KarolinaW
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez KarolinaW
-
A cos się dzieje? Zauważyłaś coś niepokojącego? A z praca to się liczę, ze nie znajdę jej tak od razu, no ale gdyby, to przecież nie odmówię :O Tylko co robią Ci, którzy z różnych przyczyn nie moga liczyć na babcię? Przecież czasem nie mam babci, albo jest chorują albo pracująca. Nie wyobrażam sobie, że nie przyjmą mi Maksa do przedszkola :O
-
Ninko - no własnie. Jak byłam w tych przedszkolach w Gdańsku to jedna dyrektorka mówiła, że w zeszłym roku nie przyjeła 120 dzieci! I co Ci rodzice mieli zrobić? Odp. a propos - nie mam jeszcze nic na oku. Na razie tylko przegladam oferty bo boje się gdziekolwiek składac podania bo jakby się okazało, że chcą mnie przyjąć to nie bardzo mam co z Maksem zrobić :O Odp. A propos2 - ja byłam z Maksem u nas w przychodni. Tam przyjmuje lekarka ze szpitala okulistycznego dla dzieci z Żabianki. ponoć bardzo dobra. Moge powiedzieć tylko tyle, że miała podejście.
-
Tu nie chodzi o opłatę bo to chyba jest 30zł za miesiąc ale o to, że nie chcę żeby Maks w pierwszym roku bytności w przedszkolu uczył się angielskiego. Niech nauczy się polskiego. Nie, no do państwowych przedszkoli robia nabór dopiero od marca albo wietnia, ale w większosci prywatnych rzeczywiście nie ma już miejsc :O
-
Standard standardem ale w tych prywatnych przedszkolach jest on wliczony w czesne. A ja wolę żeby Maks najpierw nauczył się porządnie mówić po polsku!
-
Ninko - mam jeszcze dwa państwowe pod nosem, ale to było prywatne i myślałam, że będzie tam trochę wyższy standard, szczególnie po obejrzeniu strony w interneci. Zauważyłam też, ze w tych prywatnych przedszkolach kłada duży nacisk na naukę, w szczególności angielskiego.
-
Cześć dziewczyny! Pojechałam zapisac Maksa do przedszkola i na dni otwarte, ale wczoraj jak tam byłam to wróciłam ze zdecydowanie lepszym nastawieniem. Dziś już obejrzałam sale i poznałam panie, które opiekują się maluchami. Wcale mi się nie podobały. Zauważyłam też że w salach jest mało zabawek. No i \"obiad\" jest o 11.15! jak dla mnie to zdecydowanie za wcześnie. Do tego zazwyczaj podają na niego zupę i jakieś placki, a na deser zupę mleczną. Plac zabaw z daleka wyglądał super, ale po blizszym przyjrzeniu się okazało się, że jest zniszczony i mało atrakcyjny w taką pogodę :O Złożyłam kartę ale chyba zrezygnuję z tego przedszkola :O Jonko - jak dobrze, że sie odezwałaś. Napisz w wolnej chwili jak sie czujesz i jak mały Janek?
-
Muszę spadać bo chce zadzwonic do mamy. A jak Twoja mama? Lepiej się czuje? Moja jeszcze ciągle nie doszła do siebie :( Dobranoc
-
A ja już jutro jadę zawieżć jedno podanie i na dzień otwarty. 01.03 do drugiego przedszkola 01.04 do trzeciego do którego na pewno się dostaniemy ;)
-
Nie starszę, tylko się martwię :(
-
Zdrowy ale ja mam zapalenia gardła, które już prawie wyleczyłam i opryszczkę rozmiarów Rosji przed podziałem :O
-
lepsza stara niż nowa ;) choć kto to wie ;)
-
Trochę to dziwne :O tzn. może nie dziwne a niepokojące :(
-
Beatko :) Co tam u Was? Troche się denerwuje o Jonkę. Napisałam do niej sms, a ale nie odpisała a nie chcę też jej tak nagabywać.
-
a kuku!!!
-
-
A my już po spacerze. akurat jak wracaliśmy to się tak pieknie zrobiło ;) jak tak dalej będzie to popołudniu jeszcze pojedziemy nad morze albo wyjdziemy na plac zabaw ;)
-
Beatek - u nas zasady sa takie: Pierwszeństwo mają: - dzieci z gminy - dzieci rodziców pracujących - dzieci z rodzin zastępczych - dzieci samotnych rodziców - dzieci sześcioletnie, które muszą \"zrobić\" obowiązkową zerówkę więcej nie pamietam ;)
-
Można do kilku. Ja też tak robię ;)
-
Beatek - epicentrum było w piaskownicy lub raczej \"błotownicy\" ale nie udało mi się tego ując bo strasznie padało i bałam sie o aparat ;) A ja pozwalam Maksowi chodzic po kałużach bo inaczej musielibyśmy siedziec w domu :O
-
Hej Ja wczoraj znowu byłam na ćwiczeniach i dziś są efekty ;) Loli - Zdrowia dla Wioletki niech szybko mija jej ten katar. Ninko - też zauważyłam taką tenedencję ;)
-
Ninko - to tak jak przypuszczałam :P
-
Nie wolno? u nas nie wolno w ogóle wchodzić na oddziły. Odwiedziny odbywają się w specjalnych \"świetlicach\" albo nawet \"przez szybę\". Oczywiście nie we wszystkich szpitalach ale w wiekszości tak jest.
-
Te Domisie Maksa nie interesuja i własnie chce \"jałi\" na ramionach czyli \"kota w butach\" :D W związku z powyższym idę do kuchni ;) PA
-
O której dokłandie masz jutro zabieg? A MArtynka będzie Cię odwiedzać w szpitalu?
-
Jonko - mam :) i czekam na relację z porodówki ;)