

KarolinaW
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez KarolinaW
-
Mama, daj smoczka, ide spać, papa
-
No, Beatek, masz rację. Ludzi lubią koloryzować. Ninko - jak nie moge sobie nic przypomnieć :O
-
No to ma wyobraznie ta Twoja córa ;):D Ale wiesz, ja też jestem z tych co tworza swoje wyrazy (nawet do tej pory) i mam ich kilka :)
-
Tak! Słuch ma dobry i rozumie co do niego mówię i powiedziałam o tym lekarce. Właśnie dlatego uznała, że jeszcze troszke poczekamy. W sumie to nie powiedziała nic złego tylko z jej reakcji wyczytałam, że to dziwne :O niby ma jeszcze czas ale on nie mówi nic prócz swoich własnych \"wyrazów\" w jezyku \"zepsutych robotów\"
-
Ninko - mi nie chodzi o porównania ale już w kilka razy czytałam, że mozna zacząć się niepokoić jak dziecko nie mówi jak ma 18 miesięcy. Kwiestia nocnika jest u nas otwarta ;) ale to akurat wogóle mi nie przeszkadza bo jak sobie pomysle o myciu owego urządzenia to aż mi się niedobrze robi. Zresztą uważam, że to zalezy tylko i wyłącznie od wytrwałości rodziców w nauce. Ja szczerze mówiąć jeszcze się za to nie zabrałam więc nie mam czego oczekiwać. Ale z mówieniem jest inaczej...
-
No własnie tak! Czasem krzyczy \"mama\" (nigdy na mnie) ale zachowuje sie tak jakby zapominał co to znaczy i że potrafi.
-
No to tylko pogratulować zręczności :) dla Patrycji Przy okazji wizyty u pediatry zapytałam się o tą mowę Maksa, a raczej jej brak. Pani doktor wydała sie zdziwiona ale w końcu uznała, że ma jeszcze czas i że jak nie będzie mówił do 2 urodzin to zaczniemy się martwić.
-
Beatek - ale Patrycja sama trzyma sobie tą szklankę? i nie rozlewa? Mals tez próbuje sie już \"podłączyć\" do kubka ale muszę mu trzymać i przechylać, no i uważaż, żeby z adużo na raz nie wyleciało
-
Ninko - u mnie jest ok. Wyślę, jeszcze raz tylko 32 i 39.
-
Ninko - nawet nie wiedziałam, że tak może sie stać :O Ale widzocznie wszystko jest mozliwe
-
Ninko - zdjecia poszły :) Bylismy dziś u lekarza i dostałam opieprz, że podałam Maksowi ten syrop na biegunkę, a ja myslałam, że dobrze robię :O
-
A zapomniałam sie Wam pochwalić, że pod natchnieniem Danti, a właściwie Leonka postanowiłam odyczuć Maksa picia z butelki i udało sie po pierwszym dniu. Teraz butelkę ze smoczkiem używamy tylko z rana, kiedy to Maks pije kaszkę na wpółśpiąc. W ciągu dnia uzywa takiej butelki ze słomką. Muszę przyznać, że o wiele bardziej mi to odpowiada bo Maks się napije i odstawia a nie jak ze smoczkiem, chodził cały dzień z butla w buzi :O. Teraz musze się rozejrzeć i poszukać takich kubeczków.
-
Jak to przekoszone? :O Co to znaczy? Zaraz wysyłam.
-
Loli - Maks też chodzi w \"dorosłych\" butach :D Niestety pani doktor stanowczo tego zabroniła :O Ninko - futerko Martusia ma jak prawdziwa gwiazda :) A to takie sztuczne czy naturalne? Dostałyście wczoraj zdjęcia Maksa?
-
Dobranoc Życzę Ci spokojnej nocy
-
Mam nadzieję, że sie nie obraziłaś. Nie to było moim zamiarem.
-
Tzn. czego chciałaś? chciałaś wyjechać z dala od dziecka żeby szukać pracy?
-
A nie wybierasz czasem łatwiejszego rozwiazania? Nie chcę Cie oceniać bo prawie Cię nie znam, nie wiem nic o Twoim życiu, o Waszych problemach ale dla mnie to ucieczka od problemów.
-
Tzn. teraz gadacie sobie normalnie z mężem? Biedny Leonek dla niego Nie chciałam tego pisac ale nie wytrzymam! Danti - pewna jesteś? Ja bym się w życiu na coś takiego nie zdecydowała. Wiem, że nasze sytuacje sa różne ale chyba nie az tak bardzo. Mi się też nieprzelewa, a wręcz liczę się z każdym groszem i wiem, że gdyby nie pomoc moich rodziców to by było z nami krucho ale przynajmniej jestem z najważniejszą osobą, z Maksem. Zastanów się jeszcze. Czy jakiekolwiek pieniądze warte są tego?
-
jsteś jeszcze?
-
Chciałabym Cie jakoś pocieszyć ale nie bardzo wiem jak...
-
Samolot to pewnie kwestia 1000-1400 zł A autokar 400-600 zł Sprawdź w internecie
-
Wiesz co, nie mogę się nadziwić facetom... A i kobietom też nie, że to wszystko znoszą... A babcie już wiedzą? Boże, pół roku to strasznie długo
-
Nie wyobrażam sobie takiego rozstania A bilet już masz?
-
1. Nie rozumiem dlaczego Twój mąż nie zajmuje sie teraz Leonkiem skoro twierdzi, że jak Ciebie nie będzie to sobie świetnie poradzi? 2. Jak to możliwe, że nie zrobiła na nim wrażenia Twja trzydniowa nieobecność w domu?