Basieńka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Basieńka
-
Balbinko obejrzałam filmiki , jak on juz śmiga pięknie... super... no i widziałam jak zabezpieczyliście schody no i całą balustrade , noramlnie jestescie super rodziacmi...
-
balbinko trzymaj sie Kochana wiem co przezywasz... oby choroba szybko poszła... filmiki zaraz obejrze... buziaki :-)
-
Majeczka kończy dziś 11 miesiący... spałą całą noc... pięknie oby tak już pozostało... pozdrawiam
-
hej co tak sie nie odzywacie... u nas z katarem troche lepiej, maja powróciła od poniedziałku do złobka... jeśli chodzi o noce to jest loteria czasem lepiej a czasem to nie śpie np od 3 do rana... szok, a na 8 do pracy , ech ... cięzko czasem bywa... a poza tym dziewczyny widze ze wszystkie nas łapie depresja, to chyba przez ta podoge, zimno i pada cały dzień, ech ja wolę lato, zdecydownie jestem ciepłolubna... a do tego te samotne dni i wieczory, ech... Franiu ja tez juz powoli zaczynam majkę uberac na zime, ale u nas to dopiero na początku października mają być dostawy bo teraz to nic w sklepach jeszcze niema , a na dworzu tak zimno, ech... Balbinko ja tez śledze foty... już Ci pisałam kiedyś ze są boskie... buziaki dla Was i troche słońca życzę na poprawę humorku
-
hej a my jedno wesele obskoczyliśmy a za tydzien drugie, wyobraździe sobie ze Maja tak dała popaliś babci w nocy ze jak ją dzis odebrałam rano to od razu usnęła i spała od 9.30 do 12.30 szok... ona nigdy tyle nie spała w dzien... ładnie musisła rozrobiać, hehe... a ogólnie ma jeszcze katarek ale juz nie taki duży, antybiotyk jeszcze przez 3 dni musze jej dawac, mam nadzieje ze choroba w końcu minie na dobre. Balbinko to widze ze Michaś przejdzie na nóżkach roczek, fajnie, moja Maja czuje że tez sie niedługo puści to w łóżeczku to juz sama stoi sobie bez trzymania i próbuje maszerować, hehe Kupiłam już małej kozaczki, takie smieszne, różwe bo w tych bucikach co ma nóżki juz jej marzną... no i w realu tyle fajnych rzeczy kupiłam dla niej do ubrania, polarowe spodenki , sweterak, bluze i wszystko w przystępnych cenach... buziaki odzywajcie sie więcej...
-
hej i ja dołączam sie ze smęceniem zgadzam sie z wami w 100%, zimno, wieje, mąż w pracy całe dnie, do 22- dzis złapałam doła i ryczałam razem z Majką... niestey jej stan coraz gorszy i byłam zmuszona dac antybiotyk- koszt leków jakie przepisał pan doktor wyniósł ponad 100zł bosko... ale nie miałam wyjścia, bo gorączkuje, katar leci ciurkiem, próbowałam juz maści, wode morską tez i nic... ech a bidulka płacze cały dzien nie mam siły jej juz nosić, a męża nie ma całe dnie, mijam sie z nim w drzwiach... nie chce takiego zycia... kończe bo sie rozczulam... żdrówka życze wszystkim żłobek do czasu wyzdowienia zawieszony
-
hej shanen trzymamy kciuki, kurde te okropne choroby i niestety tak jak napisałas nie da sie ich uniknąć...szkoda tylko ze nasze kruszynki muszą tak cierpiec... byłam dzis u lekarza z mają i na ten katar przepisał antybiotyk... zastanawiam sie czy wogóle jej podam, bo to chyba lekka przesada na katar dawac antybiotyk... no i musze powiedziec ze katar powoli przechodzi... smaruje jej nosek maścią majerankową, a wy macie jakies sposoby na katar , albo jakies sprawdzone krople albo cos w tym rodzaju??? jutro Maja nie idzie do żlobka i w piątek tez nie , niech sie wykuruje Shanen zdrówka życze Twoim pociechom... a reszta dziewcząt gdzie sie podziewa...???
