KarolinaW

Ja też niektóre zostawiam. Większą część oddaję bratu dla jego synka, a to czego oni nie chcą, to sprzedaję na Allegro.

ja nie

Ja też mam mnóstwo, zwłaszcza, że porobiłam ostatnio sporo pożądków. Ale mi się nie chce :O

ok, ok, zrozumiałam :) mam talent do czytania chaotycznych wypowiedzi :P

A! No tak! Zapomniałam o przesyłce. Ja na Allegro upłynniam wszytsko co mi jest zbędne w domu. Jak tam \"nie pójdzie\" to \"nie pójdzie\" już nigdzie :D

A czemu piszesz, że za 15 jak tam jest cena 10.50? A ta z krótkim rękawem nie jest rozciągnięta? Tak wygląda na zdjęciu.

Ja tam słodze wszystko, nawet kefir ;) bez cukru życie nie ma sensu :P

kto tu słodzi?

Ja też często kupuję na Allegro ale ostatnio doszłam do wniosku, ze trzeba się bardzo zastanowić przed zalicytowaniem bo można sie nieźle wpakować, np. kupić drożej. Tak jak pisąłam kupiłam ostatnio koszulki niezłej jakości po 15zł

No ja nie wiem czy tak bardzo anonimowo bo mnie jednak ktoś \"wyśledził\" ;) A co do facetów to oni chyba nie potrafią rozmawiać o tym co czują :O zresztą ja też nie potrafię :O

Noe - ja ostatnio kupiłam bardzo ładne bluzeczki w H&M po 15 zł ale z długim rekawem więc te się nie opłacają.

Noe - o ile jest to anonimowo ;)

Noe - fajne, ale czy ja wiem czy opłaca się je kupić za taką cene? A to jeszcze nie koniec więc pewnie skoczą w górę.

Noe - ja zawsze mówiłam, że dla mnie idealny związek jest przez telefon ;) ale tak na poważnie to tego nie da się długo utrzymać.

Noe - teraz rozłąka, nawet tak z przymusu nie jest aż tak bolesna jak kiedyś. Istnieją telefony, komputery, internet. Tylko dziecko nie wie co się dzieje :O

W końcu wybrałam zdjęcia do wydrukowania :)

Loli - nawet w filmie na faktach można podkolorować relacje między ludźmi.

Loli - odpukać ale jest dobrze.

Loli - bo najważnijesze żeby wiedzieć, że nie jesteś sama, inni mają tez takie problemy. Idealne małżeństwa czy rodziny zdażają się rzadko, a najczęściej w książkach i filmach.

Jonko - konsekwencja dobra rzecz ;)

Loli - a może jesteście zbyt uparci i dumni? Tu chyba potrzebna jest szczera rozmowa.

Noe - Maks też nie lubi sie ubierać ale mówię mu, że musimy iść po chlebek na kanapki dla taty i skutkuje. Wymyśl mu jakieś ciekawe zajęcie na spacerze. Może pozwól poskakać po kałużach, idzicie nakarmić kaczki, albo daj pieniążka i powidz, że trzeba coś kupić, chociażby właśnie chleb czy serek na kolację.

Ja uważam, że radyklane posunięcia i ostateczne rozwiązania trzeba wprowadzać w życie jak najszybciej. Wtedy jest jeszcze szansa na dogadanie się lub poukładanie sobie życia w inny sposób.

No więc chyba nie jest aż tak źle, co? Może to tylko kwestia nieumiejętności rozmawiania?

Ja mam chyba podobne poglądy do Ciebie ale jestem mniej cierpliwa.