Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Asik25

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Asik25

  1. Dorotko- serduchem i myślami cały czas jestem z Tobą... Angela- dobrze że jesteście już z mężem w domku. No to teraz go ta noga trochę chyba zatrzyma w domku. Jeśli nie udałoby mi sie tutaj już zajrzeć przed wyjazdem nad morze to żegnam się już teraz z wami, wracam w niedzielę za tydzień. Będzie mi was brakowało.
  2. Olinek- nie ma tego złego, przynajmniej się ze spokojnym sercem zaszczepiłaś, będziesz lepiej przygotowana na przyjęcie Maleństwa:-) A @ no cóż, z założenia jest wredna i lubi z nami jeździć na urlopy... Mi się tym razem udało ją przechytrzyć:-) Już się kończy. Nie mogę się doczekać wyjazdu nad morze i dłuuugiego spaceru wzdłuż plaży. Mam wielką nadzieję że pogoda dopiszę, nie ma to jak morska opalenizna...
  3. Misiaczkowa- ja też uważam, że lepiej dmuchać na zimne. Idź do lekarza, choćby dla własnego spokoju.
  4. Ona79- wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! Dużo zdrówka, szczęścia, miłości i spełnienia tego najważniejszego marzenia o macierzyństwie!:-) Pewnie świętujecie z mężem na Mazurach:-) To przyjemnego odpoczynku:-) Ja wyjeżdżam nad morze w niedzielę na tydzień to trochę mnie z wami nie będzie. Ale do tego czasu oczywiście się odezwę.
  5. Tak, tak, za góry za rzeczki... byle nie nad morze:-) Moluś- to będziemy miały chyba jutro to samo na obiad:-) Planujesz jakiegoś testa? Bo wiesz... ja od niedzieli będę odcięta od internetu...:-)
  6. Gruby Misiu- dzięki za info, martwiłam się. Najważniejsze że jego życiu nic nie zagraża... uff, ulżyło mi. Teraz niech się nim zajmą prawdziwi, dobrzy lekarze to powinno być ok. Angela- trzymaj się!
  7. Moluś- robiłam też niedawno \"pomysł na rybę w sosie śmietanowo- koperkowym\"- też pycha:-) Chyba wykorzystam ten pomysł na dzisiaj lub jutro, dzięki za przypomnienie o nim:-) Sio @!:-)
  8. Aga79- wiem jak to jest, jak mąż oblega komputer w domu:-) Ale dobrze, że będziesz miała okazję zajrzeć i może coś napisać:-) Kończę kawkę i biegnę po zakupki. Znowu nie wiem co na obiad zrobić, żeby się nie narobić:-)
  9. Moluś- cisza przed burzą, powiadasz? Hmm... poczekamy zobaczymy:-) A dotarły do ciebie fotki Grety ode mnie?
  10. Aga79- wspaniały czas przed tobą! Życzę również udanego urlopu, pełnego relaksu, abyś naładowała akumulatory na coraz bliższe staranka:-) Rozumiem że nie masz w domu internetu i \"zobaczymy\" się dopiero po twoim powrocie do pracy? Będzie nam ciebie brakowało, bo ożywiłaś nasz topik, ale będziemy cierpliwie czekały:-) Ja oczywiście, żyję wyjazdem:-) Załatwiamy masę spraw, które nie mogą poczekać do naszego powrotu. Niby to tylko tydzień, ale jednak:-)
  11. To prawda, trudno pisać, gdy każda z nas przeżywa tragedię Dorotki. Dorotka- jesteśmy z Tobą! Angela- trzymam kciuki, żeby wypadek okazał się niegroźny i aby mąż wyszedł z niego bez szwanku! Jakieś smutne czasy nastały dla naszego topiku... Jak tylko wrócisz od męża to napisz że wszystko w porządku! Trzymajcie się!
  12. Channah- Twoje ostatnie zdanie mnie wzruszyło i rozczuliło... Bardzo się cieszę, że jesteś szczęśliwa, jakikolwiek byłby tego powód:-)
  13. Miama- gratulacje dla samodzielnej córeczki! No pięknie! To chyba bardzo szybko sie nauczyła, super:-) Faktycznie coś słabo nasz topik przędzie. Brakuje mi paru osób, które już nie piszą... Ale pamiętam! I wy pamiętajcie, jak ogłoszę na topiku szczęśliwą nowinę to macie ją wszystkie przeczytać!:-) Moluś- fotki wysłane.
