki wypadek już dać lakcid. Jak nie będzie ci nic chcial jeść, to polecam orsalit tylko weż mu malinowy, bo bez tego obrzydliwy w smaku. lekarka nam to ostatnio dala jak maly sie zaczal odwadniac przy tej jelitowie. To zapobiega odwodnieniu i ma potas i sód. Sprzedaja bez recepty. W wolnej chwili prosimy jeszcze o 17 zeba do tabelki:) Eli - mam nadzieję, że szybko wszystko wróci do normy:) moje maleństwo nosi rozmiar 86/92 jak juz Wam pisalam, ale stópki ma male i ciagle 20 oraz 21 ostatnio nabyte obuwie w kolorze żywej czerwieni:) Wczoraj pomimo kataru byl na zewnatrz dwa razy dzisiaj raz, ale dlugo. Jeszcze troche i wyprowadzę sie do ogródka:). dzisiaj sie obudzil i przed 9 już chcial na sapcerek, bez ubierania się oczywiście. dal sie ubrac dopiero jak powiedzialam, że w piżamie nie chodzi sie na spacer. teraz moze czesciej cos naskrobię, bo wlasnie od wczoraj mam internet bezprzewodowy i nie muszę klikac w pokoju malego:) a i lapika kupilismy miesiac temu i duuuuuzo ciszej:)
  12. thefly - widze, że nie ma też w tabelce danych Kondzia, które podalam ostatnio: 16 m-cy 10 kg i 83 cm. poprosze o pamięc przy wprowadzaniu nastepnych zmian:) a maly wyrata mi juz z 86 i teraz nosi 92 i tylko takie kupuję:)
  13. czesc:) thefly - gratulacje:) kupna, dajcie znac jak zaglosowac, bo ja czasu na szukanie nie mam, a swoja droga to od pierwszej edycji z mężem usilujemy wrzucic tam nasze zdjecia i do dzisiaj nie wrzucilismy, ale wczoraj mu pokazalam wiadomosc gg od flowers, więc może dzisiaj cos wreszcie dorzucimy i zaglosujemy na was:) Eli - kobieto bierz sie za tomik poezji dla dzieci i to natychmiast:):) Ja smarkam troche jeszcze, ale u nas aame przeboje, babcia ze szpitala wyszla, a 3 dni poxniej moja siostra z przedwczesnymi skurczami tam wylądowala:( nic tylko po szpitalach latam, maly mi znowu katar zalapal, ale to przez to, ze wszyscy dookola zasmarkani no i dodatkowo mamy nowego zeba:):):) prosze o wpis 17 przy najblizszej okazji:) Ciekawa jestem tylko czy bedzie sie koncem tygodnia nadawal do zaszczepienia. Pogoda piękna i az chce sie wychodzic z domu, cóż chwilowo na krótko ok. 30-40 minutek, bo ciągle mam nadzieje na to szczepienie, żeby bylo z glowy, a dodoatkowo w maju ma ostatnia dawkę Hiberix\'u, a musi być 6 tygodni przerwy miedzy szczepieniami. Dziekuję za zdjęcia, ja obiecuję zabrac aparat na jeden z najbliższych spacerów i popstrykać nowe fotki mojemu smykowi i Wam wyslać:) pozdrawiam i zmykam:)
  14. hej a u nas ja jeszcze choruję, bo w końcu i moj organizm się poddal, ale juz dzisiaj dobrze, najgorzej bylo wczoraj, ledwie z lozka zlazlam:( zapomnialam podac dane do tabelki Konrad 16 miesiecy 10 kg (czyli stoi w miejscu od kilku miesiecy) i na pewno 83 cm (mierzone wg sciennego miernika w przychodni) zebow 16 ale nie sprawdzalam od kilku dni bo gryzie, jak sie obudzi to sprobuje, bo ten 17 od 2 tygodni juz bliski:) Agus - ano ta lekarka to internista w naszej przychodni, ja ja tego samego dnia zmienilam na druga, ktara do dzisiaj jestem po prostu zachwycona. thefly - trzymam kciuki za babcie, i jej wyniki biwak supersprawa:) tylko z pogoda trzeba utrafic:) my szczepienie mamy kilka dni przesuniete ze wzgl na niesamowita ilosc chorych w przychodni. Pytalam natomiast nasza pediatrzyce o szczepienie na pneumokoki i powiedziala, ze w naszej okolicy zagrozenia w zasadzie nie ma i najrozsadniej jest szczepic dzieciaki po ukonczeniu 2 lat, bo wtedy