

KarolinaW
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez KarolinaW
-
Loli - po jakie okularki? I gdzie po nie lecisz? Ja wymyśliłam ostatnio, że kupie sobie szkła fotochromowe do jazdy samochodem ale pani u optyka uświadomiła mnie, ze takie szkła nie ściemniają się przez szyby samochodu :O
-
Jonko - no to w sumie gratuluję zakupów. A to jest TWój wymarzony wózek? I to chyba jest z tych wielofunkcyjnych, co?
-
Loli - mój też juz śpi i obyło się nawet bez krzyków i wrzasków.
-
Beatek - ale to \"tylko\" Twoje przeczucia, tak? Loli - skąd bierzesz pomysły na te śliczności?
-
Beatek - wyklarowało się coś?
-
Loli - ja nie strajkuję a syna usypiam :P
-
No i oczywiście zapomniałam przesłąć buziaki dla dzieciaczków co niniejszym czynię
-
A co tęskonta ma wspólnego z braniem wózka na spacer? Czy to było osobne stwierdzenie nie dotyczace poprzedniej kwestii?
-
Ja też chodze na spacery na piechotkę ale tylko po osiedlu i nigdy, przenigdy nie biorę Maksa na ręce. Jeśli wybieramy się gdzieś dalej zawsze borę ze sobą wózek. Wolę pchać wózek i trzymac Maksa za rękę niż wściekać sie potem że on nie ma juz sił a ja nie moge go wziąść na ręce.
-
Nie, nie ma wózka, ale byl okres kiedy chciał mieć, więc babcia \"pomysłowy Dobromir\" kupiła mu taczkę ;):P A pluszaki t zazwyczaj targam ja ;) w swojej nadzwyczaj pakownej torebce albo w specjalnie przenaczonej do tego torbie :D
-
Maks też bardzo przeżywa każde \"łała\", nawet jak to jest odpadnięte koło od samochodu ale jednak nie jest taki opiekuńczy do swoich maskotek. A może wynika to z tego, że nigdy się z nim tak nie bawiliśmy? Tak, myslę, że to raczej to.
-
Wiesz, te samochody o którym pisałam przed chwilą kosztowały niecałe 30 zł, a są z tych większych, takie do ciągania na sznurku po ulicy. Naprawdę jestem z nich zadowolona.
-
Nie, no tak Maks napewni nie traktuje swojej owieczki, czy nawet Po ;):P Widac, że Marta jakoś tak emocjonalnie do tego podchodzi. Choć jak miał "chorego"siusiuaka to wszystkie misi musiały mieć okłady :D
-
Oto chodzi. Maks ma plastikowe samochody, które dostał ponad rok temu i nie widać, żeby miłay się popsuć a tu takie \"gówno\", przepraszma za wyrażenie, i do tego jeszcze wcale nie tanie :O
-
Ale myslisz, ze ta róznica wynika jakoś z genetyki czy z tego że chłopców bądź co bądź wychowuje sie inaczej niż dziewczynki?
-
Jak zapytałaś o ta porządną zabawkę to myślałam, że pisze się to przez \"ż\". Mam straszne problemy z ortografią, zwłaszcza własnie z \"rz\" i z \"ż\"
-
No własnie bo np. wczoraj Przemek kupił Maksowi wóz strażacki. Ja widziałam taki sam ale w życiu bym go nie kupiła bo ma za dużo małych, przykeljonych rzeczy i od razu widać, że nie jest to zabawka dla dwulatka. Ale oczywiście Przemek tego nie widział a dziś samochód już nie jeździ i nie ma sikawki :O
-
Niestety sanki jk do tej pory, przez dwa lata wykorzystalismy 3!!! razy
-
A dla Ciebie co to znaczy? Jestem własnie ciekawa czy chłopcy bawią się inaczej niż dziewczynki z tego pwoodu, że są chłopcami czy z tego, że najczęściej mają do dzyspozycji inne zabawki i inaczej sie ich traktuje. I tu pytanie do Jonko. Czy Martyna bawi się samochodzikami tak samo często jak lalkami?
-
no coś czym Maks bedzie się bawił a nie cos co będzie tylko stało, zbierało kurz i ładnie wygladało. Może to być zdalnie sterowany samochód czy nawet zestaw klocków, a teraz chyba ta ciastolina.
-
To oczywiscie byłam ja ;)
-
Nie ma to jak dzoewczynka ;) Maks raczej zajmuje sie rysowaniem, układaniem klocków czasem samochodzikami.
-
Dlatego nie kupuje takich rzeczy. Wolę te pieniądze przeznaczyć na jakąś porządną zabawkę. Nie wiem jak Wasze szkraby, ale mój Maks nie baiw sie np. figurkami. teraz zaczął trochę tymi Teletubisiami ale własciwie polega to tylko na noszeniu ich wszędzie ze sobą.
-
Jak dla mnie te pluszaki sa zdecydowanie za drogie :O Nie kupiłambym tak drogie zabawki, a zwłaszcza maskotki :O
-
43 cm to wcale nie tak dużo. A z tą jaością to może byc różnie :O