-
hej miło że sie odezwałaś shanen... częściej prosze... z chorobami to mi nawet nie mów, moja Maja tez zakatarzona oby jej szybko minęło, niestety w zbiorowisku dzieci nie da sie tego uniknąć, a do tego taka niesprzyjająca pogoda...zimno aż na dwór nie chce sie wychodzić...ogólnie nic nowego... z Maja troche lepiej - chyba przyzwyczaja sie do żlobka... w pracy tez juz w miarę sie uspokoiło...nadeszła szara rzeczywistość... ech, ta jesień mniej jakos przygnębia...
-
hej dzis w żłobku o niebo lepiej... wczoraj faktycznie chyba zasypiała a ja ja wzięłam no i krzyku narobiła... dzis tylko nie chciała jesc, ech... babcia ja potem nakarmiła z nawiązką , hehe... Balbinko super ze koniec męczarni z oczkiem... Miśka życze udanego wyjazdu... buzka PS Maja nauczyła sie w żłobku raczkować, hehe
-
hej no dzis z mają lepiej , nie dawałam jej cały dzien mleka, dopiero teraz bo tak zleciła pani doktor... tylko kisiel, kleik zupke... mam nadzieje ze to minęło... Balbinko pytałas sie o żłobek to płace 100zł -opłata stała plus 3,5zł za każdy dzień dziecka w żłobku... we wrześniu wyszło to ok 170zł plus własne pieluchy, chusteczki, musiałam zaniesc dwie butelki do mlaka i herbatki, śliniaczki i to chyba wszystko...zobaczymy jak jutro... buziaki
-
hej Dziewczyny, ogólnie z tym żłobkiem jest tak ze rano jak ją zaprowadzam to wszystkie dzieci płaczą... no i Majeczka przyłącza sie do tego chóru...dzis tez tak było, niestety... ale jak ją brałam to nie płakała i pani powiedziała ze umie sie sama bawić i nie jest źle, poza tym po niej samej widze ze chyba sie powoli przyzwyczaja... pierwszy dzien był straszny- wyglądała jakby płakała całe 3 godziny taką miała spuchniętą buźke od płaczu... a teraz juz jest ok...zjadła zupke, to nic ze cała była ubrudzona, hehe, w żlobku mam ciuszki na przebranie , wiesz szybko rajstopy zmienilismy i na spacerek...ogólnie ja też psychicznie sie powoli przyzwyczajam... ale 1 dzien był straszny i gdyby nie to ze musiałam isc do pracy na 7.45 to pewnie bym sie poryczała na dobre... a co tam u was... pisałyście cos o drugim dziecku, ogólnie ja tez bym juz chciała drugie ale ciąże by ktoś musiał za mnie przejsc....a tak to najpierw szykuje sie u nas zmiana mieszkania a dopiero \" ewentualnie\"- jak to mówi mój mąż- drugie dziecko... ale ja wiem ze bedzie drugi Kubuś.... w pracy ok, każdy chwali moja klase a ja jestem dumna... mam nadzieje ze sie nie zmieni... buziaki dla Was Kochane... Balbinko zapomnialam Ci napisac ze oczywiście śledze na bieżąco twoje albumy.... zdjęcia z kąpieli sa po prostu boskie , a opisy zwalają z nóg, heheh, ubaw miałam co nie miara...poprosze o więcej... jeszcze raz buziaki
-
hej dzis Maje do żłobka odprowadzał tatus , no i niestety nie było to łatwe... płakała jak ją zostawiał i płakała jak ją odbierał... niestety... ogólnie jestem zła bo mi zmienili plan, a miałam taki fajny ze maja nie za długo by musiała siedziec w żłobku a teraz to niewiadomo, ech... Kalse mam fajną , to również zdanie innych nauczycieli, ale zobaczymy, bo to dopiero początek, może sie rozbrykają.... Franiu no niestety ucze w gimnazjum , a to trudny wiek i czasem mam juz dostyć- trzyma mnie tylko super kadra i bliskość szkoły ok5 min. marszu od mojego domu... no i teraz jeszcze ten żłobek na osiedlu to super rozwiązanie... Jutro ja ide maje odprowadzic, zobaczymy co to bedzie... buziaki dla Was i dzidziulków ...