jest jedna dawka. Niestety w centrum kraju zagrozenie wieksze:( Dziekuję bardzo za wszystkie zdjęcia - dzieciaczki rosna jak na drożdżach:) ja mam chwilowy problem z poczta, nie moge nic wyslac, bo mi cosik serwery blokuja, ale odbieram bez problemu. celebre - ja mam farme dużą grającą z karuzelą, czyli poprzednią wersję niż ta, która obecnie króluje w sklepach i na allegro (tzw. dotknij i poczuj). trzy tygodnie zajęlo mi znalezienie odpowiedniej zabawki i wybór pomiędzy tymi dwoma modelami, ale zdecydowaam sie na wersję poprzednią, bo zdecydowanie jest ciekawsza dla maluszka. pozdrawiam serdecznie
  15. witam:) u nas na szczęście wszystko OK:) KOnradek twardziel nie da sie odwodnieniu i jakos przebrnęliśmy przez rotawirucha bez szpitala, chociaz nie mam żadnych wątpliwości, że gdyby nie karmienie piersia to nie byoby wesolo. Dla mojej babci zaś odwiedzania lekarki-konowalki (nazywam ja tak od czasu, gdy sie dusiam i nie mogam oddychac a ona zamiast mnie leczyć pytaa tylko ile chcę zwolnienia z pracy, a na moje pytanie co mi jest i jak to leczyć stwierdzia, że gdyby ona wiedziala co jest jej pacjentom to byloby super!!) skończylo się szpitalem. Wzywalam karetke przedwczoraj o 3 nad ranem.:( thefly - wysylam co najlepsze w te wasze okolice:), swoja droga ciekawe twój Adulo dosc szybko wyszedl z tych alergii i tak reaguje na czekolade mocno, moj moze jesc i nic mu nie jest. Sylwia, Frezja - super, ze u was wszystko w porzadku. Frezja przeslij zdjecia imiennika mojego smyka:) Eli - kuruj się biedaku i wszystkiego dobrego w sprawie pracy zycze, chociaż jak się slyszy, to krew czlowieka zalewa...:( Waga - gratulacje ja jeszcze z miesiac powalcze i tez odstawiam. Tez mam skypa, ale rzadko korzystam, bo smyk jest zazdrosny o kompa, ale jak zrobimy sobie bezprzewodowy net, to dam wam znać.:) Wracajac dzisiaj ze szpitala od babci, w radiu uslyszalam o zamordowaniu 4-latki przez sasiadow, ktorzy obiecali sie nia zaopiekowac pod nieobecnosc rodzicow. Rany Boskie - gdybym ja byla na miejscu tej matki, to chyba bym oszalala:(... ja nie wiem, w ktora strone ten swiat zmierza...:( no nic musze konczyc, bo jutro mam zajecia i musze sie jeszcze do nich przygotowac, na szczescie maly juz wczoraj nie miala biegunki i doszedl do siebie:) a i jeszcze jedno - kupilam mu farme fisher price - super zabawa, w koncu jakas zabawka, ktora moj syn sie bawi:) - polecam
  16. ja tylko na chwilkę, bo u nas niestety niezdrowo:( babcia znowu zniosła do domu zapalenie oskrzeli (2 raz w ciągu 3 tygodni), mąż smarka juz prawie 3 tygodnie, a mały załapał zapalenie gardła, paskudny katar i rotawirusa. Nie wiem, czy sie szpitalem nie skończy, bo po wczorajszej wizycie zastrzyki i nakaz nawadniania orsalitem, a mój kondzio wszystko wypluwa albo zwraca:9 a przy tych zastrzykach trzeba szczególnie dużo pić, bo nerki wysiąda tak więc znikam, bo mały się zaraz obudzi iz nowu muszę mu wciskac na siłę ten orsalit. Chwała Panu za moje mlesio, bo już byśmy na pediatrii leżeli dzieki za zdjęcia - chłopaki przystojni:) a od Wagi nie dostałam