  14. Moluś- jak tam, przyszła @? A właśnie, miałam ci podesłać te fotki, już się biorę do roboty...:-)
  15. Nikol_a- to piękne, ja też się za każdym razem wzruszam:-) Lorry- powodzenia! Oby 1 sierpnia okazał się dla ciebie bardzo szczęśliwy:-)
  16. Olinek- ja też miałam 3w1!:-) I bardzo dobrze, po co męczyć kobietę pojedynczymi badaniami, skoro podczas jednej narkozy można sprawdzić wszystko:-) Bardzo dobrze!:-)
  17. Lorry- widocznie twój organizm tak reaguje na narkozę... Dobrze że masz to już za sobą:-) Teraz trzymamy kciuki za szczęśliwe i zdrowe 9 miesięcy ciąży! Olinek- zaszczepić się na pewno warto. I sama laparoskopia, liczę na to, też wiele wyjaśni i od razu można tam w środku ponaprawiać co trzeba za jednym razem, skoro już będziesz uśpiona. Jejku, spałam do 10,00 i teraz jestem nieprzytomna, chyba trochę za długo... Kawka przed nosem, ale gorąca:-)
  18. Dobrze, że to jest trochę rozłożone w czasie to się tak na raz tych trzech dawek (trzech rachunków:)) nie odczuje...
  19. Nie pamiętam ile płaciłam bo to prawie 2 lata temu było. Tania nie była, coś mi się kojarzy jakby niecałe 40 zł za jedną dawkę, ale mogę się mylić... skleroza nie boli ale ponoć postępuje:-)
  20. Olinek- sprawdziłam w książeczce i moje też się nazywało Engerix B:-)
  21. Pewnie lekarz ma rację. Ja pytałam położną która mnie szczepiła tylko o to czy po szczepieniu p/żółtaczce można się od razu starać zajść w ciążę, czy trzeba czekać tak jak w przypadku różyczki 3 miesiące. Odpowiedziała że można od razu bo ta szczepionka zawiera jakby zarazki martwe, a w przypadku różyczki wszczepia się zarazki żywe i dlatego trzeba czekać.
  22. Olinek- ale te zrosty możesz mieć np na macicy... zresztą nie wiem, ale warto sprawdzić i od razu ewentualnie usunąć. Może twój lekarz nie będzie wymagał aż tylu badań. Moja lekarka pierwszego kontaktu zgodziła się przepisać mi część tych badań na skierowanie, bo tą mega listę miałam z prywatnego gabinetu to dziwiła się że niektóre nie rozumie po co mam robić do tego zabiegu. No ale bardziej ufałam profesorowi, zresztą skoro kazał przyjechać na laparoskopię z tymi wszystkimi wynikami to bałabym się pojawić bez kompletu:-) Co do szczepienia, to ja bym poczekała do @. Tak dla pewności, dla spokoju sumienia. I tak robiłam, gdy ja się szczepiłam prawie 2 lata temu chociaz jak widać okazało się że niepotrzebnie. Ale różnie to bywa i życzę ci żebyś jednak była w ciąży:-) Zaoszczędziłoby ci to wiele stresu:-)
  23. Najgorsza wiadomość jaką mogłam tutaj znaleźć w tej chwili... Dorotko- sercem i myślami jestem z Tobą... Wiem, że żadne słowa nie będą teraz pociechą. :-(
  24. Hej, ale ruch się zrobił \"u nas\"\":-) Channah- cudownie znów poczytać wiadomości od Ciebie:-) Super że Kubuś już tak się rozgadał, no i rozbiegał, nie ma co:-) My już prawie na walizkach, załatwiamy wszystko co musimy załatwić przed wyjazdem, a potem błoga relaksacja... przeplatana szaleństwami z mężem:-) Moluś- przegoń @, niech nie wraca! Postaram się przesłać ci zdjęcia Grety, jeśli nie dzisiaj to jutro:-)
  25. Ależ się nasz topiczek ożywił:-) Nikol_a- może powinnaś brak @ skonsultować z ginem? Może powinien cię zbadać? A czy jest możliwość że mogłaś zajść w ciążę po laparoskopii? Jeśli istnieje choćby cień szansy to może zrób test, a nóż... Ona79- odpoczynek na pewno się przyda. To zależy na ile czujesz się na siłach żeby tak daleko jechać. Może warto przełożyć wyjazd chociaż o pare dni, ale to zależy od twojego samopoczucia. Lorry- no to niezłe masz przeżycia po laparoskopii. Dobrze, że nie trafiłam na taki opis przed swoją laparoskopią bo bym była jeszcze bardziej spanikowana. A gdzie miałaś robioną laparoskopię? Olinek- czytałam wiele wypowiedzi i słyszałam podczas pobytu w klinice, że często po cesarskim cięciu robią się zrosty uniemożliwiające zajście w ciążę, a można je usunąć właśnie podczas laparoskopii więc może właśnie o to chodzi w twoim przypadku. Jeśli chodzi o badania przed laparoskopią, to mi profesor zalecił zrobić: morfologię+ OB, grupę krwi + Rh, Koagulologię, czas krwawienia, czas krzepnięcia, mocznik, kwas moczowy, białko, cukier, kreatyninę, Na, K, Cl, ogólne badanie moczu, TSH, FT3 i FT4. Sporo tego i nie wiem czy wszystkie potrzebne, ale tak mi kazał to zrobiłam. Miałam laparoskopię robioną w Poznaniu i bardzo sobie chwalę pobyt w tej klinice. Właściwie nie mam żadnych zastrzeżeń.
×