Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

KarolinaW

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez KarolinaW

  1. tzn. nie rozumiem?? Żle, że nie patrzę na nich??
  2. Tym kimś jestem ja, tak uważają moi współpracownicy ;) ale w sumie mam w nosie opinię kogoś kto ileśnaście lat tkwi w tym samym miejscu i tylko narzeka, a do tego nie ma żadnych ambicji.
  3. Bardzo, może nie do końca odpowiada mi atmosfera, a po dzisiejszym dniu będzie jeszcze gorzej (bo pracownicy którzy sa dłużej stażem uważają, ze spotkała ich jawna niesporawieliwość :P), ale w sumie "kocham swoją pracę" :D
  4. Ale to zastępowanie ma się ograniczyć tylko do pewnych obowiązków, jeszcze nie wszystkich, ale mam nadzieję, że z czasem uda mi się osiągnąć dużo, dużo więcej.
  5. Mam zastępować kierowniczkę podczas jej nieobecności
  6. Mi sie kiedyś przyśniła torebka, zobaczyłam ją ostatnio w sklpeie i nie miałam pieniędzy żeby kupic
  7. Maks w miarę normalnuie, tzn. kaszle z rana i dziś znowu zaczął sie drapać ale nie tak mocno jak ostatnio. Jutro idziemy do kardiologa zbadać serduszko
  8. nie, ja też jestem :) To tak miało być :)
  9. Ja za to jestem niestała ;) lubię zmiany, anjbardziej lubie kupować :P
  10. Ja mam usprawiedliwienie ;) zakupamania!! Jonko - to gorączka Martynki to chyba nic groźnego, co? Jak w sumie samo przeszło to chyba dobrze, no nie? A jak dla mnie to wygląda, że Martyna ma właśnie wysoką odporność bo poradziła sobie z infekcją. U mnie dużo pracy i zakupów. Wpadłam w szał świąteczny i postawiłam na nogi całą rodzinę pytaniami typu: \"Co jest twoim świątecznym marzeniem?\" ;) Mają mnie chyba dość :P ale co tam ;) taka okazja do robienia zakupów nie powtórzy się aż do przyszłego roku.
  11. Hej!! Beatko - coś Ty taka tajemnicza? Moża napisz nam na maile?
  12. Miałam napisac wczoraj wieczorem ale wypadło mi z głowy ;) tak się rozszalalam na Allegro (i nie tylko ;) ), że zapomniałam o bożym świecie ;) Mam manię swiąteczną i wszędzie widzę prezenty, a do tego mam przeświadczenie, że jeśli nie kupię ich teraz, to potem nie zdążę. Chyba sfiksowałam ;) Kupiłam już prawie wszystkie prezenty albo chociaż zdecydpowałam co kupię, a to już połowa sukcesu :) Maks ma znowu jakiś atak alergii Kaszle okropnie jak zasypia i rano. Robię mu inhalacje, które na prawdę znosi bardzo dzielnie :) Dziś poszłam do lekarza potwierdzić czy to aby nie przeziębienie ale miałam racje, kaszel alergiczny :O i do tego wysypka w zgięciach łokci. Ale tak o jeszcze Maks nie miał nigdy. Nawwt Elidel nie pomaga :O U lekarza podrapał się do krwi a ja nie miałam ze sobą Fenistilu i nie mgołam mu pomóc no i odebrałam wyniki badań krwi. Prawie wszystko jest w normie co mnie bardzo cieszy tylko jakieś tam wskaźniki są podwyżoszone a jeden obniżony, ale doczytałam się już ;) że tak może być u dzieci alergicznych. Na zakończenie dobra informacja, przynajmniej d la mnie ;) od piątku mam wolne aż do wtorku :) Hurrraaa!! :)
  13. Wiecie co? Coś ze mną nie tak... Za każdym razem jak jadę na zakupy to zamiast kupić coś sobie kupuję Maksowi. Dziś w planie miałam bluzkę i marynarkę, oczywiście dla siebie, a kupiłam rękawiczki i książkę dla Maksa Wy też cierpicie na tą przypadłość? ;)
  14. Witajcie :) Wy zostawiacie swoje dzieciaczki pod opieką dziadków to może i ja się zdecyduję? Powinnam jechać na szkolenie (oczywiście w pracy) ale jakoś nie mogę podjąć decyzji o tym, żeby zostawić Maksa na 3 lub 4 dni (nie wiem dokładnie) :O Tylko w sumie nie bardzo mam z kim go zostawić, bo szkolenie jest w ciągu tygondia a moi rodzice pracują, bracia też :O a przecież nie zostawię go z opiekunką :O O ile łatwiej by było gdyby choć jedno z dziadków nie pracowało... no cóż musze to jeszcze przemyśleć i przedyskutować z całą rodziną ;) Maksowi w końcu minął poand miesięczny kaszel :) Po ostatniej wizycie u alergologa jestem pozytywnie nastawiona pomimo strasznie brzmiących diagnoz Mam rozpisane leczenie i inhalacje w razie różnych dziecięcych przypadłości, typu kaszel czy katar i mam nadzieję, że dam radę :) U kardiologa jeszcz enie byliśmy ale ten problem jakoś nie spędza mi snu z powiek, pewnie dzięki wyjaśnieniem Jonki :) Dziękuję Ci kochana A macie już jakieś plany świąteczno-sylewstrowe? Bo mi na samą myśl płakać się chce