  17. witam w burzliwym, albo poburzliwym okresie forumowym:) U nas dzisiaj tak obrzydliwa pogoda, że nie mogłam z małym pójśc na spacer - rezultat - usnał chwilkę temu, a normalnie przed 14 już zjada obiad po spaniu:( pewnie wieczorem jazda będzie, chociaż od kiedy kategorycznie gaszę światlo, to tylko raz na 1,5 tygodnia usiłuje nie pójśc spac, ale jestem niewzruszona i wtedy to trwa tylko dłużej, ale skutkuje. waga77 - rzuć kretynką nie lekarzem!!! ja z Konradem byłam u alergologa, ale tylko raz i w razie problemów na pewno tam bym uderzała, bo z dermatologami rożnie bywa. Moja też go chciała elidelem leczyć, ale ja sie nie dałam i miałam rację. Nie wiem jak duże zmiany ma Franuś, bo u mojego duzych nie ma. Konradek ma czasami czerwone suche pod kolanami, w zgięciach łokci i z tyłu na szyi. poza tym cały czas suche nóżki i suchawe plecki. W zaleceniach od alergologa miał minimum rok na zyrtecu, odstawilismy w paździeriku i w grudniu musieliśmy wrócić do niego niestety, ale jest dobrze. Z tym, że on za wiele nie je:( Jeśli masz ochote pogadać o tym, to lap mnie na gg - wysłałam Ci swoje przypomnienie:) Agus7 - dziekujemy za komplement, ale ja byłabym szczęśliwsza gdyby on po prostu coś zjadał, nawet gdybym miała go karmić. Tymczasem obiad to jedyny posiłek, który moje dziecko czsami zje. Wczoraj byli u nas na obiedzie teściowie, i moje dziecko zjadło makaron z rosołem (z mężem nie możemy juz na niego patrzeć:() i po raz pierwszy od 3 tygodni zjadł trochę ziemniaków. koszmar!!! A samodzielność Sebastiana przyjdzie z czasem:), jeszcze zatęsknisz do tego okresu:) Flowers - gratulacje z tym nocnikiem:) u nas niestety od miesiąca maksymalny bunt nocnikowy. Od kiedy skończył 8 miesięcy codziennie robił kupke lub siusiu do nocniczka, ale teraz ucieka z niego:( - moze tak u niego przejawia się część buntu dwulatka? W takim razie też poczekam do wiosny, bo u nas w domu zimno. Lekami sie nie przejmuj, wazne, że wyniki Bartuś ma dobre. I dziekuję za zdjęcia - kawaler przystojny, że hoho:) Musimy nadal smalić cholewki do Natalki naszej, bo ją chłopaki forumowe podbiorą:) Eli - gratulacje:) ja sama jak byłam dzieckiem wrzuciłam za namową mamy smoczka w ogień i też przeszło:) to chyba najlepsza metoda, jak maluch sam wywali, bo pamięta, że nie ma:) Agucha i mała Laura - zdrowiejcie:) Agus7 - zaciekawiłas mnie ta akademią hops:) może na wiosnę obie na jeden termin się wybierzemy? to sa darmowe zajęcia nadal? bo tam z tymi terminami na necie dziwnie. Co do spacerow, to ja rzadko pozwalam sie Konradowi wybiegać, bo chodzimy na spacer w godzinie, kiedy on idzie spać, więc problemów większych nie mam z wózkiem. Ale w momencie, gdy najpierw biega a potem chcę go wpakowac do wózka, to jest ryk:). Pochwalę się jeszcze, że wczoraj wyszłam z mężem na chwilke od niewiemkiedy:), zostawiliśmy małego z dziadkami i poszlismy na koncert Ewy Bem. Wprawdzie nie mogliśmy zostać do samego końca, ale zawsze to coś:) no rozpisałam się tak, że chyba nadrobiłam zaległości:)
  18. ja na chwilkę, bo moi panowie jedzą obiad (czytaj: mój mąż usiłuje wepchać małemu chociaz odrobinę zupy) Pomidorówka wg Konradka jest be i nadal uznaje tylko rosół z makaronem, jeszcze trochę, a nie bede mogła patrzeć na tęn specjał:) Ania - mam wyjście albo je sam z talerza i czasem uda mi sie mu do buzi przemycić coś więcej, albo nie zje nic. A talerzy z zupą nie zrzuca na podłogę, zdarza mu sie wywalić z ziemniakami lub czymś takim, alke z zupa jakoś nie próbował. A najwyżej jak widać na zdjęciach moja kuchnia superstara i nadaje się do bardzo gruntownego remontu, tylko kasy brak i na podłodze linoleum więc skorupy można zamieść, a resztę pościerać. Co do zwierzaków to mamy psa i dwa koty, bo mieszkamy w domu prywatnym, ale wszystkie zwierzaki podwórkowe, bo moja