-
tyle napisałam... teraz w skrócie, klasa oki, maja w złobku- średnie odczucia, wyglądała na zapłakaną , chociaż jak ja oddawałam i potem po nia poszłam to nie płakała... pani powiedziała ze troche spała , troche płakała i troche sie bawiła... ech... no i ma guza na głowie i cos ją ugryzło w policzek... ech,a potem z moja mamą sie popłakałyśmy ze musimy ja oddac do żłobka ... niestety choroba nie wybiera i moja mama musi sie zająć bliską nam osobą która jest cięzko chora... niestety... jesli bedzie żle w żlobku to zastanowimy sie nad nianią... ale trzeba spróbowac...
-
o nie!!! wszystko mi sie skasowało....
-
halo czy jest tu ktoś???? jutro ruszam do szkoły, ciekawe jak tam moja klasa, czy trafią sie diabełki czy aniołki, hehe pozdrawiam
-
hej dziewczyny żłobek załatwiony... kamien z serca spadł... maja idzie w poniedziałek obejrzec żłobek a we wtorek juz zostaje... mam nadzieje ze bedzie oki... ogólnie bardzo żywiołowo reaguje na dzieci, wiec mysle ze jej sie spodoba... a wiecie ze nasze dzieci podobnie raguja na wszystko, jak czytam wasze wypowiedzi to mówie sobie z sercu... moja maja tak samo... ogólnie zaczyna mi sie prac, jeszcze dostałam wychowawstwo wiec podwójna robota...ech musze małą w chodziku pilnowac bo demoluje mi mieszkanie, hehe... mamy 2 pary bucików, 18 numer ale są za duze , mniejszych nie było nigdzie... buziaki
-
hej... dzis sie dowiedziałąm ze żłobek nie jest jeszcze pewny, ale jak nie żłobek to nie wiem co... kurde u nas tak cięzko sie do żlobka dostać- 3 na jedno miejsce, ech...żłobek byłby od wrzesnia... mam juz dosyc tego kombinowania, dzis kupilismy Mai fotelik do samochodu, siedziała na tronie jak księzniczka obserwując droge, chyba jej sie podoba... http://www.allegro.pl/item418774257_fotelik_uni_baby_uni_sport_najtaniej_od_ss.html kolo chyba 11 czerwona siwy... buziaki i odzywać sie
-
hej Franiu zdrowia zycze Balbinko to Michaś ma tak jak Maja wszystko co na naszych talerzach musi spróbować, hehe dziewczyny coraz bardziej przeżywam pójście Majki do żłobka... jest mi smutno i źle, ech ryczeć mi sie chce czy jej bedzie tam dobrze...ech
-
odzywac się!!! moja majka zrobiła sie mały głodomor, je wszystko co jej dam: jajecznice, jabłecznik jogurcik... jest wszystkozerna, ale oczywiecie wszystkiego po troszeczku... ale jak dziubek otwiera smiesznie i chce jeszcze i jeszcze... teraz u nas trwa usypianie, hehe tzn ja kłade Maje a ona wstaje...