  15. Ninko - śliczne :) A pirat jest rewelacyjny :D
  16. Witajcie :) nei weim właściwie od czego zacząć ;) Od września Maks jest pelnowymiarowym przedszkolakiem :) ale to już wiecie.Bardzo się zmnieł w ostatnim okresie. Jakoś tak \"wydoroślał\" i jakby zmądrzał :P No i te jego teksty... :D Paść ze śmiechu można. Np. wczoraj byli na wycieczce w Pakru Ekspermyntów. Po przyjściu do domu chciałam sie dowiedzieć co tam widział. I pytam jakie wynalazki im pokazywali. Opowiadał coś o lekkim prądzie, ktory szczypał go w rączkę, potem o jakiejś armcie na powietrze i liściach ;) no więc próbuję dowiedzieć się więcej i pytam czy oni też tam coś wynaleźli, a on mi na to: \"No co Ty, mama!! Przecież wszystkie wynalazki są już wynalezione!!\" :D Ma więcej takich powiedzonek. Np. jak prowadzę go do przedszkola i na chodniku pod blokiem zaparkowany jest samochód tak głośno jak się da mówi: \"Co za frajer!! Przecież tu nie można parkować!!\" Ale mam pytanie: Czy Wasze dzieci kłamią? Albo koloryzują? Bo Maks tak. Np. często mówi, że zjadł całą zupę w przedszkolu a prawda jest taka, że ledwo jej spróbował :O ale jest taki cwany, że jak kłamie to mówi do mnie: \"Tylko nic nie mów pani\". Chodzi mu o to żebym na dany temat nie rozmawiała z wychowawczyniami w przedszkolu i żeby jego kłamstwo nie wyszło na jaw :O A jak coś zbroi to zaraz ucieka i nie można go znaleźć. Kiedyś przedszkolu sypnął koledze piaskiem w oczy i ten bardzo płakał. Nawet następnego dnia do przedszkola nie przyszedł. Jak się zapytałam Maksa czy Pani krzyczała to mi powiedział, że nie bo nie mogła go znaleźć, a on siedział na placu zabaw pod ławką... W sumie, z jednej strony ta historia jest śmieszna ale jak się tak nad tym zastanowić to wynika z niej, że Maks się bardzi nieładnie zachowuje :O Oczywiście piaskiem już nie sypie bo ma stanowczy zakaz ale i tak ucieka jak coś zbroi albo zaraz krzyczy, że to nie on No nic, kończe mój monolog ;) Odezwijcie sie co jakiś czas. Napiszcie co u Waszych maluchów Pa
  17. Aniu - w sumie to się nie dziwię :O ale bez pełnej współpracy naszych forumowych koleżanek nie da się uratowąc naszego topiku :(
  18. Witajcie :) Aniu, a cóż to za rozpaczliwy apel?
  19. Witajcie :) Ninko - jestem zadecydowanie przeciwko przyspieszeniu pójścia do szkoły :O to jakiś poroniony pomysł Pamietam doskonale jak źle się czułam w w II klasie kiedy przenieśli nas z małego budynku w którym uczyły sie tylko dzieci z zerówki i pierwszej klasy. Nie mogła się odnaleźć. Do tej pory to pamiętam. Teraz dzieci w przedszkolu mają zapewnioną opieke mniej więcej do godz. 17 a w szkole co? Będą siedzieć w świetlicach razem ze starszymi dziećmi? A kto przypilnuje żeby coś zjadły czy umyły ręcę? Kto z nimi wyjdzie na plac zabaw w tym czasie? Ktoś to bardzo \"rozsądnie\" wymyślił :O
  20. Właśnie mi przypomniałyście, że i my powinniśmy iść na bilnas :O Aż nie chce mi się umawiać kolejnej wizyty u lekrza :O Jonko - dzięki za słowa otuchy :) jesteś nieoceniona :) nie martwię się aż tak bardzo tymi szmerami, wkurza mnie tylko to, że za każdym razm gdy jesteśmy u lekarza dowiaduję się coraz dziwniejszych i \"groźniejszych\" rzeczy Ninko - ale masz już pannicę w domu :) MAks ma gdzieś ok 102 cm i 17 kilo.
×