babcia nie toleruje domowych. Flowers - to nie ocet nakładasz na włoski, tylko przy ostatnim płukaniu do wody do garnka dodajesz lyzke octu na spora ilość wody i spłukujesz. To tylko ma lekki zapach octu i nie czuć po wysuszeniu. Matowe włoski sa na pewno po myciu mydłem. Więc ew. możesz spróbować szamponu dla dzieci. Ja myję Konrada tylko w balneum hermal plus, ze wzgledu na AZS i włoski ma błyszczace po tym i ładne, pomimo, że woda lekko tłustawa. A teraz się pochwalę: w walentynki mój mąż z samego rana pojechał na koncert do Poznania, ale popołudniu zawitał do mnie kurier z kwiatami:) Dzisiaj natomiast mąż zabrał mnie i małego do siebie do pracy na przedstawienie dla dzieci. Grali Kopciuszka i mały był zachwycony:) A ja myślałam, że się będzie bał:) Wszystkim dzieciaczkom powrotu do zdrówka życzę Thefly -cieszę się, że wszystko w porządku. pozdrawiam, bo moi mężczyźni już po jedzeniu i mnie męczą:)
  19. usypianie nadal w naszym łózku i przenoszenie do jego łóżeczka, ale tak do 3, 4 śpi u siebie z 1 lub 2 pobudkami niestety:( a potam śpi z nami. Ja najpierw musze go odstawić od piersi żeby go tam uspić, bo zajada i najczęściej usypia przytulony do mnie. Laura, Eli - kosmetyki dla dzieci z Avonu sa dopiero dla 2-latków, mają dużo składników zapachowych, które mogą uczulać. ja obcięłam Konradkowi włsoki, poza tym ma proste więc problemu nie ma. Natomisat pamiętam z dzieciństwa jak mama płukała mi włsoki po myciu wodą z dodatkiem zwykłego octu i lepiej sie je czesało i były mocniejsze.
  20. a mnie sie wierzyc nie chce, że na północy kraju zima na całego:), u nas taka wiosna! Ptaszki świergoczą, temperatura prawie +10 stopni, kwiatki z pakami na grządkach - szok!!! u nas nic nowego, mały tylko z dnia na dzień coraz sprytniejszy:) coaz więcej pokazuje i próbuje mówić: dośc to jest do, a dziękuję - dzie:) itp. Poza tym jednego dnia lepiej, drugiego gorzej, w zależności od zębów, niestety pewnie pójdą ze trzy miechy jak nic. Z jedzeniem nadal koszmar! Najgorzej, że jak ja jestem w domu, to mało co zje, jak byłam na zajęciach w weekend to zjadł i w sobote i w niedzielę obiad. Ale wieczorem i rano o jedzeniu poza cycem czegokolwiek nie ma mowy:( Dzisiaj pierwszy raz mam zamiar dać mu pomidorówkę, ciekawe, czy spróbuje chociaż. Chwilwo uznaje nadal tylko rosół z makaronem. Jeśli chodzi o histerie, to owszem miewa, ale ja to ignoruję i zazwyczaj mu przechodzi po chwili. Na szczęście na podłogę sie nie rzuca, bo chyba ja szału bym dostała. On ogólnie należy do tych grzecznych dzieci, bo chyba rodząc sie wiedzial, że mama nerwus:) Myć zębów nie chce:( chyba przez ząbkowanie, bo wczesniej mył ładnie. Agus, Eli dzieki za zdjęcia - chłopaki rosną;) muszę zrzucić nasze i też Wam pośle:)
  21. thefly - całym sercem jestem z Adulem i Tobą, wszystko będzie dobrze, na dzieciaczku często jak na psie się goi szybciutko, więc trzeba byc dobrej myśli, że się wchłonie samo. Flowers - a u Was jak z odstawianiem leków? Ja trochę rzadziej w tym tygodniu, bo zajęc trochę mam w tej prywatnej szkole i sporo papierzysk, bo stary semestr sie skończył, a nowy zaczyna. A to oznacza tylko pracę:) Dodatkowo Konradek ząbkuje i jest marudny, wczoraj nawet temperaturka podskoczyła do 37 stopni i juz myślałam, że chory. W piątek bawił się z kuzynem, który już w niedzielę był chory (on jak wytrzyma dwa tygodnie zdrowy, to maks), ale na szczęście mój twardziel się trzyma:) A w mieście szaleje