KarolinaW

A ja gapa, siedziłam na 116 i zastanawiałam się gdzie się podziałyście ;)

Czyżbyście poszły na pocztę ;) czy może teraz ja zostałam sama :O?

Danti nie rozpaczaj, ja jestem :) No chyba, że ja to nikt :O

Myślę, że stoi w kolejce na poczcie ;) bo powysyłałam Wam śmieszne i nieśmieszne maile :)

Ninko - szkoda, że już nas opuszczasz :( Dobranoc. Spokojnej nocy

Coś u nas dużo tych protestów ;) Danti - a Leonkowi nie robią się kołtuny? Maks ma ich okropnie dużo ale jeszcze nie protestuje na widok grzebienia :)

Loli - ja widzę podobieństwo Wioli do Ciebie ale jak teraz zobaczyłam \"złego Adiego\" to faktycznie masz rację :( czysty on :O

Na nic się nie wściekłam ;) Po ostatnich remontach moja cierpliwość znacznie poszerzyła swoje granice ;) tylko Maks nie chciał usnąć i musisłam z nim posidzieć :O

Loli - Wnoszę zażalenie , nie dostałam zdjęć Wioli z Mikołajem

Cześć!

No to rosną nam mali materialiści :) tylko kasa, kasa, kasa...

Pa

Muszę chyba kończyć bo właśnie się obudził i dobrał się do swojej ulubionej zabawki )o której zapomniałam napisać wyżej), a mianowicie, mojego portfela :).

Każda z nas ma jakieś problemy ale jedno nas łączy - najbardziej na świecie kochamy nasze dzieci

Jonko - Maks ogólnie nie zwraca uwagi na zabawki, woli mamę, tatę i wujka :) A najbardziej lubi bawić się mopem, wodą z kranu, mokrą ścierką, szufelką - mam tylko nadzieję, że nie ma zapędów na sprzątacza ;)

Aniu - gratuluję z całego serca Nic się nie martw, Maks też nie był zaplanowanym dzieckiem a jaki kochany :D

No, właśnie doczytałam, że znikacie. Trudno będę prowadziła monolog ;)

Witam mogę dołączyć do pogadanki?

Jutro pewnie będę dopiero wieczorem bo wybieram się na zakupy z mamą :) Dobranoc, ja tez lecę, pogadam sobie z mamą :)

Wiesz co, Ty masz niesamowite poczucie humoru. Już ostatnio mówiłam moje mamie, że cokolwiek napiszesz to z teo emanuje taki optymizm :) No i zawsze się uśmiecham jak z Tobą "rozmawiam" :D

gapa ze mnie :O

Dydek = smoczek ;) A wyżej miało być Wiolka :)

Loli - faktycznie Wilka bardzo się cieszy z Teletubisia :) A od razu wiedziała co to jest?

Ja wogóle nie zauważyłam, żeby Maks był przywiązany do czegoś, no oczywiście prócz mamy, dydka i kocyka ;)