-
hej... 4000 wpis, znów mi sie udało... Franiu super że Collinek juz zdrowy... a ja juz niemoge wytrzymać z Majka , obudziiła sie w nocy i wstała sobie w łóżeczku i juz... co ja kłade to ona hyc i stoi, az położyłam ja na brzuchu no i jakos usnęła, ale cięzko było, bo przez to wstawanie sie rozbudziła, ech... ale stanie w łóżeczku to za mało , ona juz chce chodzić... buty kupione wiec po dworzu juz śmigamy... ale w domu to urwanie głowy... nic tylko chodzic by chciała...ech , chyba cięzke czasy nastaną... buziaki acha maja spi 2 razy po 30 min, raz ok 10 i raz ok 15... na spacerach bardzo rzadko
-
Franiu moze to trzydniówka- trzy dnie wysoka temperatura a potem wysypka... trzymaj sie kochana wiem co przechodzisz bo ja też tak ostatnio miałam, niech Collinek szybko zdrowieje, buziaczki dla niego...
-
Franiu dziękujemy za zdjęcia, śliczny ten Twój bobasek- no juz nie taki bobasek , ale sliczniutki mężczyzna, hehe no i grzyzie łóżeczko tak samo jak moja Maja, hehe...
-
hej nareszcie pogoda super wiec wybieramy sie nad jeziorko... ja podawałam wit D i cebionmulti ale od 3 tyg nie podaje nic, wit d lekarka kazała dawac przy brzydkiej pogodzie, wiec teraz w lato raczej nie wskazana, a cebion sama nie wiem juz maja je takie róznorodne jedzonko wiec witamin chyba sporo ma... pogadam z lekarka przynastępnej wizycie... Franiu oby sinak szybko zniknął , hehe ... moja majka nic tylko by stała w łóżeczku , wiec pewnie i nas wkrótce czeka jakis mały wypadek, hehe buziaki
-
Balbinko gratulujmy Michasiowi pierwszego ząbka... temu kto go odkrył nalezy sie prezent, hehe... u nas pogoda skandaliczna, leje i burza jest... znów chyba nici ze spaceru, Majka chyba oszaleje... dobrze ze igrzyska w tv to chociaz sobie pooglądam... buziaki
-
hej Balbinko ja juz te pieluszki zamówiłam i bardzo szybciutko przyszły, ale mojej koleżance nie, chociaż zamawiałysmy razem... szczerze mówiąc jeszcze ich nie wypróbowałam, ale wyglądają przyzwoicie. w biedronce były ostatnio promocje na hagisy 33zł za pake plus jakis gratis, i chusteczki nawilżające 4 paczki po 12 zł, kto nie używał chusteczek dada niech spróbuje bo według mnie są najlepsze... dzis kupiłam sliczna kurteczke z disneya w realu po 19.90zł, chciałam kupic wczoraj bo akurat byłam i kosztowała 24,99zł a dzis przecenili i namówiłam męza i kupił Majeczce... i jeszcze dwie bluzy polarowe- nie zgadniecie po ile- po 5,99zł to sie nazywa promocja, wzięłam zielona i koralową- śliczne...a wy co kupiłyście ostatnio swoim maluchom, bo ja to cała pensje bym na nia wydała, tylko mąż mnie do porządku doprowadza, bo juz sie w szafkach jej rzeczy nie mieszczą, hehe. dzis była sliczna pogoda , bylismy na działeczce, a potem troszke po sklepach tatusia ponaciągałysmy , hehe... Balbinko nie martw sie figurą, bo wcale źle nie wyglądasz, zobaczysz jak Michas zacznie chodzić to dopiero trening Cię czeka, a potem pogoń za uciekającym Michałkiem, zbędne kalorie pójdą w niepamięć... Franiu czekamy na foty... fotelik śliczny, my tez sie zastanawiamy nad nowym, bo mamy jeszcze nosidło i Majeczce juz sporo nóżki wychodzą, ale mój mąż jest uparty i powiedział ze skoro jest do 13 kg to znaczy je jeszcze moze w nim jeździc, ech te chłopy...... zawsze wieczorem mam troche czasu dla siebie bo maja zawsze o 20 to juz chrapie... Franiu a może Collinkowie chce sie w nocy pić... moja Maja też ostatnio sie 2 razy obudziła i całą butle prawie wypiła, jest dosyc ciepło i moze dlatego... buziaki