

KarolinaW
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez KarolinaW
-
Racja!
-
Maks też coraz częściej ignoruje \"nie wolno!\" Najbardziej mnie denerwuje jak nie słucha jak mówię: \"Stój!\". To jest wyraz, który powinien zapamietać i bezwzglednie go rpzestrzegać!
-
Wiesz, w sumie to moja wina bo powinnam go bardziej pilnowac ale zdarzają się sytuacje, że nie można się rodwoić
-
Wiesz, czasem nie myśli się o takich rzeczach dopóki nie stanie sie krzywda, ale nie sądzę żeby Maks był pierwszym takim przypadkiem, bo takie drzwi teraz są monotwane prawie wszędzie.
-
No i te panie aptekarki też nie bardzo wiedziały co mają robić, tzn. nie zrobiły nic.
-
Nie, na szczęscie te drzwi chyba miały jakiś czujnik, ale swoja drogą to powinno byc jakoś zabezpieczone.
-
Jestem :) Byłam ululac Maksa i dopiero co siadłam :)
-
Jest tu kto?
-
A ja Wam nie pisałam co przydażyło się Maksowi ostatnio :O Byliśmy w aptece i stałam przy kasie bo musiałam pomóc mamie bo ona ledwo trzymała sie na nogach a koniecznie sama musiała rozmawiać z farmaceutką :O Co chwilę odwracałam głowę bo Maks stał za nami przy ścianie, na której były rozsuwane drzwi. Zwróciłam jego uwagę na te drzwi i chyba niepotrzebnie bo jak tylko sie odwróciłam to usłyszałam płacz. Obejrzałam się a Maks miał przycięte palce przez rozsuniete drzwi. Wszyscy w aptece zdębieli i nie wiedzieli co mają robić. Nawrzeszczałam na faceta, który akurat chciał wyjśc z apteki żeby się odsunął od drzwi ale nic to nie dało. W końcu wpadłam na to, ze ja też powinnam się odsunąć. Odeszłam i drzwi się zamknęły i oswobodziły rączkę Maksa. Na szczęście nic poważnego się nie stało ale strachu najadłam się co niemiara.
-
Ja się tylko przywitam
-
U mnie w okolicy sa diw stadniny, a Maks jak widzi konie to nie może przejść obok nich obojetnie więc jesteśmy tam częstymi gośćmi ;) Idę spać
-
Beatek - a Ty chyba obciełaś włosy Patrycji, co? A co to za zwierze na tych zdjeciach? Jakiś wielbłąd?
-
-
Jonko - jednak musze Cię zmartwić. Musisz mieć paragon. No i opisać co mają naprawić, żeby nie naprawili czego innego ;) Teraz opowiem Wam cos śmiesznego :) Pytam się dziś Maksa: \"Kto tak ładnie zrobił siku na kibelek\" a on mi na to: \"Ti\" i pokazuje na siebie paluszkiem :D Pomyliło mu się \"ty\" z \"ja\" :D
-
Jonko - mam dla Ciebie świetną wiadomość, choć może nie aż tak bardzo ;) Byłam dziś w Akpolu i dowiedziałam się, że masz przysłać ten wózek na reklamację firmą kurierską GSL na ich koszt. Oni odbiorą, zrobią i przyślą Ci z powroterm :) Loli - gdzie byłaś jak Cię nie było\\? Zdjęć nie obejrzałam jeszcze bo jestem u mamy.
-
witam o poranku ;)
-
Wysłałam zdjęcia :)
-
Zapomniałam dodac, że pomalowali sufit i zniknęli ;) czyli byli na balkonie całe 5 minut, ale jakoś głupio mi teraz znowu zalec w wyrku :O A nóż widelec znowu tu wpadną ;)
-
Witam z samego rana :) Nie mogę nawet w łóżku poleże bo o 7.20 na balkon wskoczyło dwóch umyślych i malują ;)
-
Witajcie :) Jonko - wlazłam pod prysznic nie zważając na wrzaski Maksa :O O dziwo uspokoił się po chwili. Czy na każdej imprezie szykujesz obiad? U nas tylko na wielkie okazje, a tak to jest raczej kolacja lub jakieś zimne zakąski i ciasto, a coraz częściej tylko ciasto. Dziewczyny, gdzie Wy się podziewacie? Loli, Beatek! Ania jest usprawiedliwiona ;) Danti też miała się odezwać z Polski, a pewnie już dawno wyjechała :(
-
Witajacie wieczorową porą :) Rano chciałam się przyłączyć do dyskusji ale tak mnie Maks zdenerwował, że musiałam wyłączyć komputer i wziąść prysznic. Jonko - wszytskiego najlepszego Nie wiedziałam, że Oxycort to sterdy. kidyś mama smarowała mnie tym po oparzeniu słonecznym. Zawsze mi się wydawało, że to cud-lek na właśnie takie ropiejące rany. Ninko - sama sobie robiłaś ten pedicure? Żyszę szybkiego powrotu do zdrowia
-
Przepraszam, że tak zniknęłam ale niestety mam chyba jakiegoś wirusa, który od czasu do czasu uniemożliwia mi korzystanie z internetu Maksowi wszytsko jedno byle z tubki ;) Lubi też mydło i mydliny ;)
-
Maks pokazuje, że misia boli cośtam pom czym bierze krem i udaje, że smaruje mu bolące miejsce, a jak tylko niepatrzę to palec umazany w kremie ląduje w buzi ;)
-
A nasze zabawy w odróznieniu od waszych nie wiążą się układaniem lalek do snu :P tylko z robieniem okładów i smaoraniem maścią misiów ;) Maks chyba zostanie doktorem ;)
-
A ja ostatnio spiewłąm Maksowi: \"wlazł kotem na płotek\" i przy słowach \"zaspiewaj koteczku jeszcze raz\" Maks radośnie wykrzykiwał: \"Mama!\" I musiałam śpiewać od początku a on mi dzielnie przygrywał na cymbałakach ;):D