KarolinaW
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez KarolinaW
-
Maks waży 11,5 kg ale przez ostatnie 3 miesiące przytył tylko 1 kilogram i myślę, że to dzięki temu, że miał okres podjadania w nocy bo inaczej to było by kiepsko. Jego obiad to mały słoiczek zypki i to jeszcze bardzo żadko zjedzony do końca :O Lekarka mówi, ż etaki jego urok ;)
-
Serki i jogurty je chętnie ale nie lubi już parówek i wędliny, chlebek traktuje jak przekąskę, kisieli, galaretek i budyniów jeszcze nie próbowaliśmy bo Maks jest alergikiem i troszkę inaczej wprowadzam mu nowe pokarmy Ale w sumie to nie mam strasznych problemów z karmieniem
-
Maks jest do tego stopnia wybredny, że jak w zupce jest za mało marchewnki to jej nie zje :O
-
Wiem, że próbujesz pomóc i dziękuję bardzo ale Maks i jedzenie to nie najlepsza kombinacja. Je tylko papki warzywne w kolorze pomarańczowym, kaszki mleczno-ryżowe, marchewke gotowaną, mięso i czasem da się zkusić na ziemniaka, uwielbia jabłka i rodzynki. Nie je innych owoców, ani surowych warzyw, nie pije mleka. Taki tadek niejadek ;) A przemycanie mu czegokolwiek nie jest rozsądnym riozwiązanie, jesli wiesz co mam na myśli
-
Maks je dwa razy dziennie kaszkę ryżową a luźne kupy ma często ale nie aż takie jak przez weekend :O a bananów nie lubi
-
Jabłka tak ale surowe i to też nie do końca prawda - one mają działanie regulujące układ pokarmowy, ale gotowane lub pieczone działaja zapierająco - tak mi mówiła lekarka
-
A Bartuś musi brać jeszcze jakieś leki?
-
Maks niestety od soboty rano ma rozwolnienie z tym, że ilość kup sie nie zmieniła :O Dałam mu wczoraj i dziś 2*5 ml Nikofurazydu ale nic nie pomaga :O Stosuję tez dietę: marchwiankę z ryżem, gotowane jabłka i kompot
-
Witam Jest jakaś chętna na plotki?
-
Spadam, bo Maks się obudził
-
Wiem, wiem... sama jestem tu z tego samego powodu
-
Beatek - co ty gadasz? Ja już nie pamietam jak było jak Ciebie nie było :D
-
Czekam z niecierpliwością... Uwielbiam wypróbowywać nowe przepisy, ale muszą mi \"smakować\" po przeczytamiu :)
-
No widzicie, czasem nawet ja potrafie Was rozbawić :D
-
Ninko - no jak na rybe to chyba nie jest bardzo droga no i koniecznie musze spróbować A Maks jeszcze nie jadł rybek, tylko marchewke z rybnej zupy A podasz ten przepis na zupę?
-
Ano! Bp ja wszystkożerna jestem ;):D A tak serio, to jako dziecko, dłubałam sobie takim twardym źdbłem w zębach i przez przypadek połknęłam
-
Nie sprzedam! ;):D Bo nigdy go nie robiłam ;) To specjalność moje mamy :) Ale mogę się podpytać.
-
o, choroba!!! Mi kiedyś w gardle stanęło źdbło trawy
-
A wiesz, że chyba nie? chociaż obiło mi się o uszy Ja najbardziej lubię dorsza duszonego z pieczarkami :)
-
Ktoś ma ochotę na zupę rybną? Zapraszam gorąco :)
-
Myślę, że to raczej kwestia lenistwa :P
-
No to rewelacja!!!:D Ale tymczasowe rozwiązania mają to do siebie, że człowiek szybko sie do nich przyzwyczaja :)
-
Dziewczyny, lecę skonsumować zupke rybną bo Ninka uświadomiła mi w piątek, że już dawno nie jadłam ryby :) A ja wręcz kocham ryby :)
-
A ja kiedyś uparcie spałam na kocu rozłożonym na podłodze, twierdziłam, że pomaga mi to na kręgosłup ;) teraz nigdy w życziu bym się na to nie zdecydowała ;):D
-
beatek - zrób z Patrycji skauta i niech śpi na karimacie ;):D