KarolinaW

Loli - 3 dni na Hel?? u Ans sa wycieczki w trakcie paru godzin. No chyba że mieli tam coś do załtwienia.

Nic nie wiem o joynie. Zawsze smaryję Aftinem albo Sacholem

Loli - Tak, afty sa z brudu. Ale ja mam je prawie zawsze jak jestem chora i on chyba odziedziczył to po mnie

Maks marudzi i pokazuje, ze boli go buzia chyba porobiły mu się afty :(

Beatek - cześć Loli - no ale na chwilke wieczorem mogłabys zajrzeć ;)

A co tam u Wioletki?

No tak i my na końcu

U mnie właśnie rozpoczyna się duża przerwa ;) Mam nadzieję, że potrwa conajmniej 1,5h ;) Tylko żeby z kolei nie przeciągneła się do 3h, jak wczoraj :O

A ja dopiero przed 30 minutami wróciłam do domu :O Maks juz prawie spał. Temperturę ma niższą ale oczka nad szkliste i pokazuje, że go gardło boli Mam nadzieję, ze mu szybko przejdzie.

Ninko - pa, pa

Dziś akurat nic nie powiedziałm bo dopiero w domu uświadomiłam sobie, że przecież ona nawet nie dotknęła jego brzuszka :O Ale jak poprzedniej lekarce zwrócilismy uwagę, ze źle leczyła Maksa to stała się opryskliwa i za wszelką cenę styarała się nam udowodnić, ze wie co robi, co oczywiście skończyło się podaniem antybiotyku :O Potem okazało się, że i ten antybityk nie był konieczny, a wystarczyło wypisac skierowanie do specjalisty.

Nie chodzi mi o to, zeby pediatra stawiała diagnozę i zapisywała recepty, bo nie w tym rzecz, ale jeśli ide do niej z konkretnym problemem to chciałabym uzyskac konkretną pomoc. I tak, jesli mówię, ze Maks skarży się na brzuch to neich go chociaż zbada, a jeśli nie leży to w jej gestii to niech da skierowanie do specjalisty.

Nie Ci, na kótych trafiłam. Pierwsza nie chciała dac mi skierowania do alergologa, a jak juz je dała to ze słowami: \"A;ergolog tu i tak nic nie pomoże\", a druga nie słucha co do niej mówię i na wszystko odpowiada\" Taki jego urok\".

Dla mnie dobyr lekarz to taki, ktory: 1. słucha co do niego mówię i odpowiednio reaguje, czyt. nie lekceważy moich obaw 2. pożądnie bada 3. nie przepisuje antybiotyku na wszystko 4. daje skierowania do lekarzy u których się już leczę, a jesli jest konieczność to też do innych i na badania To chyba wszytsko. Nie mam chyba za dużych wymagań, co?

U nie są dwie przychodnie i w jednej jest dwóch pediatrów, a w drugiej jeden. Teraz chyba znalazłam w końcu dopowiedniego lekrza, takiego z polecenia. Tylko to wcale nie znaczy, że jeśli komus odpowiada to dla mnie i Maksa tez będzie dobry.

Ja mam chyba poprsotu pecha, a Maks razem ze mną

A tak swoja droga to kpina, zeby musiec zmieniac lekarza dziecku co rok

No właśnie dlatego chcę zmienić lekarza!

Witam wszystkich w południe Poszłam z Maksem do lekarza bo jak tylko się obudził znowu narzekał na brzuch :( Oczywiście posmarowanie kremem pomogło :P ale zawsze lepiej nich to obejrzy specjalista. A ten nasz \\\"specjalista\\\", to nie pożal się Boże [wściekły). Nawet nie obejrzała mu tego brzuszka tylko zajrzała do gardła, stwierdziła, że ma powiększony migdał i siup Eurespal Podjęłam decyzję! W przyszłym tygodniu zmieniamy lekarza!

A ja nauczyłam się obslugowac taki zwykły rtęciowy ciśnieniomierz bo te elektroniczne ponoć są nic nie warte :O Teraz jak zakaładam te lekarskie słuchawki to czuje się jak Jonka :P Tylko mim drewniaków brakuje :P A propos, Jonka, czemu lekarze tak bardzo upieraja się przy tych białych drewniakach? Miałam o to pytac już kilka razy ale jakoś zawsze wypadło mi z głowy.

Ja miałam taki najtańszy ze sklepu za 115 zł ale na Allegro widziałam już nawet po 79 zł.

Jonko - ja nie znam tego kawału. Buziaki dla Martynki Spokojnej nocy Beatek - ja mam, a raczej miała, bo usmazyłam go w mikrofalówce, douszny i byłam zadowolona. temeratura mierzyła się chyba w ciągu 2-3 sekund. Teraz mierzę takim zwykłym i nie zawsze mi to wychodzi. Powinnam kupic sobie nowy douszny, ale zawsze sa jakieś pilniesze wydatki :O

Beatek - a z Patrycji drugi Golop rośnie ;) Rewelacyjne ma te kiteczki :)

Jonko - termometrem dousznym można sprawdzić temperaturę nawet w czasie snu, o ile oczywiście dziecko śpi na boku. Robiłam tak raz. Co do wózka to Maksowi nogi wiszą w powietrzu. Nie postawi ich jeszcze na tej podpórce. No ale jest 10 cm niższy niż Martynka. A pulchną buzią się nie przejmuj. Przecież to takie urocze jak dziecko ma pucułowate policzki (oczywiście jeśli przy tym nie cierpi na nadwagę). Taki jej urok, że ma pełna twarz. Przeciez to nie jst wyznacznik tegości człowieka. Maks też ma takie okragłe poliki i jak mówię, że jest chudy to wszyscy zaprzeczają.

Dziewczyny, przesadzacie! Ani Wy, ani tym bardziej Wasze dzieci nie odbiegają od normy!