KarolinaW
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez KarolinaW
-
Właśnie skończyliśmy z Maksem przygotowywanie prezentów wigilijnych i mam dość.
-
Dobranoc :)
-
Wiola do 2 czy do 3 klasy chodzi?
-
Do tej pory jakoś sobie radziłam ale ostatnio usnęłam w pracy, z głową na laptopie, a w zeszłym tygodniu gdy u Maxa był kolega, a uwierz mi, że wtedy nie jest cicho ;) Obudziłam się dopiero gdy zaczęli mną trząść.
-
Od zawsze byłam nocnym markiem. Ale do jakiś 5-6 lat to sie pogłębiło. A ostatnio zasypiałam nawet o 4-5. a o 8 muszę wstać.
-
Tak, ma poważne problemy ze spanie. Poszłam w końcu do kliniki leczenia snu i tam próbują mi pomóc ale z marnym skutkiem. A co u Ciebie? Widziałam, że jesteś mężatką i ponownie mamą maluszka
-
hej, co prawda zaraz będę lecieć bo lekarz od snu kazał kłąść mi się między 23 a 23.30
-
Ja jeszcz ejestem
-
Mi piątek na pewno odpada - wigilie pracowe :O
-
Lektury? Maks nie ma lektur. Oni w tej chwili mają cały rok podręczniki oparte bardzo mocno na przyrodzie vo jest jego konikiem więc czyta chętnie.
-
Maks raczej nie czyta książek a już na pewno nie dla dzieci. ale uwielbia gazety i to te dla dorosłych. Dziadek odkłada mu dodatek sportowy a babcia wszystko co jest o zwierzętach. I on siedzi nad tym drobnym drukiem i łacińskimi nazwami.
-
Jonko - tylko czekałam na to pytanie ;) No więc należy czytać z dzieckiem książki. U nas to nie problem bo my mamy tak od zawsze. W czasie tego czytania prosić dziecko, żeby pomogło bo np. nie widzisz jaka to literka. Maks pomagał chętnie. Potem prosiłam aby czytał dwuliterowe wyrazy. Potem złożone z 3 literek. I tak sobie czytaliśmy. Całe czytanie zajmowało ok. 15-30 minut ale Maksa prosiłam o pomoc tylko kilkukrotnie. Potem jak już czytał krótkie wyrazy dosłownie 2 minuty. Czasem prosiłam aby przeczytał coś na ulicy, np. szyld "buty". Po 3 miesiącach sam przeczytał pierwszą czytankę (tzn. 2 zdania). Teraz czyta dużo lepiej niż niektóre dzieci a idąc do pierwszej klasy znacznie odstawał bo większość dzieci juz potrafiła coś przeczytać.
-
Ninko - od najłagodnieszych objawów np. własnie wysypkę jakąś drobną po przez coraz "gorsze" aż po astmę. To taki rozwój choroby.
-
Maks też nie chciał czytać ale u nas jest taka metoda "wyrównawcza": 101 kroków. I była u nas na zebraniu kobita, która to wymyśliła. Podpowiedziała jak szybko nauczyć dzieci czytać. I wiecie, że Maks się nauczył. Była w szoku, że taka prosta sprawa może tak bardzo pomóc. I zajmowała max 2 minuty dziennie.
-
Maks ma wysypki po niektórych produktach ale i wtedy kończy się na maściach ale takich zwykłych. Sporadycznie ma załzawione oczy ale jak tylko je umyje i usuniemy źródło alergii (kot, pies) to przechodzi. Mamy w domu szczura ale dopóki nie potrze oczu rękoma, którymi wcześniej dotykał zwierzęcia to jest ok. A to co u Ciebie się dzieje to naturalne i nazywa się marsz alergiczny.
-
Nie wiem, tak fachowo nazwał to jakaś kobiecina z poradni pedagogiczno-psychologicznej. No i dała jakieś tam wskazania do szkoły. Maks ma bardzo mądrą nauczycielkę. I stałą opiekę pedagog szkolnej oraz logopedy.
-
Tak, prawdopodobnie po lekach antyalergicznych. Teraz nie bierze ich w ogóle. Nie wiem jaka jest procedura bo Maks ma to chyba w bardzo nikim stopniu. Ale np. w klasie zdarzają sie okresy kiedy siedzi osobno od dzieci bo nie może sie skupić, wszystko trwa u niego dłużej, no i ta energia, która go rozpiera. Ale za to jak wyżyje się w dzień na tych treningach to łatwiej usypia wieczorem.
-
No i chyba wam nie mówiłam, że ma zdiagnozowaną nadpobudliwość ruchową.
-
Maks chce chodzić na wszystko. Tak więc ma 6 treningów w tygodniu (karate, piłka nożna, tenis i rolersurfer). do tego zuchy, angielski, szachy i origami. No i obowiązkowo do logopedy i na basen. A spróbuj mu powiedzieć żeby z czegoś zrezygnował
-
I zapomniałam: Szkoła dla rodziców
-
Ja tam się cieszę, ze nie miałam większego wyboru. Uważam, że dla Maksa jest to najlepsze rozwiązanie. No i mamy zajebistą szkołę. Prawie jak prywatna. 18 dzieci w klasie, basen, zajęcia pozalekcyjne, dwie świetlice, logopeda, basen, itp.
-
Jednak te 6 latki w 1 klasie są ciut zagubione. U nas w szkole mamy porównanie. Dzieci dopiero w połowie 2 klasy doganiają te starsze.
-
No, Wy macie zerówki w szkole. U nas ich nie ma. Sa tylko w przedszkolu. Ale to oznacza, że nasze dzieci sa w 2 klasie.
-
jak liczymy studia to ja mam 18 :P
-
Ninka - Ty się w końcu zdecydowałaś na wcześniejszą szkołę?