

KarolinaW
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez KarolinaW
-
A chleb? przeciez musze mu dac coą na kolację :O Jajek nie jada. A ten kalafior to surowy? Chyba nie, co?
-
Ok, chyba jednak poczekam. Najwyżej jutro lub w niedzielę pojadę na pogotowie. Ostatnio jak tam byłam to była bardzo przyjemny lekarz, który zbadał Maksa w taki sposób, że ten nawet nie zapłakał. Bał się ale nie płakał.
-
Jonko - a co mam mu dawać do jedzenia, żeby jeszcze bardziej mu nie zaszkodzić? Może dostać kaszkę manną? Lub pieczonego kurczaka?
-
W sumie to Maks nie robił kupy od niedzieli rana. Wczoraj zrobił kila takich twardych i śmierdzacych bobków ale potem pokazywał, że boli go dupka :O Może jednak powinnam z nim iść do lekarza?
-
A myslisz, że moge to połączyć z tym syropem homeopatycznym?
-
Dziekuję Ci Jonko Może to pomoże. A ele mozna czekac z nierobieniem kupy?
-
Ninko - kupiłam mleko ukwaszone ale nie jest chętny żeby je wypić :O Jonko - no właśnie, jakas taka nazwa kołacze mi się po głowie ale w aptece nie wiedzieli o co mi chodzi :O Może to ta laktuloza?
-
no a jak to jest poważne? Bo nie widzę żadnych rezultatów :O A przed spaniem posadziłam go na nocnik i on biedny cisnął i cisnął, aż kazał mi nie patrzeć i zero wyników
-
No ale eweidentnie widać, że on cierpi. Nie chce juz nawet siadać na nocnik :O
-
Karmie go jabłkami i suszonymi sliwkami, nie dostaje marchewki ani kleiku ryżowego. Poję go sokami i wodą. Co moe jeszcze zrobić? Te czopki nie pomagają w ogóle :O
-
Maks od trzech dni ma zapracie i nie wiem co mam robić Byłam w aptece ale prócz czopków glicerynowych i syropu homeopatycznego nic mi nie poradzili :O
-
Jonko ratuj!!!
-
Fajowo :D Maks \"ucieka\" z wanny jak tylko widzi, że biorę kubeczek żeby go polać wodą :O
-
No to super :D Szkoda, że Maks nie przepada za woda bo chociaż pontonik rozstawiłabym mu na balkonie :O
-
Jonko - buziaki Ninko - mialam sie pytać, a basen jeszcze robi taką furorę?
-
Maks niestety nie woła a pokazuje i jak nie zauważe w porę to popuszcza :O A wogóle odkrył swojej \"jajka\" i lubi się nimi bawić przez co ja mam bez przerwy wrażenie, że chce siku ;)
-
Jonko - a własnie, pewnie zaniechałaś na razie pomysłu z korekcją wady wzroku?
-
Ninko - no to ja zrobiłam wczoraj to samo z tym, że na węch wydawała mi się, że Maks ma kupę i poleciałam do apteki kupić pieluszke i chusteczki a okazało się, że nie jest to potrzebne. Maks sobie tylko pierdnął ;)
-
Jonko - o ile dobrze pamietam Martynka urodziła sie przez cesarskie cięcie. Jak będzie teraz? Wiadomo już?
-
Jonko - mi też było niedobrze póżnymi popołudniami i wieczorami. I z daleka musiałam omijac mięsny i rybny :O A pracowałam pomiedzy :O A maiałś już robione jakieś badania?
-
Jonko - Maks mógłby zyć na samych owocach i kotletach ;) ale chyba nie jest źle.
-
Jonko - dlatego ja jem razem z Maksem przy stole. On dostaje swoja porcję a ja swoja. Ale on należy do tych co nie lubią nowości dlatego zawartość mojego talerza go nie interesuje chyba, że widzi kotleta ;)
-
A Julka, która była z nami na wczasach (dwa miesiące strasza od Maksa) potrafiła już zjeść wszystko samodzielnie, nawet \"lejącą się\" zupę.
-
Samodzielne jedzenie jest dla Maksa atrakcją a dla mnie okazja do zjedzenia obiadu ale wiąże się w \\tym jeden problem, a mainowicie Maks wyjada z talerza tylko to co mu smakuje czyli mięsko a czasem ziemniaki. Nie ma mowy o zjedzeniu warzyw :O
-
Dziewczyny jak znikne bez pożegnania to oznacza, że Maks nie znióśł skuwania tynku na balkonach :O