zapalenie oskrzeli i chyba poczatki grypy. Celebre ja niesety też część zdjęć z poczty po prostu usuwam, zwłaszcza te duże pliki, a Twoje takie były. Juz dawno Agucha by je ode mnie dostała. Teraz mam momencik, bo Kondzio zażądał rozłożenia pokojowej huśtawki i chwilowo się buja zachwycony. Mam prośbę napiszcie mi dziewczyny jaką zabawkę z takich lepszych kupić synkowi? Właśnie stwierdziłam. że mój synek poza superklockami w wielu wersjach nie ma nic interesujacego na swój wiek. I pilnie musze mu cos nabyć. Zastanawiam się nad czymś typu farma z Fisher price, ale poradźcie czym się wasze dzieciaczki bawią teraz najchętniej z takich zabawek? Bo moje dziecko głównie klocki, kuchnia, kredki, książeczki itp., ale bardzo często żąda do tego pomocy mamy, a ja chciałabym chwilami mieć troche czasu dla siebie:) Kurcze jak wszyscy przybiegali z zabawkami na tony, tak teraz przynosza nagle ubranka:) a my kupiliśmy mu tylko kilka zabawek, a graciarnia wielka, tylko, że w wiekszości przypadków same za przeproszeniem \"szmelce\". dzisiaj zrobiłam porzadek. Odłożyłam te którymi sie nie bawi i zostały jak pisałam klocki, sortery itp. Będę więc wdzięczna za podpowiedzi. pozdrawiam serdecznie
  22. witam:) thefly, flowers, jokas, delphi - uszy do góry - będzie dobrze, dla Was Ania ma rację w spokoju dzieci wychować się po prostu nie da:) dobrze, że chociaż tutaj mozna się spokojnie wyżalić i liczyć na zrozumienie:) u nas pogoda ohydna, od iątku, tylko wczloraj można było wyjść na chwilkę, jak nie deszcz ze sniegiem, to sam deszcz a wiatr taki, że małego zatyka aż więc nie biorę go, bo to bez sensu:( jeszcze mi się pochoruje. W mieście jelitówa i zapalenie oskrzeli, praktycznie dzieciaki w jego wieku wszystkie rozłożone, Konrad tfu tfu jakoś się trzyma. poza tym dzień podobny do dnia poprzedniego, weekend ciężkawy, bo miałam sporo zajęć no i koniec semstru więc statystyki i takie tam pierdoły, bo mam swoją grupę. KOnradkowi idą piątki!!! Już jestem tego pewna. Od dwóch tygodni się ślini, gryzie czasem i czasem zgrzyta zębami. Wpycha paluszki do buzi i jeździ nimi z tyłu za 4. Wsadziłam paluchy podczas zabawy, to był zachwycony wymasowaniem dziąsełek, które już sa częściowo nabrzmiałe. Robiła któraś z Was to ciasto z petitkami i kaszą manną? ciągle jestem ciekawa czy ją bardzo czuć:) Ja teraz prawie codziennie musze zjeść duuuzo słodkiego, bo malec mnie tak obżera:) Siedzę w domu to wymyślam więc:) Dzisiaj spokojnie tylko galaretka wisniowa:) pozdrawiam i biore się za pożyteczne ogarnięcie domku:)
  23. a my po zabawie saneczkowej, mały mi usnał jeszcze w sankach, ale podobało mu się głównie to jak biegałam żeby szybciej jechały:) ale u nas odgarniete chodniki gdzieniegdzie aż do kostki, więc problem z przejechaniem, a tam gdzie mozna pojeździc po sniegu to jakies pisska samopas biegają, więc na dłuższe bezpieczne szaleństwo został nam ogródek szukamy jesiennego liścia jeśli się nie mylę, ja niestety nie mam zbyt wiele czasu, bo muszę się na zajęcia przygotowac i obiad na jutro obmyślić, tak więc pozdrawiam chwilowo Celebre - ja dostałam zdjęcia, dziękuję, mała chyba do ciebie podobna:) Laura od ciebie tylko błą, zdjęć niet:( aa sepsę powoduja jakies szczepy meningokoków, nie jestem pewna czy akurat szczepionka na pneumokoki chroni przed nią. Ta szczepionka chroni tylko przed kilkoma szczepami z na pewno kilkunastu, o ile nie kilkudziesięciu szczepów obecnie znanych.
  24. Spóźnione wszystkiego najlepszego dla naszych AGNIESZEK!!! Nasz \"odwyk\" zakończył się maksymalnym fiaskiem. Konrad w sobote zjadł troche obiadu, potem jakieś bzdety typu chrupki i plauszki, przed 18 pół kotleta i koniec na tym. W nocy wstawał x-razy, ale mężus był twardy i dopiero przed 9 w niedzielę zadzwonił żebym może jednak przyjechała, bo mały prócz kompotu i herbaty nic nie chce. Ja spokojnie dotarłam na 13 z nadzieja, że może coś się zmieni. W momencie mojego przyjścia właśnie usmażyły się dla niego frytki i zjadł kilka. To wszystko. Poza tym wmusili w niego połowę kiwi, po którym do dzisiaj leczę wysypkę:( Teściowie wykońceni, mały głodny, ale zawzięty i wyglądał jak \"z krzyża zdjęty\", blady, smutny i w ogóle. W takim razie poczekam do wiosny, może jak będzie gonił po ogródku całymi dnami, to zgłodnieje. Chwilowo wtrynia codziennie trochę obiadu, albo rosół z makaronem, albo ziemniaki. I chyba muszę się z tym pogodzić:) U nas nocnikowy bunt ostatnio, rano przy przebieraniu siedzi bez problemu, ale w ciągu dnia sie buntuje. Też się łapie za pieluche jak cos tam robi, kuspko zawsze pokaże, szkoda tylko, że momencik po czasie:( Laura - zdrowka zycze i prosze jeszcze raz o przeslanie zdjęć, bo u mnie w poprawce był błąd:) A teraz szybciutki przepis na masę do wafli (na 10 sztuk wafli tortowych): 10 dkg masła lub margaryny 1,5 szkl cukru 3 łyzki kakao 1 mała śmietana kremówka wszystko do rondelka, dość dużego, zagotowac i troszkę pogotować, żeby odrobinkę zgęstniało (ok. 10 min). Źle się rozkłada, ja nalewałam łyzką a rozprowadzałam dużym nożem, ale dobrze smakuje, prawie jak ten kupny pischinger:) Potem musi sobie postać, aż zgęstnieje. Zrobiłam wczoraj i zanim zupełnie stężało mój mąż \"Wrabał\" prawie połowę:), resztki zjedlismy dzisiaj po obiedzie:) z nas takie obrzydliwe łasuchy:) smacznego i zmykam:)
  25. a mnie smutno, bo mężuś z Małym u teściów odzwyczajają się od piersi:( Moja mama dzisiaj stwierdziła, że wnusiu jest na \"odwyku\", a że mój widok to pokusa do sięgnięcia do nałogu, to siedzę w domu 15 km od nich, ale mam samochód i w razie czego będę do nich jechać w nocy. Chwilowo Kondzio nie miał mlesia od 11 rano i jest OK Ale, noc będzie najgorsza. Ale co tam zobaczymy. Eli - czuc te kaszę mannę? Ja wam wrzucam przepis na jedno z moich ulubionych ciast: CIASTO BANANOWE Składniki: Ciasto biszkoptowe lub duża paczka biszkoptów 3 jajka 3 galaretki kostka margaryny (masła) 1 kg bananów ½ szklanki cukru pudru Przygotowanie: Masło utrzeć z żółtkami i cukrem. Dodać pokrojone banany (jednego zostawić do dekoracji) i zmiksować na jednolitą masę. Do masy dodać i starannie wymieszać uprzednio przygotowaną galaretkę (ostudzoną) rozpuszczoną w jednej szklance wody. Masę wylać na wcześniej upieczony biszkopt lub ułożone na blasze biszkopty. Na wierzch ułożyć pokrojonego banana i zalać galaretką. Odstawić do zastygnięcia. Z pozostawionych białek można zrobić jeszcze jedna warstwę: ubić pianę na sztywną dodając odrobinę cukru i dodać ostudzoną galaretkę rozpuszczoną w szklance wody - ale jest zbyt mdłe. Wersja uboższa, a równie dobra, to bez tych żółtek, albo tylko z jednym, też jest dobre. Najlepsza jest galeretka cytryowa, bo daje troszkę kwasku do mdłych bananów. nie mam weny, dobrej nocy więc życzę
×